wrześnióweczki 2011

[katarzyna80]

Yvone

kasia mam sporo wad i tu nie chodzi o wytykanie sobie czegoś, ale o realne spojrzenie na siebie. no po prostu mam lusterko i widzę;)

Ojtam,ojtam
Bugi Świetnie!! Lidzia witaj w śród maluszków które same uczą się poznawać świat na dwóch nóżkach
Beatko jak ja ci zazdroszczę mhmhmmm żeby tak mój Oska chciał wziąść przykład z Kubunia...

[rachotka]

Yvone kompleksy to zostaw w spokoju, każdy ma jakieś;-))))) My Cię kochamy i tak;-)))
Bugi no i się zaczęło. Teraz bidulko nie masz dla nas czas;-( Gratulacje dla Lidzi.
beata ja nie mam dostępu do takiego prosto od krowy;-( Widzę, że non stop macie gości;-) Fajnie przynajmniej się nie nudzicie.
Ja już nie mogę spać. Nie wiem co się dzieje. Chodzę jak wampir. Wieczorem padam a i tak budzę się w nocy i nie śpię. Wolę więc wstać i coś porobić niż leżeć i myśleć o pierdołach. Po nocach robię więc kartki na roczek dla męża Chrześniaka i jego brata bliźniaka. W sobotę jedziemy na ich pierwszą imprezkę urodzinową

[Gość Yvone]

dzień dobry:)

rachotka kochana o której Ty wstałaś, ze posta o 4:21 pisałaś??

My dziś wybieramy się do miasta. spotkam się z koleżankami i ich maluchami i może o jakiś sklep zahaczymy, bo się wczoraj okazało, ze moja panna ma tylko 3 pajace, a to najlepsze do spania. przez lato spała tylko w pampersie, wiec nawet nie otwierałam tej szuflady, a teraz wszystko za małe..;)
ale wczoraj na allegro wyczaiłam u jednej pani 6 sukienek i jednego pajaca i za wszystko zapłaciłam 7,5 + 18 zł przesyłka..:)

a dziś rano dziecko dorwało sobie telefon i do babci zadzwoniło.. tyle, że jak ona słyszy coś w słuchawce to nic się nie odzywa tylko słucha i mama się wystraszyła, że się coś stało i oddzwaniała i dopiero zobaczyłam, że moje dziecko ma telefon.

Miłego dnia:)

[rachotka]

Yvone 3.30;-((( obudziłam się i nic. Zero snu. Wstałam więc obejrzałam na wspólnej i m jak miłość na necie. Porobiłam trochę kartki na roczek. Jak skończę to wstawię fotki.
To Kalinka mała telefonomaniaczka;-)
Poszalałaś z zakupami;-)
My wróciliśmy ze szczepienia. Kacper mega zuch. Pięknie stanął na wadze(10.1kg) i zapłakał tylko chwilkę. Bardziej ryczał jak próbowałam go zabrać do domu, bo na poczekalni przecież takie fajne zabawki. Aż nasz pediatra wyszedł zobaczyć co się stało.

[beata122]

Rachotka buziaki dla zucha:)
Yvone my śpimy teraz w bodziaku i portaskach takich cieniutkich. Nie bede chyba kupować pajaców. Ale zakupki fajne :) My mamy niedaleko siebie taki fajny sklepik z uzywanymi dla dzieci. Te wszystkie ubranka tam są w ogole nie zniszczone. Pieknie wyprasowane, wiszą na wieszaczkach, czysciutkie i nie drogie. Gdyby nie byloby napisane ze to rzeczy uzywane to nigdy bym się nie zorientowała. Bardzo lubię tam robic zakupki.

Rachotko hehe to tylko tak sie wydaje ze mamy non stop gosci :) Laura przyjezdza do sąsiadów wiec do nas wpada na piaskownice, ale tylko na trochę. Michaś wczoraj pobył dluzej to fakt. przynajmniej się nie nudzilismy:) Super by bylo gdyby dzis udalo sie Bugi nas odwiedzić.

[Bugi82]

Dobry wieczór:)

beata122

Super by bylo gdyby dzis udalo sie Bugi nas odwiedzić.

