Majóweczki 2011

[nieobliczalna]

nie sadze-raczej nerki :/ zobaczymy... fajnie by bylo :) ale okres mam regularnie wiec troche lipa

[Magart]

Hejka!

nieobliczalna, marlesia To jesteście ładnie zapracowane dziewczyny. Wy tak pracujecie w ramach jednego etatu czy jakiś nadgodzin?

nieobliczalna No to trzymam kciuki, żebyś złych tych wyników jednak nie miała. A jak się masz ucieszyć to w takim razie przesyłam dzidziuskowe fluidy, zeby Cie pozarażały

U nas katarki w każdego jednego domownika. Nawet zwierzaki kichają. Ja urzęduję pod ciepłą kołderką a Darek z Tatą jadą właśnie do chrzestnej Darka i jednocześnie chrześnicy Męża. A ja jutro będę obchodziła półmetek ciąży. Straaaasznie ten czas leci

[aguska2205]

Hejka Ja dzisiaj z pracy bony dostane wiec fajnie zakupy się zrobi w sobotę
marlesia My całe święta będziemy po za domem ale zrobię parę rzeczy żeby było wiec tak robię krokiety z kapustą i grzybami,parę pirogów też z kapusta i grzybami(specjalnie dla męża bo uwielbia takie),ciastko śmietanowiec,śledzie,sałatkę jakąś i myślę ze tyle napewno wystarczy bo będziemy jeździć po gościach
nieobliczlna Oby nie nerki wiem cos o tym bo chorowałam to najgorsze co może być ja też fluidki dzidziusiowe przesyłam
Magart Faktycznie czas strasznie leci niedawno co nam powiedziałaś ze w ciaży jesteś a to już połowa
Siupka Daj znać co u Ciebie???
Acha niedawno zobaczyła że moje dziecię ma cały komplet trójek bez objawowo wiec mam y 16 ząbków wiec mamy teraz co myć A i choinkę ubierzemy dopiero w sobotę i kupimy żywą będzie pięknie pachniała i całkiem świątecznie sie zrobi ach

[Magart]

Ja namówię Męża na choinkę w piątek. Obawiam się tylko jak będzie wyglądała po spotkaniu z Darusiem, ale może nie taki diabeł straszny

[aguska2205]

Magart Ja właśnie też się obawiam o choinkę hehehe w tamtym roku to Michał się ukuł raz i już nie podchodził a zobaczymy co teraz będzie

[siupka]

Hejka.
Jestem jestem, tylko brak czasu ani ochoty by usiasc choc na chwile.
Święta sie zblizaja, staram sie cos wysprzatac, ale Kacper mi nie pozwala. Eh. Od 2 dni takie cyrki robi, ze szkoda gadac. W dzien marudzi, jeczy, nie umie sie sam soba zajac, a w nocy, jak dobrze a wrecz swietnie spal, tak teraz ja z nim cala noc spie, w lozeczku swoim wyje doslownie, na rekach spi, odlozy sie go to wrzeszczy, w wozku tez nie chce, a nawet i ze mna, to cala noc praktycznie jeczy.... Nie wiem o co chodzi. Juz nawet myslalam ze zeby, no ale do 4 ma wszystkie. A na 5 to chyba za wczesnie?
Takze padam doslownie.... Nie mam juz sil ani nerwow na to wszystko. Jeszcze z mezem tez nie za wesolo. Takze humoru w ogole nie mam.

A co do rany, to mialam okazje isc tylko do lekarza pierwszego kontaktu, i dowiedzialam sie tyle ze powinnam w trybie natychmiastowym schudnac. Bo to przez moja wage ;/ A szkoda slow. Do ginekologa sie umowilam pod koniec stycznia.
Ostatnio od kilku dni cwicze, i szczerze mowiac to sie nie da, bo zaraz mnie dol brzucha pobolewa. Wiec jak schudnac? ;/ Zal...

Wigilia.... z tym tez jest problem. I moi rodzice i meza spedzaja Wigilie sami. I chca bysmy przyjechali tylko do nich na Wigilie. Ja chce do moich, maz do swoich. Nie wiem jak to w koncu zrobimy. Eh same problemy, szkoda slow.

Dziewczyny bedziecie mieli duze choinki?? Ja przy Kacprze to szczerze mowiac az sie boje, przeciez jak pociagnie i poleci na niego... az wole nie myslec.

Nieobliczalna - oby nie nerki.... ja kilka lat temu mialam ataki z powodu nerek.... bol koszmarny....

