Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Marigold
CosmoEwka Piotruś bardzo urósł i faktycznie nie wygląda już "dzidziusiowo", jak postępy w jedzeniu?

la luna Basia rośnie na małego smakosza :) jak jej podałaś oliwkę? w całości do pooblizywania czy jakos inaczej?

mnie rozkłada jakieś choróbsko, bolą mięśnie i gorączka rośnie, uderzam w kimono

dalam jejw postaci malutkich kawalewczkow jak ziarenko pieprzu ona ladnie gryzie i lyka
nie daj sie chorobie zdrowka zycze

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Marigold - lepiej z jedzeniem, ale nie do konca.
dereski owszem zje. nie wszystkie jednak. chrupka kukurydzianego bardziej oglada niz je. sloiczki z zupkami zupelnie nie. cokolwiek mu nie probuje dac to robi mine do wymiotow.
natomiast jak dam mu sprobowac np mleko z platkow do mleka co je Kinga albo np zwyczajna zupe pomidorowa co my jemy, to sie trzesie i zaczyna plakac gdy odkladam lyzke.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Jakoś ostatnio nie mogę dobrze spać. Wczoraj sie obudziłam o 6 i nie mogłam dalej spać, dziś o 5. Chyba zaczynam sie denerwowac powrotem do pracy gdzie nie ma dla mnie miejsca, przez te zwolnienia grupowe. Ostatnio byliśmy tez u neurologa na przeglądzie i niestety jest gorzej z postawą. Przez jego choroby, katar i wyjazd do NY małemu bardziej skrzywił sie kregosłup i sama zauważam ze jak raczkuje to dłonie teraz kieruje do środka. To wszystko wina tych slabych miesni brzucha. Zamiast ciągnąć nużki kiedy raczkuje brzuchem, to wykonuje ruch miednicą i przez to nogi ma szeroko rozstawione. Brak konsekwencji spowodował szybki powrót do złych nawyków.
Babka powiedziąła zeby nie siedzial za dużo, że lepiej dla niego jak będzie wiecej stał. Rzeczywiscie jak stoi jego postawa jest lepsza, a jak siedzi, to mu kręgosłup robi się wypukły i jest mocno zgarbiony. Znowu ćwiczę z nim 4 razy na dzień, aq on juz jest mądry i strasznie sie sprzeciwia.
Ewka - jak mały chce waszej pomidorówki, to mu ja daj troszkę. Ja tam wczoraj dąłam małemu wedzonego kurczaka, którego podgrzałam w piekarniku. Po prostu stał przy nas z oczami proszącego pieska i jak mu nie dać trochę:36_1_21: Mały az mruczał, tak mu smakowało. Dałam mu na zmiane z chlebem, który troche zmieliłam lekko w buzi.
Maliny to wciąga jak szalony, nic mu nie jest po nich. Wczoraj dąłm mu nektarynkę, która wyjełam z lodówki. Strasznie mu smakowało, bo chłodziło mu dziąsła. Oczywiście sam ssał sobie owoc.
Siedze sobie, godz. 7, a mały nie zamierza wstać. Nie budził sie tez w nocy. Ja to mam dobrze jesli chodzi o jego spanie, bo w dzień tez ze 2 razy spi po 1,5 godz.

Odnośnik do komentarza

Hej wpadam się przywitać ::):
Wysłałam dzisaj Nastkę na 3 godziny do złobka, mam nadzieję, że da sobie radę, troszkę się denerwuje. Mówię Wam ależ cisza w domu, tak mi jakoś dziwnie :)
Megi jak ja Ci zazdroszczę, że Wiktorek tak śpi, ja chodzę notorycznie niewyspana, co niestety powoduje zmęczenie materiału, czasami to robię wszystko resztkami sił, mam nadzieję, że zanim pójdę do pracy to Nastusia zacznie przesypiać noce.
Kurcze przykro mi, że nadal macie problemy i ciągle musicie ćwiczyć. Na pewno to i powrót do pracy mocno Cię stresuje. Trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło.

Dobra zmykam wykorzystać czas bez dziecka :D:D:D chociaż najchętniej to bym sie poleniła, ale nie ma tak dobrze. Jeszcze na dodatek pogoda na dworze nie zachęca do aktywności, szaro, buro i ponuro brrrrr.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Megi

Kurde jak to jest, u ciebie w pracy zwolnienia i piszesz że cię nie chcą, może wcale nie bedzie tak źle i akurat ty zachowasz swoją pracę...

