Skocz do zawartości
Forum

Dla młodych mam, które szybko musiały dorosnąć :)


Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczyny:)
ja mam dopiero 18 lat i jestem w ciąży...to dopiero samiutki początek ale cholernie się boję, że nie dam sobie rady. Jednak czytałam dużo z tego forum i widzę, że wszystkie sobie radzicie, więc chyba nie będzie tak źle:)
Na szczęście nie będę mieszkać z "teściami", bo wynajmiemy niedługo mieszkanie i będziemy na swoim:) Mogłabym mieszkać z mamą, ale ona jest troszkę staroświecka i nie zniosłabym jej krzyków i narzekania... nawet jeszcze jej nie powiedziałam...chyba białej gorączki dostanie jak dowie się że jej córeczka nie ukończy szkoły.

Dziewczyny, piszcie, jak sobie poradziłyście na początku z tym wszystkim, jak powiedzieliście o tym rodzicom, może jak zobaczę że nie tylko ja mam przerąbane to będzie troche lepiej:)

Pozdrawiam:**

Odnośnik do komentarza

Monikkka93
hej dziewczyny:)
ja mam dopiero 18 lat i jestem w ciąży...to dopiero samiutki początek ale cholernie się boję, że nie dam sobie rady. Jednak czytałam dużo z tego forum i widzę, że wszystkie sobie radzicie, więc chyba nie będzie tak źle:)
Na szczęście nie będę mieszkać z "teściami", bo wynajmiemy niedługo mieszkanie i będziemy na swoim:) Mogłabym mieszkać z mamą, ale ona jest troszkę staroświecka i nie zniosłabym jej krzyków i narzekania... nawet jeszcze jej nie powiedziałam...chyba białej gorączki dostanie jak dowie się że jej córeczka nie ukończy szkoły.

Dziewczyny, piszcie, jak sobie poradziłyście na początku z tym wszystkim, jak powiedzieliście o tym rodzicom, może jak zobaczę że nie tylko ja mam przerąbane to będzie troche lepiej:)

Pozdrawiam:**

czemu byś miała nie skończyć szkoły?Przecież macieżyństwo w tym nie przeszkadza

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza

Witam nową mamusie,a raczej narazie przyszlą mamusie:) Ja mialam 18 i 6 miesięcy gdy zaszłam w ciąże,rodzice się wściekli i mimo tego że wnuka kochaja itd to mi dalej dają odczuć że są wkurzeni.Miałam wiele problemów przez byłego i teraz wychowuje synka sami,on go nie odwiedza ani wogule w żaden sposób się nim nie interesuje.Masz ogromne szczęście że sami zamieszkacie,ja w domu jak w wiezieniu się czuje,bo ciągle aby mnie kontrolują wiecznie musze sie tłumaczyć(kto dzwonił,gdzie pisze,gdzie ja wogule wychodze i po co) koszmar,no ale co mam zrobić musze tu być bo synek musi mnieć dach nad głowa i wyszstko co mu trzeba,doceniam pomoc,utrzymanie,ale truudno to znieść.Dlatego uwierz że w zlej sytuacji nie jesteś,szczególnie jesli masz oparcie w chłopaku.I zgadzam się z Wiolką że macierzyństwo nie oznacza końca szkoły,jesli dobrze to obgadacie i zaplanujecie to skończysz ja bez problemu,zawsze możesz mieć indywidualny tok nauczania(w szkole bez problemu to załatwisz) albo zmienic szkole na zaoczą i co dwugi weekend aby w szkole byc a w tym czasie chłopak dzieckiem się zajmie,Dasz rade.Ja jak urodziłam to akurat liceum skończyłam i odrazu poszłam na studia zaoczne,teraz na trzecim roku jestem.Trzymam kciuki za ciebie.

