Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Flawia jak zamierzasz zagęszczac kaszką warzywa ??? Bo nie bardzo rozumiem... i jaką kaszką, taką kupną na mleku czy na wodzie ??? I po prostu chcesz gotową kaszkę dodac do słoiczka ??? Ale po co ??? Czy tak się robi ??? Bo ja szczerze mówiąc pierwsze słyszę o takiej metodzie :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny. My jeszcze diety nie rozszerzamy. Własnie mialam się spytać czy wy jeszcze prasujecie ciuszki, żeby zabić bakterie? Ja mam w planie prasować do wyjazdu nad morze czyli jeszcze jakieś 2 tygodnie. Będe miała tyle rzeczy, że już żelazkiem nie będę sobie zawracała głowy.
Dziś byliśmy u rehabilitantki. Powiedziała, że mała faktycznie ma asymetrie ułożeniową i bardzoej napięte mięśnie z jednej strony ciała. Będziemy ćwiczyć metodą Vojty. Jak dla mnie jest to dość trudne bo mała strasznie płakała :( wiem, że ją to nie boli, ale muszę przytrzymywać ją w odpowiedniej pozycji co nie jest łatwe bo jej się to bardzo nie podoba. Mam nadzieję, że damy radę. Narazie szczepienia mamy wstrzymane. Wybieramy się jeszcze do ortopedy i pewnie do neurologa.
A czy któraś z was rehabilituje jeszcze dziecko? Monsound jak sprawa wygląda u Ciebie? Byłas już u neurologa?

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Nikita85....u mnie wszystkie koleżanki zageszczały. Zreszta ja już zamierzam mu gotowac sama zupki a potem miksowac dodawac oliwy i lekko zagęszczać kaszką kukurydzianą albo Sinlac'em...zresztą póki Franek nie nauczy sie jeść normalnie z łyżeczki to będe mu zupki podawac w butelce ze smoczkiem do kaszki......bo jak na razie słoiczek jabluszka 125g wcina ok. 30 minut i jest przy tym cały umazany a po drodze jeszcze usilnie pcha sobie śliniak i piąstki do buzi:P

jeśli chodzi o kaszki to ja kupuję Nestle zwykłą ryżową ale niedługo chce spróbowac wlaśnie z kukurydzianą i dodaję je do mleka które Franek pije ....nawet gdyby nie był na Nutramigenie to nie zdecydowałabym sie kupić mu kaszki mleczno-ryzowej bo to inne mleko i nie wiadomo jak by zareagował jego brzuszek i pewnie bylaby taka reakcja jak przy zmianie mleka....i ja nie robie kaszki na wodzie tylko zawsze na mleku bo uważam że jest po prostu smaczniejsza.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Przepraszam ze tak pozną pora ale spac nie umiem ::(:

Jutro z rana ide z małym do szpitala na 3 dni obserwacji.. Niestety z wynikow badan wg :36_17_1: wyszlo ze nie toleruje tłuszczy. Waga nam troche spadła z 4900 na 4860...
Takze jest kiepsko... Normalnie mi łzy w oczach stanely ::(:
Wogole bedzie mial duzo badan robionych i takie tam. Jutro do Was zajrze a jesli nie to bede w stalym kontakcie z Monsound wiec Wam pewnie napisze co u Nas..

Buziam ide malego nakarmic a potem go spakować...:uff:

Odnośnik do komentarza

Flawia ale Ty chcesz przygotowac normalnie tą kaszkę na mleku i dopiero taką dodac do zupki ???

U nas jeśli chodzi o jedzenie słoiczka marcheweczki to chyba nie jest tak źle, bo póki co dostaje połowę słoiczka i zjada dośc szybko, max w 5-10 min. Trochę jest umazana, ale nie jest aż tak strasznie, więc my będziemy póki co dalej karmic się łyżeczką, bo nie chciałabym tego małej podawac butelką, bo chcę żeby jak najszybciej nauczyła się jeśc z łyżeczki, żeby butlę odstawic :) Zobaczymy jak to będzie...

