Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

dziewczynki
ciasto ładne owszem, nawet mi sie podoba
biszkopt nasaczony sokiem cytrynowym

+
mus truskawkowy

+

mus jabłuszkowy

+

bita śmietana z wanilią

+

starta czekolada

mało oryginalne
będęspisywać ten przepis bardziej łopatologicznie, poczynając od roztrzepania jajek na biszkopt ale na razie nie mam czasu
u nas kocioł straszny

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Hey Dziewczyny,
trochę zaległości mi się narobiło ale jakoś nie mam na nic czasu i siły odkąd wróciłam do pracy :(
Na początek to nie zdążyłam złożyć życzeń dla kolejnych półroczniaków tak więc Wszytskiego Najlepszego dla Waszych bobasków. I brawo dla Frania za 1 ząbka.
A u nas.... małą strasznie wysypało na główce i buzi do tego sucha skóra na nóżkach i rączkach tak jak wcześniej pisałam no i dziś poszliśmy do lekarza i najprawdopodobniej to skaza białkowa :( dostała maść na złagodzenie podrażnienia bo starsznie ja to swędzi co chwile drapie w główkę, syrop przeciw alergii no i zmiana mleka ( narazie na Hipp HA jesli objawy nie ustąpią to trzeba bedzie na nutramigen albo bebilon pepti) spowrotem kazała powoli zaczac wprowadzac jednoskładnikowe dania tak jak na poczatku rozszerzania diety. No i ja eliminacyjna dieta :/ Mam tylko nadzieje że Laura będzie chciala wypić jutro mleko u mojej mamy i nie będę musiała pędzić do domu żeby ją nakarmić. Dziś wogóle jakiś taki głupi ten dzień od samego rana :( Jeszcze okazało się że nasza pani doktor odchodzi z przychodni gdzie należymy teraz obecnie na urlopie. Tak więc trzeba bedzie chyba kogoś innego znaleźć. Wogóle jakiś taki głupi ten dzień dziś od rana :/ W środę jadę z małą do alergologa zobaczę co ta lekarka powie na to jej uczulenie.

Odnośnik do komentarza

Nikita85
AgaNow świetnie wiem co przeżyłaś. My też w sobotę byliśmy na weselu męża brata, też z małą, bo nie mieliśmy jej z kim zostawic, bo moi rodzice, siostra i dziadki też byli proszeni na wesele. Wszystko niby było ok, w kościele dziecka nie było słychac, potem na sali bardzo jej się podobało, nawet nie przestraszyła się dużej ilości ludzi, ani orkiestry. Położyliśmy ją spac ok. 22.00 i tak do 0.30 było super - smacznie spała, ale nagle zaczęła płakac - polecieliśmy do pokoju, a ona ma calusieńki nosek zapchany, a my nie mamy przy sobie ani rzadnych kropelek ani niczego do oczyszczenia noska - masakra, chyba godzinkę ją uspokajałam, a potem jeszcze ze dwa razy się przebudziła, więc za bardzo zabawy nie było, bo cały czas z nainią elektroniczną przy uchu. A rano....... mała cała rozpalona, gorączka prawie 39 stopni i z nosa cieknie :( Dzisiaj doszedł jeszcze suchy świszczący kaszel, masakra. Nie wiem od czego ale obstawiam klimatyzację na sali weselnej .... Byliśmy u lekarza, dostała antybiotyk, ibum na temperaturę, do gardła, syropek, kropelki do noska. Mam nadzieję, że szybko jej przejdzie, bo nie mogę patrzyc jak się meczy, zwłaszcza przy oddychaniu, bo tak ogólnie to jest grzeczniutka i pogodna, tylko częściej śpi :/

Nikita, współczuję... mam nadzieje że malutkiej szybko to przejdzie. Jak Laurka miała miesiąc to tez tak nagle dostała kataru że nie mogła wręcz oddychać i pędziliśmy o 3 w nocy na pogotowie ( rano i popoludniu wszystko było jeszcze ok ) na szczęście na katarze się skończyło. Trzymajcie się dzielnie dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Cerrie Wszystkiego najlepszego dla Twojej Laurki! Widzę, że dołączyła dziś do grona półroczniaków :flower2:
Trzymaj się dzielnie...oby jednak to nie była skaza...

Polka śpi już od 1,5 godziny, a ja mam zamiar dziś dłużej posiedzieć nad projektem do pracy - może w końcu się uda. M. dostał upragniony urlop, to będzie się jutro z małą bawił, a mnie może uda się odespać...
Tylko jest jeden problemik: "żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce" hehe :Oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Witam z ranka:)
Maju to że mam czas na forum to tylko dzięki temu kto wymyślił internet w telefonie i w super cenach pakiety MB:)
no a pozatym wolę tu pisać niż ze swoim który siedzi w pracy;) ostatnio mamy ciche dni... No ale cóż..