Odnośnik do komentarza

dziękuję za słowa wsparcia:) rozmawiałam z chłopakiem i w sumie już obgadaliśmy temat szkoły, zacznę zaocznie, teraz byłam w 2 klasie liceum ale zrezygnowałam niedawno bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżam za granicę na jakieś 2 miesiące...a mam jeszcze swoje cele w życiu i szkołę mam zamiar skończyć:) jakoś to wszystko pogodzę. A jaka była reakcja waszych znajomych, ludzi w waszym mieście/wiosce? ja mieszkam w małym miasteczku w którym praktycznie większość ludzi się zna więc trochę obawiam się tych wścibskich pytań i ciekawskich spojrzeń...:/

Odnośnik do komentarza

Tez z małej miejscowości jestem,ludzie róznie reagują,nie byłam pierwsza która u nas młoda mama została więc jakos to było,a poza tym nie miałam zbyt czasu na wychodzenie gdzies więc nie wiem co mówili.a ze znajomymi to jest tak że jak całkowicie dziecku sie poświęcisz,koniec imprez itd to zostana aby ci najlepsi resztą nagle o tobie zapomina:(

Odnośnik do komentarza

właśnie z tymi znajomymi to wiem że tak jest... ale jakoś nie jest mi żal bo mam małą grupkę dobrych znajomych i przyjaciół których dobrze znam i wiem że mnie nie zostawią:) a z resztą np ze szkoły to rozmawiałam tylko w szkole bo jeszcze mieszkam na wsi, z której musiałam dojeżdżać do szkoły która jest w tym małym miasteczku w którym niedługo będę mieszkać.
a mam obawy co do tego czy wszystko się uda, cholernie się boję bo jedna z koleżanek dokładnie rok temu też zaszła w ciążę ale dzidzia jej zmarła podczas porodu:( jakoś tak czuję strach i boję się że mi może się też coś takiego przytrafić a już przywykłam do tego że będę mamą i kocham to maleńkie w sobie... ale to tylko strach, musi być dobrze!:)

Odnośnik do komentarza

Monikkka napewno dasz radę, Twoje maleństwo liczy na Ciebie :)
Oczywiście , że uda ci się skończyc szkołę jeski tylko chcesz.
Co do poinformowania rodziców, to skoro masz zostac mamą, masz prowadzić dom, czyli jak tytuł wątku mówi "szybko dorosnąć", powinnaś do tematu podejść na spokojnie, wykazać sie odpowiedzialnością i dojrzałością, a rodzice napewno to zauważą i docenią.
Mnie moja mama doceniła, mimo, że też nie przewidziała, że tak wcześnie założę rodzinę i nie ma co się dziwic , że nie była zachwycona.,
powiedziała kiedyś "zazdroszczę Ci twojego macierzyństwa, niejedna matka mogłaby ci pozazdrościc podejścia i poświęcenia", dla mnie to były bardzo wazne słowa.
Mimo wszystko skończyłam 3 kierunki studiów,
urodziłam drugie dziecko,
budujemy dom,
oboje pracujemy,
mam wielu znajomych, z którymi się spotykam,
i karmiłam przy tym obie córki piersią, pierwszą 2 lata, drugą 9mcy.
jestem szczęśliwa.
Także ty też dasz radę - samo zycie i będzie wyglądało tak jak je sobie urządzicie ;)

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Monikkka napewno dasz radę, Twoje maleństwo liczy na Ciebie :)
Oczywiście , że uda ci się skończyc szkołę jeski tylko chcesz.
Co do poinformowania rodziców, to skoro masz zostac mamą, masz prowadzić dom, czyli jak tytuł wątku mówi "szybko dorosnąć", powinnaś do tematu podejść na spokojnie, wykazać sie odpowiedzialnością i dojrzałością, a rodzice napewno to zauważą i docenią.
Mnie moja mama doceniła, mimo, że też nie przewidziała, że tak wcześnie założę rodzinę i nie ma co się dziwic , że nie była zachwycona.,
powiedziała kiedyś "zazdroszczę Ci twojego macierzyństwa, niejedna matka mogłaby ci pozazdrościc podejścia i poświęcenia", dla mnie to były bardzo wazne słowa.
Mimo wszystko skończyłam 3 kierunki studiów,
urodziłam drugie dziecko,
budujemy dom,
oboje pracujemy,
mam wielu znajomych, z którymi się spotykam,
i karmiłam przy tym obie córki piersią, pierwszą 2 lata, drugą 9mcy.
jestem szczęśliwa.
Także ty też dasz radę - samo zycie i będzie wyglądało tak jak je sobie urządzicie ;)

