Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

a ja usnelam wczoraj z nosem w lapku...rano sie budze a tu 5 stron naklepane-gaduly jedne:japan:

Ma-mmi-trzymam kciuki za szybki porod

Viosna sliczny synus-no i mam nadzieje ze z tym nawalem pokarmu sobie szybko poradzisz

Slonko i Twoj Przemus sliczny-rzesy faktycznie imponujace

Emika-a Ty jak??Adrianek terminowo planuje sie pokazac??:36_3_17:

a u nas nocka duuuuuuuuzo lepsza niz 2 ostatnie-bo tylko 2 pobudki-a teraz Hana jeszcze spi.
Mloda przytyla 120gr w 4 dni-takze miescimy sie w normie i polozna nie kazala dokarmiac tylko karmic tak jak teraz,a u lekarza-poszlismy z kaszlem a oni zdiagnozowali u Omara zapalenie ucha:lup:angielska sluzba zdrowia...no dali nam amoxycyline ale chwilowo mu nie dajemy,bo On absolutnie na zapelnie ucha nie wyglada-nawet raz nie wspomnial zeby go uszko bolalo...a kaszel juz prawie minal-wiec wstrzymujemy sie z antybiotykiem
No a Hana osluchowo tez czysto-ufffffffffffffffffffff

Uciekam na sniadanko bo maz przygotowal-do pozniej

http://lb4f.lilypie.com/TikiPic.php/TD6XCyS.jpghttp://lb4f.lilypie.com/TD6Xp1.png
http://lb2f.lilypie.com/TikiPic.php/R8IEbAO.jpghttp://lb2f.lilypie.com/R8IE.png
http://moje.glitery.pl/text/325/87/3-OMAR-I-HANA-4546.gif

Odnośnik do komentarza

madzialska
Inkaaa
madzialska
maksymalnie 3 tygodnie...ale czuję teraz presję..

Dlaczego czujesz presję? Nawet się nie obejrzysz i zlecą te 3 tygodnie.

bo zostałam sama i nawet nie bedzie z kim pogadac :)

Rozumiem. Ja Ci powiem szczerze, że od pewnego czasu też nie mam z kim pogadać... A czasami człowiekowi jest dużo lepiej jak wygadać się komuś... No, ale cóż, czasami bywa i tak, że nikt nie chce nas słuchać...:36_11_23:

Odnośnik do komentarza

madzialska wiem co przeżywasz. termin miałam na 15 września, a pod koniec sierpnia usłysząłam u gina, że w ciągu tygodnia coś powinno się dziać.. i czekałam, czekałam , czekałam. i 22 września zgłosiłam sie do szpitala bo tydzień po terminie a tu nadal cisza i dopiero Kalinka się urodziła po kroplówce. Życzę dużo cierpliwości tym nierozpakowanym jeszcze i gratulacje dla wszystkich rozpakowanych:)najlepszego dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

Trzymam gorąco kciuki za nasze rodzące. oczywiście czekam na wieści, wiec jak któraś dostanie jakąś informacje to pisać.

Nawał pokarmu jest straszny, zaraz mi biust eksploduje, a póki co kapusty nie mam gdzie kupić.
Nasz Wojtuś jest nocnym markiem, praktycznie nie śpi w nocy. Karmie go ok 20 min, później zasypia na 5-15 min. Później obowiązkowo kupa, przewijanie, płacz i znów karmienie itak całe noce.
zmykam, bo mały dostał czkawki

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

glupia jestem ze tego wczesniej nie napisalam!!!

na poczatku odciagałam po odrobince pokarmu laktatorem, jak emika napisał.

Jednak gdy jest nawal pokarmu to nie nalezy robic zimnych okladow, bo mozna przeziebic piersi. oklady powinny byc cieple, piersi nalezy obkladac przed kazdym karmieniem. \
Jak dzieko je za malo to mi pomogly cieple prysznice, stalam polewalam piersi i sama rekami delikatnie masowalam je od szerokiej strony w strone sutków a mleko samo leciało!!! i tak pare razy dziennie.....

kapuste mialam raz - ale.......... to nie sezon na kapuste powinny byc mlode liscie i soczyste przede wszystkim! do tego cholernie smierdzi!!!!

podczas nawalu jest tez problem, znaczy sie dziecko ma problem ze zlapaniem sutka, bo piers jest jak pilka i sutek sie splaszcza.....i co wtedy robiłam?

glupio sie przyznac, dla niektorych to bedzie obrzydliwe - ale pomogl mi maz!!! przed karmieniem on robił mi z sutka wentylek!:36_2_25: bo dziecko nie mialo tyle sily i ktos mu musial pomóc!

i piersi nie moga byc w za ciasnym staniku!!!

