Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

poziomka
hej hej

co za pogoda!!! znów deszcz, jak nie upał że z domu nie da się wyjśc, to znów deszcz leje....fatalny ten lipiec nad morzem jest :(

udało sie nam jakoś z Igorem przemknąć miedzy jednym spadem deszczu a drugim

obeszłam szybko Smyka i nie powstrzymałam się znów 3-pak body kupiłam za 30zł dokładnie takie ceny jak te z ich strony internetowej i 2 pary spodni dresowych, powiem wam że ja to kupować nie umiem w zwykłych sklepach, głownie małemu w lumpku kupowałam ciuchy i przyzwyczajona jestem do takich groszowych cen i jak mam cos kupic nawet na przecenie w zwykłym sklepie to pół godz myślę...

nie to że żałuję czy jakaś skąpa jestem, poprostu jakoś tak zawsze wydaje mi sie drogo w tych sklepach..

hehe z tym myśleniem w sklepie to mam tak samo, też w ciąży biegałam po lumpkach i nakupiłam dużo pięknych rzeczy, teraz nie mam zwyczajnie czasu
trochę mi szkoda ale chyba nie będzie mi dane teraz obłowić się na wyprzedażach
szczęśliwa będę jak kupię przed wyjazdem sandały dla siebie :)
pogoda kapryśna faktycznie, no ale... ja i tak mam nadzieję że nam się uda na urlop :D zawsze dopisywała

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Marigold dzięki za fotki

Ola elegantka :)
Chyba ta wanienka to ulubione miejsce zabawy co?
Może tez wypróbuję to z Igorem

wanienka to ostatni patent, w upały raz dziennie obowiązkowo 20 min pluskania na balkonie w takiej malej misce, teraz kupiliśmy basenik-dmuchaną żabkę i 100 piłeczek, Ola wniebowzięta, zakup udany

dzisiaj dostałam krzesełko kąpielowe pocztą, kupiliśmy używane, mama nadzieję że mi dużo ułatwi :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Hurra !!!
Pierwszy raz posadziłam dziś małego i za drugim razem po południu, była kupka. Fajnie, bo pupka była czysta. Na zdjeciu tuż po przebudzeniu.
Marigold - Ola ma super miskę. Leży w niej jak królowa:36_1_21::36_1_21::36_1_21:Śliczności.
Monka - my już się przestawiliśmy czasowo, wiec możemy się spotkać w następnym tygodniu. Współczuje sajgonu w domu, no i oczywiście przebytej choroby. U nas m. nadal chory. Po tym amerykanskim leku, od razu przeszła mu temperatura. Tak sie dobrze poczul że tego samego dnia wieczorem , nie mógł sobie odpuścić wypicia Whisky. Niestety mu to nie pomogło i do tej pory dychra.
Laluna - życze zdrówka dla meza.
Marzenka - zdrówka dla córci.

Odnośnik do komentarza

Marigold

ale już czujesz się dobrze? nie zazdroszczę choroby w lecie, fajnie że m z Nastką sobie poradził a co do bałaganu...no cóż...mężczyźni nie są stworzeni do życia w ładzie :D
mój m lubi porządek ale sam raczej nie sprząta, inna sprawa że ja od niego tego nie wymagam bo ma inne obowiązki

Tak już się dobrze czuję, na szczęście dziadostwo jak szybko przyszło tak szybko przeszło. Jedyny plus taki, że wszystkim dookoła było gorąco, a ja lezałam pod kocykiem szczękając zębami :)
Ja z moim m zupełnie nie zgadzamy się co do porządków. to co dla mnie jest już bałaganem on uważa za porządek, a to co on za bałagan to szkoda gadać :D Jak będę miała syna, to go przeszkolę, żeby inna kobieta nie miała z nim ciężko :) Nasti będzie leżeć i pachnieć, a on będzie biegał z mopem :D:D:D:D
Ja lubię sprzątać i ogólnie nie mam z tym problemu tylko teraz przy raczkującej Nastusi często nie mam czasu. Poza tym mała zaczęła płakać jak włączam odkurzacz (jak jesteśmy same), jak myje podłogę to koniecznie chce zajrzeć do wiadra lub robi na mokrej podłodze odciski tymi cudnymi łapkami, jak latam ze ściereczką to ona próbuje mi ją zabrać:) jedynie pranie nam idzie dobrze, pomaga wkładać wszystko do pralki a potem siedzi i patrzy jak się bęben kręci :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Megi widok Wiktorka na nocniku bezcenny :D:D:D:D
Normalnie tak się napaliłam, że muszę kupić Nastuli nocnik ::): Ojjj właśnie poczulam nieprzyjemny zapach, chyba coś wylądowało niestety w pieluszcze :yyy: Pędzę przebierać

