Listopadowe bobaski!

[Meringue]

Madzia co sie stalo?

[madzialska]

A nie wiem...jakos się skumulowało...To wesele nieszczęsne, perspektywa powrotu do pracy...

[Meringue]

z weselem to chyba musisz zrobic tak jak Tobie,Mezowi i Mackowi pasuje-przeciez to jest najwazniejsze,no a z praca to po czesci rozumiem a z drugiej strony pomysl sobie ze to jakas odskocznia...a co z Maciejka jak Ty wrocisz do pracy??

[madzialska]

wlasnie-co?

[Meringue]

a Ty jak pracujesz?zawsze rano?bo maz to na zmiany...jak ja wracalam do pracy to Omar musial na 3dni do zlobka pojsc,Hane tez to czeka-tylko mi sie wtedy malo oplaca wracac,bo 2/3 mojej wyplaty pojda na sam zlobek

[Meringue]

zmykam bo Hana zaliczyla juz jedna pobudke...wiedzialam ze w nocy bedzie dojadac skori do butli nie doczekala

[madzialska]

Ja pracuje na zmiany, ale glownie popoludniami-od 16 do północy.
Liczylam i nie da sie tak zgrac zebysmy sie zmieniali, bo nam sie schodzą zmiany. Etatu szkoda mi zmniejszac, bo potem nikt mi nie odda.
Nie mogę spać przez to...

[ma-mmi]

hej z rana...
nocka standardowa teraz tez standardowy komar...
spijam kawe mezus pojechal na lotnisko po swoich kolegow z niemiec, czyli maja dzis meski wieczor poza domem echhhhhhh.
chalupka ogarnieta wiec luzik wrocimy do czystego domku. jeszcze tylko czeka mnie pakowanie ech jak ja tego nie lubie...
Merinque alez ona slodzina jest i do Omara podobna co?
Madzia przerypane z ta praca, a moze masz kogos kto by zajmowal sie w miedzy czasie, musisz tylko zobaczyc kiedy sie mijacie i takie tam i moze w guncie rzeczy nie wyjdzie az tak duzo....

[madzialska]

Ma-mmi, nie mam niestety nikogo takiego, misuse szukac obcej osoby. A z obcą to wiadomo...

Do tego ciężko wyliczyc kiedy nam sie te zmiany zejdą, bo mąż ma stały grafik, natomiast u mnie jest układany z tygodniowym wyprzedzeniem. Łatwiej w moim przypadku się zamienić, ale wiadomo-nie pracuję sama, każdy ma swoją rodzine, swoje zycie i nikt nie będzie organizował pracy żeby mi było dobrze...

[ma-mmi]

madzialska

Ma-mmi, nie mam niestety nikogo takiego, misuse szukac obcej osoby. A z obcą to wiadomo...

Do tego ciężko wyliczyc kiedy nam sie te zmiany zejdą, bo mąż ma stały grafik, natomiast u mnie jest układany z tygodniowym wyprzedzeniem. Łatwiej w moim przypadku się zamienić, ale wiadomo-nie pracuję sama, każdy ma swoją rodzine, swoje zycie i nikt nie będzie organizował pracy żeby mi było dobrze...

No lipa...w sumie zlobek tez odpada w momencie gdy oboje jestes po poludniu w pracy, ale moze rozejrzyj sie moze masz jakas mila starsza pania kolo siebie co to nudzi jej sie na emeryturze a chetnie dorobi jakis grosz....

[madzialska]

Powiem Ci ma-mmi, ze ja tu raczej mało osób znam.
Odkąd przeprowadziliśmy się do większego miasta to zauważyłam, że ludzie tacy bardziej anonimowi, zamykają się w swoich 4 scianach, nikt nikogo nie zna.
Mieszkam tu ponad 2 lata, a znam z widzenia kilka osób tylko z mojego piętra.
W maju popytam znajomych w pracy, a jak będzie trzeba to dam ogłoszenie...

Niby znalazłam taką dziewczynę, która sama wychowuje syna i chce dorobić, ale mieszka kawałek stąd-piechota jakies 20 minut.
A ja wolalabym kogos tu blizej kto przyjdzie do domu..

[kevadra]

Madzia, no z obcą osobą to jeszcze nie wiadomo. Sorry, że się wtrącam...
Ja szukałam niani, jak mały miał 2 tygodni, bo miałam zobowiązania wobec klientów.
Spotkałam się z paroma osobami, wybrałam jedną, tą, która mi się spodobała po prostu, tak jak mówiła, jak się zachowywała. Mały już ma 4 mies. i pół. No i super jest, a mały tą Panią uwielbia.
Dałam ogłoszenie na gumtree, napisałam, gdzie mieszkam, jakie dziecko, poprosiłam o oczekiwania finansowe, cos o sobie i kontakt. Mozesz sobie wybierac potem.
Ale czy to tobie bedzie sieoplacalo? Moze jakis wychowawczy?

[madzialska]

Na wychowawczy nie moge sobie niestety pozwolic-kwestie finansowe, kredyty i tak dalej.
Poza tym szukac bede osoby dorywczo, nie na cały etat, bo to mi sie nie bedzie oplacac.
Tak na 3-4 godzinki dziennie.
Zobaczymy...

[viosna]

witajcie
u nas nocka jak zwykle, szkoda gadać, co 1,5 godziny cyc...

