Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Bogdanka mam nadzieję że szybko zadomowicie się znów na Mazowszu,
o Dusię się nie martw, ona jest twarda sztuka :)
życzę Ci przede wszystkim poprawy sytuacji, więcej spokoju no i oczywiście żeby Ci się udało zachować pogodę ducha w tym wszystkim, choć nie będzie to łatwe
trzymaj się :Kiss of love:

u nas dziś mróz nie odpuszcza:wrrr: przyzwyczaiłam się do domowego ciepełka i teraz
trudno się zmusić do wyjścia na dwór, bo momentalnie marznę na kość...i jak zwykle w zimie pęka mi skóra na dłoniach :ehhhhhh: i z tego ni z owego zaczyna lać się krew, nie ma takich rekawiczek które by mnie uchroniły, chyba dlatego nie znoszę zimy
zapowiada się marna noc bo u nas dzis awaria kanalizacji, więc jeszcze nie wiem czy dane mi będzie spać, czy wynosić pralke i inne rzeczy z piwnicy bo tam najczęściej zalewa
pewnym jest fakt że w sadzie bedziemy mieć lodowisko ze studzienki kanalizacyjnej, można łyżwy kupować ;/

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
Bogdanka mam nadzieję że szybko zadomowicie się

u nas dziś mróz nie odpuszcza:wrrr: przyzwyczaiłam się do domowego ciepełka i teraz
trudno się zmusić do wyjścia na dwór, bo momentalnie marznę na kość...i jak zwykle w zimie pęka mi skóra na dłoniach :ehhhhhh: i z tego ni z owego zaczyna lać się krew, nie ma takich rekawiczek które by mnie uchroniły, chyba dlatego nie znoszę zimy
łyżwy kupować ;/

Mi na popękane dłonie pomagał garnier dla suchych dłoni (czerwony).

Odnośnik do komentarza

Hejka!::(:
U nas porażka ::(:Jestem zmęczona ,nie mam na nic siły, ręce niedługo będę miała jak małpa do podłogi:smiech:
Mam przesrane jak w ruskim czołgu :Zły:Filipowi przebił się drugi ząbek, a najgorsze jest to ,że idą dwa następne, tylko dziwnie jakoś bo wychodzą dwójki na dole :Zakręcony::coo:Mały jest strasznie marudny, od kilku dni prawie w ogóle nie je, zjada głównie tylko w nocy przez sen, w dzień trochę possie i zaraz się bawi,:zmartwiony: oj schudnie mu dupsko, schudnie!:smiech:

Odnośnik do komentarza

Malutka, gratuluję dwóch AŻ pierwszych ząbków. Niech rosną zdrowe i białe ;)
Bogdanka, jesteś w Malopolsce czy już na Mazowszu? Niestety, taki czas wybraliście na przeprowadzkę, że najgorsze mrozy mamy. Mam nadzieję, Adelcia siedzi w ciepełku? :)
Marigold, jak tam mała? Akceptuje już smoczek? Wszyscy mi mówią, że smoczek na ząbkowanie jest dobry, ale co z tego, jak Paweł go wypluwa i jeszcze robi strasznie niezadowoloną minę. Już 3 dni chodzę po ścianach, tak mu dokuczają. Ten Calgel to można o kant d.. rozbić, więcej nie kupię, nic nie pomaga. Nic nie jest lepsze, niż taty palec owinięty w pieluchę w buzi małego, lepsze niż calgel, albo małego własna rączka.
Pawełek zaczyna coraz częściej i głośniej śmiać się na głos, słodki jest ten śmiech niemowlęcia, aż musiałam sobie nagrać, żeby nie zapomnieć, bo dzieci masakra jak szybko się zmieniają. Ale w ogóle nie łapie mnie za ręce i nie chce siadać. Dziewczyny, ćwiczycie już?
Jak do tego się zabrać?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Malutka, gratuluję dwóch AŻ pierwszych ząbków. Niech rosną zdrowe i białe ;)
Bogdanka, jesteś w Malopolsce czy już na Mazowszu? Niestety, taki czas wybraliście na przeprowadzkę, że najgorsze mrozy mamy. Mam nadzieję, Adelcia siedzi w ciepełku? :)
Marigold, jak tam mała? Akceptuje już smoczek? Wszyscy mi mówią, że smoczek na ząbkowanie jest dobry, ale co z tego, jak Paweł go wypluwa i jeszcze robi strasznie niezadowoloną minę. Już 3 dni chodzę po ścianach, tak mu dokuczają. Ten Calgel to można o kant d.. rozbić, więcej nie kupię, nic nie pomaga. Nic nie jest lepsze, niż taty palec owinięty w pieluchę w buzi małego, lepsze niż calgel, albo małego własna rączka.
Pawełek zaczyna coraz częściej i głośniej śmiać się na głos, słodki jest ten śmiech niemowlęcia, aż musiałam sobie nagrać, żeby nie zapomnieć, bo dzieci masakra jak szybko się zmieniają. Ale w ogóle nie łapie mnie za ręce i nie chce siadać. Dziewczyny, ćwiczycie już?
Jak do tego się zabrać?

