Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

:) ja też troszkę panikara jestem, ale mnie mąż zmobilizował:)

Pani doktor- neonatolog pracowała lata na intensywnej terapii noworodków, to mama mojej przyjaciółki:)
Maleńka bardzo mi żółkła i do tego krwiak na główce się powiększał- mego m. to bardzo niepokoiło i zadzwonił do niej w sprawie konsultacji. Chcieliśmy tylko telefonicznie się podpytać i uspokoić, a ona nas w sobotę ( w 4 dobie po porodzie) zaprosiła do siebie- chciała maluśką po swojemu zbadać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

madziulka makaron z serem na słodko :) nie smażone...

ja jestem zdania że dziaciaczek może wyjść jak jest fajna pogoda, czyli przede wszystkim nie ma za dużego wiatru...
kacpero miał 6 dni jak szliśmy pierwszy raz... ale było słonecznie i cieplusio...
co moze maluszkowi się stać jeśli leży w gondolce z nasuniętą budką i mu tam ani nie wieje ani nie pada i ciepełko jest?
jedyne co pilnowałam tylko żeby młody nie płakał na mrozie bo całe zimne powietrze prosto na gardełko leci... a tak to szurałam z nim i nie chorował...
no i pilnowałam żeby się nie zgrzał zanim wyszliśmy
ubierałam jego w ciuszki, potem siebie do kurtki, potem znów jego w kombinezon i od razu na klatkę żeby się nie spocił i mam nadzieję że to dobry sposób na zimowe dzieciaczki... jak na razie mamy na koncie dwa razy zaróżowione gardełko i zero antybiotyków...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

OO super pomysł Aniołku :) dzis na obiad makaron z serem :P tylko coś dla synka musze wymyślic jeszcze, bo on ma skazę białkową i nic mlecznego nie może biedaczek.

A ja małą na rękach w kombinezoniku biorę :) w chuscie za dużo motania by było w stosunku do długosci spaceru i jakos boje sie takiego szkraba jeszcze motać;) tak na 5 minutek na początek :)

Gondola u teściów jeszcze stoi i boje sie jak Błażek zareaguje jak wpakuję do jego wózeczka siostrzyczkę, on swój wózeczek bardzo lubi ... Muszę strategię cała przemyśleć no i wykombinować cos z wózkiem i cała akcja ubierankowo- składankową - stelaż złożony w wiatrołapie, gondola w pokoju bedzie- mamy maluśki wiatrołap i wózek rozłożony nie zmieści sie- do domu też nie ma jak wprowadzić- bo sie nie zmieści hehe;) Takie maleńkie mieszkanko mamy:D

Ja też jestem za czestym spacerkowaniem i haftownaiem- synek właściwie od 2 doby już na dworze był, ale to lipcowe upały mieliśmy i na dworze było chłodniej niz w domku.
Teraz postaram się juz codziennie maluśką wyprowadzać o ile za duzego mrozu nie będzie.

W nedzielke u nas pierwsze odwiedzinki większe- teściowie z prababcią i przyjaciółmi- sąsiadami przyjeżdżają.. tylko czy 5 osób sie u nas pomieści?? ;) z nami to już będzie siódemka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Aniołku mi też już się nie spieszy z porodem... z chęcią teraz poczekam ze 3 dni bo Mati mi się dzisiaj zasmarkał. Będę spokojniejsza jak sama zduszę wirusa w zarodku:36_1_15:

Jaaa ależ masz okaz zdrowia w domu... czyli jednak nie prawda, że wszystkie dzieci odchorowują pierwszy rok w przedszkolu:smile_move:

Madziulka na obiad też bym zrobiła makaron z serem na słodko...

Ja nawet jeszcze nic nie czytałam na temat werandowania itp. Z Matim to wyszliśmy na pierwszy spacer jak miał 7 dni - 15 minut, a później to już codziennie po 2h... ale to było lato:36_1_74:

A wiecie co.... ten czop to mi cały czas wyłazi... już mnie zaczyna denerwować... bo co siku to i zaraz glut:36_2_16: ja nie wiem ile tego tam może siedzieć...:Nieśmiały:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

MadziulkaPM
OO super pomysł Aniołku :) dzis na obiad makaron z serem :P tylko coś dla synka musze wymyślic jeszcze, bo on ma skazę białkową i nic mlecznego nie może biedaczek.

