Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!
Nie wiem czy Wam pisałam, ale od poniedziałkowego rozłożyło mnie na dobre... Z poniedziałku na wtorek nie spałam do 5 a o 8 pobudka do Darka... No więc zawołaliśmy nianię...przyszła. Jeszcze wczoraj mieliśmy kolędę, ja w stanie ledwo żywym, ale co tam... Zdecydowałam się wziąć antybiotyk, bo chyba rozwinęło się zapalenie zatok, kaszel okropny, katar zielony a ja nieżywa.
No więc wczoraj popołudniu zajmował się dzieckiem Mąż a rano Niania. Niani pozwoliłam wyjść z Darkiem na 30 minut na dwór... Była 1,5 h. Ale już naprawdę nie miałam się siły kłócić i zwracać jej uwagi. Darek pospał po spacerze 2,5 h, obudził się radosny i wesoły. Z racji tego, że nie było obiadu to M. stwierdził, że kupi w Biedronce pizze i zrobi OBIAD. No to ok. Ale kto by pomyślał, że po raz pierwszy od kąd tu mieszkamy wymyśli mu się iść z dzieckiem to tej Biedronki na piechotę w taką pogodę... Myślałam, że jak zwykle pojadą autem... nigdy nie chodzili na piechotę chyba, że z wózkiem, którego od kilku m-cy nie używamy... Z tym, że o tym, że polazło chłopisko z dzieckiem na piechotę (co zajęło im ponad godzinę spaceru) dowiedziałam się dzisiaj jak Darek wstał z temp. 38 stopni... Normalnie zabić to towarzystwo to mało. Dziecko po chorobie dwa dni to może 2,5-3 h siedzieć na pięciostopniowym mrozie...
Za karę M. o 12:30 popyla do lekarza, żeby Darka lekarka osłuchała i stwierdziła czy już nie trzeba antybiotyku, bo od soboty jest na tym syropie przeciwwirusowym...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

faceci to maja fantazje ;) ale niania tez dobra :)
Współczuje ci bardzo-wiem co to znaczy chorowanie :( u nas na razie odpukac jest oki ale to zasługa tego ze Maja nie chodzi nadal do zlobka. Wychodze z nia na spacerki ale krotkie, dzisiaj bylam z nia w takim fiku miku, poszalala troszke, a wczoraj bylam u tej kolezanki to sie pobawila z jej dzieciaczkami.

A ja szukam nowej pracy, od 2 dni wysyłam cv, mam nadzieje ze sie ktos odezwie :) Szukam nie w bankowosci :) a przynajmniej nie w oddziale, jak juz do back office albo jakas centrala. Zobaczymy co z tego bedzie :)

A co tam u was?
U nas remont trwa caly czas, wiec nawet za bardzo nie sprzatam w domu bo ciagle jest burdel. Dzisiaj Ł ma gipsować wiec bedzie bialo w calym domu :/ najgorsze to jest, ten pyl.
Podejrzewam ze w tym tempie to za 2 miesiace moze skonczy ;D eeeeh ci faceci :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

nieobliczalnaTy zamiast szukać nowej roboty to wykorzystaj to, że masz starą i postaraj się o rodzeństwo dla Majci. Jak będziesz miała lepszą pracę, na której będzie Ci bardziej zależało to tym trudniej będzie Ci się zdecydować...

Chłopaki wrócili od lekarza. Myślałam, że z krzesła spadnę. Diagnozy brak, bo osłuchowo czysto, gardło czyste, uszy czyste, ale... recepty 3 ! :D Bactrim, Zyrtec w kroplach, Sinecod, Drosetoux, Euphoribium, Lipomal i wapno :36_2_21: Niby "dobrze leczyliśmy, ale trzeba zadbać, żeby nie rozwinęła się jakaś infekcja towarzysząca". Mniemam, że M. się nie pochwalił wczorajszymi swoimi i niani wyczynami z dzieckiem. A Darek wrócił od lekarza i cudownie ozdrowiał... Normalnie cała Mamusia :D Zobaczymy jak będzie po spaniu, bo mam nadzieję, że ładnie pośpi. Popołudniu wpadnie moja Mama do pomocy, bo kurde muszę się do jutra wykurować i zrobić te cholerne badania w piątek wizyta u lekarza...:36_2_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczxyny :D
magart To nieźle twój maż i niania sie popisali :( ale teraz wiecie czym leczyć Darka to powinno mu przejsć :D a blog wspaniały nieźle można się uśmiać :D hihihihihih
nieobliczlna Moja koleżanka zapisała swoja córkę do żłobka i wróciła do pracy ale mała jej tak zaczeła chorować ze nie było mowy żeby tam została bo ona cały czas l4 nie mogła brać i wróciła i siedzi z nią w domu... :/ To i tak Majka aż tak mocno nie choruje tamta cały czas była chora przez 4 miesiące...
Siupka Jak tam u was???
Czy wasze dzieci też pokazują wam gdzie co ma leżeć MIchał cały czas chodzi i mi pokazuje jak coś na swoim miejscu nie leży żebym tam położyła na miejsce i mówi ''tu'' hehehehehe

