Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie dzieci też na ospę nie szczepione,i starszy miał 2l jak dostał i wysypałao go strasznie ,najbardziej w buzi i miał kilka dni wysoką gorączkę,młodszy też miał 2l ale jego wysypało tak delikatnie,żadnej gorączki,gdyby nie krostki to bym nawet nie wiedziała że chory.

Odnośnik do komentarza

Poziomko, 28 jeszcze będziemy na Pomorzu:) Nie chcę się napraszać, ale baaaaaaaardzo chcemy poznać "brata" Pawełka.
Ewko, jak tam Kingusia? Jak Piotruś? Trzyma się?
Ja kupiłam kozie mleko w proszku, bo pamietam, jeszcze jak byłam w podstawówce, nauczycielka od geografii opowiadała, że miała alergię na białko mleka krowiego i od urodzenia piła mleko kozie! No i zaszalałam wczoraj - od razu z grubej rury, namieszałam mu 200 ml tego mleka koziego z kaszką kukurydzianą, bo ten Bebilon pepti ohydny jest w smaku, nie wiem, jak on go może pić. I... reakcja ok! Zero wyprysków, bólu brzuszka też brak, a smakowało tak, że w moment wytrąbił całą flachę i prosił o więcej! No ba! Smak mleka koziego to nie Bebilon Pepti :) Jutro rano spróbuję raz drugi.
megi, na tym zdjęciu Wiktorek wygląda na na prawdę zafascynowanego kierownicą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Poziomko, 28 jeszcze będziemy na Pomorzu:) Nie chcę się napraszać, ale baaaaaaaardzo chcemy poznać "brata" Pawełka.
Ewko, jak tam Kingusia? Jak Piotruś? Trzyma się?
Ja kupiłam kozie mleko w proszku, bo pamietam, jeszcze jak byłam w podstawówce, nauczycielka od geografii opowiadała, że miała alergię na białko mleka krowiego i od urodzenia piła mleko kozie! No i zaszalałam wczoraj - od razu z grubej rury, namieszałam mu 200 ml tego mleka koziego z kaszką kukurydzianą, bo ten Bebilon pepti ohydny jest w smaku, nie wiem, jak on go może pić. I... reakcja ok! Zero wyprysków, bólu brzuszka też brak, a smakowało tak, że w moment wytrąbił całą flachę i prosił o więcej! No ba! Smak mleka koziego to nie Bebilon Pepti :) Jutro rano spróbuję raz drugi.
megi, na tym zdjęciu Wiktorek wygląda na na prawdę zafascynowanego kierownicą :)

Kevandra mój alergolog jak mój syn był maly i chciałam tzn zapytałam się o kozie mleko to on mi powiedział że jak dziecko jest ogólnie uczulone na krowie mleko,to kozie też nie może pić,nie wiem nie znam się ale znalazłam ciekawy artykół,chociaż trochę sam sobie zaprzecza bo z jednej strony pisze że najbardziej zbliżony do mleka kobiety a z drugiej strony pisze że nie dla niemowlaków bo nie ma kilku skł odżywczych.
Kozie mleko | e-naturalna.pl

Odnośnik do komentarza

Tak na prawdę to mój mały już tak nie pije mleka. Daję mu raz dziennie ze 150ml i czasem dosypię do sinlaca, lub kaszy. Nasze dzieci już jedzą dużo rzeczy wiec te kozie mleko chyba nie musi miec tych wszystkich składników jakie należy dostarczyć malutkim niemowletom, które żywią się tylko mlekiem.
Kevadra - może jak tez spróbuję podać takie mleko Wiktorkowi. A na tym mleku jest informacja, od jakiego wieku jest ono polecane?
Jeszcze 4 dni i czas świąteczny:36_15_6::8_2_96::mikolaj:

