Skocz do zawartości
Forum

Lipcóweczki 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Takze dolaczam sie do zyczen z okazji dnia mamy , wszystkim mama zycze szybkiego , bezbolesnego porodu i spokojego malusza , abysmy mogly sie wyspac :hamak::mdr:

Oby Laura
e zapomniałam dopisać:) na ostatniej wizycie 3 tygodnie temu miałam 6 kg na plusie a teraz tylko 5 :) bo schudłam 1 kg :) ;p hehe zajebiście :)

Cholera, jak ty to robisz Laura ;) ja boje sie ważyć , poniewaz dostane szoku zapewne :666:

Super,ze maluszek rosnie i zdrowy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zx56qufs6.png http://s2.pierwszezabki.pl/044/0442549a0.png?6980

http://www.suwaczki.com/tickers/74disg18e0mu7fgy.png

Odnośnik do komentarza

POLI ja nic nie robię :) wszamam wszystko co mi w łapy wpadnie ...:) nawet czasem wpadam w nocy do lodówki zwędzę z niej laskę kiełbachy zjem i dalej kładę się spać :) tak ogólnie to ostatnio jem duuuuużo jogurtów, serków, ogórków, salata lodowa, jakieś chipsy :) paluszki, ciasteczka mi jadaczka na okrągło chodzi w górę i w dół ... nie wiem mały widać wszystko co ja zjem to się częstuję i to nie skromnie tylko ile dają :) '' ile wlezie w dwie łapki'' :) a i duuuuużo piję czasem nawet 4-5 l dziennie tak mnie suszy przez te upały...:)

no i przy okazji wszystkiego naj dla synia :) i całe mnóstwo buziaków :*

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziekuje za zyczenia dla Filipa :36_1_67:

ObyLaura to jak widac przechowaujesz tam niezlego głodomora :mdr:, moja jakas wybredna i nie chce mojego tluszczyku :smiech: , wszystko sie pieknie odklada :oops: Wlasnie wciągnęłam dwie mufinki czekoladowe, nie wytrzymalam i kupilam w cukierni 4 szt. kurcze, najgorsze, ze mam ochote na reszte 2 szt :eee:

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zx56qufs6.png http://s2.pierwszezabki.pl/044/0442549a0.png?6980

http://www.suwaczki.com/tickers/74disg18e0mu7fgy.png

Odnośnik do komentarza

Poli
Dziewczyny dziekuje za zyczenia dla Filipa :36_1_67:

ObyLaura to jak widac przechowaujesz tam niezlego głodomora :mdr:, moja jakas wybredna i nie chce mojego tluszczyku :smiech: , wszystko sie pieknie odklada :oops: Wlasnie wciągnęłam dwie mufinki czekoladowe, nie wytrzymalam i kupilam w cukierni 4 szt. kurcze, najgorsze, ze mam ochote na reszte 2 szt :eee:

hahaah kochana jak masz ochotę to sobie nie żałuj ... jak teraz będziesz sobie żałować to później będziesz palce zjadać bo nie będziesz mogła pozwolić sobie na takie łakocie:) korzystaj póki możesz zobaczysz jeszcze będziesz wspominać jak to fajnie było nażreć się wszystkiego na co tylko miało się ochotę i będziesz żałować że nie korzystałaś :) nie przejmuj się wagą ważne że mały brzdąc rośnie i ma wszystko czego potrzebuje :) i do tego kochaną mamusię która robi wszystko aby właśnie tak było :):15_8_217:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Witam miałam dzisiaj małego lenia po wczorajszym maratonie na mieście ale udało mi się załatwić kilka spraw odebrałam karte ubezpieczenia zdrowotnego musiałam wymienić bo miałam jeszcze panieńskie nazwisko i karta była nieważna
I muszę pochwalić ludzi w moim mieście może to był dzień matki i ludzie byli tacy mili a może poprostu Częstochowianie tacy są Wszędzie spotykałam uprzejmych ludzi przepuszczali mnie w kolejce z usmiechem na ustach W labolatorium pytała się pielęgniarka na kiedy mam termin jak powiedziałam że w lipcu to była zaskoczona że tak szybko bo tak ładnie wyglądam jestem szczupła tylko brzuszek wystaje w sklepie jak kupowałam małemu kilka drobiazgów też mi pani tak powiedziała no to humor mi dopisywał wczoraj ale wieczorem padłam jak mucha wszystkie kości mnie bolały i spałam jak zabita do 9 rano nawet na siku nie wstwałam a rano myślałam że mi pęcherz pęknie :glass:
Dzisiaj przyłapałam wreszcie mojego synka od kilku dni czułam że się odwrócił główką do góry ale nie byłam pewna dzisiaj jak miał duża czkawkę to się upewniłam zresztą czuje jego główkę pod zebrami jak się wierci to mała okragła piłeczka się pokazuje Tyle tygodni był odwrócony główką w dół już chyba od 20 tygodnia a teraz mi taki numer zrobił i wygląda że mu tak bardzo wygodnie Jak się nie odwróci to czeka mnie cesarka?Ja nie chce cesarki :glass:Przepraszam że tak tylko o sobie zaraz was poczytam