Meringue Hana jest cudowna, te oczy to hipnotyzują:)

Madzia co do powrotu do pracy, to mnie już brzuch boli na samą myśl, co tu zrobić...
Też nie mam pomysłu, kto się zajmie Młodym, nie mamy nikogo zaufanego, w okolicy na naszym zadupiu tylko kilka domów i raczej nikogo, kto by chciał dorobić.

Póki co będę kombinować, by urlopem dociągnąć do końca semestru, ale nie wiem, co z tego wyjdzie. poźniej wiadomo wakacje, ale mimo to w pracy wypadałoby się pojawić, ale niekoniecznie na całe dnie, więc może jakoś to przetrwamy.
Ale co po wakacjach? zupełnie nie mam pomysłu.
A Wojtek coraz bardziej maminy synek, jak jest u kogoś obcego na rękach od razu wzrokiem szuka mamy...
Moi teściowie pracują, moja mama też, siostra, która miała być ratunkiem właśnie rozkręca własny biznes, więc też odpada.
Mam babcię, ale to już starsza kobieta i bałabym się powierzyć jej maluszka.

A i rozmawiałyście o okresach, u mnie nadal brak, nawet test zrobiłam w tym tygodniu, ale wyszedł negatywny, więc dalej cierpliwie na @ czekam.

[Gość Justina]

Magda moze masz znajomych, ktorych babcia opiekuje sie wnukiem, i zaadoptowalaby Macka na te kilka godzin? Moja kolezanka tak zrobila. Powodzenia

[madzialska]

Ta kwestie juz obmyslalam, ale odpada, bo te znajome, ktore znam same szukaja niani albo oddaly dzieci do zlobka.
POza tym zadna nie mieszka na tyle blisko.
A ja,mimo, ze prawko mam to za kierownice nie wsiądę ( mam lęk po stłuczce ), wiec odpada wozenie małego gdzies na drugi koniec miasta...

[ma-mmi]

Madzia 20 min. piechota to jeszcze nie tak zle-pomysl.
Viosna chodzi o to ze je jaz po porodzie mialam i teraz nie wiedziec czemu nie przyszedl. maz mowi ze niemozliwe- chyba w niemcowni kupie test.
Roy-Kenneth jak ostatnio byl na rekach u znajomego ktorego on widzial pierwszy raz to zareagowal placzem

[ma-mmi]

aaaa Madzia zaczelas tysieczna strone- stawiasz

[madzialska]

20 minut w jedna, 20 w druga, robi sie 40 minut, a dla mnie kazda zlotowka bedzie sie liczyc :)
Poszukam blizej, w ostatecznosci rozwaze tą dziewczynę...

Moge postawic... po soczku.
U nas szampan sie chlodzi w lodowce od sylwestra, czeka az przestane karmic :)

[slonko2802]

hej

u mnie też jakiś nastrój nieciekawy...

jak większość z Was, mnie też przeraża powrót do pracy. Wojtka zapisaliśmy do przedszkola, ale uparcie twierdzi że nie będzie tam chodził :/ mąż pracuje po 12 godzin ale na zmiany, więc jakoś to będzie trzeba zorganizować, także chyba tylko na pół etatu. Zostałabym w domu, ale będziemy w tym roku brać kredyt...

viosna mój mały też tylko mama, jak go wczoraj babcia wzięła na ręce, to wpadł w histerie :/

ma-mmi my już też do spacerówki się przerzuciliśmy

[ma-mmi]

wpadam na chwile...pokazac wam jak Kongen sobie spi na tarasie
Jak ja sie ciesze ze juz tak cieplo, ale z drugiej strony jestem ciut przerazona bo mlody nie lubi za cieplo a u nas w aucie klima popsuta... mam nadzieje ze niedlugo dostane samochod ze sprawna klima

[Migotka5]

Ma-mmi Jestes hardcorem albo ja miękka guma z tym ubieraniem (dziekuje Ci-inspirujesz mnie )Kongen slodziak spioszek.

Dziewczyny chyba prawie każda z Nas czekają jeszcze trudne wybory i ogrom poświęceń.Madzia życzę powodzenia mów wszystkim w koło ze szukasz takiej Pani,moze ogłoszenie na osiedlu na klatkach schodowych -szukam opiekunki dla Maluszka z tej okolicy.Takie Panie na emeryturze z chęcią dorobia na pewno dasz radę.

Ja nadaje z ławki w parku.Spacerujemy od 12,zaraz spadamy do domku na obiad i pózniej znowu na spacer.Aczkolwiek w domu tylko kurze,poodkurzane,pozmywane i obiad.
Nie spodziewalam sie,ze zatesknie za myciem okien (chyba po świętach dopiero sie uda )

[viosna]

hej dziewczyny, usiadłam na chwilę po 6 godzinach sprzątania. Młody dziś prawie cały dzień na dworze z teściową lub z mężem, przynoszony tylko do karmienia. a ja uskuteczniam świąteczne porządki. Kuchnia w miarę ogarnięta- na 8 szafek 7 posprzątanych, 2 szuflady. okna na dole umyte- sztuk 5, pościel zmieniona, pokój Malca wysprzątany. a ja? padam na pysk, ale z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku

[madzialska]

nakarmilam dzis małego w parku naławce, a co tam :P

[Migotka5]

Viosna szacunek!

Madzia ja sie wczoraj przymierzalam do karmienia w parku,apaszka na pól ławki przygotowana ale Malenstwo spalo i jesc nie wolalo... Madzia,gapili sie mocno?