Odnośnik do komentarza

Iwa, ciekawy artykuł, dziękuję :) Faktycznie dużo rzeczy sprzecznych.
Pawełek dzisiaj po drugiej szklance mleka koziego - wysypki brak, buzia ładna, brzusio nie boli.
Megi, Pawełek też samego mleka nie pije :) 200 ml wytrąbił razem z kaszką :) Bo tak na prawdę, gdyby pił samo mleko, to nie miało by sensu chociażby z tego względu, że płyn 300 ml wypija w minutę- max. 2 :) I co to za jedzenie :) Na puszce nie ma napisanego, od jakiego wieku można podawać, ale sobie przypomniałam tą nauczycielkę ze szkoły, i mama też mówiła, że na wsiach u nas dzieci piją mleko kozy, jeśli matka nie ma swojego mleka, więc zaryzykowałam. Bardzo też mu smakuje.
Kopiuję z forum pediatrycznego, wypowiedź pediatry
Mleka koziego nie zaleca się oficjalnie u dzieci z alergią na mleko krowie, nie dlatego, że jest nieskuteczne. Zgodnie z aktualną wiedzą medyczną nie zaleca się go POMIMO FAKTU, ŻE WIELE DZIECI Z ALERGIĄ NA MLEKO CZUJE SIĘ NA MLEKU KOZIM BARDZO DOBRZE. To jest fakt i tak było u Pani dziecka.
Ale faktem jest też, że mleko kozie powoduje np. niedobory kwasu foliowego i ma nieodpowiedni dla dzieci skład jonowy, co może (choć oczywiście nie musi) spowodować liczne powikłania. Część dzieci (nie wszystkie, ale spora część) ma też nadal objawy alergii pomimo zmiany mleka krowiego na kozie.
Biorąc pod uwagę powyższe informacje oraz biorąc pod uwagę, że aktualnie są w Polsce dostępne bardzo dobre mieszanki lecznicze, idealnie dostosowane składem białka, jonów i witamin do potrzeb dziecka z alergią, oficjalne zalecenia Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego mówią o unikaniu mleka koziego, a przepisywaniu w zamian tzw. hydrolizatów (przykłady: Nutramigen, Bebilon Pepti, Bebilon Pepti MCT). Ich skuteczność w leczeniu alergii na białko mleka przekracza 95%. Dostępność w Polsce tych mieszanek leczniczych to osiągnięcie ostatnich 10-15 lat. Kiedyś ich nie było i wtedy mleko kozie było najlepszym wyborem.
Jeszcze raz podkreślam - u wielu dzieci mleko kozie pomaga i nie daje powikłań, jest też smaczne i dobrze tolerowane, ale jeszcze bardziej skuteczne i jak się wydaje mimo wszystko bezpieczniejsze z punktu widzenia medycznego są specjalne mieszanki lecznicze.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Powiem tak- nie przesadzam z tym mlekiem kozim, podałam mu w sobotę pierwszy raz, drugi- dzisiaj. Trzeci raz podam może w piątek.
Podaję mu z tego względu, że mleka 3 nie toleruję, ma straszną wysypkę po nim, a Bebilon Pepti nie smakuje mu, i przez to czasem nawet nie zje kaszki z nim, no chyba że jest bardzo głodne. Więc wprowadziłam to mleko bardziej po to, żeby miał jakiś tam wapń, potas itp., bo przecież mamy zakaz spożywania wszelkich pochodnych mleka krowiego aż do lutego, kiedy mamy następną wizytę kontrolną u alergologa. A jak kręci głową przed Bebilon Pepti, to ręce opadają. Jogurtów- nie, serków- nie, więc zostaje nam to ohydne Pepti i mleko kozie sporadycznie.
Po odstawieniu normalnego mm ma ładną gładką buźkę. Aż płakać się chce, że dopiero po ukończeniu 1. r.ż lekarz "zrobił łaskę" i przepisał Pepti na receptę, przedtem był na mm a Pepti kupowałam za całą cenę- 300 ml za 24 zł, bo choć wszyscy pediatrzy, do których chodziliśmy, dermatolog, laryngolog i nawet ortopeda powiedzieli, że ma ewidentnie skazę białkową, to alergolog odmówiła wydania zaświadczenia, że jest alergikiem, bo "to taka delikatna alergia, nic mu nie będzie." Ale wiadomo, z lekarzami i sądami normalny człowiek nie ma szans.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Powiem tak- nie przesadzam z tym mlekiem kozim, podałam mu w sobotę pierwszy raz, drugi- dzisiaj. Trzeci raz podam może w piątek.
Podaję mu z tego względu, że mleka 3 nie toleruję, ma straszną wysypkę po nim, a Bebilon Pepti nie smakuje mu, i przez to czasem nawet nie zje kaszki z nim, no chyba że jest bardzo głodne. Więc wprowadziłam to mleko bardziej po to, żeby miał jakiś tam wapń, potas itp., bo przecież mamy zakaz spożywania wszelkich pochodnych mleka krowiego aż do lutego, kiedy mamy następną wizytę kontrolną u alergologa. A jak kręci głową przed Bebilon Pepti, to ręce opadają. Jogurtów- nie, serków- nie, więc zostaje nam to ohydne Pepti i mleko kozie sporadycznie.
Po odstawieniu normalnego mm ma ładną gładką buźkę. Aż płakać się chce, że dopiero po ukończeniu 1. r.ż lekarz "zrobił łaskę" i przepisał Pepti na receptę, przedtem był na mm a Pepti kupowałam za całą cenę- 300 ml za 24 zł, bo choć wszyscy pediatrzy, do których chodziliśmy, dermatolog, laryngolog i nawet ortopeda powiedzieli, że ma ewidentnie skazę białkową, to alergolog odmówiła wydania zaświadczenia, że jest alergikiem, bo "to taka delikatna alergia, nic mu nie będzie." Ale wiadomo, z lekarzami i sądami normalny człowiek nie ma szans.