Z racji tego że ok 11 jadę do dentysty to idę się położyć jeszcze uciszyć stres.. :) bo dzieci o 6 jadły i śpią dalej:)
do później

Odnośnik do komentarza

Maja ja na fundusz już nigdy nie pójdę:) też chodzę prywatnie, tyle mój dentysta przyjmuje 6km ode mnie, w dodatku 4razy w tygodniu , 2 razy do południa i 2 razy popołudniu :) dla mnie lepiej do południa zresztą dla Niego też :)

Ja już po 1go mi wyrwał...normalnie myślałam że umrę:( jak zejdzie podwójne znieczulenie to powiem jak się czuje narazie fatalnie i kiepsko a tu tyle do roboty jest:( Mały śpi a Misia daje psu jeść i zaraz idziemy z Nią na dwór :) ja pies i Róża;)

Odnośnik do komentarza

padam......spędzilam dzis pól dnia w Centrum Zdowia Dziecka na konsultacjach przed zabiegiem....no i chyba mi dziecko zaintubują bo ten naczyniak jest tuż przy ustach więc maseczka prawdopodobnie odpada.....zaczynam sie tym strasznie denerwowac i slabo sypiam.....mam mega doła a w sobotę mamy wesele bo żeni się mojego męża rodzony brat i nie wypada sie nie pojawić
dziewczyny ja was podziwiam że zabieracie dzieciaczki na wesela......Franek zostaje w domu z moją mamą...tym bardziej że w poniedzialek ma zabieg.....z dzieckiem to nie zabawa tylko meczarnia dla obu stron

nie chce mi sie nic.....ciągle myślę jak on będzie bardzo plakal...ehhhh

z milszych rzeczy...waży 9320kg i wg tabeli jest w 75centylu ...w 2 miesiące przytyl mi niecaly kilogram ale to dobrze bo teraz dzieciaczki już tak nie tyją..zresztą pewnie i spala sporo bo wędruje już calkiem dziersko po całym domu:)

Krowka......jak nie kapka o ciastach to Ty o tortach...a ja na diecie;P

NIkita...wspólczuje Justynce bo pewnie strasznie się męczy....wiesz co do tych kupek to moj Franek tez miał przez pare dni taki problem że kupkę robil 6 razy i byla mega smierdzaca, wodnista i sobie ciutke jajka odparzyl...i pierwsza rzecza jaką zrobilam to odstawilam mu wszytskie owoce....i jak reką odjął.....kupka 2 razy dziennie ...może u Justynki to tez od owoców?

aaa..i mam mega opryszczke na ustach.....ale czemu mnie to nie dziwi..na wlasnym ślubie tez mialam:P

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

U nas dzień jakoś minął, mała nie miała już gorączki, ale ma strasznie nieładny kaszel, taki suchy i świszczący. No i ten katar cieknący z noska ... Żal patrzec jak dzieciaczek się męczy. Oczywiście ładnie za oknem, ale my musiałyśmy siedziec w domku i tak pewnie będzie do piątku - wtedy idziemy na kontrolę, to zobaczymy co powie lekarz :/ Poza tym mała pogodna i jak wstała o 14.30 to poszła spac dopiero przed 20.00, bo wcześniej nie chciała zasnąc. Ale po kąpieli to padła w sekundzie :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
ale mam dziś parszywy dzień... :(
zaczęło się już od samego rana. Po godzinie pracy musiałam pędzić do domu nakarmić Laurkę bo za nic w świecie nie chciała tkąć mleka HA... mama mówiła że aż miała odruch wymiotny jak próbowała jej podać to mleko. Do pracy już nie zdołałam wrócić bo ani nie mogłam już potem odciągnąć swojego żeby zostawić mleko na później, mała na dodatek dziś strasznie marudna cały dzień, szef powiedział żebym olała pracę ( dosłownie) i wzięła 2 dni wolnego. I tak też uczyniłam... Kupiłam dziś puszkę Nan HA ale nie wiem czy to nie bedzie takie samo w smaku jak to z hippa i czy to bedzie chciala pic. Jeśli nie to jestem w kropce... jestem tak zmeczona bo Laurka w nocy wstaje chyba co 2 godziny od kilku dni a na domiar wszystkiego to po tym ciężkim fatalnym dniu wróciłam do domu (oczywiście P. jeszcze w pracy... :/ ) wykąpałam małą położyłam spać i myślałam że chwilkę się zrelaksuję przed kompem a tu zmroziła mnie wiadomość od mojego byłego męża... odezwał sie po kilku latach nie wiadomo po jaką cholerę chyba żeby znów życie zatruć.

