Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ekspresowo:)

kevadra - masowanie oczka pomaga, jezeli sól fizjologiczna i rumianek zawodzi - spróbuj. Jakby nadal ropiało to pediatra może Ci przepisać jakiś preparat. Szczepowi ropiały masakrycznie przez 2 tygodnie ale sól zdziałała cuda. Co do krostek to mogą (ale nie muszą) być potówki - tak czy siak posmaruj sudocremem albo talkiem żeby wysuszyć i powinny zacząć znikać.
megi - takie krostki wokół ust często są od smoczka, a właściwie od śliny. Przemywanie przegotowaną wodą częściej niż tylko przy toalecie pokąpielowej powinno pomóc.

U nas szalej po wizycie u dziadków:/ Duśka wymusza rączki a na chłopaków nie działają żadne środki przekazu, że przeginają.... Także znikam w czeluściach chaosu... Wczoraj przynajmniej był bat, że Mikołaj nie przyjdzie, ale po poranku z Kinder-niespodzianką i teorią Szczepana kiedy włożył swoje pierwsze, pięciopalczaste rękawoczki i patrząc na rączkę bez zwątpienia stwierdził że to Heyah, a więc wychodzi na to że Święty jest pomysłodawcą - dziś poprostu przechodzą sami siebie... Nawet najmłodsza... I ZA TO WŁAŚNIE KOCHAM WIZYTY U DZIADKÓW!!! ROZWYDRZENIE!!!

Ewa - fajnie że Piotruś nawet nawet zniósł szczepienie...

Pozdrawiam!!

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziękuję, dziewczyny! Jesteście, jak to się u nas mówi, "istną studnią wiedzy". :36_3_8:
Oglądałam dzisiaj płytę z Pawłem Zawitkowskim o opiece i pielęgnacjoi dzieci i .. masakra! Chyba źle podnoszę i noszę dziecko :) Ja go łapię pod pachami, pochylam się do niego i zarzucam na ramię. A wy jak? Próbowałam to robić, jak Zawitkowski pokazuje, ale się nie udaje, nie mieści mi się na rękach, albo ręce za chude, albo dziecko za grube :)
Bardzo sympatyczny jest ten fizjoterapeuta, jak oglądałam, aż uśmiech mi z twarzy nie schodził, tak super sobie z tymi dziećmi się obchodził.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Dziękuję, dziewczyny! Jesteście, jak to się u nas mówi, "istną studnią wiedzy". :36_3_8:
Oglądałam dzisiaj płytę z Pawłem Zawitkowskim o opiece i pielęgnacjoi dzieci i .. masakra! Chyba źle podnoszę i noszę dziecko :) Ja go łapię pod pachami, pochylam się do niego i zarzucam na ramię. A wy jak? Próbowałam to robić, jak Zawitkowski pokazuje, ale się nie udaje, nie mieści mi się na rękach, albo ręce za chude, albo dziecko za grube :)
Bardzo sympatyczny jest ten fizjoterapeuta, jak oglądałam, aż uśmiech mi z twarzy nie schodził, tak super sobie z tymi dziećmi się obchodził.

mam ta ksiazke i płytę, ogladałam jak byłam w ciazy.. Rzeczywiście nie powinno sie na poczatku podnosic dziecko pod pachami, tylko jedna ręka pod głowę, a druga pod dupkę i juz. Jak chcesz zarzucic na siebie to sie pochyl do dziecka podnosząc je.

Odnośnik do komentarza

Taaaak... Te wszystkie rady są fajne pod warunkiem że swój kręgosłup masz w poważaniu:/ Przy Szczepie stosowałam się w 100%, Przy Sambim już rzadziej, a przy Duśce autentycznie ciężko mi wykonać skłon i jedyny motyw to wziąć małą pod pachy:(

A mówiły mi panie ze starszych pokoleń - lepiej przykucnij niż się pochylaj bo kręgosłup zmęczysz!! Jak zwykle mądrzejsza - mam za swoje:oczko:

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

ja jestem bardzo niska, mam male dlonie, jednoczesnie krotkie rece. pan zawitkowski ma rece jak lopaty, moze wiec zatem przekrecac w wannie dziecko jedna dlonia albo robic te swoje madre chwyty. u niego maluch wyglada jak kruszynka. u mnie natomiast Piotrus na rekach wyglada jak male bydle ;).
czesto podnosze go wsuwajac jedna reke pod kark podtrzymujac i usztywniajac glowke a druga wsuwam w okolie pupy zeby usztywnic znow odcinek z kregoslupem. czasem przenosze go jak piekarze ciasto do pieca ;).

oczka tez masowalam lukowatym ruchem w kierunku noska, ale srednie to efekty przynosilo. jak na razie duzy placz poskutkowal i oczka wygladaja naprawde ok.

na buzce tez mamy krosteczki. smaruje wiec buzke oilantum kremem. swietna konsystencja musu, szybko sie wchlania i nie jest lepki. z krostek po prostu chyba trzeba wyrosnac.

pomalu zaczynam ogarniac pielegnacje intymna malego mezczyzny. niemniej to straszna i stresujaca sprawa ;).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Nasteczka śpi, więc wpadłam na chwilkę :)
Też oglądałam Zawitkowskiego i próbowałam małą podnosić, przekręcać tak jak on mówi. Po czym przyszla do nas położna i powiedziała, że najbezpieczniej jest mała podnosić pod paszki bo głowka chowa się między ramionkami i tak zaczęłam robić, bo mi też wygodniej i sądziłam, że położna wie co mówi. Staram się uważać żeby odpowiednia rozszerzać bioderka przy przewiajaniu i noszeniu do odbicia.
Kevadra u nas masaż kanalików bardzo pomagał, z tym, że nam kazali masować kanalik, a potem zjechać palcem w dół noska, czasami małej pod wpływem masażu wystrzeliwała taka ilość ropki, że całe oczko miała zatkane. Masowałam zazwyczaj w trakcie karmienia, gdy leżała spokojnie. Koleżanka poradziła mi też podgrzać troszkę sól fizjologiczną i wkraplać malutkiej do oczka. U nas te metody zadziałały.
Niestety też borykamy się z krosteczkami na buzi, dobrze, że was poczytałam to od jutra będę jej myła buźkę rumiankiem, może pomoże, bo nie wygląda za ciekawie to moje dziecię :)
Nastusia jest od kilku dni strasznie marudna. Na początku myślałam, że to może brzuszek, albo jest głodna, bo u mnie niestety nadal za mało pokarmu, ale to nie tak. Ona po prostu płacze nawet jak jest najedzona i zrobi kupkę. Wręcz zanosi się hiisterycznie. Wtedy noszę, kołyszę, śpiewam, uspokaja się na chwilkę i znowu płacz. Poza tym strasznie niespokojnie śpi. Zastanawiałam się czy ona się tak zachowuje jak jest śpiąca, a może nie wie co robić w czasie wolnym od jedzenia i snu??? Nie wiem. Dzisiaj przeczytałam, że to może być skok rozwojowy w 6 tygodniu. Czy Wasze dzieciaczki też miały takie trudniejsze okresy, które pojawiały się nagle????

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka - ja nazywam to pierwszym przejawem charakteru. Jeżeli małej nic nie dolega, nie ma nadętego brzuszka i wrzeszczy tak jakby przeponę ćwiczyła do arii operowych to najzwyczajniej (choć trudno bobasa o to podejrzewać:oczko:) Cię sprawdza - zaczniesz nosić na rękach, brać do łóżka na całą noc itd itp, zostanie wymuszanie (na podst błędu kiedy uległam pierworodnemu). Oczywiście wystarczy często przytulenie, chwila z biciem Twojego serca dla uspokojenia, ale konsekwentnie należy nie dać się zwariować:smiech::smiech::smiech: bo i tak jak się zorientuje że już nie tulisz to zabawa zacznie się od nowa. Spróbuj włączać jej jakąś muzykę nieco głośniej - dzieci są wrażliwe na dźwięki (nie koniecznie kołysanek:D), a jak się wsłucha to i zajęta będzie na chwilę.

