Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Własnie wrocilam z praktyk, jestem padnieta jak mops. Duzo pracy dzisiaj zrobilam a jeszcze dostalam prace do domu. Nie mam czasu na nic. Sprawa z prądem narazie przycichła, ale my trzymamy rękę na pulsie.
Najchetniej by poszla spac a tu Amelka aktywna jak nigdy dotąd:Padnięty:. Czytam tu o szczepionce. My z małą idziemy w przyszlym miesiącu. Jak dotąd nikt w moim otoczeniu nie miałpowikłań po tej szczepionce, zobaczymy co powie lekarz, dokładnie musze ją wypytac o wszelkie niebezpieczenstwa.
Zdrówka dla Wszystkich potrzebujących.
Justyna kciuki za mamę zaciśnięte
Anulka współczuje Ci kochana. Siłek i powrotu do zdrowia dla Twoich dzieciaczków

Odnośnik do komentarza

witam!
żyję,czytam codziennie!
nic nie pisze,bo nie chcę dokładać kolejnych kiepskich nowin;)


NAPRAWDĘ WSZYSTKIM POTRZEBUJĄCYM ZDROWIA ŻYCZĘ!!!!A JEST NAS SPORO!

NASZEJ KOCHANEJ ULEŃCE ANN SKŁADAM GORĄCE ŻYCZENIA Z OKAZJI IMIENIN:)DUŻA BUZIA:)

jak sie u mnie choć trochę poprawi to napiszę!
całuję i ściskam mocno;*

k8i & Pati :Całus:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-23419.png

Odnośnik do komentarza

radość serca
za Z D R O W I E !!!

Gosiu na pewno będzie wszystko ok po szczepieniu... A to masz pracy na praktykach? A nieraz się mówi, że to takie lajtowe zajęcie...

Asiu jest mase papierkowej roboty. Jutro mam wolne a w czwartek znowu:Padnięty: ale tym razem cos zwiazanego z ochroną środowiska.Papiery na pozniej

Odnośnik do komentarza

Wtam.

Alka marudna strasznie, nosek ma czerwony i widac że bardzo ją boli bo sie dotknąć niedaje. Jutro idziemy do lekarza na kontrol zobaczymy co powie, ale na moje wcale nie jest lepiej.

Radość nie ma za co dziękować.:36_4_10:

babeczqa
czesc dziewczyny
ja z lipcowek
mam pytanie
szczepilyscie dzeciaczki juz priorixem albo MMR???????????????

my szczepiliśmy się priorixem i jest ok. Najlepiej zniesiona szczepionka ze wszystkich jak do tej pory.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24565.png

Odnośnik do komentarza

justyna@
Anulka
nie będę wymieniać z imienia, ale zdrówka bezwzględnie dla Wszystkich Chorujących
za lepszy kolejny rok
za szczęśliwe związki

mój lekarz uważa że rok to wieczność a mowa cztery lata :o_no:

ja też jestem w grupie ryzyka i robię transvaginalne usg dwa razy do roku...babcia zmarła na raka jajników

wiesz mam nadzieje że bedzie dobrze moja mama jest jeszcze bardzo młoda ma 47 lat ale uparta może to doświadczenie zmieni jej nastawienie do lekarzy i badan

moja mama ma 51 lat i trzy lata temu miała usuwaną macicę, bo miała mięśniaki... to doświadczenie trochę ją nauczyło, ale podejścia do lekarzy nie zmieniło.... teraz ma w udzie jakiegoś guza, który doprowadza do takiego bólu że nie może chodzić (można by to zoperować tylko jest ryzyko, że po operacji może mieć sparaliżowaną nogę i za nic nie chce dać się przekonać). Taki z niej uparciuch.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24565.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kochane

czytam co tu nowego i niestety niewiele dobrego

justyna, sil dla Ciebie i dla mamy!!! kciuki zacisniete!!

anulka, za Ciebie tez i za dzieci rowniez, niech ten pazdziernik juz sie konczy, rok caly w ogole!!

co do szczepionek, jak pisze Natalia, trzeba brac to z rozsadkiem i spokojem, natomiast cxo do przytoczonych przez aniolka cytatow, mysle ze nie na naszym watku wzbudziloby to jakas ostra polemike, o to sie raczej nie obawiam, choc na pewno zasiac to moze jakies wahania czy niepewnosci

jeszcze co do jedzenia, u nas metoda nie dawania Natankowi jedzenia bo nie glodny, nie dziala, z nim jest taki problem ze jak przychodzi pora jedzenia to siada do stolu i jesli go odstawie bo nie chce jesc to sie denerwuje ze go odrzucamy jak on przeciez chce jesc!! tylko ze z glowa w chmurach to ja jeszcze nie widzialam zeby ktos jadl szybciej niz w godzine (bo tyle trwa obiad z Natankiem)
wiec z nim tak zle i tak niedobrze...

Odnośnik do komentarza

monikouette
kaska, co sie dzieje????

Alka jest tak płaczliwa jak nigdy dotąd. Jest chora, katar jej leci jak woda z kranu, nos ma czerwony jak renifer i nie daje sobie odciągnąc, bo ją boli. Już nie wiem czym mam jej ten nosek posmarować żeby ulżyć. Ręce mi opadają. (w końcu to pierwsza choroba Ali (ospy bo liczę bo podczas niej to Ala była aniołek w porównaniu do tego co jest teraz))


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24565.png

Odnośnik do komentarza

Witam

justyna trzymam kciuki za mamę
kaśka sił i zdrówka dla Ali
Anulka zdrówka dla dzieci

A my mamy pierwszy dzień bez opatrunku :)
Co prawda rączka rewelacyjnie nie wygląda ale ważne że się zagoiła - mamy tylko jedną maciupką rankę - efekt tego co Dominik mocniej rozdrapał.. reszta już ok
teraz walczymy z bliznami - mam nadzieję, że jakiś efekt tej walki będzie

Odnośnik do komentarza

Starletko i blizny znikną zobaczysz... Będzie dobrze ;)

Kasia zdrowia dla Ali... Nie wiem co Ci doradzić, Frida, Euphorbium (krople homeopatyczne), maść majerankowa delikatnie pod noskiem... Bidulka :(

Była u nas chrzestna Piotrusia, poplotkowaliśmy, w kwietniu ślub, będzie świadkowanie :)

U nas też Nurofen w użyciu, Piotruś raz wesoły, raz płaczliwy i marudny, taki trochę nieswój... Teraz śpi...

Ja też zaraz zmykam, spałam tylko 4h i mam nadzieję, że ta noc będzie lepsza (i dla Niego, i dla mnie)

Dobrej Nocy :sen:

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...