Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

I witam się:)
Mężuś w domu do końca roku to i czasu na pisanie brak.

U mnie tak sobie. Gin wybrał się na urlop i zostawił mnie na pastwę losu do 12 stycznia... i oczywiście jak to w życiu bywa teraz jest mi najbardziej potrzebny. Wy pewnie już po badaniach posiewu z pochwy, a ja dopiero wczoraj je odebrałam i wyszło, że mam tego cholernego paciorkowca. Nie wiem tyko czy mam się cieszyć bo to jest kałowy czyli nie ten najgorszy z grupy D. Przy tym ostatnim przy porodzie musieliby dać mi dożylnie antybiotyk, aby nuniek się nie zaraził.
No i teraz zaczęło się... gin napisał mi tylko smsa, żeby nie czekać i iść do rodzinnego po antybiotyk. Pojechałam do niej, a ta w ciągu 5 minut powtórzyła 10 razy, że ja w ciąży jestem i trzeba iść do gina bo musi zobaczyć czy faktycznie w pochwie coś się dzieje. Więc nie czekając zarzuciłam brzuch i poleciałam do innej przychodni. Udało mi się umówić na dziś do jakiejś kobiety. Poszłam a ta co???? że po co miałam te badania zlecone i teraz to już za późno i jedyne rozwiązanie to takie, że ona może mnie spirytusowym roztworem gencjany wysmarować w środku!!!! i tak co drugi dzień:36_2_21: Ja jej na to, że ja się nie zgadzam na takie leczenie. Na kartce ma antybiogram i środki, na które jest wrażliwa na bakteria.:Histeria: Ona uparcie twierdziła, że antybiotyk nic nie pomoże więc spakowałam się i wyszłam. Zadzowniłam do jeszcze jednego gina i powiedziałam mu jaka jest sytuacja. Kazał w żadnym wypadku nie dać się gencjanować. Mam pojechać jutro to wypisze odpowiednie leki.... maaaaasakra ja nie wiem skąd Ci lekarze się biorą.... dodam, że wizyta była prywatna ale chyba Pani doktor musiała być urażona, że nie wszystkie pacjentki chcą u niej ciąże prowadzić...:Histeria:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam u nas nadal w dwupaku dzisiaj ledwo żywą mnie zawiózł mąż do szpitala nie miałam siły stać na nogach. Zrobili mi ktg z małą wszystko w porządku szyjka dalej zamknięta ale okazało się że mam grypę bolą mnie wszystkie kości, gorączka, ból głowy i zasłabnięcia czyli nie obeszło się bez antybiotyku mam nadzieje że przejdzie. A w sobotę kontrolne ktg
DZIĘKI MADZIULKA ZA INFO I WAM WSZYSTKIM ZA KCIUKI ;) IDE LEŻEĆ DALEJ BO MĄŻ MNIE GONI DO ŁÓŻKA

http://s1.suwaczek.com/20100821580123.png
http://www.suwaczek.pl/cache/128c9ae0a3.png
DOMINIKA MAGDALENA ur16.01.2012r, godz:9.30, waga 3318g i wzrost 54cm

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś mój świat cały, a Ja... Twoja mama"

Odnośnik do komentarza

Karska- tak na pocieszenie CI powiem,że z synkiem złapałam grypę w pierwszym trymestrze- dokładnie był 2 miesiąc :) teraz są takie leki,że naprawdę nie ma sie co obawiac o dzidziusia- zwłaszcza, że ciąży juz końcóweczka i maluszek duuży:)

Duzo zdróweczka Młoda mamo i Karska:) a i wy dziewczyny- stycznióweczki trzymajcie się z dala od choróbsk, teraz zgniła pogoda, okres niebezpieczny.

