Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

dziękuje serdecznie zatrzymanie kciuków, ale Kurde Dziewczyny i tak była porażka! najpierw 10 minut czekania na polu żeby sie dowiedzieć że dzisiaj pobieranie w innym budynku a tam kolejka 20 osób... ja w ciąży, Mały płacze bo głodny ale stare dziadki nie chcą Cie puścić pierwszej bo oni czekali od 7 rano i też sobie tak mogłam z dzieckiem czekać... na szczęście zobaczyła mnie pielęgniarka i powiedziała wszystkim że z dzieckiem bez kolejki na co oni z mordą na mnie... chciałam żeby pobrała z główki 9takzalecał wczoraj mój pediatra) ale pani stwierdziła że nie ma serca w główkę kuć (jak się potem okazało również umiejętności do pobierania krwii z któregokolwiek miejsca). próbowała mu znaleźć żyłe chyba 20 minut, Miłoszek płakał, bo trzeba było ściskać ręke... i wkońcu wkucie, bo inna pielęgniarka żyłę znalazła. ale ta co kuła nie umiała i nic nie poleciało, dłubała tą igłą, myślałam że umre razem z wrzeszczącym Małym... chciała szukać igła drugi raz ale nie pozwoliłam. zapytałamczy mogłaby druga pani która tą żyłe znalazła, ale druga odparłaże ona dzisiaj tylko bada ciśnienie ;/ Jutro jade na szpital, tam mu pobiorą zgłówki panie z noworodków. kurde, porażka...jakbym wiedziała że to tak będzie to w życiu bym do nas nie poszła! koszmar jakiś.... po wszystkim poszłam z Niuniusiem do sklepu poprawić nam obu humor (mi kinder country, Małemu piłeczke), w domu zjadł, popłakał i zasnął a ja do tej pory nie mogę dojść do siebie....

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

MArigold też tak miałam ;D niby 2 faza porodu trwała 15 minut ale po porodzie stwierdziłam że nigdy więcej ;D
Monka1 współczuje choróbska, mam nadzieje że szybko dojdziecie do siebie... u nas dzisiaj rano straaaaaaaaaaaaaaszny katar,aż go obudził, nie wiem czy coś nas bierze, czy poprostu po wczorajszym szczepionkowym płaczu został... ale na wszelkie x używamy sól morską i aspirator ;D

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Glitter, no sobie wyobrażam Twój stres :( Biedulka Miłoszek. W Warszawie chyba we wszystkich punktach pobrań kobiety w ciąży poza kolejką.
Monka, no to masz teraz okres, nie pozazdrościć. Ale przynajmniej trzydniówkę już będziecie mieć za sobą. My jeszcze nie mieliśmy gorączki, ale nawet sobie nie wyobrażam, co będę robić z nim i ze sobą, jak się trafi. Chyba zwariuję. Najgorsze, że takiemu dziecku też nic nie wytłumaczysz.
Ja dalej przeziębiona, mam katar, ciężko się oddycha. Mały na razie się trzyma, moją siostrę też rozłożyło, leży w domu na zwolnieniu. Pewnie taki okres, wirusy latają, odporność niska.
U nas już oficjalne samodzielne zasypianie na noc i rano!
O 20.30 kąpiel, potem przebieranko, potem butelka z pyszną kaszką na mleku 240 ml. Potem leży w łóżeczku i gada sam do siebie tak z 10 minut, i to taka przemowa- z intonacją, emocjami, gestykulacją. Nagada się tak sam do siebie, przewraca się na prawy boczek, zamyka oczka i odlatuje! Wcześniej tak nie gadał na sen. Pewnie ta rozmowa ze samym sobą jego relaksuje i działa usypiająco. No ale grunt, że działa. Obudził sie dziś o 5.30, dostał mleko, sam go zjadł w łóżeczku, butelkę wyrzucił przez pręty na podłogę, pogadał sam do siebie w łóżeczku z 5 minut i poszedł sam spać. O 7.30 obudził się już na dobre. Ja w tym całym czasie leżała w swoim łóżku, w ogóle do niego nie podchodziłam. Strasznie się cieszę, że ten dzień wreszcie nadszedł! Zasypia już na prawdę SAM.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Glitter, no sobie wyobrażam Twój stres :( Biedulka Miłoszek. W Warszawie chyba we wszystkich punktach pobrań kobiety w ciąży poza kolejką.
Monka, no to masz teraz okres, nie pozazdrościć. Ale przynajmniej trzydniówkę już będziecie mieć za sobą. My jeszcze nie mieliśmy gorączki, ale nawet sobie nie wyobrażam, co będę robić z nim i ze sobą, jak się trafi. Chyba zwariuję. Najgorsze, że takiemu dziecku też nic nie wytłumaczysz.
Ja dalej przeziębiona, mam katar, ciężko się oddycha. Mały na razie się trzyma, moją siostrę też rozłożyło, leży w domu na zwolnieniu. Pewnie taki okres, wirusy latają, odporność niska.
U nas już oficjalne samodzielne zasypianie na noc i rano!
O 20.30 kąpiel, potem przebieranko, potem butelka z pyszną kaszką na mleku 240 ml. Potem leży w łóżeczku i gada sam do siebie tak z 10 minut, i to taka przemowa- z intonacją, emocjami, gestykulacją. Nagada się tak sam do siebie, przewraca się na prawy boczek, zamyka oczka i odlatuje! Wcześniej tak nie gadał na sen. Pewnie ta rozmowa ze samym sobą jego relaksuje i działa usypiająco. No ale grunt, że działa. Obudził sie dziś o 5.30, dostał mleko, sam go zjadł w łóżeczku, butelkę wyrzucił przez pręty na podłogę, pogadał sam do siebie w łóżeczku z 5 minut i poszedł sam spać. O 7.30 obudził się już na dobre. Ja w tym całym czasie leżała w swoim łóżku, w ogóle do niego nie podchodziłam. Strasznie się cieszę, że ten dzień wreszcie nadszedł! Zasypia już na prawdę SAM.