Aaaa co do przyszłego tygodnia to jak najbardziej, tylko poniedziałek i wtorek mamy troszkę szalone, ale od środy pełen luz ::):

No to lecę odwalić brudną robotę

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

witam Mamuśki

miałam plan dziś jechać do teściowej bo od paru dni źle się czuję, a Ola wyjątkowo marudna więc miałam nadzieję się trochę odciążyć, ale teściowa sama pojechała do lekarza więc kicha...zostajemy w domu
gotuję dla małej potrawkę z królika i szukam weny co dziś na obiad, mam wielkiego lenia i czuję się potwornie zmęczona, kiedy słyszę popiskiwanie i jęczenie Oli to chwilami mam ochotę krzyczeć :snowball: to chyba zmęczenie materiału, tudzież notoryczny deficyt snu
ach....gdyby tak ktoś wziął ją na cały dzień... marzenie :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane.
Dziękuję za ciepłe słowa . Kingusia ma się już lepiej .
Jakub ma ostatnio problem z zostaniem w żłobku nie chce mnie puścić i płacze. Ale ponoć dzieci maja takie etapy .
Megi super zdjęcie Wikinga.

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Marigold, ja taki kryzys mam co drugi dzień :) A że Pawełek jest Zygzag MacQueen, i ja za nim nie nadążam, bo lata po całym mieszkaniu, wchodzi do śmietnika, wspina się, żeby zobaczyć, jak pralka wiruje, nie mam na nic już czasu, muszę go pilnować. Moje rzeczy powędrowały na górne półki, bo Pawełkowi już wyjmowałam z buzi swoje kolczyki, które nie wiem, jak znalazł. Próbuje też sam stać, nie trzymając się, przez co ciągle upadki, uderza się głową o podłogę, łokciem, ciągle trzeba przy nim być. Chodzi na nogach, na szczęście, trzymając się czegoś, no ale nie daj Boże strzeli mu do głowy, że zaraz sam stanie, to już od razu upadek, siniak, ryk, krzyk. Masakra! Niestety, przetrzymywany w jednym, dużym pokoju, nudzi się, i marudzenie jeszcze większe. Uspokaja się, jak ma możliwość zwiedzać :) Więc na prawdę ciesz się tym okresem, bo później będzie jeszcze gorzej. Ja najlepiej wspominam okres po skończonym 4 i 5 miesiącu, jak leżał sobie na macie na brzuchu, tylko się przewracał, i był sobą i otoczeniem zajęty w jednej pozycji. Luzik :)
Megi, Wiktorek superowy! Widać, że kupa poszła dobrze, a nocnik tolerowany. Oby tak dalej. U nas na razie tylko siki do nocnika, bo kupę robi o różnych porach, więc jeszcze jakiś czas :)
Marigold, ile masz tych piłeczek? Ola cudna, w kapelusiku jest elegancka. W ogóle wygląda, jak taka mała dama :) Śliczna!
Bardzo boli mi dziś głowa, a muszę pakować się, zdążyć kupić prezenty i ogarnąć mieszkanie przed wyjazdem.

Ale z samodzielnym zasypianiem dalej problem. Przy butelce zasypia, w wózku też, no ale sam żeby tak samodzielnie, położony do łóżeczka zasnąl- nie ma takiej opcji :( Ręce opadają.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

marzenka13
Hej Kochane.
Dziękuję za ciepłe słowa . Kingusia ma się już lepiej .
Jakub ma ostatnio problem z zostaniem w żłobku nie chce mnie puścić i płacze. Ale ponoć dzieci maja takie etapy .
Megi super zdjęcie Wikinga.