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kejs5wlyd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2vqzv4xzi.png

Odnośnik do komentarza

Ach Moniq to już wiem, czemu wiesz, że Ci się obrócił. Chociaż powiem Ci, że mi się też robi taka piłeczka pod żebrami, ale sprawdziłam z moją siostrą na usg, że to nóżki. A też byłam pewna że to główka. Ale maluch mój leży poprzecznie - wczoraj tak przynajmniej leżał, jakby pleckami na dół. I nóżki wypycha właśnie pod lewym żebrem, co mnie baaardzo boli czasami.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kd51lvx2h.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961luay3hol6n1yj.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=13763

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja też tak mam... :) jak mały się wierci to czuję też coś w stylu kuleczki pod żebrami ale na wczorajszym usg mi doktorek powiedział że mały jest już główką w dół więc to nóżkami tak przebiera :) a czkawkę czuję właśnie w dole brzucha jak delikatnie puka regularnie co jakieś 15 sekund :) a propos musi mieć dość długie nóżki bo jak je prostuje to czuję jak mi żebra przestawia haha na razie jeszcze tak strasznie nie boli i póki co jest to nawet przyjemne :) ale nie w nocy...bo jak leżę na boku i próbuję zasnąć to jak mi się zacznie wiercić to czasem tak znienacka mnie walne w żebro że zaboli dość mocno albo wywali nóżkę gdzieś w bok brzucha i mnie to załaskocze aż czasem się rozedrę ze śmiechem...;p hahaah kochany maluszek... ale i tam mimo że to przyjemne nie mogę się doczekać aż dobiegnie końca... :) bo marzę już o spaniu na brzuchu :) :15_8_217:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Moniq jak on się dał radę obrócić, to niezły cyrkowiec z niego jest :wink: Nasze dzieci nie mają już za wiele miejsca. Często są głową w dół, ale nie całkiem pionowo, tylko tak trochę bokiem, że główka jest na dole, a dziecko zwinięte w kształcie fasolki bardziej po prawej lub po lewej. Przekonasz się na usg. Ja taką kuleczkę z nóżek czuję raz pod mostkiem, a raz po prawej stronie całkiem z boku. I rzeczywiście mały mniej kopie, a więcej się wypycha, chociaż chyba nigdy mnie to nie zabolało.

Tomek ur. lipiec 2011 / Ola ur. wrzesień 2013

Odnośnik do komentarza

Poli
Dziewczyny fajny tekst o porodzie :)

Podróż na planetę Poród

No fajny tekst... tylko w szpitalu, w którym jestem prawie każdy poród jest wywoływany... Najpierw wkładają pessar, potem dają oksytocynę. Skutek u mojej koleżanki - poród w 2 godziny, 32 szwy :/ Oprócz tego nie ma mowy o naturalnych pozycjach, leży się na łóżku porodowym pod ktg. To dlatego, że mało która kobieta trafia tu już ze skurczami. Najczęściej 'zgarniają' kilka dni przed terminem porodu, babka leży w szpitalu i jak w terminie nie ma rozwarcia, to przystępuje się do "akcji". Sala do porodu rodzinnego jest praktycznie niedostępna, nie mówiąc o wannie czy prysznicu - podobno nie mają specjalnej izolatki, więc ta sala musi być wolna "w razie co" (nie bardzo wiem, co "to" jest), kobiety rodzą na łóżkach porodowych - 3 sztuki w rzędzie oddzielone parawanem. To jest masakra. A szpital jest wojewódzki, kliniczny, ma specjalistyczną opiekę nad wcześniakami, zjeżdząją tu kobiety naprawdę z daleka...