a u nas na wsi Ci łaskę robią... a brzuchol mam już (niestety) jakbym była w 6-7 miesiącu.

Gratulacje z okazji pierwszej przespanej nocki!! my mięliśmy tak dobrze od 4 do 8 miesiąca, ale potem niestety zęby się zaczęły i sen skończył... pozytywnie zazdrościmy!

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

witam
glitter-wspolczuje przezyc stres dla calej trojki bo dzidzia w brzuchu tez sie pewnie denerwowala
monka -oby nastka szybko wyzdrowiala i bys mogla troche odsapnac
kevadra-gratulacje dla Pawelka niestety moja Basia po przeprowadzce zaczela spac z nami i o lozeczku wcale nie chce slyszec nawet jak zasnie i ja przeloze to sie obudzi po 15 min i zaczyna plakac aby zabrac ja do siebie
Dziewczyny mam pytanie dawalyscie juz swoim malucha kredki lub farby ,Basi spodobal sie olowek i z moja pomoca nim rysujeale boje sie ze albo sobie wydlubie oczy albo sie tego naje

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

To nie pierwsza, na szczęście przespana nocka, ale wcześniej ja go usypiałam, i sam dobrze spał w nocy, no ale teraz to nawet nie muszę go usypiać, zasypia sam :)
Luna, Pawełek jest zainteresowany kredkami tylko by je jeść :) Co prawda, powtarza już dużo czynności, które robimy. Na przykład bierze babci krzyżówki i długopis i nim kreśli po gazecie, ale to nie jest jakieś tam rysowanie, po prostu powtarza to, co zobaczył, bo widział, że babcia coś tam robi w gazecie długopisem. Ale kiedyś dostał w Sphincsie kredki i malowankę (kelner młody, nie znał się na dzieciach, mały wtedy miał z 9 miesięcy), to Pawełek zaczął od razu kilka kredek sobie wpychać do buzi.
No i na tym już etapie mogę powiedzieć, że po rosyjsku rozumie polecenia niektóre, a po polsku to jeszcze nie bardzo. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Glitter
dziękuje serdecznie zatrzymanie kciuków, ale Kurde Dziewczyny i tak była porażka! najpierw 10 minut czekania na polu żeby sie dowiedzieć że dzisiaj pobieranie w innym budynku a tam kolejka 20 osób... ja w ciąży, Mały płacze bo głodny ale stare dziadki nie chcą Cie puścić pierwszej bo oni czekali od 7 rano i też sobie tak mogłam z dzieckiem czekać... na szczęście zobaczyła mnie pielęgniarka i powiedziała wszystkim że z dzieckiem bez kolejki na co oni z mordą na mnie... chciałam żeby pobrała z główki 9takzalecał wczoraj mój pediatra) ale pani stwierdziła że nie ma serca w główkę kuć (jak się potem okazało również umiejętności do pobierania krwii z któregokolwiek miejsca). próbowała mu znaleźć żyłe chyba 20 minut, Miłoszek płakał, bo trzeba było ściskać ręke... i wkońcu wkucie, bo inna pielęgniarka żyłę znalazła. ale ta co kuła nie umiała i nic nie poleciało, dłubała tą igłą, myślałam że umre razem z wrzeszczącym Małym... chciała szukać igła drugi raz ale nie pozwoliłam. zapytałamczy mogłaby druga pani która tą żyłe znalazła, ale druga odparłaże ona dzisiaj tylko bada ciśnienie ;/ Jutro jade na szpital, tam mu pobiorą zgłówki panie z noworodków. kurde, porażka...jakbym wiedziała że to tak będzie to w życiu bym do nas nie poszła! koszmar jakiś.... po wszystkim poszłam z Niuniusiem do sklepu poprawić nam obu humor (mi kinder country, Małemu piłeczke), w domu zjadł, popłakał i zasnął a ja do tej pory nie mogę dojść do siebie....