faktycznie dzieci maja takie momenty przechodzilam to ze starszym w prz byly trzy dni i to w drugiej grupie w pierwszej wcale nie plakal.Cierpliwosci bo wiem jak serce boli gdy trzeba oderwac od siebie placzace dziecko i zostawic

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

megi79
Hurra !!!
Pierwszy raz posadziłam dziś małego i za drugim razem po południu, była kupka. Fajnie, bo pupka była czysta. Na zdjeciu tuż po przebudzeniu.
Marigold - Ola ma super miskę. Leży w niej jak królowa:36_1_21::36_1_21::36_1_21:Śliczności.
Monka - my już się przestawiliśmy czasowo, wiec możemy się spotkać w następnym tygodniu. Współczuje sajgonu w domu, no i oczywiście przebytej choroby. U nas m. nadal chory. Po tym amerykanskim leku, od razu przeszła mu temperatura. Tak sie dobrze poczul że tego samego dnia wieczorem , nie mógł sobie odpuścić wypicia Whisky. Niestety mu to nie pomogło i do tej pory dychra.
Laluna - życze zdrówka dla meza.
Marzenka - zdrówka dla córci.

dziekuje w imieniu m i gratulacje z okazji kupki ja tez wczoraj kupilam nocnik i przy pierwszym posadzeniu Basia zrobila kupke:36_1_67:faktycznie mniej roboty i pupka czysta,Wiktirek bardzo przystojnie wyglada na tronie to prawda ,ze ladnemu we wszystkim ladnie

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Marigold

ale już czujesz się dobrze? nie zazdroszczę choroby w lecie, fajnie że m z Nastką sobie poradził a co do bałaganu...no cóż...mężczyźni nie są stworzeni do życia w ładzie :D
mój m lubi porządek ale sam raczej nie sprząta, inna sprawa że ja od niego tego nie wymagam bo ma inne obowiązki

Tak już się dobrze czuję, na szczęście dziadostwo jak szybko przyszło tak szybko przeszło. Jedyny plus taki, że wszystkim dookoła było gorąco, a ja lezałam pod kocykiem szczękając zębami :)
Ja z moim m zupełnie nie zgadzamy się co do porządków. to co dla mnie jest już bałaganem on uważa za porządek, a to co on za bałagan to szkoda gadać :D Jak będę miała syna, to go przeszkolę, żeby inna kobieta nie miała z nim ciężko :) Nasti będzie leżeć i pachnieć, a on będzie biegał z mopem :D:D:D:D
Ja lubię sprzątać i ogólnie nie mam z tym problemu tylko teraz przy raczkującej Nastusi często nie mam czasu. Poza tym mała zaczęła płakać jak włączam odkurzacz (jak jesteśmy same), jak myje podłogę to koniecznie chce zajrzeć do wiadra lub robi na mokrej podłodze odciski tymi cudnymi łapkami, jak latam ze ściereczką to ona próbuje mi ją zabrać:) jedynie pranie nam idzie dobrze, pomaga wkładać wszystko do pralki a potem siedzi i patrzy jak się bęben kręci :D:D:D
super ze juz czujesz sie dobrze ale my mamy nie mozemy sobie pozwolic na dlugie lezenie w lozku .....dzieci i poczucie obowiazku to najlepsza kuracja:mama:
moj m ma taksamo nie sprzata a jesli juz to tylko srodek a po katach to przciez nie widac:hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Marigold, ja taki kryzys mam co drugi dzień :) A że Pawełek jest Zygzag MacQueen, i ja za nim nie nadążam, bo lata po całym mieszkaniu, wchodzi do śmietnika, wspina się, żeby zobaczyć, jak pralka wiruje, nie mam na nic już czasu, muszę go pilnować. Moje rzeczy powędrowały na górne półki, bo Pawełkowi już wyjmowałam z buzi swoje kolczyki, które nie wiem, jak znalazł. Próbuje też sam stać, nie trzymając się, przez co ciągle upadki, uderza się głową o podłogę, łokciem, ciągle trzeba przy nim być. Chodzi na nogach, na szczęście, trzymając się czegoś, no ale nie daj Boże strzeli mu do głowy, że zaraz sam stanie, to już od razu upadek, siniak, ryk, krzyk. Masakra! Niestety, przetrzymywany w jednym, dużym pokoju, nudzi się, i marudzenie jeszcze większe. Uspokaja się, jak ma możliwość zwiedzać :) Więc na prawdę ciesz się tym okresem, bo później będzie jeszcze gorzej. Ja najlepiej wspominam okres po skończonym 4 i 5 miesiącu, jak leżał sobie na macie na brzuchu, tylko się przewracał, i był sobą i otoczeniem zajęty w jednej pozycji. Luzik :)
Megi, Wiktorek superowy! Widać, że kupa poszła dobrze, a nocnik tolerowany. Oby tak dalej. U nas na razie tylko siki do nocnika, bo kupę robi o różnych porach, więc jeszcze jakiś czas :)
Marigold, ile masz tych piłeczek? Ola cudna, w kapelusiku jest elegancka. W ogóle wygląda, jak taka mała dama :) Śliczna!
Bardzo boli mi dziś głowa, a muszę pakować się, zdążyć kupić prezenty i ogarnąć mieszkanie przed wyjazdem.