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie rozszerzania diety, czy jak zaczynałyście podawac po marchewce np. marchewkę z ziemniakiem, to ten mix podawałyście pierwszego dnia dwie trzy łyżeczki, czy już więcej np. pół słoiczka ??? Czy zaczynałyście tak jak z pierwszą nowością, żeby czekac na reakcję ???

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Flawia po jadłospisie Frania głodna sie zrobiłam :-)

Kapka ale Szymkowi do twarzy w zielonym!!!!!

PMarys 3 maj sie dzielnie, czekamy na wiesci!!!!!!

Ja ubranka prasuje, czytałam ze do 3 rz. koniecznie!!!!
A na dworze upał, ja sama z mała, maz chyba znalazł nowa prace od 5-18:-(wiec musze prawko robic bo mamy daleko do centrum.......trudno bedzie teraz to wszystko pogodzic
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Nikita...chyba źle mnie zroumiałas...kaszka na mleku a kaszka do zupek to dwie oddzielne sprawy. kaszkę na mleku które pije Franek czyli na Nutramigenie robie mu na noc i to jest zwykła kaszkla nestle dodawana do p[rzygotowanego już Nutramigenu...a do zupek mam zamiar dodawac tylko 1-2 lyżki żeby tylko zagęścić ten przecier warzywny:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

ja to ciuszki prasowałam przed porodem za pierwszym razem jak przygotowywalam całą garderobe dla synka...a po urodzeniu moze ze 2 razy prasowałam... i tyle... jest ok. oczywiscie prasuje takie ciuszki które sa pomiete jak gdzies wychodzim, ale pieluchy czy body i spioszki nie prasuje, susze na słońcu i jak składam to wygładzam to na tyle z prasowania...
ostatnimi nocy syn zaczyna przesypiac je prawie całe tzn jak zje ok 20 to spi do ok 5-6 .. czasmi wczesniej... ale czesto tez tak jest ze np w nocy kreci mi sie w łózeczku to ja przekrece na bok podam pielusie i on zasypia jeszzce np na 2 godzinki.. ciesze sie bo z pierwszym synkiem do 7-8 mies wstawałam równe co 3 godziny w nocy..

czy wasz dzieci tzn te mniej wiecej w wieku mojego synka przekrecaja się juz dobrze na boki same???bo u nas to róznie bywa...

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że tylko ja jestem zafiksowana na punkcie prasowania. Prasuję wszystko oprócz piżamek. Pieluchy i ręczniczki do wycierania buźki po obu stronach, poszewki, prześcieradła, okrycia kąpielowe też. Ja po prostu lubię jak jest wszystko wyprasowane i równo poskładane, ładnie to wygląda.

Nikita, Flawia dzisiaj po raz pierwszy ugotowałam Bartusiowi zupkę z dodatkiem kleiku ryżowego. Jak pisałam już wcześniej, Mały by jadł tylko deserki, a zupkami ze słoiczka pluł na odległość. Ale moją zupkę zjadł! :D I to w ilości odpowiadającej całemu słoiczkowi! :D Ale jestem dumna;)

Flawia dzięki za rozpiskę:) U nas rozkład kaszkowo-kleikowy przedstawia się podobnie, z tym, że mamy 5 posiłków dziennie. Wszystkie posiłki i tak są mleczne póki co mimo zupki i deserku. Po zupce i tak domaga się butli. Zwiększenie porcji warzywek nic nie daje - butla musi być.

Nikita najpierw wprowadziłam odrobinę marchewki, następnego dnia odrobinę ziemniaczka, a po 2 dniach jabłuszko. Po tygodniu były już miksy.

Od pbmarys na razie nie mam żadnych wieści. Ile się dziewczyna musi nadenerwować:(

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Flawia wybacz że tak Cię męczę i drążę ten temat ale jestem ciekawa i może sama to zastosuje, ale ja nadal nie wiem jakie to kaszki ??? :/ Pisze na opakowaniu kaszka do zupek ??? Szczerze mówiąc nie widziałam takiej w sklepie... Czy to po prostu ta sama kaszka tylko, że nie będziesz jej robiła z mlekiem tylko tak wsypiesz do zupki ???