No to niezłe miałas przebije w przychodni. Mój mały miał pobierana krew chyba ze 4 razy, zawsze z dłoni z góry. Przed pobraniem, należy dziecko napoić, żeby była żadsza krew, bo dzieci maja gęstszą niż my i słabiej leci. Jedna pielęgniarka zawsze pobierała, a druga pompowała ściskając lekko dłoń. Mały nigdy nie zapłakał, zawsze pielęgniarki mówiły ze mógłby zapłakać to by krew szybciej wypłynęła, ale on cierpliwie czekał jak kropla po kropli spłynie do filolki, czasem dwóch. Po prostu nie czuł mojego zdenerwowania. Dziecko nie czuje ukłucia. Jakoś osobiście nie chciałabym zeby kłuli mojego małego w główkę, a jak zakręci głową nagle. Noworodki się tak nie ruszają, a nasze maluchy już tak.
Powodzenia i głowa do góry.

Odnośnik do komentarza

kevadra gratuluję tej samodzielności, to pewnie dla Ciebie duża ulga, no i kłopot z głowy :)
dużo zdrówka dla Ciebie :) kuruj się:36_33_12:
Glitter skąd ja znam te historie kolejkowe w laboratorium.... jak byłam w ciąży z Olą i poszłam robić obciążenie glukozą to po godzinie od wypicia miałam wejść do gabinetu po prostu...o matko jak mnie jakaś baba dosiadła która akurat miała kolejkę... na szczęście kobieta pobierająca krew ją zgasiła i to solidnie, bo ja języka w gębie zapomniałam
a tak swoją drogą to chyba by mi serce pękło na widok pobierania krwi z główki...

fajnie że masz już spory brzuszek, ja spadłam o 5 kg, brzuszka ani śladu...

Olę coś dopadło - gorączka, byłą osowiała, pokasływała, śpi niespokojnie...nie wiem co będzie do rana, a na 7.30 mamy ostatnie badanie słuchu, wolałabym go nie przekładać
oby było dobrze...
strasznie panikuję bo ona nigdy chora nie była

Monka zdrówka dla Nastusi, chorobowy chrzest bojowy macie za sobą.:36_19_3:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Megi79 po tym co robiły Miłoszkowi w ręce (OBIE) i jak płakał bo mu ściskały z całej siły to już chyba gorzej byc nie może... wolę z główki w szpitalu,gdzie od 7 do12 jest pani pielęgniarka z neonatologii która tam właśnie codziennie tak tą krew pobiera i tam wenflony wkuwa. ale jedziemy tam dopiero w następnym tygodniu bo mężowi wolnego nie dali...

Marigold a idź! tonie te czasy że się ustępuje kobiecie w ciąży w kolejce gdziekolwiek! nawet w US jak mnie ochroniarz zauważył w ciąży z dzieckiem na rękach i wziął mnie do okienka poza kolejnością to ludzie myślałam że mnie zeżrą!! w sklepie ustępują mi tylko babki w tej samej sytuacji (np z 3 dzieci) reszta udaje że nie widzi albo się nawet wpycha! tak miałąm w biedronce w kolejce. mąż został w samochodzie bo Miłoszek usnął a a poszłam na zakupy bo mąż nie wiedziałby co kupić i w kolejce do kasy jak schylałam się po reklamówkę wbiła mi się stara baba z wódką ;/ tylko że nie podarowałam i chociaż baba nie ustąpiła i ją skasowała przede mną, (stwierdziłą że mnie nie widziała bo się schylałam-mam tak wielki tyłek że chciałabym żęby to było możliwe...) to psioczyłam cały czas, że jest beszczelna i niewychowana (wszystkim opadły szczęki i jeden koleś mi przyznał racje). ale jeszcze lepiej miałam u gina. wepchałą mi się baba w koleke jak byłam z synkiem w kiblu (musiałąm z nim iść do gina, bo nie miałam go z kim zostawić), myślałam że ją rozwalę!! baby w kolejce mówiły że takiej znieczulicy jeszcze w życiu nie widziały.z dzieckiem na rękach czekałąm na wizyte ponad godzine... porażka!