Viosna trzymam kciuki za szybkie unormowanie sie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

viosna

Nasz Wojtuś jest nocnym markiem, praktycznie nie śpi w nocy. Karmie go ok 20 min, później zasypia na 5-15 min. Później obowiązkowo kupa, przewijanie, płacz i znów karmienie itak całe noce.
i

A jak zacznie wiecej jesc to jeszcze dojdzie ulewanie:)

Zbieram sie na spacer, bo moje dziecko od 7.30 nie spi, bo porankami ma faze aktywno - jedzeniowa i potem najlatwiej i najszybciej zasypia w wozku a wlasciwie zaraz po ubraniu mu kombinezonu:36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

hejka

ma-mmi ja myślałam że wczoraj już synuś będzie na świecie ;) ale dzisiaj to już napewno będzie po wszystkim :)

co do tego bólu, też go tyle wyczekiwałam, a jak się pojawił, to chciałam żeby jak naszybciej sobie poszedł

emika no nareszcie przestaniesz się męczyć i Adrianek będzie już z Wami

viosna u mnie nawał był właśnie w 3 dobie, potem już jest lepiej, ale niestety brodawki jeszcze bolą jak mały ciągnie :/ mam nadzieję że już niedługo

no i mały domaga się jedzenia...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

pare słów o porodzie- choć teraz już wszystkie poza Madzią rozpakowane,więc napiszę bardzo w skrócie.
Bolało jak cholera, ale chyba właśnie takiego bólu się spodziewałam. miałam wprawdzie nadzieję, ze moze akurat ja odczuje to słabiej, ale sie myliłam- ból jest okrutny, ale jak widac do wytrzymania. bóle parte mimo ze mały taki byk to dla mnie była już prawie przejemność, chociaż, wbrew temu co mi mówili nacięcie krocza poczułam. może nie był to ból, ale jednak byłam świadoma co ze mną robią.
najgorsze było dla mnie oddychanie w czasie skurczu, bo jedyne, co byłam w stanie robić to się drzeć lub charczeć. Dodatkowo mnie też bolało między skurczami- taki ból bardziej od pleców i było mi strasznie słabo i chciało mi się wymiotować ze zmęczenia.
Ale ogólnie nie było gorzej niż się spodziewałam, mąż mi bardzo pomógł i wspierał. Do tego krzyki rodzącej z sali obok również utwierdzały mnie w przekonaniu, że ja też moge pokrzyczeć:)

mały właśnie zasnął,a ja nie wiem w co ręce włożyć, więc wybrałam najprostsza opcję, czyli napisać coś do Was. Powinnam chyba sama się zdrzemnąć, bo już 4 noc za nami, a ja prawie nie śpię i chodzę jak neptyk.
Mąż zaraz jedzie do pracy i zostanę sama, ale zdążyłam się chociaż umyć i parę rzeczy uporządkować.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Viosna - ty lepiej idz się zdrzemnąc i spij jak najwiecej w dzień z Małym. Bo na początku wydaje nam się że damy rade, ale po pewnym okresie przychodzi takie zmęczenie, że szok! Ja ostatnio płakałam przed nocą... cieszę się jak już jest rano :)

Teraz już zaczynam coś robić w domu sprzątać ,gotowac , piec - ale na poczatku jedyne co robiłam z obowiązków domowych to pranie.

Merinque to Hana straszny spioch jest, niektóre z nas pewnie zazdroszczą, ale rozumiem żę się martwisz o przybieranie na wadze.

Gorzata - Karolinka faktycznie ładnie rośnie, bo np. Szymek to przybrał 440 gr do 3 tyg! Niby w normie, ale mało;) ale ja widzę, że rośnie i się zmienia więc sie nie rzejmuje...

Któa z was napisała, że jej waga pokazuje "-5 kg niż przed ciążą" ??? I jak to skubana uczyniłaś???:36_2_39: czy to w ogóle możliwe?

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...