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

hejka :)
jak tam u was? u nas ok. Wstalysmy przed 8, moje dziecie juz nie pije mleka w nocy i nawet jak sie obudzi i chce to mowie ze nie ma i ona spi dalej ;) tzn. czasami nad ranem jeszcze chciala tak kolo 5-6 a teraz mowie ze nie ma, moze po paru razach zorientuje sie ze nie ma sie po co budzic :)

Dzisiaj chyba bedziemy siedziec w domu, jakos nie chce mi sie wychodzic. Ta zima jest paskudna. Wczoraj wieczorkiem wzielam mala na sanki na troche, ale bylo zimno!

Nie mam dzis koncepcji na obiad :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Faktycznie super ten blog :D
Magart - no ja tez kocham tych lekarzy, dziecku nic wiekszego nie jest, ale lekow milion.

A u nas odpukac ok, Kacpus zdrowy. Musze zadzwonic i go na to szczepienie wkoncu zapisac. Moze tym razem sie uda.

Nieobliczalna - tez nie mam koncepcji totalnej na obiad. Wczoraj robilam pomysl na ryz z kurczakiem i warzywami, a dzis to nie wiem moze nalesniki zrobie albo placuszki z jablkami czy cos...

Ja to cos ostatnio ledwo zywa chodze bo znowu 24/7 przy dziecku bez zadnej pomocy. Maz jak wychodzi z domu po 6 tak wraca na 23. ;/ Pomaga tesciom przy nowym mieszkaniu, bo sie przeprowadzaja. Najgorsze jest usypianie malego na noc, bo zawsze zasypial przy tacie, a przy mnie nie chce. Wczoraj po 1,5 h. meczarni wkoncu usnal nie wiem sama jakim cudem. Ale pierwsze pol godziny to wreszczal ze tata i tata.

Ja w ogole sie wzielam ostro za cwiczenia. I dzien w dzien cwicze z Chodakowska i Jillian na zmiane, i powiem Wam ze ledwo moge chodzic/siadac takie mam zakwasy i tak czuje miesnie. Do tego zamowilam sobie suplement therm line forte. I znowu mam takiego powera jak przed ciaza. Dzien bez cwiczen dniem straconym. Takze wszystko na dobrej drodze, wreszcie sie wzielam za siebie.
Jak beda ferie to juz postanowilam ze Kacpra zawioze mamie i pojde wreszcie do tego fryzjera, bo juz patrzec na siebie nie moge. Chyba z rok nie bylam wlosow farbowac, i mam gigantyczne odrosty.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

UWAGA - POST MAŁO POZYTYWNY A POZA TYM O KUPIE...

No to tak...

Ja zaliczyłam dzisiaj ledwo żywa test obciążenia glukozą. Ledwo przeżyłam :D Cuda się tam działy, było mi słabo, miałam jakieś kołatania serca, mało kontaktowa byłam i ogólnie jak już mi przeszło to leżałam przez 1,5 h w pokoju socjalnym na najwygodniejszej moim zdaniem kurtce zimowej na świecie (mój kochany narciarski Alpinus, którego mam ponad 10 lat). Jakimś cudem udało mi się tego świństwa nie wyrzygać. Po prawie 3 h wróciłam do domu, ledwo żywa, żeby mieć 30 minut na ogarnięcie się, bo w końcu Mąż do pracy wychodzi i trzeba zająć się chorym bądź pseudochorym dzieckiem. Mąż stanął na wysokości zadania i tak skutecznie mi drugi dzień z rzędu podniósł ciśnienie, że do tej pory mnie trzyma.
Otóż...poniedzialki i czwartki moj M. lazi na treningi. Na wszystko super tylko, ze on juz nie byl w czwartek i w poniedzialek wiec 3 nie odpusci. Ale jak go wczoraj pytalam to mowil, ze nie idzie. No to mowie SUPER - w koncu jestem chora, dziecko chore lub pseudochore, ranek miałam zajefajny więc medal dla M. za domyslnosc. Ja patrze a on wychodzi do pracy i zabiera szpargaly na trening. Pytam sie o co chodzi a on mi na to, ze zmienil zdanie i idzie na trening... Na moje pytanie kiedy mial zamiar mi o tym powiedziec to tylko zrobil glupia przepraszajaca mine i mowi "Teraz?"... :Real mad: No ja p....