Kevadra czy nie uważasz że na siadanie jest jeszcze za wcześnie. Dzieci muszą usiąść do 8 miesiąca, macie jeszcze czas.

Odnośnik do komentarza

[ATTACH]81[/ATTACH][/ATTACH]Malutka - życzę dużo siły fizycznej i cierpliwości przy ząbkowaniu. Z tym kręgosłupem to mnie również boli w 2 miejscach. Na dole i między łopatkami. W nocy czasem drętwieją mi dłonie. Zaczęło się wtedy gdy odstawiłam rogala do karmienia, bo jest za cieżkiy, wiec już nie miałam siły dzwigać rogal i jego. Teraz siadam po turecku, i kładę poduszkę na którys z boków, jest już lepiej, bo wcześniej przechylałam sie trochę. Mały wazy już 6,74kg i już nie mam siły go dźwigać z łóżeczka, a co to będzie za 2 miesiące.
Ewka - pocieszyłaś nas, dzieki.

Udało mi sie zrobić zdjęcie z jego pełnym uśmiechem.

Odnośnik do komentarza

La luna :smiech: Pocieszające dla mnie jest to ,że nie mam stołu :smiech:
Musieliśmy rozkręcić ławę na części pierwsze aby mieć gdzie postawić łóżeczko:smiech: Zamiast ławy mamy biurko ale na szczęście wysokie :takwyszlo:
Do półek nie ma dojścia bo zasłania je jego łóżeczko :smiech:

Megi Wiktorek śliczny,a uśmiech powalający :usmiech:
CosmoEwka a czemu ,aż 4lata? :ocochodzi::smiech:
U nas noc porażka :Śpiący: Filip chyba w nocy nadrabiał niejedzenie w dzień ,bo pobudka o 3:00, o 6:00 i na dobre o 8:00 z tym wyjątkiem ,że rano już nie chciał jeść, wypił tylko 30ml ,a teraz poszedł spać :sen:

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, też mi boli kręgosłup, ale już mniej, niż kiedyś, choć mały coraz cięższy, 6900 obecnie, tak więc pomyślałam, że muszę coś zrobić, bo muszę jakoś radzić, jak on w takim tempie rośnie. Tak jak bogdanka kiedyś pisała, nie schylam sie do niego w ogóle teraz,nigdy. Albo kucam albo siadam obok, albo się kładę, jeśli jest mozliwość. I zauważylam, ze właśnie to schylanie się daje później najwięcej bólu.Bo noszę go na rekach i jest ok, fakt, ciężko, ale za to kręgosłup lepiej się czuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

megi79
Ale pierdoły, kto w to wierzy? Tak jak z tymi wstążkami przy wózku. Wydaje mi się że można to sobie wytłumaczyć tak: Jak chrzestna w ciąży tzn. że będzie podwójne szczęście dla dzieciaczków, a co.

Stare babcie i próbują wmówić to młodym,że tak jest.

Odnośnik do komentarza

No to mnie uspokoiłyście...
My planujemy chrzciny w święta ,najlepsze jest to ,że moja siorka ma być chrzestną, poprosiliśmy ją jak mały miał miesiąc, a w tym miesiącu zaszła w ciąże, wszyscy mi gadają o tych cholernych zabobonach ,a ja nie wiem co o tym myśleć, nie mam już kogo wziąć na chrzestną. Z drugiej strony nie wiem czy w takie zabobony wierzyć ,nikt nawet nie mówi o co dokładnie z tymi zabobonami chodzi, no i moja bratowa była w ciąży jak podawała do chrztu córkę mojej siostry, dziecko jest zdrowe do dziś dnia ,a ma już 13lat...

Odnośnik do komentarza

malutka2326
Mam pytanie z innej beczki...
Wiadomo Wam coś na temat zabobonów związanych z chrzcinami ,że chrzestna nie może być w ciąży?

No mnie z tego powodu nie wzieli za chrzestną.Rodzice dziecka bardzo wierzyli w ten zabobon.Niestety w wieku 3 lat chłopczyk zmarł na raka.
Natomiast uważam że nie odmawia się rodzicom bo to zaszczyt zostac rodzicem chrzestnym:zwyrazami_milosci:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k8utphike.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6ydnnb1ynf4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82dokqi1uttyc63j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...