Ale potas,wapń jest też w innych produktach nie tylko mlecznych.
U nas ordynator pediatra neoantolog jak był na wizycie u mojego brata powiedział że dziecko im starsze to powinniśmy mleko odstawiać a nie dodawać czy dawać tą samą ilość.Bo mojego brata córka miała 6m-cy jak już mleka im nie chciała pić,i on powiedział aby nie dawać jak nie chce tylko w innych produktach dawać te skł które są w mleku.
Więc ja myślę że jak Pawełek nie chce Pepti to mu nie dawaj ,te kozie jak toleruje dawaj mu co jakiś czas a tak to inne produkte bogate w wapń i potas.

Odnośnik do komentarza

Iwo, Pawełek na bardzo dużo produktów ma alergię, no i do lutego jest na diecie eliminacyjnej. :( Na marchewkę, rybę, nabiał, pomidory, mango, jagody, jabłka (!), jajka, kurczaka, wołowinę (bardzo) i wiele innych jest uczulony :( To jest, o czym wiem na 100%. No i kiedyś był u mojej siostry, i zjadł jej caly talerz winogron, chodził sobie, podskubywał, i zjadł ze 2 kiście, to też go obsypało całego, nawet szyję, no ale to raczej z nadmiaru pryskanych winogron, bo normalnie jak zje winogronko od czasu do czasu, to jest dobrze. Tak w ogóle, uważam, że mleko kozie jest bardzo dobre, zdrowe i pyszne, sama lubię :)
U nas mleko jest 2 razy na dobę- rano Bebilon Pepti z płatkami albo musli, i wieczorem na noc Pepti z kaszą manną albo ryżową. Myślę, żeby stopniowo do porannych musli wprowadzać kozie, ale to z czasem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Iwo, Pawełek na bardzo dużo produktów ma alergię, no i do lutego jest na diecie eliminacyjnej. :( Na marchewkę, rybę, nabiał, pomidory, mango, jagody, jabłka (!), jajka, kurczaka, wołowinę (bardzo) i wiele innych jest uczulony :( To jest, o czym wiem na 100%. No i kiedyś był u mojej siostry, i zjadł jej caly talerz winogron, chodził sobie, podskubywał, i zjadł ze 2 kiście, to też go obsypało całego, nawet szyję, no ale to raczej z nadmiaru pryskanych winogron, bo normalnie jak zje winogronko od czasu do czasu, to jest dobrze. Tak w ogóle, uważam, że mleko kozie jest bardzo dobre, zdrowe i pyszne, sama lubię :)
U nas mleko jest 2 razy na dobę- rano Bebilon Pepti z płatkami albo musli, i wieczorem na noc Pepti z kaszą manną albo ryżową. Myślę, żeby stopniowo do porannych musli wprowadzać kozie, ale to z czasem :)

A może on ma alergię krzyżową ,uczulony na pyłki drzew co obiawia się po zjedzonym pokarmie o podobnym alergenie co ten pyłek drzewa?