A z Darkiem cuda sie dzieja... Tzn. juz nie goraczkuje, zachowuje sie lepiej, ale widac, ze jest jeszcze mocno oslabiony. Dzisiaj ladnie zaczal jesc. Ale juz takie chwilowe poprawy odnotowywalismy w ostatnim tygodniu wiec z fanfarami sie wstrzymuje...
Natomiast po 3 h spania wczoraj obudzilam go o 17. Po czym dziecko sie do mnie przykleilo. Dosłownie... Byla moja Mama do pomocy, ale jej nie zauwazal...dziecko bylo na mnie... W koncu po okolo godzinie sie zaczelo... Miauczenie, poplakiwanie (ciagle na mnie, przyklejone raczki do szyi). Usiadlam na fotelu, tulilam, glaskalam i sluchalam tego kwilenia dobre 30 minut... W koncu spial pare razy brzuszek i zrobil taka kupe, ze mi szczeka opadla... Najpierw poszlo cos jak kamien... Kupa, ale twarda tak, ze sie jej nawet rozkruszyc nie dalo a pozniej druga biegunkowa... Czy ktos podawal Smecte i mial po niej cos takiego? Ale podalam ja dziecku w czwartek i zeby w srode po kilku rzadkich kupach takie atrakcje? Napewno bylo to dla Darusia nieprzyjemne. Kurde nie wiem co o tym myslec... Co prawda przedwczoraj nie bylo kupki, ale nie uznalam tego za zatwardzenie skoro dziecko malo jadlo i czasami mu sie tak zdarza, ze nie zrobi... :alajjj:

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

magart-biedny dareczek, musial go brzuszek bolec, ja nie dawalam smekty nigdy, tylko probiotyk i orsalit, nic wiecej na biegunki i wymioty mi lekarka nie karze dawac. moze po prostu zbieg okolcnosci z ta kupka, nie sadze by mu smekta tak zaszkodzila. a moze zjadl cos???

a moje dziecko czyt.DIABEL WCIELONY! dalo dzisiaj mi tak popalic ze az musialam nerwomix zarzyc bo bym chyba udusila. nie chciala usnac od 13 do 15.30 darla jape tak ze masakra. myslalam ze zwariuje. a ak ja wyciagnelam to od razu usmech od ucha do ucha. mysle ze ona testuje moje granice

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Magart-te majowe dziewuchy tak maja :) ale za to są baaardzo inteligentne ;) Maja to typowy blizniak.. ze skrajnosci w skrajnosc hehe ale dzisiejszy ryk chyba mial tez cos wspólnego z dwoma dolnymi trójkami... oj oj oj juz się boje nocki .... :?:36_22_3: chyba się wykluwają te ostatnie paskudy. Potem chwila spokoju i dopiero piątki ;) wlasnie kiedy piatki wychodzą ?? kolo 2 r. z. nie? musze na necie poczytac.

Mloda pospala do 17:30 takze jest jak skowronek ;) dzisiaj nie ma mowy o spaniu po 19 tylko grubo po 20 :) a ja mam znowu syf bo moj L wstawil drzwi i podokrecal plyty gipsowe i za chwile będzie gipsowal ..... wiec pewnie do polnocy bede to garniac w sensie sprzątac :/ a rano wstanie i dalej bedzie bialo wszedzie.. ;P juz kicham co 5 minut od pylu..

siupka-super ze tak sie wzielas za siebie :) trzymam kciuki za wytrwalosc i obys szybko zobaczyla efekty.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