Gosiu totalna porażka z tą lekarką:/ współczuję nerwówki...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Młoda nie dobrze, że gorączka doszła. Może jednak podjedź do lekarza. Niech coś przepisze. Dziecko już duże więc na pewno nic złego się nie stanie..... bo kurcze jak zaczniesz rodzić to z gorączką i z tak złym stanem to może być ciężko:(

Aniołku powodzenia na wizycie... ciekawe ile już Twoje bobo waży:D

Ja też już po wizycie u kolejnego gina. Nie powiem, żeby był jakoś specjalnie sympatyczny, ale nie był też jakiś bardzo zniesmaczony, że się pojawiłam. Dostałam antybiotyk.. 3x na dobę + osłonowe odbudowujące florę bakteryjną.Oczywiście w ulotce napisane jest, że przenika przez łożysko i w ostateczności można w ciąży brać ale już nic nie poradzę... Jak Oli się zarazi podczas porodu to skutki mogą być na pewno gorsze i antybiotyk by dostał dożylnie.... tak sobie przynajmniej to tłumaczę:(

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

artmart
Cześć dziewczyny,
mam na 20 stycznia termin a już zaczynam mieć ojawy zbliżającego się porodu.... Nie wiem czy to tak u wszystkich was jest?

Witaj Artmart wśród styczniówek:)
Pociesze Cię, organizm kobiety przygotowuje się czasem na długo przed terminem do porodu:)
Jakie Masz objawy??

Ja pierwsze skurcze przepowiadajace takie co 5 minut miałam jakieś 2-3 tygodnie przed pierwszym porodem- teraz tez od 2 tygodni mam skurczyki, ale wyciszaja się grzecznie jeszcze:)

Poczytaj nasze posciki w tym temacie - tutaj każda z nas opisuje co tam aktualnie u niej się dzieje, to powinno Cię uspokoić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja w troszkę lepszym stanie
Młodamamo uważaj z tym sokiem z malin bo malina powoduje rozluźnienie szyjki macicy co może doprowadzić do przedwczesnego porodu wczoraj mnie tak uświadomili w szpitalu że takie mikstury to można zażywać jak ciąża od początku do końca przebiega prawidłowo

Mosieńko super że wszystko w porządku z maleństwem i też zdrówka życze

Madziulka a ty się nie wybierasz na porodówkę zobacz jak mało ci zostało hehe

Aniołku Łysego w szpitala też mi to wielokrotnie powtarzali że już donoszona że to już nie płód tylko żywy człowiek hehe ale po badaniu ginekologicznym stwierdzili mi że maleństwo nie ma ochoty szybko wyjść na ten świat jak szybko szyjka się skracała do 0,5 cm tak teraz już się zatrzymała i nic nie wskazuje na jakieś akcje porodowa ale kazali jutro na KTG i że często już będę miała robione bo w każdej chwili dziecko może się zdecydować na wyjście czyli bomba z opóźniony zapłonem hehe

Ale co wam powiem to wam powiem leże wczoraj na KTG pielęgniarka mi założyła a tu w pewnej chwili wchodzi lekarz czarny jak asfalt aż się przestraszyłam ale później okazało się że bardzo sympatyczny człowiek kazał pytać o wszystko co mnie męczy a on spróbuje udzielić odpowiedzi no i sam też dużo od siebie mówił

http://s1.suwaczek.com/20100821580123.png
http://www.suwaczek.pl/cache/128c9ae0a3.png
DOMINIKA MAGDALENA ur16.01.2012r, godz:9.30, waga 3318g i wzrost 54cm

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś mój świat cały, a Ja... Twoja mama"

Odnośnik do komentarza

karska18 dziękuję za tą wiadomość... a więc sok z malin odstawiamy na pare dni puki nie przejdą zatoki a potem pijemy litrami by urodzić xD

Byłam u lekarza i mam antybiotyk. wapno, i taletki na gardło... powyzej 38 stopni gorączki brac apap..

co do wagi dziecka to nic nawet nie mówcie bo mój gigant juz ma wiecej jak 3 kg a jak jeszcze posiedzi do 20go lub dłużej to jej nie urodzę chyba:Nieśmiały:

artmart widzisz ja mam też termin na 20 stycznia a mam juz biegunki, skurcze na ktg, obrzęki i wgl od mikołaja a jeszcze w dwupaku jestem:36_1_21:... ale już teraz to możemy rodzić:)

http://www.suwaczek.pl/cache/047b7880b9.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/i5xow58.png