U mnie odwrotnie, kierowniczka dopytuje sie kiedy wrócę, chciała juz mnie teraz na sezon, jak usłyszała że póki co do końca roku nie wracam to średnio zadowolona była, a ja nie mam ochoty tam pracować, atmosfera nie za dobra, 2 koleżanki okazały się brzydko mówiac francami, zarobki fatalne, choć i tak jeśli wróciłabym to na pół etatu, no ale jak pomyslę o współpracy z tymi dwiema.....

jedyna fajna osoba-kolega zamierza się zwolnić..
no ale pieniadze potrzebne będą, już teraz żyję z oszczędności...

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

A u nas masakry nocne od 2 dni, tak jeszcze nie bylo....wczesniej bylo tylko marudzenie, smok zalatwial sprawe, no ale teraz to przerazliwy placz, dajemy zel na dziasla, chwila spokoju i znow placz, paracetamol, pól godz spokoju i znow placz

no i co pomaga, kladzie sie z nami w lózku i zasypia :)

a my po scianach chodzimy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Helo.
Megi bądź dobrej myśli
Poziomka życzę szybkiego wybicia się zębów.
Monka na pewno Malutkiej będzie dobrze w żłobku . A u nas masakra Kinga zaraziła Jakuba i znów jest chory. Urwanie głowy czasem.
ŻYcze wszystkiego dobrego dla dzieci i mam. Buziaki .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Poziomka oby zębule szybko wyszły żeby nocki były przespane.
Marzenka na szczęście Nastulka już się ładnie zaadaptowała i teraz super sie bawi w żlobku, tylko ja trochę panikowałam bo to pierwszy raz tak długo. Była 4h i było całkiem dobrze, zaliczyła drzemkę, panie ją nakarmiły, zjadła więcej niż w domu :D:D jeszcze napatrzyła się że dzieci nie tylko bawią się chrupkami ale tez jej jedzą i zaczęła sama wcinać :) same korzyści
Megi zrobiłaś mi smaka, napiłabym się jakiegoś drineczka mhhmmm :D:D

Właśnie skończyłam myć podłogi, myję codziennie, ale dzisiaj wyjątkowo się starałam coby jutro mały Wiking nie najadł się kocich włosów :D:D:D

Lecę spać coś się Nastinka co chwilę budzi, nie wiem o co chodzi ???

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dziewczyny, ja tylko na chwilę :)
Dojechaliśmy ok, ale wychodzą nam górne dwójki, jedna już wyszła dzisiaj, i przez te bolące zęby podróż była płaczliwa i marudna. A cztery jedynki tak spokojnie wychodziły ehh z dwójkami już jest gorzej.
No i pochwalę się, że załatwiliśmy chrzest HURA!!!! Bo z tymi księżmi to różnie. U nas w Ukrainie jest kościół katolicki, do którego chodziłam, jak tu mieszkałam, księża są Polakami, z zakonu z siedzibą w Poznaniu, ale odmawiali chrztu, raz że ojciec niekatolik, dwa, że ślubu nie mamy kościelnego. Ciągle coś wymyślali. Aż zadzwoniłam do zakonu w Poznaniu, dowiedzieć się, co jest w prawie kościelnym. No i Panowie z wydziału teologicznego potwierdzili, że przeszkód brak, i według prawa kościelnego możemy chrzcić. Mąż nawet z biskupem taką dyskusję miał, normalnie tego biednego biskupa skasował i skrzyczał. No ale nie będzie jakiś ... tu nic powiem... decydował, kto żyje bardziej po bożemu, kto mniej po bożemu. Fakt, że wywalczyliśmy, i możemy chrzcić kiedy chcemy i o której i w ogóle luz.
Najgorsze jest to, że dziecko obecnego księdza i jednej takiej dziwnej panienki tutaj ochrzczono i nikt ich o ślub kościelny nie pytał, pewnie sam ksiądz i ochrzcił własne dziecko. Nawet imię ten synek dostał patetyczne- Dominik, czyli od Boga. A Pawełek jest już dyskryminowany, bo rodzice mają tylko ślub cywilny.
Więc w piątek wieczór mamy chrzest! HURAAAAAAAAAAAAA!!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