Się nie udało spotkać, bo moje panny się rozkatarzyły... Męża kuzyn podrzucił mi w piątek kichającego przedszkolaka i takie są efekty... Lidka jako że w trakcie ząbkowania, to łapie wszystkie infekcje- czy ona musi każdego ząbka odchorować:(((, ale jak tylko się wykurują, to sobie to Beatko odbijemy:)

rachotka, aż lżej na sercu, jak tak lekko mija szczepienie, co?:), żeby tylko teraz nie było żadnych objawów poszczepiennych i będzie git i spokój z szczepieniami na kilka m-cy:). A co to się dzieje, że tak Cię męczy nocna bezsenność? Czyżbyś się czymś mocno martwiła?

Yvone, jak się udało spotkanie i zakupki:)? Ja też poluje na pajace, z tego względu, że Lidzia bardzo lubi spać bez przykrycia, a wtedy marzną stópeczki... A po sezonie letnim, gdy wróciliśmy do ubrań cieplejszych, to widzę, że mi dziewczyny sporo podrosły i zwłaszcza Lence muszę odświeżyć garderobę...

Dziękujemy za gratki za chodzenie:))), w sumie od tygodnia Lidzia ćwiczy, teraz już sprawnie zawraca i zmienia kierunki, ale jeszcze asekuruje się rączkami. Chodzi jak "mumia". Wiem, że jestem egoistką, ale cieszę się, że to przy mnie postawiła pierwsze kroczki, a nie np przy teściowej...

[Gość Yvone]

Dzień dobry:)

rachotka mam nadzieję, że tą noc już przespałaś!?

beata ja chyba jednak wolę pajace, bo moja się strasznie rozkopuje, a u nas często nad ranem chłodno w domu, więc wolę, żeby mi nie przemarzła.

Bugi no pewnie,, ze to cieszy, ze kroki dziecko robi przy nas a nie przy kimś innym i nie wydaje mi się to być egoistyczne;)

Wczorajszy spacer bardzo udany. Zeszłam całe miasto, nawet na pieszo do domu wróciłam. byłam dopiero dobrze po 16. Kalinka cudnie się bawiła w piaskownicy, biegała z dziewczynkami po deptaku. a jak usiadłyśmy na kawce w knajpce, to wzięła panią kelnerkę za rękę i sobie poszła.. ręce mi opadły;)

U nas dziś pochmurno, deszczowo, niefajnie:/

Miłego dnia życzę:*

[hibiskus]

apropo telefonicznych wybryków to moja niunia miałą trzy:)
raz zrobiła zdjęcie lampki i wysłała mmsa do mojego M :)
raz wysłała do mojej siostry ciotecznej literkę J(moja siostra się śmiała,że się podpisała)
i raz zadzwoniła do mamy mojego M i zaczęła z nią gadać:) bo co dziwne moje dziecko jest pierwsze ze znanych mi,które nie zamiera jak słyszy głos w słuchawce tylko coś tam gada:) a wczoraj ciapka zwaliła mój telefon tak,że bateria z niego wyleciała i biedna 15 minut kombinowała ze smutną miną jakby ją tam włożyć z powrotem:)
Niestety nadal mamy katar, nie możemy się go pozbyć za chiny! Martwi mnie to zwłaszcza,ze zaraz urodziny i dziecko będzie wystrojone z gilem do kolan latało...
Bugi82 powiem ci,ze u nas chyba podobnie z tymi chorobami,przed pierwszymi ząbkami miałyśmy 3 dniówkę, przy ostatnim też katar,a teraz patrzę,że znów katar i że się znów coś wykluwa.Aż się boję bo my dopiero 3 zęby i 1/10 zęba... i przy każdym nowym będzie katar...?masakra jakaś!zdrówka dla dziewczynek i oby wam szybciej minął katar niż nam!
Yvone powiem Ci,ze z jednej strony fajnie,że ona taka ufna,ale z drugiej będziesz musiała ją ostro pilnować bo to trochę strach jak tak z każdym pójdzie. A jak pani kelnerka nie miała nic przeciwko to trzeba było się cieszyć w spokoju posiłkiem czy kawą ja tak ostatnio miałam jak zabrałam Julę do ginekologa po zaświadczenie zaczepiała wszystkie panie w ciąży i one wstawały,żeby z nią gdzieś iść a mi było głupio bo w końcu tu brzuch jak stodoła i za moim dzieckiem latać:)
beata122 ja uwielbiam sobie połazić po ciuchlandach i u nas co mnie cieszy w końcu otworzyli parę nowych całkiem dorzecznych,zwłaszcza mnie cieszy jeden z odzieżą tylko dla dzieci więc jest naprawdę duży wybór! choć póki co to i na takie zakupy nie bardzo mnie stać.