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

mysle ze sa za male zeby kombinowac.
po prostu cos im dolega. cos je boli. przezywaja rozne wydarzenia odbierane w swoim niemowlecym swiecie.
teraz nie ma nic stabilnego. dzis jest tak, jutro moze byc zupelnie inaczej. dzis mamy rytm dnia a za kilka dni on sie wali bo cos sie zmienilo i juz.
do poki nie mowia nie jest latwo wyczaic co im dolega.
ja jednak jestem za wersja ze cos jest na rzeczy gdy bardzo placza.
moze to kolka na przyklad.
nie taka rytmiczna regularna ale taka np, ze cos zjadlo, polknelo powietrze, ma duzo gazow. generalnie boli brzuszek i bol jest nie do zniesienia, a innej formy ekspresji jak placz jeszcze nie maja.
czasem wystarczy zmienic otoczenie. ja np wychodze z malym do innego pokoju. po pierwsze zeby siostry nie budzic bo coz ona winna ze on placze, a do szkoly trzeba isc choc w miare wyspanym, a po drugie zauwazylam ze gdy wyjde do innego pokoju, w krotszym czasie piotrus sie uspokaja.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

witam we środę :)

u nas noc mocno rozrywkowa, bo dużo długich przerw w spaniu, ale ogólnie ok

kevadra ja bym też bardzo uważała na dotykanie rączek dziecka i całowanie po buzi, wbrew pozorom pomaga uniknąć kłopotu z oczkami - tudzież częściej w ciągu dnia przemywać małemu łapki zeby sam sobie nie zacierał oczu brudnymi - to tak w ramach zapobiegania

Monka u mnie było to samo w 5 i 6 tygodniu i też podczas kryzysu pokarmowego, u nas pomagała trochę zmiana otoczenia tak jak pisze CosmoEwka i noszenie brzuszkiem do dołu - ale to już w chwilach wyjątkowego kryzysu, aaaaaaaaa...właśnie czasem też pomaga zdjęcie pieluchy i pozostawienie pupy na 5-10 min na wolnym powietrzu jeśli to ta można nazwać:D mała sobie fika i jest mega zadowolona:15_5_16:

Bogdanka to ja ci współczuję sytuacji w domu...kurcze dziadkowie zawsze chcą dziecku dogodzic za wszelką cenę a potem się człowieku morduj... moja mama zajmuje sie na codzien bratankiem - ma 10 miesiecy, co kilka dni jeździ do drugich dziadków na cały dzień...no i potem przez kolejne 2 dni jest cieżko...bo wraca rozbawiony, rozwydrzony i wymusza noszenie, a ona nie ma siły.

CosmoEwka grunt że ze szczepieniem poszło w miarę gładko. Dzieciaczki masz urocze :) Kingusia śliczna :) w ogóle mają takie pogodne pysiaczki :)

My wczoraj załatwiłyśmy mikołajowe zakupy żeby mieć cos pod choinke dla każdego, kupiłam też sukienkę welurkową do chrztu, potwierdziliśmy termin u księdza (hehe a chciał ochrzcić w tę niedzielę już, a ja wole w święta żeby już opędzić jedną imprezą święta i chrzciny)

a właśnie...z racji że mamy już Olę jakoś bardziej w tym roku cieszą mnie święta i bardziej na nie czekam :) a może przez to ze mam czas bo siedzę w domu :D
bo do tej pory to tylko myślałam ile muszę zrobić, posprzątać, upiec ciasta itd...teraz jakoś bardziej lajtowo podchodzę do zagadnienia i może to cała tajemnica

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry eszystkim:D:D:D:D

Marigold - masz rację:D:D:D Święta w "większym" gronie cieszą bardziej, a wybieranie prezentów to wogóle szał:D:D:D:D Zwłaszcza jak oczami wyobraźni już widzisz małe łebki zajęte rozpakowywaniem:D:D:D:D Ola i Duśka w tym roku będą jeszcze za małe ale i tak wybieranie czegoś pod choinkę to zajefajna sprawa:D:D:D:D

Tak jeszcze myślałam o tych ropiejących oczkach i wpadła mi myśl, jako że natura obdarzyła w swej niesprawiedliwości mojego brata oprawą oczu w podobieństwie szczoty z naturalnego włosia (a mnie głęboko osadzonymi szparami z długą i czarną rzęsą ale nie tak gęstą) to w dzieciństwie NOTORYCZNIE był problem, bo a to wypadająca rzęsa dostała się pod powiekę, a to jakaś zołza się zawinęła i podrażniała oko. Nasze brzdące mają rzęsiory mało widoczne, ale mogą być nie mniej kłopotliwe.

