Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry;-) Już nie mogę spać od 4. Ten strach...
A Wy jesteście takie Kochane. To dzięki Wam udało mi się tą ciążę przebrnąć, zawsze mogłam się wyżalić. Mimo, że żadnej z Was nie widziałam, to czuję jakbym znała Was od wieków. Jesteście cudowne i dziękuję Wam wszystkim i każdej z osobna za ogromne wsparcie;-)
Dana przykro mi, że nie masz za bardzo wsparcia w swoim mężu. Ci faceci to jacyś tacy nie domyślni;-( Ja mojemu mówię wczoraj, że boję się jak diabli, a on, że znów panikuję. No w łeb sobie strzelić. Ale nie przejmuję się już tak jego słowami, bo wiem, że zawsze mogę na niego liczyć. Trzymam Kochana kciuki za Ciebie i Majeczkę(a mówiłam Ci, że wybrałaś śliczne imię? Majeczki są wspaniałe)
MM kciuki zaciśnięte. Widzę, że u Ciebie nastrój podobny do mojego
myszka i co pomogło mycie okien??? Jeśli nie to mam nadzieję, że ten masaż przyniesie rewelacyjne skutki. Ja mam nadzieję, że u mnie to wywołanie ruszy od razu i dziś mój mały dostanie pierwszego klapsa w życiu za to, że tak stresuje mamusię;-))))
Irenko teściowa była, pojechała. Olałam ją ciepłym moczem. Porodu nie przyspieszyłą, a już myślałam, że może w nocy pojadę, bo skurcze zaczęły boleć(do tej pory tylko twardniał brzuszek), krzyż też i dół brzucha jak na okres.
Całuję Was. Miłego dnia

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Rachotka niestety nie pomoglo mycie okien :) takze czeka mnie masazyk ( pierwszy raz bd miec nieprzyjemny masaz :) ja tez juz swojemu powiedzialam ze dostanie klapsika od mamusi jak wyjdzie :p

Dana u mnie jakby byla dziewczynka to tez miala byc Majeczka

Trzymam kciuki dziewczyny, dajcie znac co i jak tam.
Ja mam dopiero wizyte o mojej 2:30 ( u Was 3:30) oj boje sie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

KCIUKI ZACIŚNIĘTE.....oj niebawem posypią się same gratulacje - Rachotka, Dana, MartaMaria TRZYMAJCIE SIĘ :)

Myszka - oby te masaże cosik pomogły, trzymaj się kobitko :)
Dana - na pocieszenie powiem Tobie, że my z M dzień przed porodem też się pokłóciliśmy-wszystko za sprawką stresu jaki się zbliżał w expresowym tempie...potem męzulek wynagrodzi Tobie wszystkie te krzywdy...zobaczysz, zapomnisz o wszystkim:)
Sylwuńka - tak ja uzgodniłam 2 tysiaki i tyle mu zapłacę, bo zasłużył od początku do końca:) Zaopiekował się mną jak nikim innym, także dziękuję swojej intuicji, że mu zaufałam:) Przy najbliższej wizycie rozliczę się z nim:)
Afirmacja - wiesz co, z brzucha jakby wysypka powoli znikała, ale reszta ciała to masakra!!!! Każdy z rodziny boi się o Lenkę, i tylko mnie straszy!!!! Jestem zarazem przerażona jak i spokojna o zdrowie Lenki! A jak dzisiaj u Ciebie?

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama u mnie znika zaczerwienienie i wysypka ma teraz kolor skór, ale dalej swędzi. Dzisiaj w nocy to nogi polewałam gorącym prysznicem, myślałam, że oszaleje. Nie wystrasz się jak Lenka około 3 tygodnia dostanie krostek na buzi, bo to ten trądzik niemowlęcy, który właśnie mniej więcej wtedy się pojawia. Póki będzie na buzi to ok, ale jak zacznie schodzić na szyję lub główkę to może być jakaś alergia. Ja już położną o takie sprawy wypytałam, bo najmniejsza krosta, a ja panikuje. Powiedziała, że Nina jest w grupie ryzyka ze względu na moją alergię dlatego mam ją obserwować szczególnie jak zjem coś czego od jej urodzenia jeszcze nie jadłam.