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra pozazdrościłam wam tego zasypiania w łóżeczku i spróbowałam wczoraj wieczorem
po zjedzonej kaszce nie zasnął,( bo czasem zasypia juz w czasie karmienia) połozyłam go do łóżeczka i trzymałam za rączkę.poturlał sie trochę, za chwile wstał, pośmiał się, połozyłam go nakryłam kołderką, znów sie turlał i znów wstał :) połozyłam posiedziałam chwilę i zasnął
trwało to z 15 min więc nie jest źle

rano tez sam potrafi zasnąć, pobudka 5.30 lub 6, kasza ,troche sie bawi, czasem zjawia się kupa :) i poturla sie troche i zasypia na 1 godz lub 1,5
oby tak juz zostało.

a jak tam się czujesz?

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Glitter no poprostu bez komentarza!!! może nie miałam aż takich sytuacji bedąc w ciąży, ale pamietam sytuacje w tramwaju, zazwyczaj ustępowali ludzie miejsca nawet starsze kobiety, ale kiedyś stałam tuż obok młodego kolesia, on siedział patrzył na mnie i nic, zero reakcji, może jakbym zemdlała to by sie ruszył....a brzuch był widoczny

nic nie powiedziałam, nie prosiłam żeby ustapił, dałam radę wystać do swojego przystanku

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Marigold, nawet nie chcę sobie wyobrażać, jaki ty masz stres. Dużo zdrowia dla Oleńki!!!! Trzydniówka też się przypałętała?
Poziomko, no jak na pierwszy raz 15 minut to megaszybkie usypianie!!!!!!!!!! U mnie moje pierwsze próby kilka miesięcy temu kończyły się (niepowodzeniem) po 1,5 godzinach męczarni. Aż zarzuciłam te próby, no i moja mama wzięła się za dzieło. :) Wkładam go do łóżeczka i wychodzę, jak słyszę, że wstaje, wracam i go kładę znowu. Po drugim razie już nie wstaje, tylko leży. Powiem, że czy jestem w pokoju czy mnie nie ma-nie ma żadnego wpływu na jego zasypianie, i tak zasypia i tak.
Luna, pozazdrościć pogody!
Dziewczyny, mówią już coś maleństwa?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
U nas znów się czepiają Jakub a ze niby już powinien chodzić sam a co najmniej za 1 rękę (masakra).
a oprócz tego musi być zdrowy do co najmniej piątku bo się szykują szczepienia.
Wszystkiego naj ,naj lepszego dla Oleńki- spóźnione ale szczere z okazji roczku.
Kevandra Jakub gada podstawowe mama, tata, baba, niania, daj , dziadzia ( ale tak miękko) i dużo po swojemu jak mi się uda to go nagram .
Zycze dużo zdrówka dla Was i dzieciaków i spokojnej nocy .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Luna, no super, niestety u nas niania jest na miesięcznym urlopie, i mały 90% czasu słyszy tylko rosyjski (ja i moja mama). Tata do niego gada niedużo, bo wychodzi, jak mały jeszcze śpi, i wraca dopiero na kąpiel małego, a żeby dziecko było dwujęzyczne, to musi być minimum 30% drugiego języka w fazie czuwania, a u nas ledwo 10% :( Więc niektórych poleceń po prostu po prostu nie rozumie, np. A teraz druga nóżka. :yyy:
Ostatnio znalazł sobie kolegę do rozmowy w osobie szynszyla, gada do niego, jak najęty, stoi przed klatką, wkłada paluszki do środka i gada nonstop, śmiesznie to wygląda. Chyba szynszyl już nawet go bierze za "swojego", bo nawet nie gryzie :) Mówi to samo,co Miłoszek i Basia, te samy wyrazy hehe :))
My za 2 godziny idziemy na basen.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Witam w niedzielę .
Dziś próbowałam nagrać Jakuba jak gada i się kłoci w swoim języku .Dziś jeszcze urodziny M. Wiec troszkę pobytu w kuchni.
Zycze Wam miłej niedzieli .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...