Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

megi79 ja Ci współczuję tego stresu na wizycie przede wszystkim... Pomyśl że już niedługo... Co do wyjazdu...hmmmm my nie tak dawno byliśmy nad morzem a do przejechania blisko 800 km i podróż dała się znieść, powrotna w sumie trochę już gorzej, poza tym relaks niesamowity, odpoczęliśmy, popływaliśmy... jak dla mnie nie ma nic lepszego. Nie planowałam w ogóle moczyć się w Bałtyku żeby zaraz się nie przyplątało nic typu grzybica, czy żeby nie złapać przeziębienia, ale wcale nie żałuję - nic złego się nie stało. I chętnie pojechałabym jeszcze raz, nie patrząc który to tydzień ciąży. Dla takiego odstresowania warto - szum morza, piasek pod stopami, można powdychać jodu...super, ja bym się najchętniej przeniosła na stałe gdzieś na północ - będąc w ciąży czuję się tam o niebo lepiej jak w moich stronach.

luza74 też miewam momentami tego typu problemy z krwawieniami, bardziej z nosa niż dziąsła - bo to głównie na początku ciąży. Konsultowałam się z lekarzem który mi powiedział że to norma, niestety taki urok ciąży... no cóż...wydaje mi się że tak czy siak do porodu niewiele z tym można zrobić :ehhhhhh:

Ja dzisiaj w marnym nastroju...noc ciężka - bolał mnie brzuch i głowa głównie z nerwów :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh: problemy tudzież nieporozumienia rodzinne... a jeszcze jak ktoś zaczyna mieszać między mną a mężem to już w ogóle... Czy to tak dużo że człowiek chce spokojnie mieszkać we własnym domu??? Ręce opadają...

Zabieram się za jakieś sprzątanie żeby zająć ręce i myśli bo mnie stres i zmartwienia zjedzą, a cierpi na tym dzidzia, bo jest bardzo niespokojna - w ogóle w nocy biedna przeżywała chyba wszystko ze mną, bo cały czas czułam jak się rusza bardzo gwałtownie.

Jedziemy dziś do szkoły rodzenia - co prawda załapiemy się tylko na połowę kursu ale dobre i to, zawsze człowiek troszkę się więcej dowie niż sam gdzieś wyczyta.

Pozdrawiam, mam nadzieję że Wy dziś w lepszej kondycji...

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

luza74
megi79
Jestem po wizycie u gina. Była to trefna wizyta dla mnie. Mój gin zawsze mówił mi, że nie za bardzo lubi pobierać cytologię, ponieważ coś się może stać. Nie mówił co, olewał jego obawy. No i przyszedł dzień na cytologię, kiedy mi rozszerzył szyjke, najpierw stwierdził dużą grzybicę, później zaczerwienienie w środku, a później stało się najgorsze, powiedział że zaczynam krwawić i zaczęłam, poleciała mi ciurkiem krew. Po prostu naczynia były nabrzmiałe od grzyba, a ingerencja spowodowała krwawienie
Dobranoc

Współczuje Ci tego stresu.Ja tez bym sie zdenerwowała.Zycze zdrówka i pozbycia sie tego dziadostwa w postaci grzybicy.
A jak z wagą dziecka?wspomniałaś lekarzowi coś na ten temat?

USG mam dopiero we wtorek wtedy się okaże, czy mój spadek wagi (około 1,5kg) do 62,7kg (wzrost 164) ma wpływ na dziecko, mam nadzieję że nie i jestem dobrej myśli.

Odnośnik do komentarza

Marigold

Ja dzisiaj w marnym nastroju...noc ciężka - bolał mnie brzuch i głowa głównie z nerwów :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh: problemy tudzież nieporozumienia rodzinne... a jeszcze jak ktoś zaczyna mieszać między mną a mężem to już w ogóle... Czy to tak dużo że człowiek chce spokojnie mieszkać we własnym domu??? Ręce opadają...

Zabieram się za jakieś sprzątanie żeby zająć ręce i myśli bo mnie stres i zmartwienia zjedzą, a cierpi na tym dzidzia, bo jest bardzo niespokojna - w ogóle w nocy biedna przeżywała chyba wszystko ze mną, bo cały czas czułam jak się rusza bardzo gwałtownie.

Jedziemy dziś do szkoły rodzenia - co prawda załapiemy się tylko na połowę kursu ale dobre i to, zawsze człowiek troszkę się więcej dowie niż sam gdzieś wyczyta.

Pozdrawiam, mam nadzieję że Wy dziś w lepszej kondycji...