Rachotka, Dana, MartaMaria cieszę się razem w Wami, że już może dziś będzieci miały maluszki przy sobie!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki!
Rachotka, Dana, MartaMaria powodzenia i już czekamy z niecierpliwością na wieści..:)
myszka powodzenia na wizycie. oby się w końcu cos wuszyło:)
Afirmacja, Kama biedactwa z tym uczuleniem musicie sie męczyć.oby w końcu przestało swędzieć, ale dobrze, ze wysypka już powoli znika!
dziewczynki kochane, któe narzekają na facetów. bardzo mi przykro, przecież teraz potrzebne jest Wam wsparcie, a nie kłótnie i jakieś sprzeczki.. nie chcę w żaden sposób ich tłumaczyć, ani nic w tym stylu, ale im też pewnie nerwy daję sie we znaki. moze stąd takie napięcie. mam nadzieję, ze wszystko sięułoży i już nie będzie takich sytuacji:)
musze powiedzieć, że po wczorajszej sytuacji i naszym stresie, mój mnie zaskakuje.. kilka razy w nocy pytał jak tam malutka, zaczyna otwarcie mówić, ze sie czegoś obawia, co go przeraża..a wczoraj rano to wyskoczył złóżka jak popażony, a i wiem już jak będzie wyglądała podróż samochodem jak zacznę rodzić..karetka szybciej by nie pojechała;)
dziś jakaś zaspana jestem. cały czas bym tylko spała. jakaś śnięta jestem..
no to dziś nadszedł 15 września. data w kalendarzu zaznaczona na czerwono- czyli termin porodu.. a tu zupełna cisza.. no i teraz dopiero zaczynam siędenerwować, bo oczywiście, ja nie mówię, że 2-3 dni po terminie to jakiś dramat, ale jak minie tydzień i nadal nic nie bedzie się działo, to co mam robić..? iść zapewne do szpitala.. ale po tej wczorajszej sytuacji kiedy tak spanikowałam- choć nie dawałam wiary, zę coś złego się może wydarzyć i nie pokazywałam po sobie, że panika mnie ogarnęła.- boję się, ze teraz jużtyle sie może wydarzyc.. zanim urodzę to chyba zwariuję...
miłego dnia życzę i mama nadzieję, zę niedługo juz posypią się informację o nowych dzieciaczkach i gratulacje:)

Odnośnik do komentarza

Afirmacja - dzięki bogu, że napisałaś tego posta, bo ja wariuje!!!!! Zauważyłam u małej własnie takie drobną wysypkę na czółku, po tym jak się solidnie wkurzała!!! Robiła się czerwona i przy tym te krostki, ale po uspokojeniu jej to zniknęło....chciałam już z nią jechać do lekarza ale poczekam na rozwój zdarzeń do jutra.

Poza tym była położna i zauważyła, że Lence po jedzonku spina się brzuszek i gdy ja myślę, że ona domaga się jeszcze więcej to sie okazuje, że w tym czasie ma problem z jelitkami...ale czy tak na sto procent mam wierzyć jakieś tam położnej...cały czas miałam spokój a teraz ona sama mi go zakłóciła!!!! Podczas wizyty wpychała małej termometr do dupci aby złagodzić jej wypróżnienie i faktycznie kupka wyszła ale moim zdaniem każdemu by wyszła gdyby jemu grzebało się w tyłku za przeproszeniem:( Kazała mi kupić herbatkę koperkową i już się boję o kolejne dni - oby to nie była zbliżająca się kolka:((((((((((((

Yvone - termin minął a tutaj cicho sza:((( Już widze w jakich jesteś codziennie nerwach:((( Teraz to nic innego Tobie nie pozostaje jak tylko czekac na bieg zdarzeń! Malutkiej nie chce się za choinkę wyjśc...uparciuszek z niej doskonały!

MARTAMARIA - WIELKIE GRATULACJE :) FRANUŚ WITAJ KOCHANY :)))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama75

Yvone - termin minął a tutaj cicho sza:((( Już widze w jakich jesteś codziennie nerwach:((( Teraz to nic innego Tobie nie pozostaje jak tylko czekac na bieg zdarzeń! Malutkiej nie chce się za choinkę wyjśc...uparciuszek z niej doskonały!

po ojcu to ma..;P
a tak swoją drogą, to z każdym dniem nerwy są jeszcze większe:/

mam nadzieję, zę Lence problemy z brzuszkiem niedługo miną. biedactwo sie męczy a Ty razem z nią..

MartaMaria gratulacje!! Franuś kruszynko witaj na świecie!! najlepszego:):):)

Odnośnik do komentarza

Kama moja też ma problemy z kupką i pręży się, stęka. Położna mówiła, żeby podrażniać pupcie termometrem, masować brzuszek i zamiast koperku dawać rumianek, bo po koperkowej herbatce może mieć znowu dużo gazów i ją bardziej przeczyści przez co też będzie miała brzuszek podrażniony, a rumianek działa trochę delikatniej. Masuj jej brzuszek nogami, łap go nimi jakby z boku i do środka przesuwaj. I zastanów się co zjadłaś, że pojawiły się te bóle u niej, mi położna sugerowała za dużo nabiału i faktycznie, ja nie jem wędlin ani mięsa tylko same serki, jogurty, mleko. U mnie te problemy z Niny brzuszkiem pojawiły się jak zaczęłam pić kakao.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Yvone - i pomyśleć, że człowiek przezył te nie łatwe 9 miesięcy!!!! Teraz to powinno już isc jak po maśle co nie? A jednak natura męczy nas do samego końca - pomyśl sobie Ivone, że malutka będzie na pewno donoszona do samego końca i nic jej nie zabraknie po urodzeniu...wszystko będzie w jak najlepszym porządeczku - trzymaj się:)