Tomek ur. lipiec 2011 / Ola ur. wrzesień 2013

Odnośnik do komentarza

Ela to tak jak u nas w szpitalu kiedyś było. Ja miałam poród rodzinny to miałam osobną salkę. Ale o prysznicu i toalecie przy sali porodowej można było pomarzyć. Trzeba było ze skurczami zapierdzielać na koniec długiego korytarza do kibelka.

A teraz po remoncie podobno rewelacja. Zobaczymy.

Muszę iść na basen, może mały obróci się :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kd51lvx2h.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961luay3hol6n1yj.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=13763

Odnośnik do komentarza

Curry mi brzuch sie nie obniżył a też nigdy nie poczułam kopniaków na żebrach, ale tez mój mały cały czas z nóżkami w dole siedzi, raz tylko się obrócił ale wtedy był malutki :) Teraz mimo że jest spory ma 30,8 cm długości ciemieniowo-siedzeniowej to jego główka jest na wysokości pępka, przesuwanie i wypychanie sie czuje po prawej boku, kopniaki prosto w szyjkę, a czkawkę tylko wieczorami na dole (jak leże na lewym boku to bardziej po lewej, mały sie tedy układa ze mna na lewym boczku) - zawsze jest tak samo leżymy razem na lewym boku - mój mąż go wtedy mizia po pleckach bo mam wypchany po lewej stronie takie rogalik :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Frojdel, nie ma co żałować, że nie czujemy tych kopniaczków na żebrach. Moją przyjaciółkę tak synek kopał po prawej stronie, po żebrach, że po porodzie okazało się, że żebra są zniekształcone. Tzn. wystają bardziej niż po lewej, są krzywe. A przed porodem było zupełnie normalnie i symetrycznie. To się nazywa dostać kopa ;))

Odnośnik do komentarza

curry
Moją przyjaciółkę tak synek kopał po prawej stronie, po żebrach, że po porodzie okazało się, że żebra są zniekształcone. Tzn. wystają bardziej niż po lewej, są krzywe. A przed porodem było zupełnie normalnie i symetrycznie. To się nazywa dostać kopa ;))

No ładnie :eee:

Tomek ur. lipiec 2011 / Ola ur. wrzesień 2013

Odnośnik do komentarza

Curry o ja pierdziu nie chciałabym mieć zniekształconych żeber wystarcza mi rozstępy :)
Zuza mnie bolą pachwiny, miejsca gdzie kość udowa łączy sie z miednicą (tak jakby stawy razem z trzonem kości udowej i częścią miednicy) strasznie dziwne uczucie, jak wstaje z łóżka muszę najpierw rozchodzić bo mam problem z ruszeniem nóg - tragedia!!

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Frojdel
Curry o ja pierdziu nie chciałabym mieć zniekształconych żeber wystarcza mi rozstępy :)

:sofunny: Chociaż moja Mama odnosi się do kopniaczków w żebra lekceważąco.. 'zobaczysz jak zacznie Ci się łokciami rozpychać..', hm.. już dostałam:) wrażenie jest takie, jakby ktoś ostrym końcem marchewki dziabnął w siniaka:)
Ela84, Oby Laura pocieszacie mnie, bo jak Malutka się wypycha w kształcie kuleczki w okolicach pępka, to się denerwuję, że się przekręciła główką do góry.. Dopiero kiedy czuję czkawkę na dole uspokajam się.
Curry, możesz dać swoje zdjęcie jak taki obniżony brzuszek wygląda?
Aniusia, pogratuluj siostrze!!:36_1_67:, Maluszek jest prześliczny:):)

Odnośnik do komentarza

Annika, robi się :) Już wstawiam. No nie wygląda to jakoś pięknie bo brzuch nie jest napięty tylko na dole jest taki wiszący, jak piwny :((
Zdjęcia nie są najlepsze, mam jakoś ciemno w przedpokoju i coś mi nie wyszły. Ale brzucho widać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...