Marigold-współczuje problemów w rodzinie.A jeszcze teraz.Powinni Ci oszczedzic stresów ,kobieta w ciązy przezywa je podwójnie,a wszystko odbija sie na dziecku.:nauczycielka:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k8utphike.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6ydnnb1ynf4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82dokqi1uttyc63j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, u mnie dzisiaj brzydko, pochmurno i ponuro :(

Megi biedaku, wyobrażam sobie jaki stres musiałaś przeżyć na wczorajszej wizycie. Co do wyjazdu, to jak tylko dobrze się czujesz, to czemu nie, ja widzę same pozytywy, relaks, jod, no i to pewnie ostatni taki samotny wyjazd z mężem :))

Marigold współczuję problemów i stresu. Najgorsze, że to później odbija sie na Twoim samopoczuciu i malutkiej. Tak łatwo sobie mówić nie mogę się denerwować, ale trudniej wykonać.

Luza mnie też przeraża wyprawka do szpitala. Mój mąż się śmieje, że weźmie taką torbę na kólkach, żeby nie dźwigać tych tobołów ::): No, ale jak widać nie wszędzie tak jest, CosmoEwka ja zazdroszczę wyposażenia w Twoim szpitalu.

Ooooooo przebił sie jakiś promyk słońca, jest nadzieja na poprawę :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
luza74 niestety oszczędzić się nie da, doszliśmy wczoraj do wniosku że po prostu trzeba się wyprowadzić i tyle...śmieszne, bo zostanie pusty dom, ale jak mam być komuś całe życie zadrą w oku to ja podziękuje :ehhhhhh:

Samo życie.Dla mnie najgorszym okresem było gdy mieszkałam 6 lat z teściami.Tragedia.:36_19_1:Ale najważniejsze aby twój mąż był za tobą, aby cię wspierał i dał ci do zrozumienia że ty i dziecko jesteście najwazniejsi.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k8utphike.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6ydnnb1ynf4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82dokqi1uttyc63j.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Kochane .:Kiss of love:
Marigold współczuję .
Ja nie mam jeszcze listy z szpitala co mam mieć z sobą - jakaś zakręconą jestem :smiech:
Pozdrawiam . Życze fajnej pogody i pogody ducha i jak najmniej stresu i złego samopoczucia.
Zairze do Was później . :usmiech:
Ja juz sie cieszę jutro wyjedzam na długi weekend w góry .
:36_3_15::36_3_15: Mam nadzieję ze pogoda dopisze:Kiss of love::Kiss of love:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

no to w 'gorach' bedzie tlok ;) bo i my jedziemy w sob. na 3 dni :). nie ma to jak wracac w korku, co zapewne nas czeka w poniedzialek ;P

ja mam za to krwawienia z nosa. od kilku godzin ciagle mam lekki naplyw krwi.
w ogole jestem bardziej ukrwiona niz zwykle. nawet blizne na plecach (po wycieciu znamienia sprzed 8 m-cy) mam wylupiasta i zaczerwieniona :/.

za godzine ide na zakupy i lody z Kinga, znajac zycie jak wroce ledwo bede sie ruszac :/.
na szczescie w krakowie sliczna, sloneczna pogoda, choc jest dosc chlodno.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Zaliczyłam krótki spacerek, apteka i warzywniak :) teraz chwila leniuchowania. Normalnie czuję się jak jakaś babunia, nawet zakupów za bardzo nie mogę zrobić, bo nie wolno mi dźwigać:( ale nie narzekam, przynajmniej mogę wyjść na chwilę z domu. Wczoraj pojechałam na godzinkę pobuszować po sklepach, po przecenach już nie ma śladu, na razie troszkę pooglądałam różne kocyki, ręczniki, akcesoria do pielęgnacji. Dobrze, że nie zamówiłam jednego ręczniczka przez internet, bo na żywo wygląda jakoś szaro. Powiem Wam, że trochę mnie przeraża wszędobylski róż, mały jest wybór w innych kolorach dla dziewczynki.
Marzenka, Ewka ale macie fajnie, życzę w miarę udanej pogody i małych korków::):