Ale z samodzielnym zasypianiem dalej problem. Przy butelce zasypia, w wózku też, no ale sam żeby tak samodzielnie, położony do łóżeczka zasnąl- nie ma takiej opcji :( Ręce opadają.

hehe tez mi się wydaje ze jak przyjdzie okres nauki chodzenia to będzie masakra, teraz się turla i pełza ale tez potrafi otworzyć niską szufladę i zrobić rewolucję albo odsuwa szafy bo mamy wnękowe z lekko przesuwającymi się drzwiami a jej to bardzo pasuje, oczywiście ma i ciągoty do gniazdek i kabli wszelakich, tyle dobrze że nie ma jak sobie jeszcze guza nabić

mnie też głowa pęka choć pogoda znośna:36_6_9:

piłeczek mamy 100, do baseniku 45 l jest w sam raz bo jest ich sporo a i dziecko się zmieści, wanienka mała jest pełna jak się je wsypie, 50 byłoby za mało
mogę Ci podać na priv namiary na sprzedawcę, bo są super jakościowo i mają piękne kolory, polski producent, my zapłaciliśmy 27 zł/100sztuk
co do zasypiania to dałaś mi do myślenia, rozmawiałam wczoraj z m ale on tak jak sądziłam, jest zdania żeby póki co nie zmieniać tego usypiania...sama już nie wiem, widzę że jak bym ją chciała uczyć samodzielnego zasypiania to zostanę z tym sama więc może być trudno, póki co temat pozostaje otwarty

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

la luna
megi79
Hurra !!!
Pierwszy raz posadziłam dziś małego i za drugim razem po południu, była kupka. Fajnie, bo pupka była czysta. Na zdjeciu tuż po przebudzeniu.
Marigold - Ola ma super miskę. Leży w niej jak królowa:36_1_21::36_1_21::36_1_21:Śliczności.
Monka - my już się przestawiliśmy czasowo, wiec możemy się spotkać w następnym tygodniu. Współczuje sajgonu w domu, no i oczywiście przebytej choroby. U nas m. nadal chory. Po tym amerykanskim leku, od razu przeszła mu temperatura. Tak sie dobrze poczul że tego samego dnia wieczorem , nie mógł sobie odpuścić wypicia Whisky. Niestety mu to nie pomogło i do tej pory dychra.
Laluna - życze zdrówka dla meza.
Marzenka - zdrówka dla córci.

dziekuje w imieniu m i gratulacje z okazji kupki ja tez wczoraj kupilam nocnik i przy pierwszym posadzeniu Basia zrobila kupke:36_1_67:faktycznie mniej roboty i pupka czysta,Wiktirek bardzo przystojnie wyglada na tronie to prawda ,ze ladnemu we wszystkim ladnie