Odnośnik do komentarza

Hm... nie wiem, bo pierwsza alergolog to w ogóle nas olała, powiedziała z taką "delikatną alergią" iść do domu, s druga na razie przepisała Pepti i kazała zjawić się w lutym. Ale dziękuję, zapytam się o to, zapiszę nawet w terminarzu na luty, żeby nie zapomnieć. Ale laryngolog też powiedział, ze może mieć alergię wziewną, ale pokarmową według niego i innych też ma. I to według mnie też jest bardzo prawdopodobne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Hm... nie wiem, bo pierwsza alergolog to w ogóle nas olała, powiedziała z taką "delikatną alergią" iść do domu, s druga na razie przepisała Pepti i kazała zjawić się w lutym. Ale dziękuję, zapytam się o to, zapiszę nawet w terminarzu na luty, żeby nie zapomnieć. Ale laryngolog też powiedział, ze może mieć alergię wziewną, ale pokarmową według niego i innych też ma. I to według mnie też jest bardzo prawdopodobne

Alergia krzyżowa na ogół się objawia jako pokarmowa ale też są objawy wziewne ale nie tak mocne jak przy typowej wziewnej.
Ja mam krzyzową alergie i jest ciężko bo np uczulona jestem na drzewa głównie brzozowate ale też i inne i nie mogę np marchewki surowej jesć ba ja jej nawet nie mogę obrać bo dostaję wysypki,a jak córce chciałam zetrzeć to dostałam duszności.

Odnośnik do komentarza

Hej .
Jakub jest po pierwszej dawce szczepienia przeciw ospie i czekamy na druga .
Prezenty prawie gotowe. A jak u Was przygotowania do świąt. ?

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny
Włąsnie tak poczytałam wasze dyskusje o mleku, bo właśnie sie zastanawiałam do kiedy dziecko powinno dostawac mm, my dopiero co przeszliśmy na bebilon 3, i tak widze że u was to 2 razy dziennie jest, a ja nadal podaje 3 razy i to po 220 zjada, tyle ze to nie samo mleko
rano po przebudzeniu zagęszczone kleikiem , potem kaszka i na noc kaszka, myslicie że powinnam juz jedno wyeliminować???

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

aha z takich mlecznych rzeczy to włąsciwie tylko jogurt je, chyba powinnam spróbowac dac twarożku
a po bebilonie 3 nóżki strasznie wysypane, no ale nawilżamy z 5 razy dziennie

Kevadra to widzę ze PAwełek ma większą alergie niz Igor, bo jego tak wiele rzeczy nie uczuliło, co prawda po bananie z Biedronki buzie wokół ust miał strasznie czerwoną, ale to chyba jakaś partia sypana musiała być, bo wcześniej nic mu nie było, mango tez go uczuliło, wołowiny czy cielęciny to nawet nie próbowałam dawać...

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra wiesz jak bardzo bym sie chciała spotkać!!! nie napraszasz się ani troszeczkę :)
ale niestety plany sie nam zmieniły, mój T chce zostać u rodziców na Sylwestra, bo w święta nie będziemy, włąsciwie tylko pół drugiego dnia świąt spędzimy u nich...a tato jego ostatnio troche choruje i chyba ze względu na niego chce tam pobyć...no ale zobaczymy bo może sie to zmieni

ale też jest druga sprawa, u mnie w rodzinie poważne kłopoty, babcia znalazła sie w szpitalu w sobotę, miała poważną operację....i jest źle.....nie wiem jak to będzie...lekarze nie są optymistami.....
także nie wiem czy tam u moich rodziców nie trzeba będzie zostać bo to w tym samym mieście......smutno zapowiadają się te święta.......

ehhhh......no nic ...a może jednak uda się spotkać ....
będę dawać znać

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny
A jak wyglądają posiłki waszych maluchów, co jedzą i ile

Megi a jak to jest w żłobku jak tam dają jeść?
I przed wyjściem dajesz małemu mleko?
Tak sie zastanawiałam jak to wszystko masz zorganizowane, jak sie wyrabiasz rano?

