Skocz do zawartości
Forum

Kaori

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kaori

  1. Hello babeczki!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!! My z mężem dalej się staramy. Jak w tym cyklu się nie uda to badamy męża i mi robimy drożność jajowodów. Żanetka cieszę się, że u Ciebie lepiej. Może w końcu uda nam się umówić ;) Piszcie co tam u was.
  2. Ja na chwilę obecną bardzo bym chciała uwierzyć, że jest coś co mogę zrobić, żeby się w końcu udało. Zaczyna mi brakować siły. I nadziei.
  3. Ja też się wtrącę odnośnie prezentów. U nas jedna osoba robi na całą rodzinę. Jedna osoba czyli ja. Ale nie narzekam. Równie bardzo lubię dawać prezenty jak je otrzymywać. U nas pies też dostaje prezent bo jest członkiem rodziny a nie tylko psem. Zwłaszcza że nie wiemy czy do świąt dotrwa bo ma dysplazję stawu biodrowego (czy jak to się nazywa) i ledwo go ostatnio odratowaliśmy.
  4. Ciri ja jestem właśnie po butelce wina i płaczę, bo nie czuję się kobietą. Chciałabym mieć chociaż aniołka. Chociaż jeden dzień być w ciąży, żeby mieć nadzieję, że za którymś razem uda nam się i urodzi się zdrowe maleństwo i chociaż jeden dzień poczuć się jak mama. Całe życie marzyłam o rodzinie a jak przychodzi co do czego to nie mam na nią nadziei.Normalnie dałabym sobie nogę obciąć jeśli to by miało coś dać.
  5. Ciri ja cytologie robię co rok w styczniu. W sierpniu jak zmieniła lekarza to on zrobił mi wszystkie badania o jakich mogłam pomyśleć i jeszcze więcej. Zęby wszystkie miałam wyleczone na początku roku jak kazała gin. Teraz mam tyle ile przez ok pół roku mogło się na robić. Widzicie zastanawia mnie jedno: pierwsza gin do której chodziłam ok 7 lat powiedziała o zębach a nowy gin, który uchodzi za specjalistę od problemów z zajściem nie spytał. W każdym razie idę do stomatologa na przegląd. Dajcie mi proszę nadzieję, że będę miała jeszcze taką małą kruszynkę która będzie zwieńczeniem miłości mojej i męża. Bo przestaje w to wierzyć.
  6. Oops ja mam tylko 2 małe dziurki jak sądzę bo regularnie chodzę do sadystologa tzn stomatologa. Gin mnie pytał o wagę i wzrost i nie mówił, że mam nadwagę (175cm wzrostu i 74 kg). Po prostu szukam czegoś co mi da nadzieję, że uda nam się. Wiem nie powinnam pić alkoholu ale skoro beta wyszła mniej niż 0,1 to chyba nie powinnam mieć wyrzutów sumienia. Chcę mieć nadzieję. Dziewczynki ratunku! Potrzebuje pomocy. A raczej wsparcia.
  7. No właśnie tak się zastanawiam. Szukam przyczyny innej niż "po prostu nie możemy". Chcę mieć nadzieję. Na razie pozwalam sobie na łzy z powodu porażki. Di ja nie mam ani mocno zepsutych zębów ani nadwagi (przy 175cm wzrostu 74kg ważę). Po prostu jest mi ciężko.
  8. Hej babeczki. Ja się tak zastanawiam. Od wielu znajomych czy z netu słyszałam/czytałam o kilku nieformalnych sposobach na zafasolkowanie. Może wymienię np: - odchudzanie - długotrwały regularny wysiłek fizyczny Co o tym sądzicie? Czy to może mieć znaczenie? Poza tym zastanawiam się nad jeszcze czymś. Czy "zepsute" zęby mogą mieć wpływ na zafasolkowanie? Słyszałam, że tak. Ja planuje umówić się do dentysty w przyszłym tygodniu chociaż wątpię czy 2 małe dziurki mogą mieć wpływ na zajście. Ale chciałabym poznać wasze zdanie. Czy lekarze wam coś mówili na takie tematy? Myślałam nawet czy naszego forumowego eksperta nie zapytać. Jako desperatka myślę o każdej przyczynie. Będę wdzięczna za opinie.
  9. Chodziło mi o Żanetkę. Widzice jedno myślę a drugie piszę. Ale dzisiaj mam taki dzień, że wyć mi się chce. Za kciuki dziękuje, ale ja i tak wiem, że beta będzie wynosiła całe 0.1
  10. Gratulacje!! Kolejna dzidzia na świecie :)
  11. Hej babeczki. Pamięta mnie jeszcze ktoś? Madzialska ty to już na wylocie. Może podaj którejś z nas komórkę, żeby można było być na bieżąco bo nie wiadomo kiedy będziesz miała dostęp do netu. Mosiu ty też o tym pomyśl. Ciri gratulacje fasolki!! Di bardzo się cieszę, że wyniki dobre. Nie, żebym złośliwa chciałą być ale A NIE MÓWIŁAM ŻE BĘDZIE DOBRZE!!!!! Ja dzisiaj zgodnie z harmonogramem bete robiłam i w zależności od wyniku odstawiam lub biorę dalej luteine. Ale ja czuję, że się nie udało. Ale już się nie przejmuję. Zaraz sama zostanę jako staraczka. Czy któraś wie, coś więcej o Żabolku? Martwię się.