gratki dla Basi za udane nocnikowanie :) same mądre dzieciaczki u nas :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold dziękuję za zdjęcia, Ola cudowna :) ależ ona ma długie nóżki, to moja Nasti przy niej to ma takie serdeleczki :D:D
Jak ja Cię rozumiem, u mnie też chyba zmęczenie materiału, mam dość. Dla zdrowia psychicznego muszę gdzieś wyjechać na wakacje, ale to niestety chyba dopiero za miesiąc. Do tego czasu trzeba jakoś wytrwać. Anastazja poszła spać, a ja jestem tak wykończona, że siedzę i nic nie robię. Dzisiaj miała dzień na tany tany, czyli tańczymy na rękach u mamy, a jak odkładałam to jęczenie. Na szczęście jeszcze wspólne raczkowanie ją bawiło co nie miara. Nie wiem skąd te dzieci mają tyle siły, ja po pół godziny ganiania się z nią na czworaka odpadam :D Za to Nastusia pękała ze śmiechu, hmm po chwili zastanowienia to nawet się jej nie dziwię ;)
Jeżeli chodzi o zasypianie bez cyca, to podobnie jak Kevadra, żałuję że nie wzięłam się za to wcześniej, póki Nastula grzecznie leżała. Teraz próby samodzielnego usypiania są koszmarne, Nasturcja ledwo patrzy na oczy ale siada, wstaje za nic sie nie położy. Podnoszę, przytulam, całuję, odkładam a ona znowuw płacz i wstaje. Czasami próbuję, ale na razie nie mam ani sił ani determinacji. Dla mnie by wystarczyło, żeby nie było tej walki przy usypianiu, żeby zasypiała tak jak kiedyś szybciutko, w wózku lub leżąc przy mnie bez cyca w zębach.
Kevadra twój mały Zygzag to za chwilkę zacznie chodzić, tak mu się do wszystkiego spieszy :) U nas też trzeba strasznie pilnować, Nasturcja uparła się, żeby wchodzić na ławę i dzisaj skończyło się to wielkim buuum. Ależ płakała, serce mi pękało, ale może to trochę ostudzi jej zapędy. Też od jakiegoś czasu puszcza się stojąc przy kanapie, ale na szczęście wytrenowała dość dobrze upadki, ćwiczyła kiedyś cały wieczór :D:D:D
Luna gratuluję udanego nocnikowania :) No naprawdę niesamowite te dzieciaczki na tych nocnikach, koniecznie musze kupić Nastusi.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Dzis Wiking znowu zrobił kupke do nocnika, a potem siku.
Jestem troche zdenerwowana, bo u mnie w firmie są zwolnienia grupowe i muszą zwolnić ponad 400 osób do stycznia 2013. Niestety chyba euro dało sie we znaki i drogówka dostała po dupie, a i kubaturówka wyszła nierentownie, a do tego słabo z pozyskaniem następnych budów.
Chce isć do pracy ze zmniejszonym etatem, który teoretycznie powinien mnie chronić jeszcze przez rok, ale nie wiem dokładnie jak to jest z tymi zwolnieniami grupowymi.
Mam 2 opcje: zajsc w ciąże i iść na zwonienie, albo szukać pracy. Raczej wybiore te 2, bo za długo nie byłam juz w pracy.

Odnośnik do komentarza

Marigold, poproszę o namiary do sprzedawcy. O kurcze, ja to zawsze sie pospiesze niewiadomo po co! Kupiłam już dzisiaj w Mothercare zestaw 100 piłek, bo tak Oleńce pozazdrościłam hehe :) Tylko 3 kolory - róż, taki ciemniejszy róż i niebieski, 61 złotych! teraz żałuję, jak twojego posta przeczytałam, ale podaj mi namiary prosze, bo co 200 piłek, to nie 100, a te komuś dam w prezencie. Aha, no i Mothercare oczywiście Made in China. Właśnie teraz nimi się bawi, wyjmuje je z basenika i kładzie na łóżku, co ciekawe na łóżku kładzie same niebieskie, 3 sztuki, 3 różowe na podłodze :) Esteta :eureka:
No normalnie Nastka to astralny bliźniak Pawełka- to samo WSZYSTKO, łącznie z tanami dzisiaj i raczkowaniem współnym- ja od niego uciekałam, potem on ode mnie. Zmęczyłam się pierwsza :) I też, jak nie może zasnąćw łóżeczku, to nawet jak oczy ma zamknięte, to stoi, nie leży za nic, wstaje i już, płacze, oczy zamknięte, taki pół lunatyk.
Wiesz, Marigold, ja bym nie słuchała m, bo mój też mi mówił- spokojnie, przy cycu wszystkie dzieci ładnie usypiają, później przyjdzie i na niego czas. Ma dwójkę zieci z poprzedniego małżeństwa, więc niby to taki ekspert :) No i teraz mamy tak - nie leży już w łóżku przy probach usypiania, na rękach też nie da się uśpić, bo próbuje wstawać, az że jest teraz jeszcze bardziej ruchliwy, to utrzymać go na rękach nie ma mocnych. Dawałam go mężowi, żeby go usypiał, mąż po 15-20 minutach rezygnował, bo krzyk stał straszny, i on mi mówił- on już jest bardzo śpiący, oczy zamknięte, ale krzyczy, chce cyca, i wciska mi go. Więc teraz tak na prawdę zostałam z tym problemem sama. I teraz już mu wypominam to, że wtedy nie uczyliśmy go samego zasypiać. Odpowiedź mojego m jest taka - no to trzeba było wtedy wykazać się asertywnością i nalec na swoim. Teraz to on nie może go usypiać, bo dużo pacuje, późno wraca zmęczony, a usypianie teraz to nie to, co kiedyś, kiedy leżał. Zapytaj się męża, czy na pewno będzie Ci pomagał z usypianiem małej, bo im dalej, tym trudniej :) Najlepiej na piśmie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