:oczko::oczko::oczko:

poziomka
megi79
Poziomka zycze, aby zebule szybko wyszły
Mały spi, a my saczymy zimnego miodowego browara:Oczko::Śmiech:
Wiking ma teraz faze, ze chodzi za mna krok w krok. jak odkurzałam to czepiał sie sprzetu.
ale jestem spiaca.

a co to jakaś nowośc miodowy browar? nie znam, czy sami sobie taki wykombinowaliście?

jest dobre piwko Ciechan miodowy, no i jest jescze Łomża miodowa. Takie tylko znam, ale polecam piwa pszeniczne - uwielbiam je. Oczywiście nie pijam ich czesto tylko przy okazji he he.

Poziomka nie przesadzaj z ta pogoda u nas tez pada na zmiene ze słoncem ,ale to nie powód zeby siedziec w domu. Jak to gdzies usłyszałam"Pogoda jest dobra tylko ubrania źle dobrane" wiec jutro ruszaj na spacer:oczko::oczko::oczko:

Odnośnik do komentarza

kevadra
Hej, dziewczyny, ja tylko na chwilę :)
Dojechaliśmy ok, ale wychodzą nam górne dwójki, jedna już wyszła dzisiaj, i przez te bolące zęby podróż była płaczliwa i marudna. A cztery jedynki tak spokojnie wychodziły ehh z dwójkami już jest gorzej.
No i pochwalę się, że załatwiliśmy chrzest HURA!!!! Bo z tymi księżmi to różnie. U nas w Ukrainie jest kościół katolicki, do którego chodziłam, jak tu mieszkałam, księża są Polakami, z zakonu z siedzibą w Poznaniu, ale odmawiali chrztu, raz że ojciec niekatolik, dwa, że ślubu nie mamy kościelnego. Ciągle coś wymyślali. Aż zadzwoniłam do zakonu w Poznaniu, dowiedzieć się, co jest w prawie kościelnym. No i Panowie z wydziału teologicznego potwierdzili, że przeszkód brak, i według prawa kościelnego możemy chrzcić. Mąż nawet z biskupem taką dyskusję miał, normalnie tego biednego biskupa skasował i skrzyczał. No ale nie będzie jakiś ... tu nic powiem... decydował, kto żyje bardziej po bożemu, kto mniej po bożemu. Fakt, że wywalczyliśmy, i możemy chrzcić kiedy chcemy i o której i w ogóle luz.
Najgorsze jest to, że dziecko obecnego księdza i jednej takiej dziwnej panienki tutaj ochrzczono i nikt ich o ślub kościelny nie pytał, pewnie sam ksiądz i ochrzcił własne dziecko. Nawet imię ten synek dostał patetyczne- Dominik, czyli od Boga. A Pawełek jest już dyskryminowany, bo rodzice mają tylko ślub cywilny.
Więc w piątek wieczór mamy chrzest! HURAAAAAAAAAAAAA!!

super ze mozecie ochrzcic Pawelka niestety czasami ksiedzu sie wydaje ,ze sam jest Bogiem a jest tylko urzednikiem my bedziemy chrzcic 29/07 tutaj w Hiszpanii ksiadz nie robil problemow ,ze mamy tylko slub cywilny chcial tylko zeby chrzesni nie byli rozwiedzeni....powiedzial ,ze rodzice moga sobie zyc jak chca ale chrzestni musza spelniac wszystkie normy........wspolczuje bolacych dwojek.....milego pobytu

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
no i kolejny dzień z pogodą w kratkę, z domu nie da się wyjść, włąsciwie od soboty spaceru nie było!!!
masakra jakaś, świeci i za chwilę pada
zwariuję od tego siedzenia w domu

a u was jaka pogoda???

a u nas sa takie upaly ,ze z domu wyjsc nie mozna:hot:dopiero ok 8 wieczorem mozna troche odetknac

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

marzenka13
Helo.
Megi bądź dobrej myśli
Poziomka życzę szybkiego wybicia się zębów.
Monka na pewno Malutkiej będzie dobrze w żłobku . A u nas masakra Kinga zaraziła Jakuba i znów jest chory. Urwanie głowy czasem.
ŻYcze wszystkiego dobrego dla dzieci i mam. Buziaki .