dobrze,że my mamy ubranka po mojej siostrzenicy ,co prawda pożyczone ale spadek był naprawdę duży! a i ja też trochę dokupiłam. my pajaców mamy z 15 par,choć moje dziecko to ostatnio śpi w polarowych pajacach i wtedy olewam przykrywanie:) I niestety muszę wybyć standardowo zrobić obiad..choć powiem Wam,że mi to teraz wyjątkowo nie pasuje bo to mi rozwala cały dzień a chciałabym sobie zrobić porządki przed niedzielną imprezką w towarzystwie perfekcyjnej pani domu na tvn playerze.

[Gość Yvone]

Hibiskus to życzę, żeby katarek szybko przeszedł, bo faktycznie będzie smarkatka na imprezce;)
Moja to jak słyszy głos w słuchawce to tylko się uśmiecha pod nosem i nic nie gada, a raz jej dałam moją mamę, ona gada , gada, produkuje się Kalinka halo, halo. a Kalinka telefon od ucha odciągnęła i rozłączyła. myślałam, że padnę;)
a co do tej ufności, to nie tak od razu. Pani ją tam wcześniej zaczepiała i chwilę rozmawiałyśmy, wiec to tez nie tak, że ona od razu rękę da i idzie. a swoją drogą, czy Ty sugerujesz, ze ja nie pilnuję swojego dziecka i może mi je ktoś ukraść;P? oczywiście żartuję. niczego bardziej nie pilnuję niż niuńkę:)

[beata122]

Yvone, Hibi Kuba w sklepach czesto jest "porywany" na magazyn przez panie kasjerki:) ale tak zeby sam zlapal i poszedl to sie jeszce nie zdarzylo:) z dystansu zaczepia.
Moj kiedys o 6:30 rano zadzwonil do mojej kolezanki:) Dobrze ze nikogo nie obudził. Kuba raczej zamiera przy telefonie, choc czasem po chwili zaczyna cos tam gadac, ale generalnie slucha i sie cieszy.
Hibiskus niech ten katar juz was opuszcza. wspolczuję odchorowanych ząbków:(
Bugi twoje dziewczyny tez niech juz zdrowieją, bo nie moge sie odwiedzin doczekac:)

[rachotka]

wpadam na chwilę, żeby powiedzieć, że żyję, chociaż rozchorowałam się na całego. Gardło, gorączka itd. Ahhhh kacper i Maja też smarkają;-( A jutro mamy jechać do rodziców a w sobotę na roczek do Tomka chrześniaka. Ale jak się pochorują wszyscy to nici z wyjazdu. A prezenty kupione
Dla chrześniaka takie tor:Tor wyścigowy muzyczny wiraż - Fisher Price - www.MegaDyskont.pl - sklep z zabawkami - YouTube
a dla jego brata bliźniaka:CHICCO MAGICZNA FARMA MAGICZNE KLOCKI kupić tanio
Hibi, Bugi zdrówka dla dziewczynek.
Yvone to Kalinka pasowałaby do Kacperka bo on też do każdego się śmieje, każdego zaczepia i z każdym by poszedł.

[Gość Yvone]

beata Kubuś taki zdystansowany do kobitek;) nadrobi później;)

rachotka super prezenty! zdrówka dla Was:*

[katarzyna80]