A ja małą na rękach w kombinezoniku biorę :) w chuscie za dużo motania by było w stosunku do długosci spaceru i jakos boje sie takiego szkraba jeszcze motać;) tak na 5 minutek na początek :)

Gondola u teściów jeszcze stoi i boje sie jak Błażek zareaguje jak wpakuję do jego wózeczka siostrzyczkę, on swój wózeczek bardzo lubi ... Muszę strategię cała przemyśleć no i wykombinować cos z wózkiem i cała akcja ubierankowo- składankową - stelaż złożony w wiatrołapie, gondola w pokoju bedzie- mamy maluśki wiatrołap i wózek rozłożony nie zmieści sie- do domu też nie ma jak wprowadzić- bo sie nie zmieści hehe;) Takie maleńkie mieszkanko mamy:D

Ja też jestem za czestym spacerkowaniem i haftownaiem- synek właściwie od 2 doby już na dworze był, ale to lipcowe upały mieliśmy i na dworze było chłodniej niz w domku.
Teraz postaram się juz codziennie maluśką wyprowadzać o ile za duzego mrozu nie będzie.

W nedzielke u nas pierwsze odwiedzinki większe- teściowie z prababcią i przyjaciółmi- sąsiadami przyjeżdżają.. tylko czy 5 osób sie u nas pomieści?? ;) z nami to już będzie siódemka:)

Madziulka chyba nas tu trochę czarujesz z tym domkiem co???:Spoko: ile Ty masz tam m2???:Oczko:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

gosiu co do chorowania to i też nie tak różowo... kacper nigdy antybiotyku ani nic, ale homeopaty i p-gorączkowe też były... tylko momentami to mi bardziej na tło nerwowe wyglądało bo najpierw w czasie mojej ciąży drugiej a potem jak się przeprowadzaliśmy i remont robiliśmy i był u dziadków przez prawie miesiąc
a w tym roku katar i kaszel są, ale zawsze osłuchowo czysciutki...
no i oczywiście ospa nas nie ominęła:lol: własnie w pierwszym roku przedszkola

madziulka powodzenia z wózkiem... rzeczywiście mały może nie zrozumieć dlaczego jego wózek oddajecie...
a kupujecie mu jakąś spacerówkę czy już bez wózka planujecie go mieć?
może by go to przekupiło co?

mój młody to jest bardziej na etapie że znosi mi grzechotki dla dzidziusia
no i jak go pytamy jak będzie miał bobas na imię to mówi że to będzie jego brat i na imię damy mu Dzidziuś:love:

ciekawe gosiu ile jeszcze pochodzisz?:Śmiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Aniołek Łysego
gosiu co do chorowania to i też nie tak różowo... kacper nigdy antybiotyku ani nic, ale homeopaty i p-gorączkowe też były... tylko momentami to mi bardziej na tło nerwowe wyglądało bo najpierw w czasie mojej ciąży drugiej a potem jak się przeprowadzaliśmy i remont robiliśmy i był u dziadków przez prawie miesiąc
a w tym roku katar i kaszel są, ale zawsze osłuchowo czysciutki...
no i oczywiście ospa nas nie ominęła:lol: własnie w pierwszym roku przedszkola

madziulka powodzenia z wózkiem... rzeczywiście mały może nie zrozumieć dlaczego jego wózek oddajecie...
a kupujecie mu jakąś spacerówkę czy już bez wózka planujecie go mieć?
może by go to przekupiło co?

mój młody to jest bardziej na etapie że znosi mi grzechotki dla dzidziusia
no i jak go pytamy jak będzie miał bobas na imię to mówi że to będzie jego brat i na imię damy mu Dzidziuś:love:

ciekawe gosiu ile jeszcze pochodzisz?:Śmiech:

My już jesteśmy po kilku antybiotykach... niestety. Chociaż w tym roku miał tylko jeden bo gardło zawalone było ( tak brzmiała diagnoza naszej p.doktor:Histeria:) Prawda też jest taka, że im starsze dziecko tym więcej leków do wyboru i na własną rękę można stosować... to trochę łatwiej powstrzymać chorobę

Ciekawe ile Ty jeszcze pochodzisz... ja w każdym razie poprosiałam młodszego, żeby poczekał teraz chwilkę:Oczko:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Gosia83
Madziulka chyba nas tu trochę czarujesz z tym domkiem co???:Spoko: ile Ty masz tam m2???:Oczko:

