Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

hej kobietki :) u mnie jak na razie bez zmian, okresu jak nie bylo tak nie ma a do gina ide teraz w tygodniu jakos :)
kwas foliowy biore juz jakies 2 tygodnie bo tak jak wczesniej wspominalam juz na poczatku jakos wiedzialam (mialam przeczucie),ze jestem w ciązy wiec nie zwlekalam :)

kikarika
boje sie bardzo bo miałam troche problemów w pierwszej ciąży

kochana a jakie problemy mialas? (jesli mozna wiedziec) :)

"powiem" Wam,ze ja mam dodatkowo taki maly problem bo jeszcze studiuje, jestem na drugim roku magisterki i ten maj to tak wypadl...:) ale nie zmienia to faktu,ze sie bardzo ciesze :)

Odnośnik do komentarza

Hej Babeczki:)
Ale dziś ciężki dzień w pracy miałam, ale na szczęście już się skończył:uff:. Fajnie,że jutro wolne, bo troszkę ciężko jest tak cały tydzień na 14-22 pracowć, spać ok 24, w nocy od 3-5 razy wstawać do Miłka, a pobudka o 6-7 rano, bo dziecko już jest wyspane i wskakuje nam do wyrka hehh

kikarika wiem że si boisz, ale nie martw się na zapas, to na pewno w niczym nie pomorze, miejmy nadzieję, że będzie ok.

Ewelineczkaa ja jak byłam w ciąży z Miłoszem to też studiowałam, tylko zaocznie i błam na 2 roku, licencjat obroniłam, ale niestety z rocznym poślizgiem (i na tym zakończyłam swoją edukację przynajmniej na razie).

No to dobranoc Kobitki :sen:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki

Ewelineczka w pierwszej ciąży musiałam leżec 3 miesiące bo miałam najpierw plamienia a potem krwawienia, ale na szczeście wszystko dobrze sie skończyło:36_19_3:
A co do obrony magisterki to ja byłam w identycznej sytuacji rok temu. W maju urodził się synek a broniłam się na początku sierpnia , dałam rade choc nie było łatwo. Ale jak dzisiaj o tym myśle to przełożyłabym tą obrone na wrzesień

Marlesia no to napewno musisz byc zmęczona, takie godziny pracy są najgorsze, ja nie pracuję siedze w domu z Dawidkiem. Ale myśle że jak urodzi sie drugi dzidziuś to posiedze z nim w domu ok roku i mam nadzieje ze znajde prace...
Pocieszę Cie tylko że nasz synuś też budzi sie kilka razy w nocy, choć jakis czas już tego nie robił, ale teraz ma dosłownie jakieś globalne ząbkowanie wychodzą mu wszystkie 4 i górne 3, ehh umęczy sie biedactwo...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

A u mnie całkiem nieźle. Ranko synuś obudził, a mężuś kanapeczkę do wyrka podał. Tak jak w pierwszej ciąży, zawsze coś do zjedzenia dostałam zanim wstałam i to był mój sposób na mdłości.

Miłosz troszkę się rozchorował, bo taki suchy kaszel dostał i świeczki pod nosem :(, zobaczymy do poniedziałku - pewnie do lekarza będzie trzeba się wybrać.

Rzeczywiście troszkę tu pusto u nas, miejmy nadzieję, że Babeczki dołączą do nas.:bocian:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

Hej babeczki!!
Ale u nas dzisiaj paskudna pogoda. Mam juz dość takiej zimnicy, chcę słoneczko, a tu cała jesień i zima przed nami...Ale powiem Wam coś kobitki synka urodziłam w maju i to baardzo dobry miesiąc na poród, jest cieplutko i można często wychodzić. Poza tym jak dla mnie wielkim plusem było to że noce były krótkie i długo było jasno więc i nieprzespane noce łatwiejsze do zniesienia niż zimą.

Marlesia współczuje Miłoszkowi, że jakieś choróbsko mu sie przyplątało, oby szybciutko wrócił do zdrówka, wszystko pewnie przez tą pogodę. Powiedz jeszcze kochana w którym tygodniu będziesz idąc do gin? Ja 6/7(z moich wyliczeń)