[marlesia]

magart niestety to tylko jeden etat u mnie i bez nadgodzin:/ wszystko do wybrania.
Warunki nie są ciekawe i pensja też najniższa więc szału niema. Mam pewne plany, dlatego zgodziłam się na wszystko, mam nadzieję, że czas szybko zleci i kiedyś mi się poprawi hehe

Ja na święta też chyba zrobię sałatkę i może rybkę po grecku i śledzie w oleju.

nieobliczalna fajny byś miała prezencik na święta, gdyby to jednak była dzidzia :)

siupka ja mam choinkę taką 150cm i Karl jakoś nie ciągnie za nią :) czasami przegląda się w bombkach, ale ogólnie nie mam problemu z łobuzami i choinką hehe

[aguska2205]

Hejka wczoraj miałam bardzo miły dzień po pierwsze dostaliśmy z mężem od mojego taty prezent pod choinkę ja dostałam 200zł i maż też 200zł żebyśmy sobie coś pokupowali i choinkę za 90zł taką w podobie srebrnej I byłam na zakupach jak maż wrócił z pracy i kupiłam sobie sukienkę na święta,dwie pary leginsów i sweterek i jeszcze stówa została Michałowi kupiłam spodnie Jensy do sweterka żeby miał na święta A dzisiaj ma bony z pracy dostać bo przesuneło się wiec zakupy bedą na całego
Siupka Faktycznie nie ciekawie u Ciebie trzymaj sie kochana zobaczysz musi sie poprawić wszystko wkącu
nieobliczlna I jak tam robiłaś badania co ci wyszło i jak sie czujesz???

[Magart]

Hejka!

Wczoraj napisałam wielgaśnego posta wieczorem i mi go zjadło... wrrr...

U nas dzisiaj apogeum zasmarkania i dosyć ciężka noc z Darusiem, ale jakoś się trzymamy. Właśnie moje dziecię poszło spać więc mam chwilę dla siebie. Dzisiaj stanęła u nas choinka i po pierwszych wielkich emocjach stoi sobie spokojnie w kącie (za czubek przywiazana do karnisza).

siupka Watpie zeby tylko waga byla powodem rozchodzenia sie rany. A przepisali Ci cos na to? Ja na Twoim miejscu przebadalabym sobie cukier i hormony tarczycy. Co do Wigilii to moze sprobujcie spedzic troche czasu z jednymi a troche z drugimi i wszyscy beda pogodzeni. Wiele osob tak wlasnie robi. A na przyszly rok sprobujcie zrobic moze skladkowa Wigilie u siebie. A co do chudniecia to, mimo ze niezdrowa, to widzialam super efekty u osob po diecie proteinowej. W necie jest mnostwo na ten temat a w ksiegarniach sa cale ksiazki na jej temat i tanie, bo czesto po 10 zl.

aguska2205 Fajnie, ze jestes zadowolona ze świątecznych prezentów. Ja po porodzie i zrzuceniu troche wagi mam zamiar zrobic totalna rewolucje w swojej garderobie.

[siupka]

Magart - o tej tarczycy to juz od dawna mysle, ale musze wkoncu sie przebadac.
A lekarz stwierdzil ze ta rana sie wkoncu zasklepi, i ze mam ja nawilzac.
Co dp diety proteinowej to fakt. Przed ciaza i na samym poczatku ja stosowalam, to w miesiac 7 albo 8 kg mi polecialo. Ale teraz z racji ze krucho z kasa, i tez nie ma na tyle czasu by gotowac dla kazdego co innego zrezygnowalam z niej.
Ale teraz skrocilam jedzenie, jem bardzo malo, i zaczelam cwiczyc, z tym ze dla mnie to mordega bo brzuch mnie bardzo boli przy jakich kolwiek cwiczeniach i az sie boje.
Ale waga drgnela. - 5 kg, w miesiac.... wiem pewnie to woda... ale zawsze jakies pocieszenie.

[Magart]

siupka Więcej czasu będziesz miała dopiero za kilka lat a każda dieta wymaga poświęcenia jej trochę czasu. Jak nie chcesz ćwiczyć (bo nie możesz a dwa że to jest dopiero czasochłonne!), na dietę nie masz czasu to pozostaje Ci zrezygnować z pieczywa, ryżu, makaronu, ziemniaków, słodyczy i pić tylko wodę i też powinnaś mieć efekty. A 5 kg w miesiąc to jest prawdziwy wyczyn !

[siupka]

Magart - wiem zdaje sobie z tego sprawe, dlatego chociaz probuje jedzeniem cos zdzialac. Chleb odstawilam, jem raz na kilka dni, i jakos o dziwo mi go nie brakuje.
Smazone, slodkie, tluste odstawilam, a wode to odkad zaszlam w ciaze to zaczelam pic, i tak jest do tej pory. Jak mam wypic sok, to jest on dla mnie za slodki heh.
A co do cwiczen to chce cwiczyc, o ile tylko nie bedzie mnie brzuch bolec, bo przed ciaza to uwielbialam cwiczyc.