HEjka dziewczyny :D
U nas dzień udany maż z rana wział Michała na sanki a później odśnieżali koło domu :D a ja za ten czas ugotowałam kapuśniak i się zebrałam :D Potem poczekałam aż MIchał pójdzie spać mąż grał na komputerze a ja poszłam na zakupy tzn bielizna dla siebie,paste dla Michała do zębów bo juz się skaczyła,krem matujący do buźki i jeszcze pare rzeczy :) A wiecie co ja zawsze kupowałam biustonosze z miseczką C a dzisiaj pani dała mi z miseczka D mierzyć i dobre,jak nic heh Aktualnie cycki ni z tego ni z owego urosły mi o rozmiar mam 75 D :D
Magart Ja nie dawałam Michałowi Smecty ale też myśle ze to nie z tego mi sie zdaje choć sie nie znam może z tych leków wszystkich co dostaje teraz on nie przyzwyczajony i wogóle...
Siupka Tak trzymaj kochana :D jestem z Ciebie dumna naprawde :D :D :D
nieobliczlna to Maja dała ci popalic dzisiaj ale pocieszam cie jutro musi być lepiej
A my dzisiaj poszliśmy na piechotke wszyscy i Michał znowu pieknie szedł tylko na przystanku usiadł jak sie zmeczył he do męża siostry :D i Michał pobawił sie o rok starszą Oliwią :D grzecznie sie bawili aż miło było popatrzeć jak dzielą sie zabawkami :D i buziaki sobie dawali :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Magart - biedny Darus, pewnie brzuszek. Ja na biegunke dawalam smekte i nic mu nie bylo no i orsalit i priobiotyki.
A ta kupka moze przez leki?? Skoro tyle ich bierze?
Nieobliczalna - moj Kacper to tez istny DIABEL :D Ostatnio tez musialam wziac tabl. na nerwy bo bym nie wytrzymala :D
Ach te dzieci... he
Kacpus zaczyna coraz wiecej mowic. Wreszcie heh. Dzis serek wyciagnal sobie z lodowki i mi przyniosl i poszedl po lyzeczke :D
Albo pytam sie go czy jest glodny, to tak glosno mowi "TA" hehe ogolnie mam wrazenie ze wszystko juz rozumie. Ale i tak mnie sprawdza na calego.
Wlasnie nieobliczalna Majka Cie z cala pewnoscia sprawdza :D co moze a co nie. Wnerwiajace jest to nie powiem. Mam czasem juz dosc hehe.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

Hejka!
Ja właśnie wróciłam z wizyty. Kasia waży już 800 g :) Ułożyła się już ładnie główką do dołu i wszystko u niej w porządku. Ja dostałam mocz do powtórki, bo ginowi nie podoba się ślad białka, ale poza tym wszystko ok :) Buzia oczywiście wciśnięta w Mamę i zasłoniona rączkami więc obrazek mam jeszcze gorszy jak ostatnio. Pozdrawiamy!

Tak poza tym to przerobiliśmy z M. wczoraj temat posłania Darka do przedszkola. I odpuściliśmy jednak w tym roku, bo boimy się, że dla Darka to będzie trochę za dużo zmian jak na taki krótki okres czasu. Zacznie się wywaleniem go z jego łóżeczka (aczkolwiek postaramy się być maksymalnie delikatni). Później urodzi mu się siostra i po 3 miesiącach miałby iść do przedszkola... Pomysł odpadł. Szczególnie mój M. był jakiś na nie. Zdecydowaliśmy, że jeszcze 1,5 roku Daruś posiedzi z nami i nianią w domu. Ale przedszkole znalazłam już całkiem sensowne więc jestem zadowolona, bo przynajmniej będzie po drodze do pracy, bliziutko jakby coś się działo, czesne racjonalne. Spróbuję jeszcze pomyśleć nad państwowym przedszkolem, ale już raz dzwoniłam i mnie trochę Pani zniechęciła do posyłania dziecka do przedszkola, które prowadzi... No, ale zobaczymy.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Magart Cieszę się ze wszytko wporządku :D i widzę ze imię już wybrane :D
Siupka Michał też ostatnio zaczyna co raz więcej mówić :D i też mi sie zdaje że wszystko rozumie co sie do niego mówi aczkolwiek też czasami wystawia moje nerwy na próbę...
nieobliczlna Oj ja po ostatnim razie nie jeżdżę już wózkiem i sankami też nie za wygodnie dzisiaj idę do pracy z Michałem na piechotę mam nadzieje ze dojdzie ładnie bo mocno blisko to nie jest..zobaczymy yyyy...

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

U nas wózek też stracił rację bytu. I w sumie fajnie, bo w maju potrzebujemy go dla drugiego dziecka. Nie wyobrażam sobie jeździć po tych chodnikach nawet swoim wehikułem z wieeeelkimi oponami. Od dłuższego czasu uczymy Darka spacerować na własnych nóżkach, bo jak ja będę z dwoma wózkami jeździć? Planuję zakup nosidełka i ewentualnie jak mu się nóżki zmęczą to będzie podróżował na plecach a Mamusia szybko zyska figurę modelki :36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

magart-podziwiam twoj optymizm dziewczyno :) ty jestes niezniszczalna :)
Ale pewnie to kwestia charakteru i rozgarniecia. Ja jestem wiecznie roztargniona i w biegu, ciagle cos robie i czasami za duzo rzeczy na raz ze nic z tego mi nie wychodzi :(
Ciekawe jakbym sobie dala rade organizacyjnie z dwójka maluchów ?
NIE PRZEKONAM sie na razie, bo moj Ł jest zdecydowanie na nie, wiec naciskac go w tym temacie nie mam zamiaru. Wkurza mnie ten jego upór ze dwojka dzieci to za duzo na raz ale coz. Nic na sile. Na pewno kiedys sie odwazymy na drugie ale nie teraz.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