A Wiesz jakieś 30 kilka metrów w tym kotłownia:/ no i kawał pokoiku teraz odpadł na schody-ale za to maluchy maja swój kącik na stryszku :):) tam jeszcze nie mierzylismy metrażyka szerokosc pokoiku gdzie da sie przejsc wyprostowanym to jaki 1 m długość- 3-4 metry?? reszta to ostry skosik, ale dla dzieci to i tak bedzie frajda:D:D

To w sumie wielkość mieszkanka w bloku, tylko jak sie ktos do dobrego przyzwyczaił- ponad 20 lat mieszkałam w domku jednorodzinnym i moj własny pokoik był wiekszy od naszego wspólnego;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

madziulka najważniejsze że własne... reszta jakoś pójdzie...
a w przyszłości jest możliwość dobudowania czegoś?

gosiu dokładnie z lekami tak jak mówisz...

u nas w pierwszej kolejności idzie syropek na górne drogi oddechowe, potem coś na gorączkę ale nie na paracetamolu bo to za słabe, do tego ostatnio używamy od razu tamtum verde jak tylko zakaszle i po dwóch dawkach się uspokaja, do wody w nawilżaczu dodaję coś co ułatwia oddychanie przy katarze... no i to wszystko od tej jesieni u nas
a no i jeszcze kacpero miał kurację odpornościową ktora podziałała... bo wiadomo przedszkole i zawsze od poniedziałku do czwartku było ok a w piątek już było widać że go zaczynało brać... a teraz to co dwa tygodnie takie napady ma

a może on taki odporny po prostu i nie łapie tak łatwo jak inne dzieci wirusów itp

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

wiecie co ja Wam babki powiem ,że rodziłam w anglii 26 stycznia urodziłam 27 wyszlismy do domu po tyg przychodzenia położnej do nas zapytała czy bylismy na spacerze a my ,że jeszcze nie a ona a to czego na co czekamy dziecko już dawno powinno byc na spacerze ale i tak po 2 tyg poszliśmy na pierwszy spacerek oczywiscie temp na plusie była (i bez werandowania tak jak jest w PL) ... to znów w polsce łapali się za głowy ,że w taka pogode bo po deszczu wyszliśmy no ale w anglii o tej porze roku to innej pogody nie ma i synek zachartowany , jakbym miala patrzec w UK czy pada czy nie to bym praktycznie w ogole nie wychodziła na spacer

ale mam znajomą w polsce która w grudniu przy -14 z dzieckiem wózkiem na spacer 2 miesiecznym ...szczerze wspólczułam dziecku bo mi przy -10 włosy w nosie zamarzały to co takiemu małemu dziecku
no ale każdy chowa sobie dziecko jak chce

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Madzia a powiedz mi jak synek na sisotrzyczkę ??
ja się zastanawiam jak to u nas bedzie niby moj syn lubi dzieci woli starsze z ktorymi by mógl sie scigac i szalec ale mniejsze to caluje i głaszcze a dzis akurat czylama ze kobieta nie wie co z dzieckiem zrobic bo 5 lat roznicy miedzy dziecmi jest i ten starszy to strasznie niedobry sie zrobil ... u nas bedzie 2,5roku praktycznie niby nie jest z niego zazdrosnik jak chrzesniaka przytulam to nic sobie z tego nie robi takze zastanawiam sie jak to bedzie

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

madzia ja z moim małym też wychodziłam jak było -10 i ciut więcej... w gondoli jest porządnie opatulony myślę że to nie jest jakiś specjalny problem...
poza tym moja mama z moją siostrą też tak chodziła bo musiała mnie i mojego brata zaprowadzić do szkoły i przedszkola bo przy takiej temp się chodzi normalnie i raczej wyjścia nie miała...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

mlodamama sorry ,że się wtrące :) w Wasz wątek ale tak buszuje po róznych wątkach i pytanie zadałaś to moze ja coś powiem :) o ile mogę :) ja mojemu synkowi jak był taki malutki to oczka przecierałam wacikiem namoczonym w wodzie przegotowanej i oczka przemywałam przy kąpieli ...noska to mu w ogole nie zakraplałam bo też nie miałam tej soli i nie widziałam potrzeby ale jak miał katar jak wróciliśmy do polski to miał katarek około 1 roku życia wtedy pierwszy raz mu tą solą do noska zakropliłam i jak ręką odjął katarek zniknął i byłam w szoku bo mowią ,że katar to 7 dni się ma albo tydzien a tutaj jak mu tylko sie pojawił zakropliłam i na 2 dzien już go nie miał i tak wydaje mi się ,że może dlatego ,że nigdy mu nie zakraplałam noska i nagle coś nowego i tak odrazu zadziałało