Sabinka Ewelineczka co u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

Mi z moich wyliczeń wychodzi 7/8 tydz. Ostatnią mies. miałam 26.07.10. Pewnie musiała bym wziąć pod uwagę moje bardzo nieregularne cykle bo ostatnie cykle to 35,35,49,30,27,24 więc ciężko coś stwierdzić, ale lekarz chyba bierze pod uwagę ostatnią miesiączkę. Przez ostatnie 3 miesiące brałam luteinę, na uregulowanie i te cykle rzeczywiście nie były już takie długie, ale nie były jeszcze regularne.
Po pół roku starań postanowiliśmy zaopatrzyć się w testy owulacyjne i jak widać są efekty. :bocian:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc mam nadzieję, że maj będzie lepszy niż listopad, bo ja mój pierwszy poród bardzo źle wspominam. Leżałam na porodówce 10 godz a i tak miałam cesarkę. Zmarzłam jak cholera, a trzęsłam się jeszcze przez parę godzin, jak znieczulenie puściło i nie pomagały żadne kołdry.
Muszę Ci powiedzieć, że już bardzo boję się co mnie czeka przy porodzie, chociaż to dopiero początek ciąży. Jedno jest tylko pocieszenie, że w nagrodę mamy takie małe cuda :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

hmmm... jesli chodzi o sam poród to też nie wspominam go dobrze. Wszystko szło dobrze do 7 cm, wtedy położna kazała mi sie położyc celem zrobienia ktg i jak tylko się polożyłam skurcze ustały. Przyszedł lekarz i zlecił oksytocyne znieczulenie, co było tatalnym bezsensem bo gdy tylko zlazłam z fotela skurcze wróciły. Podali mi to wszystko za późno, a efekt bł taki że po porodzie dostałam krwotoku i nie obkurczała sie macica. Lekarz(do tej pory go wyzywam) zachowywał sie tak jak bym miała zejsc z tego świata. Nawet nie chce tego pamiętać. Na szczęscie po podaniu lekow i łyżeczkowaniu wszystko wróciło do normy choć i tak wylądowałam na pooperacyjnej i nie dostałam syka przez następne 24h. Ale pomimo wszystkich tych nieprzyjemnych zdarzeń mam nadzieje że tym razem bedzie ok.

No i nadal twierdze że maj jest idealnym miesiacem do rodzenia dzieciaczków:36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

Część
Jęsli chodzi o mnie nie bylam u lekarza myślę że w przyszłym tygodniu się wybiorę, w zasadzie u mnie problem polega na tym, że nie wiem do kogo pójść, nie bardzo byłam zadowolona z poprzedniej lekarki, w zasadzie pozostaje mi facet, ale jakoś mam nadal opory :)
Widzę że większość jest w ciąży z drugim, fajnie :))))
Mówiłycie komuś o tej nowinie, u nas poza mężem u córeczką nikt nie wie.
Szczerze mówic troszkę obawiam się reakcji otoczenia, czy czaasem nie powiedzą, że tak szybko jedno po drugim... W zasadzie niby mam to gdzieś, ale jakoś myślę o tym.
Co do porodu, to nie wspominam go jakoś strasznie ale boję się tak samo jak z pierwszym a nawet bardziej, brrrrrrr. Dodatkowo obawiam się prania mózgu co do piersi karmienia piersią, juz mam ciarki jak o tym myślę...
Aha a jak u Was z noszeniem dzieciaczków, trochę się obawiam czy czasem nie zaszkodzę maluszkowi w brzuszku.

Nasz Aniołek odszedł 13.10.2010r.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812284964.png

http://suwaczki.maluchy.pl/sl-23597.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44jl0rj9l59.png

Odnośnik do komentarza

Sabina2605 Fajnie ze sie odezwałaś:36_1_21: O ciąży wie jak narazie mąż synuś i moja mama. Jaw sumie nie myśle o tym co inni mieliby do powiedzenia na ten temat. Zapewne zznajdą się osoby szczerze współczujące co będzie mnie strasznie irytować.

Ciekawa jestem co masz na myśli pisząc o praniu mózgu co do karmienia piersią, Sama nie jestem jedną z tych matek które uważają matki niekarmiące za najgorsze zło tego świata. Ciekawa jestem co o tym wszystkim myślisz?
\

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

no to mamy podobne zdanie na temat karmienia piersią. Sama miałam problemy z karmieniem z powodu wklęsłych brodawek. I czułam się zaszczuta tymi wszystki tekstami matek polek, synek miał ogromne trudności ze złapaniem brodawki i cały czas płakał, nigdy nie był spokojny podczas karmienia. Ja zdecydwałam że bede odciagac mleko laktatorem i dawać i butli i robiłam tak 10 mcy, ale to tez kosztowało mnie sporo nerwów bo zawsze stresowałałam się czy uda sie odciągnąc odpowiednią ilość mleka dla wiecznie głodnego szkraba. Teraz wiem że jeżeli będe miała problemy z karmieniem to po prostu podam mieszanke i już.

no cóż rzeczywiście nie jest u nas zbyt tłoczno ale miejmy nadzieje ze to sie zmieni, ja sama nie zawsze mam czas pisać, ale jak tylko mam chwilke to zawsze zaglądam

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...