Pogoda dziś zapowiada się ładnie a więc może w domu będzie trochę spokojniej:smiech::smiech: jak się pozbędę dzieci wypuszczeniem na wybieg/werandowanie:smiech::smiech::smiech: Ale teraz - czas na kakauko, a więc podwijam kiecę i lecę.

Miłego dnia Mamuśki:oczko:

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Ewka, slodziuteńskie dzieciaczki :) Piotruś ma taka fajną okrągłą główkę i buźkę, ślicznie to wygląda, i chybA DO Siostry jest podobny :)
Marigold, heh, u mnie dokładnie to samo z Pawełkiem się dzieje, choć on nie ma jeszcze 6 tygodni, ale sytuacja wygląda IDENTYCZNIE! Sprawdzam pieluszkę, czysta, sprawdzam czy głodny-nie, aż mu się ulewa, ale płacze. Pomaga tylko noszenie go i bujanie na sobie non stop, wymyślanie dla niego coraz to nowch pozycji do leżenia i bujania. Położna mówiła, że po prostu trzeba to przyjąć "for granted", takie już jest dziecko, po prostu się NUDZI. Trzeba jak go nosisz, dostarczyć mu max bodźców. Wczoraj tak spróbowałam, nosiłam go na rękach po całym mieszkaniu, podnosiłam do okna, do paprotki, przystawiałam paprotkę do twarzy, żeby poczuł inny dotyk, oglądaliśmy szynszyla, pewnie on nic nie zobaczył, ale poczuł zapach i usłyszał, rozkaładałam przed nim kolorowe zasłony, wsadziłam go przed telewizorem, potem włączyłam mu babyradio, potem bujak, potem wycieczka do kuchni. I cały czas do niego mówiłam, i tak przez prawie godzinę. Potem cyca, spał mi 2,5 godziny!!! Niesłychana sprawa. Nie wiem, może po prostu się zmęczył? Ale przynajmniej rada położnej w tym jednytm razie się przydała :)
Mój mąż w niemowlęctwie ze wspomnień jego rodziców był taki sam, cała rodzina nosiła go rękach (nosiła, bo jak mama usiadła z nim na chwilę był ryk, spać nie mógł, bo machał rączkami, i potrzebował 200% uwagi przez cały dzień. Teraz już, jak jest dorosły, jest MEGA aktywny, że nie może w jednym miejscu usiedzieć. Chyba to już w niemowlęctwie się przejawia, ten charakterek, jak pisze bogdanka.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Nasteczka śpi, więc wpadłam na chwilkę :)
Też oglądałam Zawitkowskiego i próbowałam małą podnosić, przekręcać tak jak on mówi. Po czym przyszla do nas położna i powiedziała, że najbezpieczniej jest mała podnosić pod paszki bo głowka chowa się między ramionkami i tak zaczęłam robić, bo mi też wygodniej i sądziłam, że położna wie co mówi. Staram się uważać żeby odpowiednia rozszerzać bioderka przy przewiajaniu i noszeniu do odbicia.
[................................. okresy, które pojawiały się nagle????