Rachotka piękne prezenty. Taki tor to chętnie bym Osce kupiła, ale on ma już tyle tych zabawek... wiem połowę wyrzucę bądź oddam i będzie miejsce :)
Bugi, Rachotka, Hibi, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!
A pro po, kataru bardzo dobrze robi świeżo przekrojona cebula postawiona koło łóżeczka, dziecku lżej się oddycha i działa bakteriobójczo na drogi oddechowe. Wypróbowałam, działa :) może ciut nie przyjemnie pachnie...
Bugi nie ma nic egoistycznego w tym że cieszą pierwsze kroczki maluszka. Ja niestety dopiero przy Oskarku poczułam tą radość i dumę :( Jagoda poszła w dniu kiedy sprzątałam u babuni po remoncie, Czaruś jak byłam w pracy. Dopiero Pszczółka dał mi tą satysfakcję i poczekał na mamę :) Płakałam jak bóbr z radości.
Yvone cieszę się że miałaś udany dzionek. A co do Kalinki to wieżę że nie poszła od razu sama z p. kelnerką :) Na mnie też dziwnie patrzyła jak ją do auta wkładałam :)
A ja wczoraj poszłam kupić nowe buty dla Czarusia (poprzednie po tygodniu się rozpadły :( ) A mój Oskar pokazuje na swoje i mówi beee, bee. Ekspedientka zaproponowała że dla zabawy i jemu przymierzymy. I co ? Wyszłam o 200zł lżejsza... Musiałam kupić małemu też.
No cóż przynajmniej sam sobie wybrał i teraz jeździ z nogami na poręczy od wózka i krzyczy do wszystkich na ulicy ma! ma! Chwalipięta

[Gość Yvone]

Kasia Oska to mnie rozwala. jest tak niesamowicie komunikatywny! nawet pochwali się butami agent mały;)

to co Kasia powkurzamy je?? a my się jutro widzimy:):):)

[hibiskus]

Yvone nie no może ustalimy limit wizyt w miesiącu u drugiej wrześniówki bo reszta pęknie z zazdrości?:)
kasia chciałabym zobaczyć jak Oska się chwali butami:) to musiał być super widok:)
rachotka zdrówka kochana!

a ja perfekcyjną panią obejrzałam więc biorę się dalej za porządki:)

[beata122]

Katarzyno haha Oska taki naciagacz? Ale to musialo slodko wygladac jak byl taki zadowolony ze ma nowe buty:) Takim slodziakom to nie sposób odmówić:)
Yvone jak to? znowu? Czy Wy aby nie polubilyscie się za bardzo? No weźcie nie przesadzajcie ok?
Rachotka jak patrze na takie super prezenty to sama bym chciala byc teraz dzieciakiem:)
Hibi nie sprzataj tyle, bo na wylot wszystko powycierasz;) Lepiej na forum posiedz i odpocznij ;)

[katarzyna80]

Beata, Hibiskus ja wiem że macie prawo być zazdrosne, ale jak jest okazja to trzeba korzystać
Ja już posprzątałam bez perfekcyjnej pani domu. A co! sama potrafię

[Lolamaniola]

Hej Dziewuszki,

u na smasakra, znowu gile a do tego nei wiem chyba zeby i skok jakis si enalozyl bo Bolo przechodzi sam siebie. Wymusza w taki terrorystyczny sposb ze juz dwa razy plakalam przez niego - on na mnie krzyczy!!! I nic nei dziala, prosba, grozba, odwrocenie uwagi, ignorowanie - bedzie wyl i 20 minut az ma ochote czlowiek siebie albo jego zamknac w szafie BO ON CHCE! juz myslimy z mezem zeby isc dopsychologa chociaz nie wiem czy to nie rpzesada ale ja naprawde juz nie wiem co robic.
Przez chorobe zaczely sie znowu jazdy ze spaniem, spi i trzyma mnie tak kurczowo ze tylko si erusze to czujny jest i ryczy i mi odejsc nie pozwala. Koszmar :( :( :( co robic???
Ma fajne, swoje stare fazy ze jest rozkosznym huliganem, potrafi si epieknie sam bawic ale sa cale dnie a czasem pare godzin takich koszmarow ze mowie wam, wczoraj usiadalam na podlodze i ryczalam z nim :(

Zla tez jestem bo cala adaptacja przedszkolna wziela sie i ... przez ten katar a tyle wysilku i mojego i bola bylo zeby zostal najpierw na 5 potem 15 i takd alej minut, bedzie od nowa :( no mowie wam mam dola jak stodola :(