Afirmacja- hmmm....dla mnie to dośc skomplikowany temat, bo jak do tej pory miałam z Lenką spokój i myślę że nadal mam ale zanim uśnie to od 2-3 dni zauwazyłam że jest jakaś taka rozkojarzona! A podczas snu od czasu do czasu od 2 dób coś tam marudzi i kwili...ale się nie budzi!
Cholera, a z tym jedzeniem mam zawsze problem...nie mam pomysła na obiadki dla siebie!!!! Jesli chodzi o nabiał to w moim jadłospisie zdarzy się od czasu do czasu serek biały, jogurtów nie jadam i co drugi dzien mleko na śniadanie badz kolacje. Warzyw strączkowych nie jadam, owoców cytrusowych również i wód gazowanych nie pijam. Wczoraj zjadłam na obiad kotlecika z ziemniaczkami i miałam do tego surówkę z kapusty kiszonej, a dzień wczesniej z młodej kapusty....może to ona jest winowajcą całego zamieszania?????? Dzisiaj robie na obiad zapiekanke ziemniaczana z kiełbaska i warzywami (takimi które moge) i aż się boje ją zjeść!!!!!!
Afirmacja - a myślisz że są to objawy zbliżającej się kolki????

Jezusie aż mnie ciarki przeszły!!!!!!!!!!
MartaMaria - trzymajcie się i uwierz w to, że wszystko bedzie dobrze-jesteśmy z wami!:)
Kati - o cholera, co się porobiło!!!!!! Kochana trzymamy kciuki:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

pogotowie modlitewne i kciuki aktywne!!!

Kama no własnie ja te 9 miesięcy miałam dość spokojne i na nic nie narzekałam, wszystko było w porządku i dobrze się czułąm, ale końcówka... jakaś masakra. chyba skumulował się ten cały czas kiedy mówiłam,z ę narzekac nie mogę;)

Odnośnik do komentarza

kati ojoj ale się porobiło, bądź dzielna i wracaj nam szybko do zdrówka!
marta maria oczywiście trzymamy mocno zaciśnięte kciuki za franka- maluchy mają niesamowite zdolności regeneracji tak więc jestem pewna że wszystko będzie dobrze!

kama
no i widzisz- poród to nie koniec zmartwień, ja mogę tylko doradzić jeszcze częste układanie na brzuszku małej, wtedy sobie sama masuje brzuszek jak się kręci. co do termometru- hmmm nie do końca jestem zwolenniczką tej metody gdyż zawsze bałam się że się termometr złamie:) dlatego ja wykombinowałam chyba tą końcówkę z cewnika, z tego co pamiętam przy Natali. ale i tak to jest metoda jak inne wszystkie zawiodą. może ta kapusta kiszona tak podziałała na małą? przynajmniej na mnie działa "wiatropędnie":)
dziewczyny napiszcie jakie warzywa jecie oprócz marchewki? bo mi się już ona nudzi.... a ja wczoraj zjadłam barszcz na obiad a Zuzia też jakaś niespokojna dzisiaj, no niemozliwe zeby jej buraki niepasowały!

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka z tym termometrem to położna mówiła, żeby nie wkładać tylko tak posmyrać po pupci żeby zwieracze puściły ;) Poza tym teraz są takie z tą giętką końcówka, więc chyba się nie złamie? Na brzuszku w ciągu dnia też mała dużo kładę, bo jej tak wygodnie i jak jest niespokojna szybko zasypia, ale robię tak tylko jak jest obok mnie, bo się boję, że przyłoży buzie tak, że nie będzie umiała oddychać, chociaż podnosi głowę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, przepraszam, że Wam się wcinam w wątek ale jak moja mała była taka maleńka jak Wasze bobasy też miała problem z kupkami. Moja położna doradziła by patyczek jak do Uszu zanudzyć w mydlinach takich dość stężonych. I tym można bezpieczniej wymusić wypróżnienie niż termometrem, nie ma ryzyka że rtęć wypłynie, z kolei jeśli watka Wam zostanie w pupie to nie ma się czym martwić bo wyjdzie razem z kupką. hmm...wiem zawiłe troszke. Ale może komuś posłuży taka wiedza:)
Tymczasem trzymam kciuki za wyniki i mamuś i dzieciaczków i uciekam, choć bardzo tu u Was sympatycznie:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

MartaMaria bedzie dobrze kochana....modlimy sie za Was bardzo goraco!!!! Badz dzielna!

Ja juz po...nic nie bolalo,tak jak przed okresem klucie w dole brzucha....mialam rozwarcie na 3cm a teraz rozciagnela mi do 4cm...dzis w nocy powinno ruszyc. Chyba mi czopa naruszyla bo mi troche takiego czegos zelowatego brazowo krwistego wyszlo. Szyjka juz mieciutka i gladka. Wszystko gotowe. Jade na ostatnie zakupy przed :)

Pozniej Was doczytam chyba ze juz bd po....mam nr do Irenki takze jak cos to esa wysle

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...