Skocz do zawartości
Forum

Szelki do nauki chodzenia


Rekomendowane odpowiedzi

rorita
dorotea każdy ma swoje zdanie i ja je szanuję ,ale... zabolało jak napisałaś ,że niepotrzebnie na siłę dzieci pcha się np do chodzika czy szelek... Szelki mamy dwie pary ,ale jakoś nie podpasowały nam,chodzik bardzo z wiadomych dla mnie powodów. I uwierz mi ,że tyle czasu samej z małym dzieckiem i jakbym go miała cały dzień nosić na rękach,a już nie raz z nim na boku coś w kuchni robiłam,ale ziemniaków jedną ręką nie umiem obierać np, to chyba garba bym miała ,bo on mi krótko w dzień sypiał.

rorita w którym miejscu napisałam że ty na siłę wkładałaś dziecko do czegoś? nie rozumiem co konkretnie mogło cię zaboleć

nie lubię się powtarzać ale napiszę jeszcze raz: nie jestem zwolennikiem tego typu praktyk i jak do tej pory nikt mnie nie przekonał że warto korzystać czy to z szelek czy z chodzika
co i innego gdy jest taka konieczność - wynalazki są dla ludzi i trzeba z n ich korzystać

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

zana27
zana27
Chodzi o to, ze jak dziecko natrętnie ( tak było w moim przypadku) podaje rączkę do chodzenia i cieszy sie jak zostanie gdzieś poprowadzone, to gdy usłysz po kilka razy, ze tak nie wolno to może zrozumiec ze nie wolno chodzic ;/ Uwierz mi, że mam koleżankę, której dziecko ma 2 lata i boi sie samo chodzic. I to właśnie przez takie pomysły. Skoro jest gotowe, i chce to ja nie widze przeszkód żeby prowadzac dziecko za ręke.

A nawet skłamałam, bo mały ma już prawie 3 latka ;/

przepraszam ale dalej nie rozumiem kontekstu do tego co napisałam

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

dorotea72
zana27
zana27
Chodzi o to, ze jak dziecko natrętnie ( tak było w moim przypadku) podaje rączkę do chodzenia i cieszy sie jak zostanie gdzieś poprowadzone, to gdy usłysz po kilka razy, ze tak nie wolno to może zrozumiec ze nie wolno chodzic ;/ Uwierz mi, że mam koleżankę, której dziecko ma 2 lata i boi sie samo chodzic. I to właśnie przez takie pomysły. Skoro jest gotowe, i chce to ja nie widze przeszkód żeby prowadzac dziecko za ręke.

A nawet skłamałam, bo mały ma już prawie 3 latka ;/

przepraszam ale dalej nie rozumiem kontekstu do tego co napisałam

trudno :Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

zana27
dorotea72
zana27


Albo może miała mowic, że tak nie wolno, to w ogóle dziecko nie chciało by w pozniejszym czasie chodzic ;/


nie bardzo rozumiem o co chodzi


Chodzi o to, ze jak dziecko natrętnie ( tak było w moim przypadku) podaje rączkę do chodzenia i cieszy sie jak zostanie gdzieś poprowadzone, to gdy usłysz po kilka razy, ze tak nie wolno to może zrozumiec ze nie wolno chodzic ;/ Uwierz mi, że mam koleżankę, której dziecko ma 2 lata i boi sie samo chodzic. I to właśnie przez takie pomysły. Skoro jest gotowe, i chce to ja nie widze przeszkód żeby prowadzac dziecko za ręke.


a nie prosciej zamiast durnego:lup: "nie wolno"
powiedziec"idz sam,przeciez potrafisz"
"idz" w sensie-umiesz sie maly czlowieku poruszac:czolgac/
raczkowac/isc kolo mebli

Odnośnik do komentarza

patrycja`81
zana27
dorotea72


nie bardzo rozumiem o co chodzi


Chodzi o to, ze jak dziecko natrętnie ( tak było w moim przypadku) podaje rączkę do chodzenia i cieszy sie jak zostanie gdzieś poprowadzone, to gdy usłysz po kilka razy, ze tak nie wolno to może zrozumiec ze nie wolno chodzic ;/ Uwierz mi, że mam koleżankę, której dziecko ma 2 lata i boi sie samo chodzic. I to właśnie przez takie pomysły. Skoro jest gotowe, i chce to ja nie widze przeszkód żeby prowadzac dziecko za ręke.