Ciesze sie ogromnie tylko z mojego malenkiego bloga bo mam starsznei mily odzew i daje mi to poczucie ze robie cos fajnego - pamietajcie kochane ze kazdy komentarz to dla mnie rozyczka :)
Mysle ze jeszcze chwilka a bede miala duzo roznosci fajnych glownie dla was :) wiecie to jest tak ze odzywaja sie do mnei rozne firmy ale ja nie przyjmuje rzeczy, nie zamierzam prowadzic bloga reklamwoego, najpierw cos kupuje i jesli mnei zachwyci to dopiero rozmawiam z firma, a wiecie ile chłamu mi ludzie proponuja? Szczytem juz byl mail czy przetestuje wielorazowe pieluchy i zareklamuje z zanaczeniem ze te pieluchy juz nei sa nowe ale wyprane!!!!!!!!!!!!

rachotka wiesz ze ja nie przepdam za fisher price i tdd [chociaz bolo ma troche takich rzeczy, wiadomo to dizecko dzieci t lubia :)] ale ten tor naprawde fajnie wyglada, daj znac czy dzieciecie sie nim tak bawilo jak na filmiku :) i zdrowka, boze wiem jak jest ciezko jak sama jestem chora i mam chorego bola ajak tymasz dwojke to ja nei wiem jak dajesz rade

Hibi podaje reke na temat najdluzszego gila swiata

yvonne, Kasia SPADÓWA! nie wolno tyle!!!

Yvonne ciagle mam zapytac i zapominam - skad Kaloszek? jaka jest geneza tej ksywki?

Beatka czytam jaki twoj Kubalek grzeczny to az mnie skreca na tego mojego gagatka :( wycaluj od Ciotki grzecznioszka :*

[Gość Yvone]

Lola właśnie jedna z moich koleżanek, bezdzietna dodała kom to linku z Twoim blogiem i napisała, ze jest super:)
a swoją drogą te pieluchy.. dobrze, że do wyprania ich nie dostałaś;)
Zdrówka dla Was:*
my każdą próbę wymuszania od początku ignorujemy, jakoś nam się na razie udaje, ale może być to tylko kwestia czasu.
a co do Kaloszka, to tak już się zdrobniało, zdrobniało, aż się tak zdrobniło. i to nie ma nic wspólnego z butem-kaloszem, ale od Kalinki, jakoś nam się tak stworzyło i przypadło do gustu;)

[Bugi82]

Ehhhhhhh, dopiero początek jesieni, a u nas tyle infekcji:(. Zdrówka i buziaczki dla wszystkich małych i dużych chorusków. My chyba jutro wybierzemy się do lekarza, bo Lidzia zaczęła mi nieciekawie kaszleć, boję się, że ma zapalenie krtani, a wtedy bez antybiotyku się nie obędzie. Ząbek- winowajca się wykluł. Ogólnie Mała bardzo marudna dziś, prawie cały czas na rękach, bo tak to się potyka sama o siebie. Gorączki nie ma. Może nie powinnam z nią wychodzić na dwór, ale ona tak ciągnie, ze nie idzie jej utrzymać w domu, a na dworze chociaż nie marudzi, no i pogoda u nas fajna...

Dobrej nocki, a zdrowe trzymajcie się z dala od zarazków;)

Ps. Yvone, Kasia normalnie przeginacie

[beata122]

Lola to nie jest tak, ze on taki super grzeczny:) Do Kalinki mu daleko:) On też ma różne fazy. Potrafi być przez tydzień super aniołkiem, a potem kolejny tydzień da mi tak w kość, że mam ochotę sie pod ziemię zakopać. Choć wiem, że on raczej z tych mniej trudnych dzieci i czasem narzekam na wyrost.
Gadżeciki dla nas:) Ekstra:) gadżeciki od Loli zawsze super. Niekapek baaardzo nam się przydaje. Jest super ekstra. Tyle że kapie jak go odwróce do góry nogami hmm. zastanawiam się czy zepsułam czy taki ma być Ale Kuba bardzo lubi z niego pić i nie wiem czy to jego zasługa czy po prostu mu się odmieniło, ale ostatnimi czasy pije bardzo dużo. Wcześniej musialam błagać go o choćby kilka łyków wypitej wody. Teraz ciągnie tak, jakby tydzien nic nie pił, co cieszy mnie bardzo. W ogóle to moje dziecko jakoś wydoroślalo ostatnio :)

[hibiskus]