Bo ja za 3 miesiące wracam do pracy i sie boje jak to będzie....na razie mama ma przyjeżdżać na te dni pracy i sie zajmować, ale nie wiem czy jej sił wystarczy i jak długo da radę, ma problemy z kręgosłupem...
Więc jeśli trzeba by posłać małego do żłobka to ja juz sie denerwuje jak sie rano zorganizować...teraz to luzik jak sie jest w domu...

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

marzenka13
Hej .
Jakub jest po pierwszej dawce szczepienia przeciw ospie i czekamy na druga .
Prezenty prawie gotowe. A jak u Was przygotowania do świąt. ?

i jak po tej szczepionce? wszystko ok?
mnie pediatra namawia, ze względu na problemy ze skórą Igora..hmmm nie chciałam go szczepić..no ale teraz sie zastanawiam....

prezenty w tym roku skromne, ale juz włąsciwie gotowe, jedna osoba nam została(mój brat), no i ja mojemu T musze jeszcze coś kupić..

Marzenko a ty w pracy??? obijasz się :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Dziewczyny
A jak wyglądają posiłki waszych maluchów, co jedzą i ile

Megi a jak to jest w żłobku jak tam dają jeść?
I przed wyjściem dajesz małemu mleko?
Tak sie zastanawiałam jak to wszystko masz zorganizowane, jak sie wyrabiasz rano?

hdomu...

Hej u nas jest tak rano
Wstaje o 5,45 i biorę małego jeszcze spiącego i kładę na swoje łóżko. Tam zmieniam mu pieluchę , zakładam wszystkie ubranka wraz z rajstopami, a on nadal mocno śpi. Kiedy juz jest ubrany to go zaczynam budzić, albo sam otwiera oczy , ale ciężko mu to idzie.
W tym czasie mąż już zrobił kasze i bierze go do karmienia ( z łyżki bo szybciej).
Potem pomagam m ubierać go w kurtke i czapkei wychodzą, wtedy ja ide się malować do roboty. Z domu wychodzę o 6,45. Czasem się zwali wiec trzeba mu jeszcze zmienić pieluchę. W żłobku około 8,30 je śniadanko.

Odnośnik do komentarza

Wiktorek jest chory porządnie i ma goraczkę od wczoraj w nocy około 39 i zbijam mu nurofenem i paracetamolem w czopkach. U lekarza byliśmy i dostał antybiotyk bo tydzień temu juz wtedy chorował i miała gorączkę , króa mu szybko przeszła. Teraz jest gorzej. Na wigilie zostajemy w wawie. Niesty pierwszy raz nie jedziemy do ostrołęki. Mąz wrócił dzis z pracy z gorączką 39 i moja siostra od 2 dni tez ma gorączkę 39. Ale wirusy panuję. Mam nadzieje ze mnie ominą i sie nie rozłoże.

W tamtym roku po wigili Wiktorek pierwszy raz zachorował na zapalenie oskrzeli. i wtedy rozłożylismy sie w domu wszyscy.

Odnośnik do komentarza

helloł
kurczę nie macie pojęcia jak teraz mi ciężko wygospodarzyć czas żeby poczytać i napisać na forum cokolwiek, a co dopiero mamuśki pracujące...
obskoczyłam dziś sklepy za prezentami pod choinkę i padam na dziób, nocki mamy ostatnio różne, Ola w dzień też jest raz grzeczna a raz istny demon, ciężko nadążyć
za to ja zaczynam się czuć jak parowóz, kondycja kiepska, kręgosłup się odzywa, ale póki co zimowe choróbska się nas nie czepiają, pewnie dlatego że siedzimy w domu, a wychodzimy tylko na spacer czy sanki
w niedzielę po drodze do babci byliśmy na kiermaszu świątecznym i wystawie szopek - Ola miała oczka okrąglutkie :)