a nie prosciej zamiast durnego:lup: "nie wolno"
powiedziec"idz sam,przeciez potrafisz"
"idz" w sensie-umiesz sie maly czlowieku poruszac:czolgac/
raczkowac/isc kolo mebli

Ależ oczywiście, ze prościej :)) Tyle, że niektóre dzieciaczki chca już pojśc same, ale sie boją. Wiesz, każde dziecko jest inne. Moj juz nie chciał raczkowac a spodobało mu sie chodzenia po mieszkaniu za rękę, bo bał sie sam. Jak zabierałam rękę to stał w miejscu i krzyczał mama. Serce matki zawsze skruszeje ;) Ale tak poza tym, to wątek jest o szelkach, więc kończę temat chodzenia za rączkę, bo i tak zdania nie zmienię że nie jest to nic strasznego :) I jeszcze raz podkreślam, że każda matka wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka. Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

zana27
patrycja`81
zana27


Chodzi o to, ze jak dziecko natrętnie ( tak było w moim przypadku) podaje rączkę do chodzenia i cieszy sie jak zostanie gdzieś poprowadzone, to gdy usłysz po kilka razy, ze tak nie wolno to może zrozumiec ze nie wolno chodzic ;/ Uwierz mi, że mam koleżankę, której dziecko ma 2 lata i boi sie samo chodzic. I to właśnie przez takie pomysły. Skoro jest gotowe, i chce to ja nie widze przeszkód żeby prowadzac dziecko za ręke.


a nie prosciej zamiast durnego:lup: "nie wolno"
powiedziec"idz sam,przeciez potrafisz"
"idz" w sensie-umiesz sie maly czlowieku poruszac:czolgac/
raczkowac/isc kolo mebli

Ależ oczywiście, ze prościej :)) Tyle, że niektóre dzieciaczki chca już pojśc same, ale sie boją. Wiesz, każde dziecko jest inne. Moj juz nie chciał raczkowac a spodobało mu sie chodzenia po mieszkaniu za rękę, bo bał sie sam. Jak zabierałam rękę to stał w miejscu i krzyczał mama. Serce matki zawsze skruszeje ;) Ale tak poza tym, to wątek jest o szelkach, więc kończę temat chodzenia za rączkę, bo i tak zdania nie zmienię że nie jest to nic strasznego :) I jeszcze raz podkreślam, że każda matka wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka. Pozdrawiam

a propos serca matki to aż się prosi nawiązanie do narkotyków ale się powstrzymam;P
zana27 nie unoś się bo każda matka robi to co za stosowne, tylko że w każdym postępowaniu należy zachować umiar, tyle że jak ocenić kiedy dziecko jest gotowe do szelek, chodzików czy prowadzania za rękę? ano wtedy kiedy zacznie chodzić a jeśli zacznie chodzić to po co mu pomagać? trzeba je wspierać żeby robiło to samodzielnie, raczej pokazywać co może robić a nie zakazywać

zana27
Tyle, że niektóre dzieciaczki chca już pojśc same, ale sie boją.
nie obraź się ale wg mnie takie dziecko nie jest gotowe do chodzenia

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

zana27
patrycja`81
zana27


Chodzi o to, ze jak dziecko natrętnie ( tak było w moim przypadku) podaje rączkę do chodzenia i cieszy sie jak zostanie gdzieś poprowadzone, to gdy usłysz po kilka razy, ze tak nie wolno to może zrozumiec ze nie wolno chodzic ;/ Uwierz mi, że mam koleżankę, której dziecko ma 2 lata i boi sie samo chodzic. I to właśnie przez takie pomysły. Skoro jest gotowe, i chce to ja nie widze przeszkód żeby prowadzac dziecko za ręke.


a nie prosciej zamiast durnego:lup: "nie wolno"
powiedziec"idz sam,przeciez potrafisz"
"idz" w sensie-umiesz sie maly czlowieku poruszac:czolgac/
raczkowac/isc kolo mebli