Odnośnik do komentarza

Mosiu:) super,że wszyskto oki:)
Karska Masz rację z tymi malinkami:)
MlodaMamo
Moja połozna to nawet polecała picie herbatki z lisci malin przed porodem by szyjka stała sie bardziej elastyczna- szybciej rozwarcie wtedy postępuje:)

Kochana, na porodóweczkę sie nie wybieram :taniec1: choć ciąży brzucho okrutnie i skurcze łapią co raz mocniejsze- dziś rano tak sie rozkręciły,ze co 3 minuty, potem co 2 były juz i to takie silne,ze hej!!
Na ból najlepsze oczywiście kochane ręcę mężowe- gdy bierze brzusio w ręce i tak podnosi go do góry- no ulga,ze hej!! polecam sposób:) moze którejś podpasuje:)

smiał sie juz mój M. że tak czuje napinająca sie macicę, ze ktg nie potrzebne:) Na szczęście po nie całej godzinie wyciszyły się :) ja w łózeczku, co chwila łapią, ale z córą gaduszkam by czekała- a ona o dziwo słucha!! :angel1:

W razie czegoś przyjaciel pod telefonem- karetką chłopak jeździ i dziś sie dowiedziałam, ża w sylwka specjalnie z narzeczoną nigdzie nie idą:) i bez alkoholowy sylwek robią "piżama party" by w razie czegoś szybko przyjechać- no ja to w ostatniej chwili chcę w szpitalu sie znaleźć :P
Nasze autko kochane, cudowne ( pół europy zjeździlismy tym naszym pierwszym przedmałżeńskim zakupem) ale czasem się buntuje- wiec dobrze mieć karetke pod ręką:)

To są przyjaciele- każdemu takich życzę:)

Dodatkowo meżuś zrobił mi tor przeszkód do drzwi w razie czegoś:P:P Co bym za wcześnie nie wystartowała:) Mam wszędzie pudła z ubraniami/ ksiażkami etc. a zabawki malucha w worach na śmieci stoją gdzie tylko okiem siegnać:) Jeden mebel powędrował juz na górkę, jest miejscówa w razie kryzysu na drugie łózeczko:D
Wczoraj w nocy na szczęście meżul zrobił 3 półki w jednej wnęce- jeszcze zostały mu 2 póły+ 2 wnęki ( po 5 półek i jedna z drążkiem na ubranka) w dziecięcym pokoju :) i zagospodarowanie przestrzeni pod schodami + zrobienie barierki do powyzszych i drzwi w pokoju dzieci - no wsio robi sam z płyty wiec podziwiam go niesamowicie, bo to jego pierwsze meble nie licząc biurecka jakie sobie zrobił do odrabiania lekcji w wieku 7 lat ( biedaczek nie dostał od rodziców miejscówy do tego i tak mu sie marzył własny kącik... :D
Tak sie chłopak rozpedził,że jeszcze pod schodami chce biurko komputerowe zrobić i na stryszku dla mnie kącik szyciowy:) ale to już po urodzeniu maluśkiej, jak dojdziemy do siebie:)

Za 1,5 godzinki dzwonie do meża że ma rzucać juz robotkę i do działania ruszać:) Ja w łóżku grzecznie co by maluśka czekała, jutro w dzień synio do dziadków- sylwka u nich spędzi- normalnie chłopak jeszcze 1,5 roku nei skończył, a już będzie balował w noc sylwestrową poza domem:D:D Sąsiadki lecą na imprezke, a my do działania:):)
Caaaluśka noc będziemy ciąć/ wiercić/ przykręcać etc:)
Nasza położna w sylwka ma dyżur i umówiłyśmy sie na poród po północy:D:D
Wiec akurat, z młotkiem i piłką pobiegam wieczorkiem, moze dokończymy wreszcie te szafy i po północy na porodóweczkę :):) W niedzielkę Mężuś poprzenosi rzeczy, poniedziałek/ wtorek poukłada wsio i posprząta i będziemy mogły już z maleńką wracać:)

Plan strategiczny mamy:) zobaczymy jak realizacja i co na to córa:D:D

To Wam referat strzeliłam dziewczyny:)