Kacper spi, takze ide sprzatac dalej, bo popoludniu na zakupy swiateczne jedziemy.
Dzis o dziwo Kacpus bardzo ladnie spal. Az 12 godzin.
A wlasnie nie mowilam Wam, przestalam palic papierosy, maz kupil mi ostatnio papierosa elektronicznego. Co praawda bylam do tego sceptycznie nastawiona. Ale po pierwsze pale mniejsze ilosci niz zawsze, a po drugie odpycha mnie od normalnych. Wczoraj mi sie bateria wyladowala i chcialam normalnego zapalic, i mnie odepchalo. A po za tym sa zdrowsze, jesli mozna tak o papierosach w ogole powiedziec. Byc moze z czasem uda mi sie calkowicie to swinstwo rzucic.

[Magart]

No to jak jeszcze chudniesz przy rzucaniu palenia to wielkie gratulacje.

Mi najlepiej na palenie pomaga...uwaga...ciąża i karmienie piersią... W teraz od czerwca do sierpnia zaś wróciłam do palenia... Masakra jakaś. Będę się musiała nieźle pilnować po urodzeniu Malutkiej.

[siupka]

Magart - a teraz podczas ciazy odrzuca Cie gdy ktos pali przy Tobie?? czy wrecz przeciwnie masz ochote zapalic??

[Magart]

Odrzuca mnie to bardzo,ale na samym poczatku chyba wypalilam kilka na pozegnanie z nalogiem....

[siupka]

Magart - to dobrze jak Cie odrzuca, ja mialam to samo jak bylam w ciazy, gdy tylko poczulam dym, tak robilo mi sie nie dobrze, wiec domownicy musieli palic tak bym nie czula heh.

My niedawno ze sklepu wrocilismy, pokupowalismy wszystko co trzeba, 300 zl nie nasze heh.
A jutro do mamy jade jej pomoc troche w gotowaniu. Bo jednak do moich rodzicow jedziemy na Wigilie. W 2 dzien swiat zapraszamy i moich i meza rodzicow. Juz czuje jak sie dogadaja heh. Moi rodzice nie przepadaja za jego, ale jakos wytrzymaja te pare godzin.
Ide spac bo padam z nog. Ach te zakupy. Mielismy jeszcze choinke ubrac, poki Kacper u babci, no ale jednak sie nie wyrobilismy, jutro jakims cudem przy Kacprze bedzie trzeba ubrac..

[nieobliczalna]

hejka dziewczeta :)

Jak tam nastroje??? ŚWIATECZNE mam nadzieje :) ja jestem mega padnieta, bo po pracy prosto bylam w lidlu potem w biedronce i na solarium, wrocilam do domu (g. 21:30) to zabralam sie za sprzatanie bo dom wygladal jak po wojnie.. :/ ogarnelam z grubsza i wzielam sie za konkrety-wysprzatalam porzadnie kuchnie, właczylam i powiesiłam 3 pralki, poukladalam ciuchy.. :/ pozamiatalam i umylam podlogi i doslownie usiadlam na chwile zeby do was zajrzec w miedzyczasie popijajac desperadosa ;P
Jednak jak sie zepnie tyłek za przeproszeniem to w 2,5 h można zdziałać cuda :) jutro kolo poludnia przyjezdza moja kuzynka (chrzestna mlodej) z córką, Łukasz idzie do pracy wiec bedziemy same. Rano chce jechac do Reala kupic ostatnie potrzebne rzeczy i jakas bluzke na Wigilie bo nie mam sie w co ubrac-albo przynajmniej wg. mnie nie mam sie w co ubrac ;) bo szafa wypchana po brzegi :P Jutro jeszcze wieczorkiem ostatnie porzadki, prasowanie i ubieranie choinki jak Majcia bedzie spala z Lukaszem przy lampce wina. Taki mam plan haha

Dzisiaj dostalismy w zlobku plytke z fotkami dzieci :) i taki piekny album ze zdjeciami Majki z opisami-cudny :)

[Magart]

U mnie dzisiaj wstęp do świąt czyli przedwigilijna wymiana prezentów. W tym roku Wigilię mam dużą jak na nasze standardy i wszyscy chórem zrezygnowali z dawania prezentów każdy dla każdego na Wigilii. Więc z najbliższą rodziną wymieniamy się dzisiaj u nas. Mąż zaraz wychodzi z Darkiem do Biedronki i na targ zrealizować moją listę zakupów a ja mam chwilę na forum.