Ależ oczywiście, ze prościej :)) Tyle, że niektóre dzieciaczki chca już pojśc same, ale sie boją. Wiesz, każde dziecko jest inne. Moj juz nie chciał raczkowac a spodobało mu sie chodzenia po mieszkaniu za rękę, bo bał sie sam.

skoro dziecko boi się pójść same to znaczy, że nie jest to jeszcze odpowiedni moment...
Moja córka zaczęła chodzić przy meblach jak skończyła 9 miesięcy a samodzielnie poszła jak miała rok i trzy tygodnie-wtedy była już sama na to gotowa :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

nie no dorotea z tymi narkotykami to przesadziłaś, świetne porównanie nie ma co, jak sie argumenty kończą to się takie głupie gadki zaczynają :/
patrycja moje dziecko jak je przy meblach samo zostawiłam, to zaczynało płakać i zachowywało sie jak sparalizowane, bała sie nawet ruszyć, mimo, że wyciągałam ręce, byłam blisko, pokazywałam zabawki itp. i co miałam zrobić,zostawić i powiedzieć "no idź, przecież potrafisz"? :/
Naprawdę nie rozumię ludzi, którzy uważają, że zawsze maja rację i nie dociera, że jak ktoś robi inaczej, to znaczy że robi źle.
A tak na marginesie, to Lenka chodzi od wczoraj sama, także chyba nieźle jak na dziecko, które było, jak to się któraś mamusia wyraziła "nieprawidłowo uczone" chodzenia? :/

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Dżizus ,Monika no prosze Cie.....czy nie odnioslam sie do idiotycznego"nie wolno"?
alez oczywiscie ,ze tak:P
przeciez nie zostawilabym placzacego dziecka -"serce matki zawsze skruszeje"
:sofunny:
a na powazne-ja tak robilam,mowilam "przeciez potrafisz"-ale jesli dziecko potrzebowalo pomocy,pomoglam,czemu by nie:P
nawet za reke/rece/paszki jak kawalek poszlo to nic sie nikomuy nie stalo
ale nie prowadzalam-nie mam gumowego kregoslupa:P
tylko tez dziecko nie chcialo,bo nie nauczone/przyzwyzajone
chwila sobie poszlo za lapke,i chcialo sie poruszac samodzielnie,tak jak samo potrafilo



kupilam dziecku pchacza,takiego:
http://www.ikea.com/PIAimages/21550_PE106496_S3.jpg

jak mi dziecko zaczelo "jezdzic" krzeslami do domu:lol:
ale to juz dziecko umialo jako tako poruszac sie w pozycji pionowej


to sa tylko wynalazki ulatwiajace DOROSLYM zycie
no ale jak ktos ma potrzebe,to czemu nie



a takie teksty "bo dziecko wyciagalo raczki,bla bla bla"
to nasuwaja sie podobne skojarzenia co u Doroty:D




no wlasnie:lol:

Odnośnik do komentarza

JA nie używałam ani szelek ani chodzika. Przy dziewczynach też nie miałam łatwo, a chwila dla siebie to była rzadkość. Za rączki w ogóle nie prowadzałam (Stasia nie musiałam, bo zaczął szybko sam chodzić, a dziewczynom nawet nie pokazałam takiej opcji poruszania się, bo zwyczajnie nie dałabym sobie rady).
Gdy bliźniaczki zaczęły już same pewnie chodzić kupiłam smycze, które zdecydowanie ułatwiły nam ( no może mnie :Oczko:) życie podczas spacerów i zakupów:yes:

Odnośnik do komentarza

patrycja`81
Zana Monika-niekrepujcie sie piszcie tu!

nie trzeba obrabiac d ....(co prawda bez imiennie,ale wiadomo o co kaman,tam u was na sierpniowkach 09)

skoro wiesz o co kaman to po co sie czepiasz??? Ja swoje zdanie tutaj już wyraziłam, i nie zmienię go. A tak poza tym to uwierz mi, ze są inne tematy na tym świecie niz Ty i Twoje poglądy :))