Ale tak w głebi serduszka strasznie sie boję, że sie nie wyrobimy:( a tu taaaki bałagan, idzie juz jak po grudzie- M. juz ledwo zipie, deprecha jakas mu się właczyła, wczoraj w pracy niemal z dachu nie spadł- przemeczony, drabina mu spod nóg wyjechałą i w ostatniej chwili złapał sie krokwi:( naciagną ściegna w barku i nadgarstku, wisiał tak trochę zanim mu drabiny nie podstawili :( straszniw sie wystraszyłam jak mi to powiedział:( i do tego jak dzidziusia ze szpitala przywieźć do tego wszystkiego ?? ech... niech mnie ktoś przytuli... musze mieć za kilka godzin sił na uśmiechy i podtrzymywanie na duchu za naszą całą rodzinkę

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Choć Madziulka ja cie poprzytulam :wink: niech ten twój mąż się trochę oszczędza przecież musi ci pomóc w tych pierwszych dniach po porodzie i jak on to zrobi jak ledwo żyje
My z męże mamy plan hehe wczoraj pytałam tego doktorka w szpitalu co mam zrobić żeby mała się urodziła w terminie i normalnie a nie cesarką to mi stwierdził że mam zabrać butelkę wina i męża do łóżka hehe to stwierdziliśmy że jutro wieczór sylwestrowy spędzimy w łóżeczku z butelko szampana a mi i maleńkiej kupił wczoraj piccolo hehe i bierzemy się do roboty po takiej długiej abstynencji o 3 grudnia :36_1_1::smile_jump: i tak mała wtedy się urodzi już po nowym roku nie hehe
Młodamamo masz tu jeden sposób hehe a najlepiej pić napar z liści też to wiem od naszej położnej lepszy ponoć efekt niż z samego soku z malin ja też już chce urodzić bo mi szacują że mała ma ok 3600g a gdzie tu jeszcze do 11stycznia

http://s1.suwaczek.com/20100821580123.png
http://www.suwaczek.pl/cache/128c9ae0a3.png
DOMINIKA MAGDALENA ur16.01.2012r, godz:9.30, waga 3318g i wzrost 54cm

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś mój świat cały, a Ja... Twoja mama"

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane :).

Kurcze, czytam Was ale pisać mi się nie chce ;).

Artmart witaj wśród nas :)

Młoda mamo dobrze, że w domku :). A teraz lepiej się podkurować, wiadomo, dla dziecia lepiej :). Mnie też coś łapie, katarek od nocy i kaszelek jakiś taki, ale tak to dobrze się czuję na szczęście (no może mnie ten katar przymula, ale normalka u mnie). I Tosiek też przeziębiony jeszcze!

Karska Ty też się kuruj!! :)

Aniołku i jak tam po wizycie? :)

Mosia nie nadążam na Twoim avartarem ;P. Dobrze, że po wizycie jest ok:). A waga ładniutka :).

Gosia ja to czasami mam wrażenie, że niektórzy lekarze porządnie się minęli z powołaniem! :)

A ja już mam dość ;). ostatnio ładne skurcze, co 15 minutek, ale po 1,5 h przeszły! W nocy to siku co chwilę bym musiała biegać. A jedzenie ? To bym się zagłodzić mogła, bo jak mam na coś ochotę, to tego coś nie ma, albo apetytu brak. Teraz ewidentnie brak, bo smaku przez ten katar nie czuję :/. No ale dla dobra dzidziusia trzeba, więc dzisiaj wątróbka na obiadek ;).

Tak piszecie o tych objawach przedporodowych czasami... Jak przy Tośce jak zaczął mi się organizm oczyszczać (czop mi odszedł w trakcie no i lewatywki na szczęście nie potrzebowałam) to w ciągu godziny byłam 4 razy w wc z "większą" rzeczą... no a potem skurcze i Tośka :).