Ja podziwiam:) Ja zostałam matką w wieku 24 lat, potem 25 urodziłam drugie dziecko, ale studia miałam skończone, mam pracę, więc spoko, dlatego podziwiam jak ktoś z dziećmi uda mu się tak realizować się.. Ja niestety z macierzyństwem gorzej sobie radziłam: porod ciężkie, drugi wogóle cesarka awaryjna, karmić piersią... miesiąć i tyle, nawet nie czułam się dobrze z tym, deprecha poporodowa... no cóż, może jestem z tych kobiet, co byłyby gotowe na macierzyństwo dopiero po 30... albo nigdy:))

Odnośnik do komentarza

Monikkka93
dziękuję za słowa wsparcia:) rozmawiałam z chłopakiem i w sumie już obgadaliśmy temat szkoły, zacznę zaocznie, teraz byłam w 2 klasie liceum ale zrezygnowałam niedawno bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżam za granicę na jakieś 2 miesiące...a mam jeszcze swoje cele w życiu i szkołę mam zamiar skończyć:) jakoś to wszystko pogodzę. A jaka była reakcja waszych znajomych, ludzi w waszym mieście/wiosce? ja mieszkam w małym miasteczku w którym praktycznie większość ludzi się zna więc trochę obawiam się tych wścibskich pytań i ciekawskich spojrzeń...:/

ja miałam 21lat jak zaszłam w ciąże więc taka młoda nie byłam,ale do 8miesiąca ciąży mieszkałam u mamy więc różne rzeczy na mój temat słyszałam.Nie którzy do tej pory za samotną matke mnie uważają

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza

Monika witam!
Widzę , że jesteśmy w tym samym wieku (rocznik w nick'u) ;))
Z tym, że ja już jestem mamą 1,5 rocznego smyka.
Nie rozumiem, dlaczego rezygnujesz ze szkoły, sądzę, że spokojnie mogłabyś ją ukończyć.. Ja pierwszy rok liceum chodziłam normalnie dziennie, ale byłam strasznie tym wykończona, dlatego przeniosłam się do zaocznego (co 2 tygodnie w weekend). Myślę, że sobie poradzisz, powinnaś powiedzieć o tym mamie, bo dlaczego ma nie wiedzieć?
Skąd jesteś? jeśli można wiedzieć..
Ja też pochodzę z małej miejscowości, gdzie wszyscy cię znają.. No powiem ci szczerze, że ja łatwo nie miałam, ale to dlatego, że ja kiedy urodziłam Wiktora miałam 16 lat ;)) ludzie obgadywali za plecami, ale ja zawsze to traktowałam olewkowo, inaczej bym psychicznie wysiadła ;D
Mieszkam z K sami w wynajętym mieszkanku odkąd Wiktor skończył miesiąc i świetnie sobie radzimy. Pierwszy miesiąc wolałam zostać z rodzicami, żeby w razie czego nauczyli mnie jak zająć się maluchem.. :))

http://wiktorek2406.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://s1.suwaczek.com/200611173438.png
http://s6.suwaczek.com/201012241032.png

"Dzieci bardziej niż inni potrzebuj

Odnośnik do komentarza

co do szkoły to od września zaczynam zaocznie, bo chcę jak najwięcej czasu spędzać z maleństwem szczególnie że tata będzie pracować za nas oboje, a moje stosunki z rodziną są nieco skomplikowane, żeby ktoś mógł zajmować się dzieckiem przez całe dnie gdybym ja chodziła do szkoły. Co do powiadomienia rodziców... moi rodzice są już jakieś 12 lat po rozwodzie, jeszcze mieszkam z mamą, a ojciec gdzie indziej. Powiedzieć mamie, raczej nie będzie z tym problemu, zna mnie i wie że jestem na tyle odpowiedzialna jak na swój wiek, że sobie poradzę:) Ale co do ojca strasznie się boję... rzadko się z nim widuję, i on ciągle uważa mnie za małą dziewczynkę... nie zrozumie tego. jeszcze pije...mam nadzieję że jak pojadę do niego z wizytą to będzie trzeźwy bo jak będzie inaczej to będzie źle. Tym bardziej że on jeszcze nie zna mojego chłopaka, wszyscy go znają oprócz niego. Moj ojciec jest typem "taty strażnika" który nie pozwala nikomu dotknąc swojej córeczki:/ wie że mam chłopaka, ale nie miał okazji go nigdy poznać osobiście.