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Jaaaaaaa dziewczyny po co te wymiany zdań ... Tak jak pisałyście każda matka wie co dobre dla swojego dziecka i tyle. Porównanie z narkotykami przesada gruuubaaaaaaa ,wiadomo że jakby dziecko matkę poprosiło żadna by nie dała :o_noo:

zana.Monika ja Was doskonale rozumiem chociaż mój mały za rączkę na szczęście nie chodził,bo i nie chciał... Mam sporo koleżanek ,które mają po 1,2 czy 3 dzieciaczków i uwierzcie ,że może jedno czy dwójka tylko za łapkę nie chodziła jak mój Alan... Dzieciaczki co niektóre do szkoły już chodzą i wszystko ok z ich zdrowiem :)

A chodzik tak a propo nie jest dla chodzących dzieci... haha Alan czasem na balkonie wsiądzie w chodzik sobie i siedzi ,ale już jest sporo za mały ,a do klocuszków nie należy:Oczko: i ja też przy swoim będę obstawiała ,że chodzik to nic złego :D Wcale nie zaburzył u małego nauki chodzenia czy raczkowania. Także jak widać każda ma swoje zdanie i każde należy szanować, a nie upierać się przy swoim nade wszystko.

ps. dlatego my czerwcówki zrobiłyśmy się forum prywatnym ,żeby nie było podczytywanania przez osoby trzecie :Śmiech:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
Jaaaaaaa dziewczyny po co te wymiany zdań ... Tak jak pisałyście każda matka wie co dobre dla swojego dziecka i tyle. Porównanie z narkotykami przesada gruuubaaaaaaa ,wiadomo że jakby dziecko matkę poprosiło żadna by nie dała :o_noo:

zana.Monika ja Was doskonale rozumiem chociaż mój mały za rączkę na szczęście nie chodził,bo i nie chciał... Mam sporo koleżanek ,które mają po 1,2 czy 3 dzieciaczków i uwierzcie ,że może jedno czy dwójka tylko za łapkę nie chodziła jak mój Alan... Dzieciaczki co niektóre do szkoły już chodzą i wszystko ok z ich zdrowiem :)

A chodzik tak a propo nie jest dla chodzących dzieci... haha Alan czasem na balkonie wsiądzie w chodzik sobie i siedzi ,ale już jest sporo za mały ,a do klocuszków nie należy:Oczko: i ja też przy swoim będę obstawiała ,że chodzik to nic złego :D Wcale nie zaburzył u małego nauki chodzenia czy raczkowania. Także jak widać każda ma swoje zdanie i każde należy szanować, a nie upierać się przy swoim nade wszystko.

ps. dlatego my czerwcówki zrobiłyśmy się forum prywatnym ,żeby nie było podczytywanania przez osoby trzecie :Śmiech:

Nie no co Ty Rorita... Pozwalanie na chodzenia za rączkę i na branie narkotyków to prawie to samo ::): A my też mamy prywatny wątek ale przecież nic złego nie piszemy i nie mamy czego sie wstydzic czy cos ukrywac. Jak ktoś ma czas na śledzenie wszystkich wątków to tylko pozazdrościc. Bo mi moje dziecko na to nie pozwala :36_1_11:

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

zana haha no tak ja też za dużo czasu nie mam na cokolwiek :Szok: A my mamy takie ,że żadna inna mamuśka oprócz tych zaproszonych nie widzi w ogóle tego forum :)

Aaaaa i Mama M brawa dla Twojej niuni za samodzielne chodzenie :brawo:

Ja to czasem sobie marze o dniach nie chodzącego Alana hehe ,bo teraz to diabelec wszędzie włazi łącznie z parapetami :lup:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
zana haha no tak ja też za dużo czasu nie mam na cokolwiek :Szok: A my mamy takie ,że żadna inna mamuśka oprócz tych zaproszonych nie widzi w ogóle tego forum :)

Aaaaa i Mama M brawa dla Twojej niuni za samodzielne chodzenie :brawo:

Ja to czasem sobie marze o dniach nie chodzącego Alana hehe ,bo teraz to diabelec wszędzie włazi łącznie z parapetami :lup:

AAaaa to Wy całe forum zabrałyście tylko sobie :)))) A niech tam czytają. Miłej lektury :))

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...