Wszystkim chorującym życzymy dużo sił i powrotu do zdrówka
a zapracowanym jak najmniej gonitwy :36_1_67:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Dziewczyny
Włąsnie tak poczytałam wasze dyskusje o mleku, bo właśnie sie zastanawiałam do kiedy dziecko powinno dostawac mm, my dopiero co przeszliśmy na bebilon 3, i tak widze że u was to 2 razy dziennie jest, a ja nadal podaje 3 razy i to po 220 zjada, tyle ze to nie samo mleko
rano po przebudzeniu zagęszczone kleikiem , potem kaszka i na noc kaszka, myslicie że powinnam juz jedno wyeliminować???

hmmmm..... czemu 2 razy? u nas jest rano kaszka na mm - ok 150 ml, w południe 150 ml samego mm do spania, na wieczór ok 180 z grysikiem, no i w nocy samo mm raz albo dwa ale małe ilości

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

megi79
Wiktorek jest chory porządnie i ma goraczkę od wczoraj w nocy około 39 i zbijam mu nurofenem i paracetamolem w czopkach. U lekarza byliśmy i dostał antybiotyk bo tydzień temu juz wtedy chorował i miała gorączkę , króa mu szybko przeszła. Teraz jest gorzej. Na wigilie zostajemy w wawie. Niesty pierwszy raz nie jedziemy do ostrołęki. Mąz wrócił dzis z pracy z gorączką 39 i moja siostra od 2 dni tez ma gorączkę 39. Ale wirusy panuję. Mam nadzieje ze mnie ominą i sie nie rozłoże.

W tamtym roku po wigili Wiktorek pierwszy raz zachorował na zapalenie oskrzeli. i wtedy rozłożylismy sie w domu wszyscy.

ojeeeeeeeej współczuję, ależ się panoszy choróbsko, biedny Wiking - może dzięki temu nabierze nieco odporności na przyszłość, chorujące dziecko to jak wojna w domu, trzymaj się żeby i Ciebie nie dopadło nic, dbaj o siebie bardziej niż zwykle

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki, miałam się odzywać częściej, ale ostatnio naprawdę nie panuję nad moim życiem. W ogóle nie czuję świątecznej atmosfery, prezenty nie kupione, a tak chciałam wszystko w tym roku ogarnąć wcześniej, miałam piec z Nastką ciasteczka, robić jakieś łańcuchy na choinkę, a tu kicha. Ostatnie 2 tygodnie ja miałam sajgon w pracy a teraz mój m, dzisiaj jest jeszcze w pracy i nie mam pojęcia o której wróci. Naprawdę nie wiem kiedy wygospodaruję trochę czasu na zakupy. Oj marudzę Wam, ale jakoś ponuro u mnie ostatnio, dosyć, że zaganiani jesteśmy okrutnie to jeszcze naokoło jakoś tak smutno. Własnie w pracy nie przedłużyli mojej bardzo dobrej koleżance umowy i odeszła, przykra sprawa bo razem byłyśmy zatrudnione i przez te wszystkie lata bardzo się polubiłyśmy. Odeszła w zeszły piątek :( na dodatek moja druga dobra koleżanka z pracy jest w ciąży juz połowa, dowiedziała się że maleństwo nie ma szans na przeżycie, umrze w trakcie ciąży, albo zaraz po urodzeniu. Normalnie dziewczyny do tej pory nie mogę dojśc do siebie.
NAsteńka przez ostani tydzień była nieznośna, problemy z usypianiem, chodziła spać o 12, 1 w nocy. No ale na szczęście mamy winowajcę, wyszły jej górne trójki. Już dzisiaj poszła spać w miarę normalnie i mam nadzieję, że tak zostanie.
Oj dobra ponarzekałam sobie, sorry za taką dawkę pesymizmu, ale już od jutra obiecuję poprawę :D Czas zacząć świąteczne przygotowania.
Megi oj biedny Wiktorek, trzymaj się i nie daj choróbsku.
Marigold bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko w porządku i malutki jest zdrowy.
Już nawet nie wiem co miałam napisać więcej. W takim razie pozdrawiam resztę mam ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...