Martynaa, podziwiam cię! świetnie sobie radzisz:) mam nadzieję że ja też sobie poradzę:) a po rozmowie z chłopakiem który jest od tygodnia w Belgii już czuję się o wiele lepiej, nie boję się że ktoś coś będzie mówił:) bardzo się kochamy i mamy siebie i to jest najważniejsze:D

Mam nadzieję że zdąże jeszcze napisać na forum w tym tygodniu, ale będę bardzo zajęta bo jadę do niego do tej Belgii w środę albo w piątek, a nie wiem czy ma tam internet. wszystko się okaże:)

Także dziękuję za wszystko i odezwę się jak tylko to będzie możliwe!:)

Odnośnik do komentarza

Cześć to ja też się dopisze ja mam 15 lat i jestem w 1 miesiącu ciąży jeszcze nie powiedziałam o tym rodzica bo strasznie się boje. wie mój chłopak jego i mój brat jego ciocia moja przyjaciółka (jego siostra)
Boje się powiedzieć o tym mojej mamie bo jak z nią nie dawno rozmawiałam to powiedziała że jak będę w tym wieku w ciąży to usunie i w tedy poczuję się jakbym straciła pół siebie:( mam nadzieje że tu ktoś mi pomoże...
pozdrawiam:*

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

witaj,jesteś młodziutka,ale mam nadzieje że dasz sobie rade,a mama napewno powiedziała aby tak zeby cie nastraszyć,nie mozna od tak sobie ciąży usunąć bo to nielegalne,trzeba mieć zgodę sądu albo mieć zagrożenie własnego życia z powodu ciąży by ją usuneli.Martwi mnie co innego bo jeśli dopiero skończyłaś 15 lat ,to jesli okaże się że twój chłopak współżył z Tobą przed ukończeniem przez ciebie 15 lat to moze mieć p-roblemy i sprawe w sądzie,ale jeśli juz po ukończeniu 15 to nic mu nie grozi.

Odnośnik do komentarza

Jako, że rodząc miałam ukończone 16 lat, a współżyjąc miałam ukończone 15 mój k nie miał żadnych konsekwencji prawnych. Jedynie musiałam powiedzieć przed sądem, że mnie nie zgwałcił. Dwa razy przed sprawą była u nas kuratorka(przyszła nagle), ale zobaczyła jak sobie mieszkamy, wypiła kawke, porozmawiała z nami i poszła ;) Wiecie jak miłe było jak sąd mówil "dziecko zadbane, uśmiechnięte, tonie w zabawkach.." czytając raport kuratorki :D
Ale już żadnego nadzoru nie mamy.

Co do usunięcia ciąży, to z tego co wiem to poniżej 16 lat masz prawo usunąć ciąże, o ile twój facet był pełnoletni.. Z tym, że twoja mama tego zarządzić nie może, to ty musisz wyrazić na to zgodę. Wiem o tym bo mówiono mi o tym jak zaszłam w ciąże..

Znam twój ból, również się bałam o tym powiedzieć rodzicom.. Powiedziałam i o tym dopiero kiedy byłam w 4 miesiącu.. Był to dla nich olbrzymi szok, ale teraz są bardzo szczęśliwymi dziadkami, a Wiktor jest ich oczkiem w głowie.

Z tym, że ja byłam zawsze bardzo dojrzała emocjonalnie i silna psychicznie i dałam sobie radę. Od młodych lat musiałam sobie bardzo dużo radzić sama, dlatego potrafiłam podejść do tego wszystkiego w miarę dojrzale..

Teraz jestem najszczęśliwszą mamą na świecie:))

http://wiktorek2406.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://s1.suwaczek.com/200611173438.png
http://s6.suwaczek.com/201012241032.png

"Dzieci bardziej niż inni potrzebuj

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Martyna, cały podziw, ja przyznaję, że jeśli w wieku 16 lat bym rodziła dałabym dziecko do adopcji, szukałabym dobrą rodzinę, upewniłabym się, że nie trafi w ręce niepowołane, ale nie byłabym w stanie wychować...miałam dużo problemów emocjonalnych, ja mam 25 i teraz mam olbrzymi problem z macierzyństwem, a co dopiero wtedy...