megi i jedno i drugie wyjście ma swoje plusy i minusy
bo jak byś chciała zajść w ciążę to teoretycznie wypoczywasz 9 mcy na zwolnieniu, potem macierzyński i chyba przez jakiś czas jeszcze masz etat chroniony, tylko pewnie po tym czasie jesteś pierwsza w kolejce do zwolnienia, no chyba że się sytuacja w pracy zmieni
a jeśli wrócisz...no to będzie cięzko w najbliższym czasie postarać się o kolejnego dzidziusia bo już praca będzie ważna... sama nie wiem co bym zrobiła
powiem Ci że ja sie coraz częściej zastanawiam nad rodzeństwem dla Oli, bo jak pójde do pracy to będzie mi trudno się zdecydować

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

kevadra wysłałam Ci link :)

no to mnie teraz dobiłaś z tym usypianiem... kurcze no pasuje ją nauczyć samodzielnego zasypiania ale jak? m zawsze miał dobrą intuicję jeśli chodzi o trudne decyzje w sprawie Oli ale teraz to mam mętlik w głowie
ostatnio próbowałam ją usypiać trochę inaczej - tzn cyc i zasypia a potem jak się budziła to tylko przytulić i odłożyć, już bez cyca, bo ona ma tendencję obudzić się jeszcze kilka razy po odłożeniu do łóżeczka, nawet nie było źle
nie mam tak bardzo ciśnienia żeby ona przesypiała całą noc, no ale zasypiać by mogła już samodzielnie...widzę że tak czy siak zostanę sama z tym zagadnieniem

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

witajcie.
Piotrek tez juz od jakiego czasu raczkuje. najpierw to bylo troche dziwne i jakby sposobem sobie radzil. stawal na glowie, obkrecal sie, czasem poturlikal. teraz juz zasuwa jak maly samochodzik, a ja gonie za nim, bo boje sie ze upadnie na buzie. jest strasznie ruchliwy i szybki. Kazda rzecz wypatrzy. od 10 dni sam wstaje i probuje sam robic kroki, co jeszcze niecalkiem mu wychodzi, choc takie przesuniecie wzdluz tapczanu czy w lozeczku kilka razy mu wyszlo. wstaje przy wszystkim, wiec jest bardzo absorbujacy. czasem nie wyrabiamy przy nim.
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/wa.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

witam
Basia jest coraz bardziej ruchliwa i chce wszystko co zobaczy ,nasze mieszkanie to szeregowka wiec mamy schody nawet dwie pary ,mala bawi sie w salonie z ktorego prowadza schody i w gore i w dol ,wczoraj m zamontowal drzwiczki przy schodach na dol a te na gore zastawiamy kojcem,musze kupic zatyczki do kontaktow bo corazbardziej ja interesuja
ewka-Piotrus sliczny bardzo sie zmienil ,zeszczuplal i wyglada jak przedszkolak
u nas znowu upaly wiec prasowanie odkladam na noc a obiad dzisiaj robi m to nie musze sie grzac przy garach ale same porzadki to przy tych temp to masakra dwa razy dziennie biore zimny prysznic:hot:
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...