Odnośnik do komentarza

Witam
Trochę poczytałam zaległych postów
U nas kończą się katary: najpierw Kacper, za dwa dni Szymonek, ale już prawie zdrowi obaj.
Mam problem, bo nie mogę małego nauczyć pić/jeść kaszki. Podaję od 3 tygodni po pół słoiczka obiadku, pół słoiczka deserku i dwa razy dziennie mleko z kaszką. Jedzenie tylko łyżeczką, deserek wchodzi prawie cały, z zupką nie najgorzej ale z kaszką masakra. Łyżeczką jako tako, natomiast nie może się nauczyć pić: czy to z butelki, z niekapka, z kubka treningowego itp. Płacze, krzyczy a ja w przyszłym miesiącu mam operację i muszę już ograniczać karmienie piersią co na razie jest nie możliwe w obecnej sytuacji.
Pozdrawiam Was, niestety nie mam za bardzo czasu w tej chwili, żeby do każdej z osobna coś napisać .Papa

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Monsound pewne sprawy i sytuację w domu sprawiły że z ciasta kokosowego nici były, ale za to teraz robię szybkie ciasto ze śliwkami:) :) a ja już nie odmawiam sobie niczego niech S zobaczy co będę z jego kasą robić a należy mi się:) bo tylko na mnie narzeka..
Nikita jeśli mała nie ma gorączki, a na dworze za mocno wiatr nie wieje to możesz wyjść na pół godziny :) bo to dla niej niezła dawka szybkiego powrotu do zdrowia:) tylko wyjść do lasu a nie lazic po sklepie:)

Flawia Będzie dobrze z Franiem! Nie zamartwiaj się na zapas bo będzie pod dobra opieką:) 3maj się ciepło:)

Odnośnik do komentarza

Flawia! Bedzie dobrze, niedlugo bedzie po wszystkim. Swoja droga rozumiem twoj stres. Jestesmy z Toba i z Franusiem myslami!

Cerrie Dobrze, ze masz wyrozumialego szefa, zawsze to o ten stres mniej. Mam nadzieje, ze z tym mlekiem to tylko chwilowy problem. A byly maz...ech, wiesz ci byli, to zawsze zatruwaja zycie. Olej to!

Nikita Tez uwazam, ze powinnas wyjsc na chwilke z mala na powietrze.

Oh, ja tez na diecie jestem. Na razie sie trzymam, ale jak zaczynam myslec o slodkosciach, to bym zgrzeszyla:)

Witaj Betty! Malo sie odzywasz....

U nas znowu inny problem. Maya nie chce pic z butelki. Mleko pije normalnie, ale wody nie. Musze jej dawac na lyzeczce, inaczej wypluwa. Moze powinnam kupic inna butelke, zeby ja zachecic. Sprobuje, a jesli nie zadziala, to coz, bede ja poic lyzeczka.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Krówka nie chce pić wody bo dopiero zaczęłas niedawno jej dawać? To tak będzie robić:) bo to coś nowego:)

Cerri a czy możesz dawać np. Kleik ryzowy do tego hipp ha? :) bo wiesz że to dla niej nowe mleko :) do poprzedniego była poprostu przyzwyczajona. A z dnia na dzień nie da się zmienić mleka... Nie mówił Ci lekarz? Zrób tak na 180ml mleka! np przez 2 dni 3miarki poprzedniego 3 nowego, a potem kolejne 2 dni: 2 miarki poprzedniego 4 nowego, przez następne 2 dni 1 miarka poprzedniego i 5 nowego, potem już śmiało nowe daj:) będzie przyzwyczajona - my robiliśmy tak że jak masz 6 miarek mleka ha na 180ml dawaliśmy mniej wody :) i mały chętniej pił. WAŻNE JEST TEŻ PRZYGOTOWANIE MLEKA WG OPISU NA OPAKOWANIU!!
:) powodzenia Wam życzę;) ps. Mój Sylwus po NAN miał kolki i zaparcia:( ech :( a teraz jest na Humanie i powiem Wam że lepiej mi po tym tyje no i nie ulewa tyle;)

Betty witaj:* przepraszam za dociekliwość ale na co masz mieć operacje?? Zmartwiłas mnie tym postem trochę :(

Odnośnik do komentarza

co do mleka modyfikowanego to mój Szym pije zwyklego hippa i kiedxys przez przypadek wypil bebilon ha i nie było problemu, nawet nie zauwazyl rozniczy tylko ja widzialam bo ten ha smierdzi okrutnie i jest gorzki w smaku.

ja mam chwilke czasu dla siebie bo dziecko mi spi - przed zlobkiem sily regeneruje

wczoraj byl w zlobeczku mega grzeczny no i jadl wczoraj na potege

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Cerrie powinnaś stopniowo zmnieniac mleko, tzn. jak na jeden posiłek dawałaś 6 miarek mleka, to w pierwszym dniu powinnaś dac 5 miarek starego i 1 nowego, następnego dnia, 3 miarki starego + 2 nowego, trzeciego dnia 2 starego i 3 nowego i tak aż do całkowitego przejścia na nowe mleko - mało które dziecko od razu zaakceptuje nowe mleko :) Spróbuj w ten sposób :)

Flawia jeśli chodzi o soki to zawsze rozcienczam wodą minimum pół na pół, a z reguły daję więcej wody niż soku, ale może rzeczywiście spróbuję odstawic soki, ale moja córrcia nie tknie wody, a przy mm powinna pic, więc co mam jej podac ... ??? Może herbatkę rumiankową czy też wpłynie niekorzystnie na kupki ???

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...