Skocz do zawartości
Forum

Jeszcze-nie-mamusie


Rekomendowane odpowiedzi

Eeeee Mosia wracaj do nas.Jak napisałam wyżej Ty i Madzialska wchodzicie, piszecie , pytacie,martwicie Teraz czasu troszkę mniej bo wiadomo że nie samym forum człowiek żyje.Z Zabolkiem konwersujemy na Emigracyjnym wątku ;-)

Odpowiem na posty tylko za siebie.Otóż widząc posty o zajściu w upragnioną ciążę, posty o Waszym samopoczuciu w ciąży, o Waszych zakupach dla dziecka i wiele innych postów-ja nie czuję zazdrości, nie czuję się gorsza.Od dłuższego czasu wszystko oddałam w ręce Boga.Bóg dał mi na 8 tyg być w ciąży-zabrał.I potem kolejno 2 razy.Może chce wypróbować moją wiarę?Wszystko to teraz tłumaczę sobie Bóg dał -Bóg zabrał.I wierzę że jeszcze da mi upragnione dziecko na całe życie.Bo jak mam sobie tłumaczyć i inni że wyniki są super , a starania stoją w miejscu? Moja przyjaciółka ( będzie rodzić w listopadzie) również nie wiedziała jak się zachować co do mnie, urwały się pogawędki, spotkania , telefony itd.I gdy bym nie zadzwoniła i nie powiedziała paru słów to może i w dniu dzisiejszym unikały byśmy się na każdym kroku.

Nie bójcie się pisać do nas, o tym co nas spotkało również...bo czasem nam to potrzebne,rozmowa, ktoś kto nas wysłucha, a najbliżsi nie potrafią nam pomóc , albo my odrzucamy ich pomoc pokazując jak bardzo jesteśmy twarde i nic nam nie jest.I chyba właśnie dlatego znalazłam się na forum -nie dlatego tylko żeby poradzić się kogoś, ale również dlatego żeby czasem ktoś wysłuchał tego co mnie boli.Pocieszył, wsparł.Czytanie o Waszych zakupach , ruchach dziecka w brzuchu i inne rzeczy naprawdę podnosi na duchu.Bo wierzę i walczę-walczę do końca i wierzę że wywalczę to czego pragnę najbardziej

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

OOps zgadzam się z tobą w 100 %, mi nie przeszkadza to kiedy wy piszecie o dzieciach, o przygotowaniach ba nawet na waszym doświadczeniu My możemy się czegoś nauczyć, ale zabolało to nagłe odsunięcie się ( nie mówię tu o forum bo każdy wie jak często moze się pojawić na nim ) nie wiem czy mam rację, poprostu wydaje mi się iż im dłużej się staramy tym jesteśmy bardziej uodpornione

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Czyli babeczki rozumiem, że już koniec wyrzucania żali?

Mosiu nie uciekaj od nas i przesyłaj fluidki. Jak inne babeczki nie chcą to ja chcę :)
Madzialska spoko loko uśmiech na buzię i nie mówi nic.
Nie doszukujmy się już niczego. Zamknijmy ten rozdział tematu i zacznijmy na spokojnie od początku. Może to poprawi atmosferę na forum.

"Nowy dzień przynosi now

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny też byłam troche w tym wątku i jest mi wstyd bo zniknełam na jakiś czas po tym jak straciłam moja kruszynkę.Wróciłam na forum całkiem nie dawno i cieszę sie bardzo ,że dziewczyny z którymi pisalam większości z nich się udało.
wierzę głęboko ,ze reszcie też się uda bo wiem ,że najważniejsza jest wiara i dażenie do celu nie wolno się poddać.
Moja kolezanka ma dwie córeczki potem urodziła trzecią i zmarła malutka.Przeszła jeszcze trzy poronienia a miesiąc temu została mamusią synusia.Dlatego wierzę ,ze najwazniejszy jest upór i wiara.
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

:angel_star:5.07.2010 :angel_star:15.11.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ro3pr0c1n.png

Odnośnik do komentarza

Moje zdanie już znacie i naprawdę, najsensowniejszym rozwiązaniem jakie mi się nasuwa to puścić to w nie pamięć.

Stało się co się stało, niestety się nie odstanie czasu nie cofniemy.

Ja wiem, że dziś po raz 3 dowiedziałam się, że u mojej teściowej chemioterapia nic nie daje i ma kolejne przeżuty ( nawet nie wiem już dziś jakiej ż) i się powiększyło

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

witajcie.
na początek porcja fluidków dla chętnych:
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

di przykro mi, że chemia nic nie daje.
przechodziłam coś podobnego na wiosnę, tzn wujek mojego m, którego bardzo lubiliśmy.....
ale niestety, rak był mocniejszy. w pół roku zniszczył człowieka......
mam nadzieję, że u was jednak będzie lepiej. :36_3_15:

madziu tu wrzucę fotki ciuszków, jeśli dziewczyny nie mają nic przeciwko....

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...