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj urządziłam sobie dzień lenia, ze względu na wczorajszą przygodę u gina. Powiem wam, że już powoli mam dość, plecy zaczynają boleć od pozycji półleżącej. Jutro już wstaję na nogi i przejdę się jak to zwykle mam w zwyczaju na zakupy:36_1_21:
U mnie w mieście pochmurna pogoda bez opadów :pogoda:. Chyba lato było dla nas łaskawe i tak mocno nie dało nam w kość, kiedy nam brzuchy porosły, ja się cieszę (dziwne co he he)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny u mnie upał ok 40 i ma być więcej już jest ogłoszony pomarańczowy alarm.Żyć się nie da przy takiej pogdzie :36_2_39:a ja jeszcze najpliższe miesiące mam duuuużo pracy ale głównie nocami(no cóż pieniądz piechotą nie chodzi więc trzeba skorzystać z chwili)staram się wyręczać rodziną jak mogę a ja tylko zarządzam:nauczycielka:
jeśli chodzi o wyprawkę tutaj w Hiszpanii szpital zapewnia wszystko nawet szampon dla mnie tylko trzeba mieć ciuszki dla dziecka na wyjście.Wszystkie wyniki badań są w komputerze muszę mieć tylko swoje dokumenty osobiste i książęczkę ciąży.Fakt, że nie bardzo mam wybór szpitala ,ponieważ jest tylko jeden ale za to zapewnia wszystkie badania i ma je w swojej kartotece:36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Hej . :usmiech:
Luza nie przejmuj się czasem tak bywa . :mylove:
Dziękuję Kochane ja mam tez nadzieje ze pogoda się uda i że nie pojedziemy w korkach . :36_3_15:
A Wam życzę dużo odpoczynku i radości .
La Luna wyślij do nas te twoje słonko na jakiś czas .:36_1_21:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

luza74
Fakt,lato w tym roku oszczedza cieżarne.Ja nie narzekam.Za to la luna męczy sie w tej Hiszpani że hej.No a co to jest ten pomarańczowy alarm?
marzenka, Cosmo Ewka-zazdroszczę wyjazdu w góry.Bawcie się dobrze.

pomarańczowy alarm jest stopniem zagrożenia przeciw pożarowego ale również ostrzeżeniem dla ludzi żeby nie brzebywali długo na słońcu i pili dużo wody(każdy przechodzien na ulicy ma w ręku butelkę z mineralną nie gazawaną,w każdym barze jeśli poprosisz o wodę dostaniesz szklaneczkę chłodnej za darmo)szczególnie trzeba uważąć na dzieci i osoby starsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

la luna
luza74
Fakt,lato w tym roku oszczedza cieżarne.Ja nie narzekam.Za to la luna męczy sie w tej Hiszpani że hej.No a co to jest ten pomarańczowy alarm?
marzenka, Cosmo Ewka-zazdroszczę wyjazdu w góry.Bawcie się dobrze.

pomarańczowy alarm jest stopniem zagrożenia przeciw pożarowego ale również ostrzeżeniem dla ludzi żeby nie brzebywali długo na słońcu i pili dużo wody(każdy przechodzien na ulicy ma w ręku butelkę z mineralną nie gazawaną,w każdym barze jeśli poprosisz o wodę dostaniesz szklaneczkę chłodnej za darmo)szczególnie trzeba uważąć na dzieci i osoby starsze.

Współczuję, nie wiem jak ja bym sobie tam poradziła. Ja nie radzę sobie z upałami i wpadam w panikę jak nie ma się gdzie schować przed upałem , a w ciąży to już w ogóle masakra. Klima pewnie chodzi na pełnych obrotach co?

Odnośnik do komentarza

Witam się dziś ja jako pierwsza:) z góry pozdrawiam wszystkie mamy:) szczerze współczuję tym które spać nie mogą- ja póki co nie mam z tym problemu...
zazdroszczę tym mamusiom, które wyjeżdżają w góry, strasznie, sami mieliśmy jechać, ale wynikły różne dziwne sprawy i musiałam się zadowolić jeziorkiem:) równie jak luza, ostatnio jakaś nakręcona byłam, czemu zawdzięczam stertę upranych i wyprasowanych dziecięcych ubranek w proszku i płynie Lovella, kupiłam kiedyś na promocji w Pierdonce:)
czekam wizyty u lekarza, bo naprawdę już jestem ciekawa ile przytyło to moje dziecko, bo ostatnio moja woga stoi w miejscu, badź też czasem skoczy o parę deko:36_11_1:
macie racje pogoda jest jak dla nas elegancka, też tak myślę, tylko co te dzieci na to, wiem że zadowolone nie są, obserwuję moją bratanicę, która snuje się z kąta w kąt...

Alanek- najdroższy skarb rodziców :))))))
http://www.suwaczek.pl/cache/a36f1e9a28.png[/url]
http://www.suwaczek.pl/cache/792dc08f73.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...