Magart I dobrze ze Darus też o własnych siłach chodzi Michał też jak juz pisałam sam chodzi dzisiaj w obie strony sam szedł do pracy i z pracy :D i jestem z niego dumna bo daleko było a on dzielnie szedł ze mną za rączke :D
nieobliczlna Masz racje jak jedna strona niechce to nie ma co naciskać bo nic z tego dobrego nie wyjdzie :/ ja to jak już pisałam jeszcze te wakacje chce z Michałem gdzieś pojechać (bo już większy jest i jest łatwiej)a później niech dzieje się co chce :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Hejka!
U mnie cuda się z Darkiem dzieją dalej. W sumie nic mu nie jest, bo nie gorączkuje, lekko kaszle, kupki robi raz dziennie, ale wodniste i niestety w majteczki :noooo: Ale zachowuje się normalnie. Poza tym, że widać, że go dalej te trójki męczą. W związku z tym trochę ogólnie męczący jest... Albo mamy bunt zębowy albo dwulatkowy, bo nagle przebieranie mu się nie podoba, samodzielne jedzenie mu się nie podoba, wychodzenie na dwór mu się nie podoba i mycie zębów też :D A najbardziej zniepodobał mu się nocnik - no nagle z dnia na dzień nie siądzie i koniec... ale tutaj Matka zadziałała głową i użyła magicznego hasła "Dobrze Kochanie to w takim razie możesz robić siku do kibelka TAK JAK TATUŚ I MAMUSIA". Zadziałało. Pozbyłam się nocnika na rzecz kibla :36_1_11:
Ogólnie jestem padnięta i mam dość, oczy mi się zamykają, ja wypiłam już 2 kawy a jest 13:30 :white_flag:
W ogóle czeka nas w niedzielę roczek chrześnicy M. [pod warunkiem, że będzie ze względu na to co napiszę dalej] a po drodze chyba pożegnanie z prababcią Darka, której w końcu chyba przyjdzie zasnąć w spokoju i nie cierpieć już więcej. W każdym bądź razie wszystkie mądre głowy mówią, że to już góra kilka dni potrwa.

Aha i jeszcze większe moje dylematy. Mam możliwość kupić łóżeczko dla Darka od znajomych dalszych znajomych. Łóżeczko Kritter IKEA z materacem niestety piankowym, ale za to w atrakcyjnej cenie... No i sama nie wiem czy się zdecydować czy nie, bo jakoś mnie tak w domu nauczyli, że spanie to ma być porządne, na sprężynowym materacu... Eh... wydać kasę, której się nie ma albo ma się ale jest potrzebna na coś innego czy wziąć to łóżeczko... ? :/

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Magart, gratki dla Darusia za kibelek :) Miłosz też kilka dni korzystał z nocnika po czym przerzucił się na kibelek i jak tylko sięgał to na stojąco chciał sikać hehe :) Kup Darkowi taką deseczkę żeby mu dupka do środka nie wpadała :)

Jak Karol się miał urodzić to też miałam problem z łóżeczkiem i zdecydowaliśmy się na piętrowe (bo chłopaki mają jeden pokój i to nie duży), teraz nie żałuję, bo też mam już w planach przenieść Karola do dużego łóżka, więc nie mam problemu, tylko pościel nową kupię. Prawda jest też taka, że Miłosz i tak najbardziej lubi spać na podłodze więc jak jest lato to często robią sobie z tatą takie spanko a łóżka stoją puste:15_8_217:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

Ja też myślałam nad łóżkiem piętrowym, ale to jest dla nas koszt mniej więcej 1000 zł więc wolałabym go musieć znieść troszkę później. Na razie zdecydowaliśmy z Mężem, że zainwestujemy te 200 zł a piętrowe kupimy później.

Nakładkę na kibelek mamy. U koleżanki widziałam fajne schodki do kibelka z barierkami, ale nam nie wiele pomogą bo Darek i tak nie umie zdjąć sobie majteczek (w lato by pewnie latał bez i byłoby prościej :D ) a dwa, że nie wiem na ile to praktyczne jak co chce dorosły skorzystać to musi to demontować.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...