oj i znowu choroba zycze szybkiego powrotu do zdrowia

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

megi79
:oczko::oczko::oczko:
poziomka
megi79
Poziomka zycze, aby zebule szybko wyszły
Mały spi, a my saczymy zimnego miodowego browara:Oczko::Śmiech:
Wiking ma teraz faze, ze chodzi za mna krok w krok. jak odkurzałam to czepiał sie sprzetu.
ale jestem spiaca.

a co to jakaś nowośc miodowy browar? nie znam, czy sami sobie taki wykombinowaliście?

jest dobre piwko Ciechan miodowy, no i jest jescze Łomża miodowa. Takie tylko znam, ale polecam piwa pszeniczne - uwielbiam je. Oczywiście nie pijam ich czesto tylko przy okazji he he.

Poziomka nie przesadzaj z ta pogoda u nas tez pada na zmiene ze słoncem ,ale to nie powód zeby siedziec w domu. Jak to gdzies usłyszałam"Pogoda jest dobra tylko ubrania źle dobrane" wiec jutro ruszaj na spacer:oczko::oczko::oczko:

dzięki wybiorę sie na poszukiwania tych piw, a pszeniczne własnie próbowaliśmy jak było Euro ale jakos mi nie podeszło :(

no wiem wiem powinnam iść na spacer, ale chyba wszystko mnie osłabia ta pogoda i jeszcze nieprzespane noce, dziś kolejna masakra, już z sił opadam, gorzej jak z noworodkiem, wyje tak ze uspokoić nie można, a tylko znajdzie sie z nami w łóżku od razu zasypia

zaraz idziemy do pediatry tak kontrolnie to i po wizycie spacerek sobie zrobimy
postaram się dobrać dobrze ubrania :)
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Marzenka - szybkiego powrotu do zdrowia dla Jakuba. Oj bidulek.
Kevadra - super że będziecie mogli ochrzcić Pawełka. Z tymi księżmi to różnie bywa. Co niektórzy w ogóle nie potrafią się dostosować do dzisiejszych czasów. W tych czasach mieszka się z przyszłym mężem, a dopiero ślub, a czasami robią z tego powodu duży problem.
Laluna - niepotrzebnych gratów to się zawsze nagromadzi w domu. Ja mam problem z ubraniami, nie potrafię wyrzucić ubrań w których nie chodzę przynajmniej 2 lata. Wmawiam sobie, że przyjdzie czas, ze je założę, albo będą do ganiani po domu. Niestety brakuje mi miejsca w szafie i mam przez to bałagan. Przeprowadzka , to rzeczywiście dobry moment na segregację.

Jestem dziś z siebie zadowolona. Napisałam nowe CV i List motywacyjny. Jutro będę wysyłać.
Mam zamiar dzisiaj zobaczyć żłobek, ale jakos nie moge sie doczekać az mały wstanie, spi juz ponad 2 godziny. Moze on sie tak meczy po tych ćwiczeniach.
Dzwoniłam do żłobka i okres dostosowawczy trwa tylko 5 dni. Mam nadzieje ze to wystarczy, chyba że wykupię dodatkowy karnet.
Monka - jak tam wyspałaś się?

Odnośnik do komentarza

witam
pakowanie rozpoczete zaczelismy od garazu, ktory to spelnial role magazynu i przez 3 lata nazbieralo sie tyle rzeczy .......czesc juz wyzucilismy ,niestety tutaj jest tak goraco ,ze tylko wczesnie rano i w nocy mozna cos robic:hot:ale czas goni m ma przerwe na sjeste po obiedzie akle o 16,30 nie ma zmiluj sie idziemy dalej pakowac
Basia dzisiaj wypadla z wozka asystowala nam przy pakowaniu i nie zapielam jej szelekm moment i wyladowala na glowie dobrze ,ze nic niebezpiecznego nie lezalo na podlodze ma troche spuchniety luk brwiowy:uff2:
pozdrowienia

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

witam-pakowania ciag dalszy pozbywamy sie rzeczy ktore uwazalismy za niezbedne a tak naprawde tylko zajmuja miejsce najgorsze bylo przegladanie szuflad z dokumentami........Basia przeszczesliwa pomaga nam jak moze buszujac po podlodze miedzy kartonami i workami wszystko co sie da trafia do jej raczek a czesto i buzki
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...