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Nikita nie wiem czy zauważyłaś mój post - ostatni na poprzedniej stronie. Pisałam, że do zupki dodałam kleik ryżowy i też wyszła dobra.

Dziewczyny zapomniałam się pochwalić, że Bartuś ładnie przybiera na wadze, odkąd rozszerzyłam mu dietę. Wreszcie pediatra nie miała się do czego przyczepić. I tym sposobem, z wagą 6120 wskoczył na 10 centyl.
Jesteśmy też po szczepieniu, Bartoszek zapłakał tylko podczas wkłucia i zaraz się uspokoił. Zasnął w samochodzie, a jak dojechaliśmy do domu, to przełożyłam go do wózka i pospał jeszcze 1,5 h. Później już do samego wieczora nie chciał spać - od 11:50 do 19:40 !!! Pobił swój rekord niespania.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

witam Was serdecznie
przepraszam ze sie nie odzywała ale dobe mam za krótka strałam sie podczytywac ale nie zawsze moge

troche czasu spedzam u mamy bo lepiej sie czuje psychicznie noga ja boli i nie awsze sobie radzi chociaz jest bardzo dzielna

mój Wojtek to mały lobuziak potrafi napedzic mi stracha jak go zostawie w łózeczku to tak szaleje ze w koncu lezy w poprzek i krzyczy bo mu nie wygodnie, gaduła sie z niego zrobiła i ciagnie do siadania
martwi mnie to bo to za wczesnie a jak mu nie pozwalam to robi mi awantury
nie wiem dlaczego okropnie płacze jak kładziemy sie spac

unas z tymi dodatkowymi posiłakami nie idzie zbyt rewelacyjnie bo nic mu nie smakuje pluje i płacze i co 2-3 dni musze zmieniac owoc , na kolacje dodaje mu do mleka kleik kukurydziany i wtedy pieknie zjada, a pozatym nie je zbyt duzo w dzien i dalej niestety ulewa

jutro szczepienie mam nadzieje ze bedzie dobrze:)

Pbmarys serdecznie Ci współczuje masz nie lada problem ale trzymam kciuki ze bedzie ok z maluszkiem

Flawia musze przyznac Twój Franio to dzielny chłopak swietnie sobie ze wszystkim radzi:)

a prasuje ubranka i pieluchy tylko jak mam czas chociaz nie znosze kiedy sa pogniecione niestety czas nie pozwala na wszystko, a 5 wrzesnia wracam do pracy na sama mysl mam ciarki jak ja wytrzymam bez swojego serduszka:((

pozdrawiam i całuje wszystkie mamusie i maluszki :**

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5epzaftawb.png

Odnośnik do komentarza

Monsound a ten kleik to dodałaś do zupki własnej roboty ??? Jak ją sporządziłaś ??? Może i ja bym spróbowała... :)

Dzięki za odpowiedź :) Ja to chyba jakaś tępawa jestem w tym wszystkim, gdyby nie słoiczki to już w ogóle byłoby to dla mnie trudne.

Słuchajcie dzisiaj w sklepie zauważyłam jakiś paradoks: jedne słoiczki z bobovity skład: jabłko+banan+brzoskiwnia są po 4 miesiącu, a inne słoiczki też bobowity o takim samym składzie są po 6 miesiącu :/ Jak to wytłumaczyc ???
W ogóle to owoc gruszka jest po 4 miesiącu, a kaszka z gruszką po 6 miesiącu - można zwariowac - producenci sami sobie przeczą :/ A Wy dawałyście już gruszkę (w sensie słoiczek) ??? Co w ogóle już dawałyście z owoców oprócz jabłka i banana ??? Dawałyście śliwkę ???

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Hej!
Teraz doczytalam posta od pmarys i faktycznie ma nie lada zmartwienie. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Trzymam kciuki!