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Ja zakrapiam w kąciku oka. Potem od zewnetrznej strony oka do srodka przemywam czystym wacikem. Można kupić taką "specjalną" sól fizjologiczna, ale ja kupuje zwykłą w takich malych sześciokątnych pojemniczkach. Gdzieś czytałam, że można prosić lekarza o recepte i wtedy jest jeszcze taniej

Synek miał zatkany kanalik łzowy...dlategoteraz jeszcze masuje małej okolice noska. Bo widze ze zaczyna jej ropiec jedno. A płukania kanalika nie chciałabym przechodzić raz jeszcze.
Nosek tez zakrapiam i potem patyczkiem delikatnie osuszam. Położne w szpitalu tak jej robiły bo mała ciągle charczała, tzn zatoki jej się jeszcze oczyszczają. Teraz uzywam tez fridy, jak słysze że mocno charczy w nosku.

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór :)

ja oczka też czystą przegotowaną wodą i wacikiem przemywałam... często przy kąpieli wieczorkiem i rano po obudzeniu... tak jak sama ze sobą robię
do tego profilaktycznie masowałam kąciki oczek żeby nie byly zatkane...
nosek czyściłam jak miał katarek ale to poszłam do p dr są specjalne maści które można pod nosek dać dla lepszej wentylacji, do tego frida lub sopelek jak duży katarek i psik psik do noska i przechodziło szybko... no i najlepsze na katar są spacery na mrozie bo jak maluszek śpi i oddycha takim powietrzem to bakterie i wiruski w nosku giną...

ilka oby udało się uniknąć odtykania kanalika

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Witam się poniedziałkowo :).
Wciąż w dwupaku i bez większych szans na rozpakowanie. Chyba nawet mi już przestało się spieszyć.
Może to i lepiej jak mała dotrwa do końca.. przynajmniej będę pewna, że wszystko z nią w porządku po jej harcach z szóstego miesiaca :D. W piątek kolejna wizyta, zobaczymy co i jak :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo nadal w dwupaku.

Ja tylko w przelocie bo muszę domek ogarnąć i się wyszykować.Wieczorem mam się stawić w szpitalu i jutro alo w środę cesarka.Trzymajcie za mnie kciuki bo tak jak nie mogłam się doczekac tak teraz się zwyczajnie boję.Tysiąc myśli mi przechodzi do tego z nerwów nocka bardzo kiepska i wstrętne koszmary.
Pozdrawiam wszystkie mamusie a reszta mam nadzieje ,że się w końcu rozpakuje.
Wszystkiego dobrego dziewczyny.
Dam znać co i jak.

:angel_star:5.07.2010 :angel_star:15.11.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ro3pr0c1n.png

Odnośnik do komentarza

Witam, witam:)

U nas weekend minął domowo... Mati dalej walczy z przeziębieniem a my razem z nim. Dziś już jest na etapie zatkanego nosa. Sam nie może wydmuchać ani ja fridą nic nie ściągam... do tego doszedł nam lekki kaszel ale z tym to sobie szybko poradzimy (inhalator już poszedł w ruch). W każdym razie poprosiłam drugiego synka, żeby jeszcze trochę posiedział w brzuchu:) ... choć nie powiem w nocy już myślałam, że coś się zaczyna bo brzuch zaczął boleć jak na @ i promieniowało do krzyża. W tej chwili też tak czuję... :Oczko:

... aaaa i mam pytanko... czy jak czop odszedł to można jeszcze szaleć z mężulkiem????:Nieśmiały:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

kamcia.r
Witam poniedziałkowo nadal w dwupaku.

Ja tylko w przelocie bo muszę domek ogarnąć i się wyszykować.Wieczorem mam się stawić w szpitalu i jutro alo w środę cesarka.Trzymajcie za mnie kciuki bo tak jak nie mogłam się doczekac tak teraz się zwyczajnie boję.Tysiąc myśli mi przechodzi do tego z nerwów nocka bardzo kiepska i wstrętne koszmary.
Pozdrawiam wszystkie mamusie a reszta mam nadzieje ,że się w końcu rozpakuje.
Wszystkiego dobrego dziewczyny.
Dam znać co i jak.

Kamcia trzymam na Was kciuki... wszystko będzie dobrze... :36_2_25:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...