Ja to dopiero nie mam w co się ubrać na święta... Trudno się mówi i coś się wymyśli...
U nas choinka była ubierana wspólnie z Darkiem i nie było z tym najmniejszego problemu a wręcz dużo frajdy. Polecam przywiązanie sznurkiem do jakiegoś czegoś za czubek, bo nasza już byłaby wywalona wczoraj po 1 dniu stania.

[Magart]

Hejka!
Co tam Was?
My z Mężem właśnie zaliczyliśmy mały relaksik w czasie Darka drzemki a teraz obiad i jazda do Dziadka Męża z okazji urodzin.
Młoda mi dzisiaj tak kopie w szyjkę, że masakra. A jak nie szyjka to w pęcherz. Mała złośnica
Popakowałam wszystkie prezenty, pozmienialiśmy z Mężem zasłonki w 4 oknach i koniec robót świątecznych poza gotowaniem, ale to zrobię jutro.
Buziaki świąteczne !

[siupka]

Hej!
Ja tez wlasnie skonczylam porzadki. Zrobiłam snikersa, bigos, sałatkę jedna narazie, druga albo jutro albo w 1 dzien swiat. Jeszcze wieczorem schab upieke.
Jeszcze tylko posciel zmienie i wszystko. Chcialam Kacpra polozyc spac, bo spiacy strasznie, ale za nic w swiecie nie chce usnac. To trudno przetrzymam go jeszcze z godzine i pojdzie na noc spac.
W ogole wychodza mu na ciele dziwne krostki, takie male czerwone, swedzace, bo drapie sie wszedzie. Na buzi, rekach, nogach i plecach ;/ Jak zwykle na swieta cos. Mam nadzieje ze to tylko jakies uczulenie. Choc do tej pory mial inne. Po za tym nic innego nie dostal do jedzenia.

Zdrowych, wesolych, pogodnych Świat Dziewczynki :))
Bo nie wiem czy jutro bede miala czas tu zajrzeć.

[aguska2205]

Hejka ja nie miałam czasu zabiegana jestem i wczoraj jeszcze grypa mnie dopadła :9 wszystkie kości bolą ale dzisiaj juz jest o niebo lepiej :Więc tak choinkę ubraliśmy w piątek z pomocą Michała podawał bombki i próbował sam wieszać miał wielka radochę A wczoraj ledwo zywa zrobiłam krokiety z kapustą i grzybami,sałatke,rybe po grecku, i piekłam boczuś i szyneczkę a dzisiaj ciastko zrobiłam śniegowca wszystko wysprzątane prezenty pokupowane Jk Michał pójdzie spać bo teraz kąpie się to Mężuś pozmywa podłogi(przecież żonka chora i przemęczać sie nie może) hehe
Magart Ja sie bałam o choinkę ale Michał jej wcale nie rusza tylko pokazuje palcem jak światełko sie świeci i cos tłumaczy po swojemu i sie śmieje

[nieobliczalna]

u nas tez juz wszystko gotowe-ale jakim kosztem! jestem padnieta :/
w przyszłym roku wyjezdzam gdzies bo te swieta do szalu mnie doprowadzaja.
Na dodatek mloda kaszle i jest niegrzeczna :/ mysle ze ta zwariowana atmosfera jej sie udziela :(

Mam nadzieje ze Swieta szybko mina i jakos je zniose bo w nastroju nie jestem. Przynajmniej dzisiaj. Ide sie napic winka bo mi Lukasz jakies dobre kupil. Musze z mojego dziecka dziabla wypędzic chyba bo jest okropna przez te 2 dni. Juz to widze jutro jak nie bedzie chciala siedziec przy stole !

[aguska2205]

nieobliczalna Nie przejmuj sie dzieci mają jakieś takie swoje okresy gdzie są grzeczniejsze lub mniej grzeczniejsze to minie U nas narazie nie zapeszając jest ten okres grzeczniejszy Michał słucha sie jak nigdy dzisiaj miksował ze mną ciasto wczoraj krokiety pomagał robić,sprzątać też pomagał i wogóle i jak widzi ze coś na blacie w kuchni zaczynam robić to przysuwa sobie krzesło wchodzi i stoi i też ze mną coś robi

[Magart]

Wszystkim Wam życzę rodzinnych, ciepłych i radosnych świąt.
Dużo odpoczynku i miłych chwil z najbliższymi.
Grzecznych, spokojnych i zdrowych maluchów

[aguska2205]

Ja tez dołączam sie do życzeń
Wszystkiego najlepszego Spokojnych i wesołych świąt
Żebyście święta spędziły w miłej i rodzinnej atmosferze