Madziulka Ciebie sobie zostawiłam na końcu ;). Wiem, jak to jest mieć zmęczonego małża w domku... A rzeczy to sporo jeszcze macie do zrobienia a tu jeszcze chwilka! No i chciałaś, to masz:

http://emoty.blox.pl/resource/przytul_misie.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidcwa1qjy6ndyc.png
http://lb1f.lilypie.com/dBGyp1.png
http://davf.daisypath.com/7xC7p1.png

Odnośnik do komentarza

Karska co do tej masci... podobno po niej można urodzić xD bo rozgrzewająca jest:D tak że może wstrzymam się z nią do jutra :36_1_21:

I kobietko może lepiej najpierw się podlecz a potem wywołuj słoneczko na świat :36_1_21:bo po urodzeniu będzie ciężko się wyleczyć bo antybiotyki odpadają...

I ja też już chce tulu tulu z M bo niedługo zapomnę jak to jest xD M ostatnio z daleka ode mnie by mi "smaka" nie robić i już mam niedosyt choćby zwykłego przytulenia.. niech no się wyleczę z tych zatok to Go dopadnę:D

http://www.suwaczek.pl/cache/047b7880b9.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/i5xow58.png

Odnośnik do komentarza

u mnie już lepiej gorączki już nie mam siły wracają wiec może już mogę hehe
A co do tej maści to nie smarujesz brzucha tylko klatkę piersiową i mi nic nie jest po niej sam lekarz w szpitalu mi ją zalecił a rodzinna potwierdziła

http://s1.suwaczek.com/20100821580123.png
http://www.suwaczek.pl/cache/128c9ae0a3.png
DOMINIKA MAGDALENA ur16.01.2012r, godz:9.30, waga 3318g i wzrost 54cm

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś mój świat cały, a Ja... Twoja mama"

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny!!!

Mloda mamo - w mojej "magicznej ksiażce" od położnej, napisanej przez guru położnych w Polsce Irenę Chołuj jest mnóśtwo sposobów na indukcje naturalną porodu:)

Ja wczytuję się głównie w sposoby powstrzymania go- ale przeszperam dokładniej:)
Z tego co pamietam to:

Karska super radzi:)

NATURALNA INDUKCJA PORODU

- ciepła relaksacyjna kąpiel ( nie pamietam jakie dokładnie ojelki eteryczne pomagają :/ no nic- jak sie dokopię to dopiszę:))
- dobra kolacyjka ( wzmożona perystaltyka jelit pobudza macicę do skurczów)
- czerwone winko - odrobinka nie zaszkodzi wg. położnych, a pomoze sie rozluźnić, wprawi w doby nastrój, jest zdrowe :)
- taaaaaaniec :) rozbujać potrafi na zwenątrz i wewnątrz:) pobudza skurcze macicy:) tutaj bioderka muszą ruszyć do działania:)
- masaż brzuszka- dokładnie jakie ruchy i ich kierunek musze dczytać:)
- stymulacja brodawek sutkowych i piersi- pobudza oksytocynę do działania. Głaskanie, masaż niezbyt forsowny- delikatny, pocieranie sutków, delikatne ssanie etc.