Ja daje Mayi sok z jablka, ktory sam wyciskam. Pol lyzeczki dziennie. Lubi i zjada ladnie.
Mam chec jej zaczac juz dawac cos wiecej. Nie wiem od czego zaczac? Czy najpierw kleik ryzowy, np Nestle do mleka? Wtedy zmniejsze ilosc mleka i moze Maya nie bedzie sie budzila o tej 6, tylko przespi do 9. Ale czy nie zacznie tyc? Boze, nie wiem jak sie za to zabrac...Czy moge jej juz dawac cos wiecej niz jablko, czy jeszcze sie wstrzymac?
Jak wy, Flawia, Mounsound i reszta dziewczyn, ktore rozszerzyly diete zaczynalyscie?
Juz mam chec jej dawac marcheweczke, itp...Najpierw musze sie zaopatrzyc w dobra lyzeczke, bo obecna jest za krotka i wiem juz, ze nie bedzie wygodna.
Flawia! Juz mi brzuszkow nie zadzrosc, bo wlasnie moja kariera brzuszkowa sie wczoraj skonczyla. Zapomnialam o zabiegu usuniecia pieprzyka na brzuchu i mam 4 szwy od wczoraj, wiec z brzuszkow nici:( Ja zaczne biegac wkrotce i na silownie od wrzesnia. Nie moge usiedziec. Zawsze bylam aktywna i teraz to dla mnie dramat:/ A do tego dupka rosnie ciagle, nie wiadomo skad!
Maya znow zaczyna gadac ze mna. Jakby pretensjonalnie, ale lepszy rydz niz nic:) Slini sie przeokrutnie i zaczela w koncu lubic lezenie na brzuszku i trzyma glowe naprawde wysoko i dlugo. Tylko niestety kompletnie nie umie lezec na boku. Od razu sie przekreca na plecy, badz brzuch. Nigdy nie spala na boku, bo jej ulubiona pozycja do spania jest brzuch. Nie wiem, czy cos w tym niepokojacego?
Pod koniec sierpnia w koncu jedziemy do Polski i bede mogla zabrac Maye na dokladna kontrole rozwoju, bo do tej pory zyje wiecznie w stresie, czy moje dziecko rozwija sie prawidlowo. Prawde mowiac bez tego forum i internetu nie wiedzialbym nic:/ To jest wlasnie UK.
Ale sie rozpisalam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

krowka80
Kapka
krowka80

Maya znow zaczyna gadac ze mna. Jakby pretensjonalnie, ale lepszy rydz niz nic:)

Krówka??? pretensjonalnie????????????????

No nie gaworzy tak wesoło,tylko ma taki ton,jakby miała pretensje jakieś do mnie:-)

hahaha
no to nie pretensjonalnie, tylko z pretensją
kurcze- wlasnie dlatego nie zrozumialam :)
nic to, ja też czasem robię błędy językowe takie, ze potem się sama zastanawiam o co mi chodzilo :P
co za czasy
czasem tez piszę coś celowo niepoprawnie- moje ulubione - nic to :)
ech
swoja drogą juz sie zastanawialam- jak 4 miesieczny brzdąc może gaworzyć pretensjonalnie :)

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
zacytuję Wam sms od Pbmarys:
"(...) Ja właśnie idę do małego zanieść mu witaminki. Wczoraj było nawet dobrze, ale białko ma poniżej normy. Teraz może się więcej dowiem co z resztą wyników"
i drugi:
"Junior ma chyba jakąś bakterię w moczu. Więc jeśli wynik jutro się potwierdzi że jednak ją ma, to mały zostanie jeszcze tydzień. Na dzień dzisiejszy waży 5030, wczoraj było 4900".

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

betti dzieki za info....pmarys to ma zmartwienia....a co u Ciebie, Betti?
kapka no racja, glupia jakas jestem:) Nawet nie wiedzialam, ze to slowo ma kompletnie inne znaczenie! Ech, czlowiek sie cale zycie uczy:) moje ulubione slowo to SALDANY, zamiast sandaly. I tak sie przyzwyczilam, ze mysle, ze mowie poprawnie. Czy to Ty, Kapka pytalas jakis czas temu o aparaty Canona? Nie moge znalezc tego posta:/ Ja ostatnio kupilam aparat i to Canona, wprawdzie nie lustrzanke, ale jest naprawde niezly. Jesli myslisz o lustrzance, to polecam bardzo i to wlasnie Canona. Lustrzanka robi swietne zdjecia, tylko trzeba nad nim posiedziec. Ten Canon, ktorego ja mam to SX30 IS. Nie kupilam lustrzanki tylko dlatego, ze chce na poczatek cos prostszego.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