Odnośnik do komentarza

barbaraaaaa
witaj,jesteś młodziutka,ale mam nadzieje że dasz sobie rade,a mama napewno powiedziała aby tak zeby cie nastraszyć,nie mozna od tak sobie ciąży usunąć bo to nielegalne,trzeba mieć zgodę sądu albo mieć zagrożenie własnego życia z powodu ciąży by ją usuneli.Martwi mnie co innego bo jeśli dopiero skończyłaś 15 lat ,to jesli okaże się że twój chłopak współżył z Tobą przed ukończeniem przez ciebie 15 lat to moze mieć p-roblemy i sprawe w sądzie,ale jeśli juz po ukończeniu 15 to nic mu nie grozi.

ale teraz jest do 16 lat nie do 15 lat ... wiem bo w tamtym roku mój znajomy miał ten problem okazało się ze jego była dziewczyna jest w ciąży (15 lat) on (20lat) no i była sprawa w sądzie (oczywiście mama tej dziewczyny założyła bo chciała alimenty wyciagnąć długa historia) dostał wyrok w zawieszeniu, a najlepsze jest to że okazło się ze to nie jego dziecko zajmował się nim przez 4 miesiace no bo wiadomo sprawy w sądzie się ciągną, a tu nagle test na ojcostwo który wykluczył ze on jest ojcem ... SZOK !!! zajmował się nie swoim dzieckiem, a Kochał jak swoje no i ma teraz zawiasy, a z tą dziewczyna i jej synem nie utrzymuje żadnych kontaktów

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Martynaa
Jako, że rodząc miałam ukończone 16 lat, a współżyjąc miałam ukończone 15 mój k nie miał żadnych konsekwencji prawnych. Jedynie musiałam powiedzieć przed sądem, że mnie nie zgwałcił. Dwa razy przed sprawą była u nas kuratorka(przyszła nagle), ale zobaczyła jak sobie mieszkamy, wypiła kawke, porozmawiała z nami i poszła ;) Wiecie jak miłe było jak sąd mówil "dziecko zadbane, uśmiechnięte, tonie w zabawkach.." czytając raport kuratorki :D
Ale już żadnego nadzoru nie mamy.

Co do usunięcia ciąży, to z tego co wiem to poniżej 16 lat masz prawo usunąć ciąże, o ile twój facet był pełnoletni.. Z tym, że twoja mama tego zarządzić nie może, to ty musisz wyrazić na to zgodę. Wiem o tym bo mówiono mi o tym jak zaszłam w ciąże..

Znam twój ból, również się bałam o tym powiedzieć rodzicom.. Powiedziałam i o tym dopiero kiedy byłam w 4 miesiącu.. Był to dla nich olbrzymi szok, ale teraz są bardzo szczęśliwymi dziadkami, a Wiktor jest ich oczkiem w głowie.

Z tym, że ja byłam zawsze bardzo dojrzała emocjonalnie i silna psychicznie i dałam sobie radę. Od młodych lat musiałam sobie bardzo dużo radzić sama, dlatego potrafiłam podejść do tego wszystkiego w miarę dojrzale..

Teraz jestem najszczęśliwszą mamą na świecie:))

no to dobrze ze żadnych konsekwencji prawnych nie miał u moich znajomych było troszke inaczej

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

dosienka
Cześć to ja też się dopisze ja mam 15 lat i jestem w 1 miesiącu ciąży jeszcze nie powiedziałam o tym rodzica bo strasznie się boje. wie mój chłopak jego i mój brat jego ciocia moja przyjaciółka (jego siostra)
Boje się powiedzieć o tym mojej mamie bo jak z nią nie dawno rozmawiałam to powiedziała że jak będę w tym wieku w ciąży to usunie i w tedy poczuję się jakbym straciła pół siebie:( mam nadzieje że tu ktoś mi pomoże...
pozdrawiam:*

a byłaś u lekarza ?? potwierdził ciąże ??

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...