Lolamaniola rad złotych nie mam,ale wiem na pewno,że na razie niestety musisz przeczekać cholerny katar i zobaczyć jak będzie się Bolo zachowywał po, bo może być marudny właśnie z tego powodu i jak będzie zdrowy to mu się poprawi. No i ewentualnie wtedy możesz pomyśleć o ewakuacji do jego łóżeczka, będzie ciężko ale im dłużej okupuje Twoje tym ciężej będzie potem. Ja mam zasadę kiedy widzę,ze moje dziecko ewidentnie wymusza wrzaskiem piszczącym(ałć moje uszy!) to jak ją podniosę i widzi,że jej nie dam tego co chce od razu robi się glizda wysuwająca się z rąk i wyginająca do tyłu,kładę na drugim końcu pokoju na naszej super miękkiej kaczce :) bezpiecznie i miękko:) jeszcze krzyknie parę razy ale najczęściej jak przestanie to natrafia nogą czy ręką na jakiś przedmiot ciekawy i jest spokój:)
Bugi82 oby to jednak nie było to co podejrzewasz!!
katarzyna80 dla mnie polska wersja jest tandetna,ale oglądam bo mnie nastraja do sprzątania:) ale to raz w tygodniu więc też sobie radzę bez:) tak naprawdę to ja mam sprzątanie we krwi. Mama nas od małego ganiała.
beata122 muszę wybłyszczyć przed niedzielą;p czasu coraz mniej:) jestem pedantką:) jak mam czas i wystarczającą ilość miejsca:)

[Lolamaniola]

no tak! Hibi! Karny jezyk! jezuuu glupia ja i serio, brakowalo mi pomyslu na jakas konkretna konsekwencje ktora on zrozumie! Do widzenia - ide na poszukiwania jezyka dla Loli i Bola hurrrra! moze go tez naucze ze jak mama tam siedzi to tez ma kare i sie bawic nie moze

co do lozeczka.... brrrrrrrr... ciarki mam na sama mysl :(

[hibiskus]

Lolamaniola wiesz nasza kaczka nie była z założenia karną kaczką,ale traktuje ją jako uspokajacza wzburzonych emocji,właściwie jak ją tam zostawię to się z niej nie rusza bo jej po prostu dobrze (kaczka jest bardzo miękka!) czasem nawet zapomina,że miała dalej płakać A kaczki pluszaki to moje hobby,mam do nich zdecydowanie słabość:)
1- Julcia ze swoją super miękką kaczką
2-Julcia z mamy kaczką już trochę mniej miękką bo ma 6 lat,ale też lubiana
3-kotek też lubi kaczki
4-nasz bezimienny na razie kociak

[rachotka]

Hibi kotek na karnej kaczce;-)) Widzę, że wszyscy kary od Ciebie dostają. Fajny pomysł z tą kaczką;-)
Lola najważniejszy jest Twój spokój. Dobrze wiem, że czasem nerwy puszczają, ale uwierz mi im bardziej Ty jesteś zdenerwowana to tym bardziej Bolo to wyczuwa i też jest niespokojny. Niestety nasze dzieci coraz częściej będą nas testować i sprawdzać jak daleko mogą się posunąć. Ja też tak jak Hibi mamy miejsce gdzie Kacper "ląduje" jak piszczy, wrzeszczy. Rzadko się to zdarza, więc najczęściej po prostu go ignoruję.
Kochana głowa do góry. Jesteś super mamuśką.
Ja mam problem z Majką. Nie słucha, krzyczy na Kacpra, popycha go. A najgorzej jak ją wyprowadzam do pokoju, żeby się uspokoiła. Wtedy się zaczyna. Gryzie mnie, kopie, szczypie, bije, rzuca czym popadnie. Wiecie myślałam, że ona nie z tych co tak się zachowują i okres zazdrości ma za sobą;-( Nie wiem co robić. Wciąż myślę co zrobiłam źle. Staram się poświęcać jej każdą chwilę, rozmawiać, bawić się. Znajoma poleciła, żebym raz w tygodniu wyszła z nią gdzieś, tylko we dwie. Może to dobry pomysł. Mamy starszaków pomóżcie błagam.
Yvone, Kasia foch
Bugi u nas też smarki. Wracajcie szybko do zdrówka
Mnie już lepiej. Drink wczoraj na wieczór pomógł. Wypiłam mega mocnego drinka, wygrzałam się, został tylko katar.
A dziś obcięłam mojego smyka, teraz już mężczyzna z niego.