krowka80
betti dzieki za info....pmarys to ma zmartwienia....a co u Ciebie, Betti?
kapka no racja, glupia jakas jestem:) Nawet nie wiedzialam, ze to slowo ma kompletnie inne znaczenie! Ech, czlowiek sie cale zycie uczy:) moje ulubione slowo to SALDANY, zamiast sandaly. I tak sie przyzwyczilam, ze mysle, ze mowie poprawnie. Czy to Ty, Kapka pytalas jakis czas temu o aparaty Canona? Nie moge znalezc tego posta:/ Ja ostatnio kupilam aparat i to Canona, wprawdzie nie lustrzanke, ale jest naprawde niezly. Jesli myslisz o lustrzance, to polecam bardzo i to wlasnie Canona. Lustrzanka robi swietne zdjecia, tylko trzeba nad nim posiedziec. Ten Canon, ktorego ja mam to SX30 IS. Nie kupilam lustrzanki tylko dlatego, ze chce na poczatek cos prostszego.

Ja pytałam o aparaty :D Mam nawet wątek założony na dziś pytanie dziś odpowiedz... Link do wątku nad suwaczkami :D

Odnośnik do komentarza

krówka, nie ja szukałam canona tylko pooglądalam sobie galerie betty i jestem zachwycona możliwościami technicznymi jej aparatu. nam narazie został jakiś mało skomplikowany aparat z dawnych czasów więc pora się przymierzyć do zakupu czegoś porządnego.

pewenie jeszcze troszke to potrwa bo sie z kasą nie wyrabiam- wiem wiem- kto się wyrabia :)
ostatnio pojawił się nowy wydatek- moskitiery na okna :( niestety ( do tej pory myślałam, że to sama radość) mieszkamy 50m od lasu i pojawia się w domu latające robctwo.
ja pomijam komary i inne stwory.
zaczęło się banalnie
środek nocy
szymek płacze- no więc mateczka obudziła się i idzie do pokoju syna
wzieła Szyma na ręce- dała pierś- Szymo pięknie jadł sobie
ąż tu nagle mateczka usłyszała skrzydłą jakieś w pokoju
nie żadne bzyczenie komara tylko porządne trzepotanie- myśle sobie- może to te wielkie komary- nakarmie i poszukam.
nakarmiłam dziecko- odłożyłam dziecko - wziełam latarkę ,żeby dziecka nie budzić światłem i szukam
szukam...
szukam...
szukam...
nie łatwo znależć zwierza w środku nocy z maleńką latareczką
szukam...
szukam...

znalaząłm

siedzał sobie na komodzie

10 cm długości- wierzcie mi, że przy tym lesie każda zwierzyna jest większa niż normalnie ....
długie czułki... .różki czy jak to nazwać

zielony

radosny świerszcz
taki jak w bajce o pszczółce MAji

obudziłam męża- jako, że to męskie zadanie było
mąż eksmitował świerszcza w dzbanku na balkon.

kolejne przygodny nie były już takie fajne choć za dnia
codziennie wlatuje do domu szerszeń
rozgląda się i wylatuje

no i zapdła decyzja o moskitierach
kupa kasy no bo na wszystkie okna trzeba założyć ale żałować nie mam zamiaru
jakoś się boje panicznie szerszeni

no więc aparat pewnie jeszcze poczeka no ale przymierzamy sie

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Na początku podziekowania dla Betty i Monsound za przekazywanie Wam informacji o Nas.. :zwyrazami_milosci:

No i dla reszty cioteczek o wsparcie !!! Dziekuje Wam!!! :flower2:

Z małym nawet dobrze! Wg lekarzy jest dobrze, wogóle nie płacze uśmiecha sie do wszystkich, gaworzy i wcina duzo różnych nowych potraw.. Marchewke ze słoiczka narazie dostal. Pani doktor "nasza pediatra" jest dla Niego jak druga mama :D śpiewa mu kołysanki i mały zasypia u Niej ::):
Ja jestem na dochodzącym u małego - ze wzgledu na Róże i na to że mam skłonność do czestego placzu, zmartwien i takie tam. A w domu jest Róża i ona pochłania cały moj czas. -> wiec w głowie brak mysli o placzu i zamartwianiu sie nie potrzebnym.
Do małego chodzimy na zmiane z moim S i zwykle go usypiamy. ::): No i jak go jeszcze dodatkowo karmie.
Dziś byłam u lekarza i dowiedziałam się ze Juniorowi w moczu wykryto bakterie tzw "cichą bakterie" tzn że nie ma objawów typu gorączka, biegunka i takie tam i jedynie moze być leczona w szpitalu dozylnie!
Także pobyt przedłuża sie od 5 do 7 dni.
A także można ją wykryć jedynie w moczu robiąc posiew.
Dziś ponownie zostały złapany mocz do badania. Bo w laboratorium zamiast zrobic posiew zrobili zwykle badanie moczu i tam sie okazalo o tej bakterii.. Zaniedbanie? Tak wiec jutro bedzie wynik z posiewu.

Ja jestem rozdrażniona, jakbym mogła to bym cały czas plakała zresztą jak dowiedziałam sie o tej bakterii od lekarki i słowa jej ze mam nie plakac bo bedzie dobrze to wyszlo co wyszlo i tak plakalam. Powiedzialam jej ze lepiej żeby mojemu S sama powiedziala o tym bo wiecie jak jest... Chyba... Znow byśmy mieli ciche dni...:ehhhhhh:

Najgorzej mam z ubezpieczeniem! Wczoraj zaniosłam wniosek do ZUSu o podpiecie małego do mojej renty.. By miał ubezpieczenie. Dzis mialam odebrać zaświadczenie. Ale tak poszlam do malego u Niego 2h zeszlo. A potem jak szlam do domu , to deszcz mnie złapal i do teraz pada... A Zus mam na piechote okolo godziny drogi stąd. Wiec jutro po 7 rano ide odebrac papierek zaświadczenie że jednak jest ubezpieczony. A przy okazji wyrobie mu karte CHIP. Pielegniarki to by na dzis chcialy wszystko miec... A na karte trzeba tydzieni czekać... :ehhhhhh:

Po 17 ide do małego z jego przyszłą matką chrzestną ::):

A na domiar złego Róża jest przeziebiona, ma katar cieknący... ::(: A wczoraj była gorączka wieczorem...

I jeszcze w dodatku moja babcia jest w szpitalu od zeszlego tygodnia. Babcia ma prawie 80 lat...Ale dobrze sie trzymała fizycznie, tylko z pamiecią nie tak.... A trafiła na co innego do szpitala niestety mama nie chce mnie za bardzo martwic bo po co mi dodatkowe smutki... Moi rodzice są w Częstochowie i się Nią na zmiane zajmują.
A ja tu wsparcie w domu mam od brata mlodszego P który przyjechał na miesiac wakacji - bo normalnie cały rok jest w Seminarium w Obrze, poszedł na ksiedza 4 lata temu.... No i moja siostra starsza.. Która ma synka tydzien młodszego od mojego smyka :D Także jako tako pomagaja mi. Przy Róży.
A moj S ma urlop do niedzieli "przymusowy" bo jego szef K musial wyjechac w sprawach rodzinnych. Nie pytalismy.:uff:

Odnośnik do komentarza

Pbmarys współczuję Ci i ściskam mocno!!!! Jak mój Kuba miał zapalenie płuc ryczałam w szpitalu przez pierwsze dwa dni i bałam się jeszcze rota, bo mieli wysyp na oddziale. Głowa do góry! Będzie dobrze :) Grunt, ze Go przebadają od a do z i może w takiej sytuacji, kiedy Róża ma katar lepiej, ze zostanie dłużej w szpitalu. Trzymam za Was kciuki!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlcbxmk2coat6k.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...