Wiesz Monka to że główka chowa się w ramionki to fakt, ale nie jest zdrowe dla kręgów szyjnych. Maleństwo nie ma jeszcze wykształconych mięśni tam więc pod cięzarem głowa się sama chowa. My chodzimy na rehabilitaje i tam wręcz mam jedno pozycję z małym, która wydłuża kręgi szyjne, żeby nie było tam przykurczów (kłade małego na plecach na przewijaku, główka prosto, podsuwam całe ciało delikatnie do siebie i delikatnie podnosze dupkę wyżej opierając ja na moim brzuchu, kłade dłoń na brzuchu żeby czuł się bezpieczny i mówię wtedy do niego, w ten sposób rozciągamy kręgosłup) Chodząc na jogę też miałam podobne ćwiczenia na wydłużenie kręgów szyjnych.
My też chodzimy po domu, bo małemu się nudzi już w jednym miejscu. Oczami przewala w lewo i w prawo, taki zainteresowany wszystkim.
Ewka - Kingusia to już duża pannica. Piotruś rozbrajający. Ten szelmowski uśmieszek na ostatnim zjęciu.

Odnośnik do komentarza

Witam Słodkie Mamusie i pociechy. :11_9_16:
Mnie coś ostatnio za szybko czas ucieka i troszkę Was zaniedbałam i przyznaję ze się źle z tym czuję .
No ale tak w skrócie . Po wizycie u naszej p. dr. Znów kolejne sprawdzenie Jakuba czyli : - chirurg bo podejrzenie przepukliny pępkowej, no i Kardiolog tak na wszelki przypadek ( niestety Kingusia urodziła się bardzo chora i teraz Jakuba zaczynają prześwietlać czy wszystko ok) czasem zwariować można . To tyle mojego wytłumaczenia dlaczego Was zaniedbałam.
No i w niedzielę mamy chrzciny Jakuba. Jeszcze zakupy. Okna mam już umyte mimo tak brzydkiej pogody. :36_3_15:
Ewka Dzieciaki słodkie i śliczne .
Pozdrawiam Was Laseczki. Buziaki. :36_3_15::36_3_15:
Oczywiście dla Dzieciaków uściski.:mylove::36_3_15:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Hello,ja nie śpie.Witam w ten ponury dzien.
Jakub tez miał takie krostki na policzkach i brodzie,zaczełam smarowac mu buzke Oilatum kremem-tak jak CosmoEvka i krostki znikneły.
Oczka tez mu ropieja,nie pomaga sól fizjologiczna ani masowanie kanalików,ani antybiotyk w kropelkach i została ostatecznosc- przetykanie kanalików.Kurcze czytałam w necie ze to dosc bolesny zanieg....
Megi nam rehabilitantka zleciła takie same cwiczenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k8utphike.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6ydnnb1ynf4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82dokqi1uttyc63j.png

Odnośnik do komentarza

Witam witam....

Oj, sen zimowy by się przydał!! Jak patrzę na szarugę za oknem i jak masakrycznie dyma wiatr to mam się ochotę położyć i zasnąć na przeczekanie... Dziś Luby ruszył w śląsk więc mego królowania przy kompie nadszedł czas:smiech::smiech::smiech: No chyba że mi przeszkodzi zanik prądu - notoryczny przy mocniejszym wietrze:oczko:

Noc jak zwykle spokojnie. Duda zasnęł ok 20 i obudziła mnie przed 4 - skarb nie dziecko!! Moja mama się śmieje że nie wie czym sobie na to zasłużyłam bo w dzieciństwie zasypiałam o 23 a wstawałam o 5:hahaha: No ale ja już wystarczająco ze Szczepem walczę i z tą dziedziczną cechą nie-spania.... Przynajmniej po mamusi z imprez będzie wychodził ostatni:hahaha:

Pozdrawiam!!

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

rozchorowalam sie.
wczoraj mialam goraczke, dreszcze.
wzielam gripex i czuje sie juz w miare. tyle ze mam katar :(.

piotrus jednak byl w miare wyrozumialy i zlitowal sie nade mna.
jakims cudem przespalam wiec kilka godzin w ciagu nocy.
czuje sie wiec prawie wypoczeta.
jak zasnelam z nim na brzuchu na 5 minut to obudzilam sie tak wyspana jakbym ze 3 godziny spala.

ostatnio zauwazylam ze wydluza sobie czas miedzy karmieniami. zjada ok 23, pozniej 3.30, pozniej 6.45... to dobrze bo na raie wciaz mial smaka wciagac mleczko co 2h

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...