  12. W poprzedmin cyklu pękły. Ja nie wiem jeszcze czy dostane więcej pregnylu. Na razie idę w ten piątek i się zobaczy. Po prostu tak go zrozumiałam, że więcej. na pewno więcej luteiny. Powiem co i jak w piątek. Mosiu a ty juz lepiej dzisiaj?
  13. Witam babeczki poniedziałkowo. Kilka dni mnie nie było ale ja nawet nie wiem co się ze mną przez nie działo. Kodomo gratulacje!! Żanetka uszy do góry. Jak potrzebujesz się komuś wygadać to wal do mnie śmiało. Na pewno wysłucham a może uda mi się coś pomóc. Ja w piątek miałam wizytę. Gin powiedział, że podnosimy hormonki fazy owu czyli więcej zastrzyków z pregnylu i fazy lutealnej czyli więcej luteiny. No i powiedział, że jak ten cykl się nie uda to mam męża szykować na badanie. W rozpisce na początek pisał 3 cykle zanim męża zbadamy a teraz zmienił zdanie. Widać u mnie jest wszystko dobrze. No nic. Walczymy dalej. Dzisiaj jestem sama w pracy więc będę miała spokojniejszy dzień. Miłego tygodnia!!
  14. Widzicie. U was gin miał "co robić". U mnie wszystko jest ok. Pęcherzyki rosną piękne, endometrium ma ok 1cm grubości. I tak za każdym razem. A ciągle jest klapa.
  15. Anka ja na Twoim miejscu też wybrałabym opcję pierwszą. Ja zaczynam nowy cykl wg mnie jutro. Ja hormony mam troszkę za niskie w fazie owu. Poza tym mam piękne wyniki. Zdrowa jak rydz jestem. No i teraz jestem na hormonach, które mają mi pomóc. Mi lekarz powiedział, że teraz generalnie odchodzi się od laparoskopii. Chyba, że są bardzo ważne przesłanki do jej zrobienia. A czy dałam za wygraną?... Sama nie wiem. Ale już mi przestaje zależeć. Mosiu ja jestem na stymulacji (przynajmniej mój lekarz mi tak powiedział) i dużo za leki nie płacę, no i nie biorę tego co ty bieżesz.
  16. Wiecie co babeczki? Mi to powoli zaczyna wisiec. Obieram teraz nowy cel - chce zawisnac na tablicy najlepszych studentow wydzialu. I osiagne to. A dziecko jak sie zdarzy to fajnie. Jak nie to widac idac za slowami mojej siostry: jak ktos nie powinien miec dzieci to ich miec nie bedzie. Jutro po pracy do biblioteki. O dziwo jak wiem ze sie nie udalo to jakos nue rozpaczam...
  17. Dzięki za wsparcie babeczki. Witam i rozpoczynam nowy tydzień w wątku. Ja w pracy. Koniec zbawiennego L4.
  18. Niestety beta negatywna. Teraz czekam na @ i zaczynamy kolejny cykl starań.
  19. Hej babeczki. Ja już po badaniu. Wyniki w poniedziałek. Normalnie oszaleje. Ale pomyślałam sobie, że jutro pójdę sprawdzę, czy już ich nie ma. Muszę wiedzieć czy luteinę dalej brać. Ale stress...
  20. Do lekarza idę (jak się nie uda) w 3 d.c. i na pewno się zapytam. Ale mam nadzieję, że jednak pójdę w innym terminie.
  21. Mau nie dyskutowałam z lekarzem ale on chciał podnieść mi hormony fazy owu. Może te wszystkie 3 leki działają razem.
  22. Właśnie zdałam sobie sprawę, że jutro w mój sądny dzień wspominamy błogosławionego Jana Pawła II. No i jakoś lepiej mi się zrobiło. Zamierzam iść jutro do kościoła. Na mszę może mi się nie uda, ale na chwilę posiedzieć. Któraś się wybiera?
  23. czuje sie dobrze. Gorzej, ze wczoraj tak mi palce spuchly, ze ledwo zdjelam pierscionek i obraczke. Od wczoraj wisza na lancuszku. I to mnie martwi. No ale byle do jutra. Jak beta bedzie negatywna to bede mogla w cholere odstawic luteine. Wlacze kompa to bedzie mi wygodniej oisac, bo na razie pisze z komorki.
  24. Mau ja mialam robione hormony 3 razy: w 3dc, 13dc i 20dc. Cykle mam 28dniowe. Wg gina proporcje hormonow wzgledem siebie mam dobre. Tylko w fazie owu jestem na dolnej granicy albo i pod nia. Dlatego dostalam hormony. Zaraz poszukam progesteronu w 20dc. EDIT: progesteron mialam 20,6 jakiejstam jednostki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...