Skocz do zawartości
Forum

drzemki popoludniowe


fewa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, pisze tym razem z takim zapytaniem. Co mam zrobic gdy moja 16miesieczna corka nie chce polozyc sie na popoludniowa drzemke.
Plan dnia wyglada nastepujaco
Maja wstaje miedzy 7a8 rano pozniej ok 9 jemy sniadanie i szykujemy sie na dwor jak jest pogoda.ok 12 szykujemy sie do popoludniowej drzemki wyciszamy sie i kladziemy na lozku sluchajac kolysanek przytulajac sie lub czytam jej bajke.
Maja sie jeszcze troche wierci ale zawsze zasypiala ale od jakiegos czasu nie chce spac.
jesli nie chce zasnac na lozku wkladam ja do lozeczka i klekam przy niej glaszczac jesli dalej stroi jakies fochy tlumacze zeby sie uspokoila i wychodze jak sie uspokoi wracam i klade spowrotem czasami to trwa chwile czasami dalej sie rzuca krzyczy placze...ostanio jak zajrzalam do pokoju zaczela sie bawic guzikami przy sukience siedzac w lozeczku uspokoila sie ale juz jej sie odechcialo spac.probowalam ja jeszcze kilka razy uspic bylo juz po 15 walczyla prawie3 godziny ale odpuscilam i wcale nie poszla spac w ciagu dnia.
wieczorem o 20 jest kapiel a pozniej rytualy do spania.

czy mam ja uspic na sile czy odpuscic i ja przemeczyc i nieklasc wcale.nie chce jej dnia przez to rozregulowac ale jak o tej 12 najpoznoiej o 14 nie pojdzie spac to o 18 bedzie cchciala zasnac a o 20 jej kapana???

doczepie jeszcze zapytanie dotyczace zachowania malej.zaczela mi uciekac i sie niesluchac.mowie ze jesli np nie da mi reki na hustawce bo spadnei ona dalej swoje zabieram ja wtedy i jest wsciekla.jak sie uspokoi to wracamy ale sytuacja sie powtarza i zabieram ja calkiem z placu zabaw.robi tez histerie w sklepie.ma dopiero 17 mcy a juz takie fochy,czasami tylko moj krzyk dziala ale to chyba nie jest metoda.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69vdj47mfj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44j6sfhkz1u.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7aa04e103a.png

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo,

z Pani opisu wnioskuję, że Maja małymi krokami wchodzi w okres buntu, tj. okresu, w którym dziecko ma ogromną potrzebę autonomii, samodecydowania, eksperymentowania, poznawania, co często stoi w sprzeczności z potrzebami rodzica np. bezpieczeństwa, spokoju, współpracy itp.
Dla rodzica oznacza to trudny okres, w którym konfrontuje się ze swoją bezsilnością i bezradnością, a przede wszystkim złością, gdy dziecko nie chce współpracować.

Opisane przez Panią sytuacje wydają się momentami gdy Pani potrzeby stoją w sprzeczności do potrzeb córki.

Co może Pani pomóc w porozumieniu z córką i zaspokojeniu jej i Pani potrzeb?

Po pierwsze zachęcam do spojrzenia na zachowanie córki przez pryzmat jej potrzeb (de facto odgadnięcie ich) poprzez odpowiedzenie sobie na pytanie: co chcesz mi powiedzieć kochanie moje? czego Ci potrzeba?

Następnie proszę się zastanowić czy jest Pani gotowa odpowiedzieć na tę potrzebę czy nie?

Jeśli tak to co Pani może zrobić? Jeśli nie to w jaki sposób Pani odmówi?

Następnie proszę zastanowić się jaka jest Pani potrzeba? I jak chciałaby ja Pani zaspokoić?

Powróćmy do sytuacji drzemki.

Czego Maja potrzebuje?

-Czy snu? -Czy tylko wyciszenia? -Czy kontaktu z Panią? -Czy może zadecydowania o tym kiedy pójdzie spać?- czy może jeszcze inna potrzeba?

W zależności od odpowiedzi może Pani wdrożyć odpowiednie działanie tj. poszukać nowej strategii na usypianie, pozostać przy obecnej, zastanowić się nad przesunięciem drzemki o godzinę a może zmienić coś w pokoju?
Jeżeli chodzi o decydowanie to może Pani z nią negocjować:
Kochanie, możesz wybrać czy chcesz położyć się do łóżeczka po tej czy po tamtej bajeczce? Jeżeli będziesz chciała możesz mieć otwarte oczy, nie musisz ich zamykać, chyba, że chcesz...Teraz jest czas na odpoczynek, możesz poleżeć a ja wrócę do Ciebie za chwilę...

W sytuacji placu zabaw...

Odnoszę wrażenie, że Maja chce sama o sobie decydować i nie lubi, gdy Pani od niej czegoś żąda...Generalnie dzieci nie lubią, gdy coś się na nich wymusza lub żąda...zdecydowanie lepiej reagują na prośby lub propozycje współpracy...

W tej konkretnej sytuacji można powiedzieć:
Kochanie, chciałabyś się huśtać bez trzymania mnie za rękę, tak? Lubisz się tak huśtać? Boję się, że spadniesz i uderzysz się w główkę albo rączkę. Chciałabym żebyś była bezpieczna, podasz mi rączkę?- spokojnie i z uśmiechem czeka Pani na jej reakcję...i jak nie działa to powtarza Pani i jeszcze raz i jeszcze raz...jak dalej nie działa to może Pani powiedzieć- Kochanie, skoro nie mogę trzymać Cie za rękę to choć pobawimy się w co innego. Na co masz ochotę?Piaskownica czy zjeżdżalnia?

Taka forma prośby uczy dziecka współpracy, mówienia o swoich potrzebach i proszenia o pomoc...

Gdy Maja ucieka warto z nią o tym porozmawiać:
Kochanie, chciałabyś sama zadecydować gdzie idziemy? Chciałabyś iść tam? Ja potrzebuję pójść w tamtą stronę, do sklepu. Możemy sę umówić, ze po południu pójdziemy na spacer i ty wybierzesz drogę. Zgoda?

Życzę sukcesów w negocjacjach z Mają,

pozdrawiam
Joanna B.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...