Super na porodówkę z meżem- jeśli akcja porodowa słabnie- po co kroplówką od razu atakowac. Warto najpierw naturalnie spróbować:) kroplówa raz podłaczona musi być przy nas już do konca porodu!! podana oksytocyna podowuje straszny ból, by złagodzić jej działanie, podaje się papawerynę- ta osłabia skurcze, wiec znów oxy i tak dalej:( jestesmy zmeczone, obolałe, więc Dolargan- ma właściwości narkotyczne- po nim na drugi dzien jest sie ospałym, osowiałym, ledwo kojarzącym. Wiem co mówię:( ja do stałam taki komplet- cały dzień mdlałam następny, przy porodzie też. Brońcie sie rpzed tym jak mozecie. A żeby było ciekawiej, w karcie produ nie ma ani jednego leku który był podawany podczas porodu!! poród SN i tyle... w razie powikłań oni są czyści - w dokumentacji nic nie ma.
(PS.możliwe,że przekręciłam nazwy leków)
ale idźmy dalej:
- gorące namiętne pocałunki- dostajemy wówczas kopa z oksytocyny- chormonu odpowiadajacego za skurcze macicy- jest to tez super sprawa na porodówce by przyśpieszyc akcje porodową i rozluźnić się;)
- stymulacja brodawek sutkowych - wyrzut oksytocyny;) czyli masażyki, lekkie pocieranie, ssanie etc:) Odnośnie oksy- czytaj wyżej;)
- pieszczotki ( rozluźniają organizm, pozwalaja sie zrelaksować, zapomniec o całym świecie, nastawic się pozytywnie)
- kochanie :) tutaj są 3 czynniki:
1. podczas orgazmu uwalniana jest oksytocyna- używana do indukcji porodu w formie kroplówki, lub podczas pobudzania skurczy porodowych w porodzie o wolnym i długim przebiegu - a po co sztuczna skoro mozna sobie wyprodukowac włąsną w jakze miły sposób:)
2. prostaglandyny zawarte w nasieniu powoduja zmiekczanie mięśni szyjki macicy.
Podczas indukcji porodu lub wolnego rozwierania szyjki macicy w celu przyśpieszenia akcji porodowej często na szyjkę macicy nakładany jest żel z prostaglandyn:) a po co chemia, skoro M. to taka skarbnica ;) i chętnie zapewne sie podzieli:D:D zwłaszcza,ze post ścisły zbliża sie wielkimi krokami.
3. "głęboka miłość" może prowadzić do masażu szyjki macicy- tutaj wsio zależy od budowy anatomicznej :) Podczas kochania z meżusiem/ swoim meżczyzną moze byc to przyjemne- jestesmy rozluźnione etc.

UWAGA!!!!
Masaż szyjki macicy w szpitalu przeprowadzany jest czasem przez położną/ lekarza w celu zwiększenia rozwarcia- uwaga w warunkach szpitalnych to baaardzo boli- jeśli lekarz lub położna bedzie to robi/ robiła NIE MOŻE robić tego na skurczu- to jest znecanie sie nad rodzacą!!! muszą mieć ponad to zgodę rodzącej na takie ewolucje- nieumiejętnie, brutalnie, na skurczu, za mocno wykonany masaz szyjki macicy moze powodować sktuek odwrotny - działa prawo zwieraczy- ktoś atakuje, w nas wszystko sie zaciska. Jeszcze trudniej wówczas szyjka sie rozwiera:( wykonanie masażu na skurczu porównywalne jest do gwałtu. Niestety wiem co mówię:(

- herbatka z lisci malin- ile czago w jakich ilosciach doczytam i napiszę

- spacer w jakimś celu- np. po zakupy etc. dosć szybki, ale niezbyt forsowny- po nim konieczny odpoczynek!!!

- sprzątanko/ gotowanko też celowe- np. przygotowanie menu poporodowego:D:D uwaga- tutaj każda według własnych sił i możliwosci, przemeczyć sie nie mozna by siły na rodzeniebyły:)

- schodzenie ze schodów. Jedziemy z męzusiem pod blok z windą- wjeżdzamy na górę i schodzimy. Max 8 zejść z 8 piętra. Nie wyżej, nie więcej- po tym odpoczynek.
przy takim czymś główka dziecka ładnie wpasowuje sie w kanał rodny, ruch i kołysanie pobudza macicę do skurczów.

- olej rycynowy do picia- pobudza perystaltyke jelit. Ale ile jego i przy czym to musze doczytać- wiem,ze po spacerze.

- rozmowa z dzieckiem o porodzie- zparaszanie do wyjścia:) pomaga nam to dobrze nastawić się do porodu, oswoić ewentualny lęk, przygotowac siebie i dzidziusia:) Wszak dzidziuś decyduje o tym kiedy sie do nas wybierze;)

To z tego co pamietam.
Młoda Mamo- ponękaj mnie jakbym zapomniała bym dopisała dokładniej co i jak- moze się komuś przyda:D:D a ja mam teraz taka dziurawą pamięć:/ dzidzia mi inteligencje chyba zabiera:D

Chapicha - pewnie Będziesz wypróbowywała te sposoby:D niecerpliwek z Ciebie:)

Ps. dzięki za przytulaski:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...