Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

malenka dzisiaj rozmawialam z pediatra i powiedziala do mnie tak '' Jak chce Pani zaszczepic to my zaszczepimy ale jak bedzie bardzo chore to nie do nas pretensja, ja sie pytam dlaczego tak pani mowi a ona tak ze szczepionka nie zawsze zadziala i co z tego ze pani wyda 620 zł jak i tak dziecko moze zachorowac choroba jest silniejsza... a my na to nic nie poradzimy, a po drugie szczepienia oslabiaja organizm i w kazdej chwili moze sie dziecko zarazic... '' No w sumie ma racje kobieta.. Kasie szczepilam bezplatnymi 3 ukucia ale super zniosla a kobieta dzien wczesniej szczepila swojego synka 5w1 i nie mogla zbic goraczki.. :( biedne te nasze dzieci :( U nas 1 dawka kosztuje 310zł i 2 dawka 310zł, od 1 dawki trzeba czekac 6 tygodni.

Odnośnik do komentarza

No ja właśnie stwierdziłam że nie szczepię między innymi ze wzgledu na fakt, że te szczepionki są drogie a nie dają mi gwarancji że wszystko będzie dobrze. To jest ciężka decyzja ale wydaje mi się że podjęliśmy z mężem dobrą decyzję...

A tak zmieniając temat - w sobotę idziemy na grilla do znajomych, mam nadzieję że będzie fajnie bo potrzebuję odskoczni od dzieci

Odnośnik do komentarza

Ewusia
malenka dzisiaj rozmawialam z pediatra i powiedziala do mnie tak '' Jak chce Pani zaszczepic to my zaszczepimy ale jak bedzie bardzo chore to nie do nas pretensja, ja sie pytam dlaczego tak pani mowi a ona tak ze szczepionka nie zawsze zadziala i co z tego ze pani wyda 620 zł jak i tak dziecko moze zachorowac choroba jest silniejsza... a my na to nic nie poradzimy, a po drugie szczepienia oslabiaja organizm i w kazdej chwili moze sie dziecko zarazic... '' No w sumie ma racje kobieta.. Kasie szczepilam bezplatnymi 3 ukucia ale super zniosla a kobieta dzien wczesniej szczepila swojego synka 5w1 i nie mogla zbic goraczki.. :( biedne te nasze dzieci :( U nas 1 dawka kosztuje 310zł i 2 dawka 310zł, od 1 dawki trzeba czekac 6 tygodni.

dziękuję bardzo , chyba jednak mnie przekonałaś:) teraz tylko musze z mężem porozmawiać jak wroci do domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

moskala22
No ja właśnie stwierdziłam że nie szczepię między innymi ze wzgledu na fakt, że te szczepionki są drogie a nie dają mi gwarancji że wszystko będzie dobrze. To jest ciężka decyzja ale wydaje mi się że podjęliśmy z mężem dobrą decyzję...

A tak zmieniając temat - w sobotę idziemy na grilla do znajomych, mam nadzieję że będzie fajnie bo potrzebuję odskoczni od dzieci

taka mała odskocznia bardzo się przydaje:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

Malenka szczerze mówiąc to nie wiem ile jest dawek, chyba dwie, a jedna dawka kosztuje 280 zł.

Ewusia każdy robi jak uważa i według własnego sumienia. Co do gorączki to nie wiązałabym tego akurat z daną szczepionką w tym przypadku 5w1, tylko po prostu z tym, że dziecko zostało zaszczepione. Bo co z tego że Twoja córcia miała 3 szczepienia jak i tak wszystkie naraz, tzn. tego samego dnia, więc też miała tyle samo wprowadzonych wirusów co to dziecko 5w1 tyle tylko, że Twoja była 3 razy kłuta a tamto dziecko raz. A w organiźmie i tak było to samo... A niektóre dzieci reagują na szczepienia gorączką bez względu na to czy dostaną 3 wkłucia czy jedno.
A co do 100% pewności to pewnie, że jej nie ma, ale jak dziecko zaszczepione złapie wirusa to łagodniej przechodzi chorobę - tak samo jak w przypadku innych chorób na które dziecko jest szczepione, bo szczepionka powoduje, że organizm dziecka w styczności z małą dawką wirusa wytwarza przeciwciała i przy kolejnym zetknięciu organizm może się bronic, a dziecko nie zaszczepione nie ma tych przeciwciał i wytwarza je dopiero w momencie zachorowania, a wtedy czasami jest już za późno... A kolejna sprawa, to jak po szczepionce dziecko zachoruje, to raczej nie od szczepionki tylko od tego, że np. ma katarek czy jest przeziębione, osłabione po chorobie czy ogólnie jest w słabej kondycji, a lekarz zaszczepi. Ale i tak każda matka musi decyzję o szczepieniach podjąc samemu i według swojego sumienia - żeby potem do niekogo nie miec pretensji.
A co do tego, że po szczepionce choroba jest silniejsza, to się nie zgodzę, bo jest właśnie łagodniejsza, tak jak pisałam wcześniej.

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Niktika nie zgodze sie z toba za duzo razy przeszlam z chrzesniakiem po szczepionkach on mial platne tylko szczepienia na drugi dzien mial zapalenie pluc i jak to wytlumaczysz ?? Ja wiem ze kazdy decyduje za siebie ale mozna chyba napisac wlasne zdanie na ten temat. Nie wiem czy lagodniej dziecko przechodzi chorobe po szczepieniu, szcepienie jest po to ze zaszczepilas i jestes pewna ale moze byc tak ze bardziej bedzie chorobe przechodzic niz jak by tego szczepienia nie bylo, kazde dziecko ma INNY organizm i nie ma takiego czegos ze jedne dziecko lagodnij przechodzi a drugie tez musi drugie morze gorzej przejsc. Nie obrazaj sie o to co napisalam :)

Moskala masz piekne dzieciaczki , podobni do siebie jak dwie krople wody :D

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Ewusia
nawet nie wiesz jak sie ciesze z Twojej wypowiedzi!
MĄDRZE GADA ;)) hehe dziekuje ;***

Nikita
wybacz ze sie wtracam ale MIESZANKA 5 wirusow w 1 strzykawce jest 10000 razy gorsza niz zaszczepienie dziecka 6 osobnymi szczepionkami... bo kazdy wirus dziecko przyjmuje inaczej i o wiele łagodniej-lepiej jest mu zwalczyc kazda chorobe odzielnie-osobno, stąd moje stwierdzenie wczesniejsze ze szczepionki skojarzone to "MIESZANKA WYBUCHOWA".

LEKARZE zarabiaja na tym siano i dlatego jedynym argumentem w ktory rodzice wierza bo jest w miare logiczny na polski rozum, to to, że jest "JEDNO KŁUCIE" a to niestety przekonuje rodzicow bo lekarze potrafia podejsc ich pod katem pedagogicznym cos typu" a co Pani zrobi jak dziecko po kluciach bedzie mocno plakac, jak je Pani przekona do kolejnych szczepien" tip. wszystko na takiej zasadzie i "dzieki" tej zasadzie lekarze zarabiaja setki tys. zlotych rocznie ;]]]

Ja tam sie klocic nie bede, twierdze ze kazdy zyje we wlasnych przekonaniach i taka decyzje jaka podejmie bedzie dobra, dlatego ze to jest jego decyzja, niczyja inna.

Sama osobiscie mam w gabinecie wiele dzieci gdzie po szczepionkach nie tylko skojarzonych dziecko zachorowalo i juz niestety sie nie wyleczylo, zapadlo w spiaczke po czym obudzilo sie jako bezbronna, bezwładna mala istotka w wieku przedszkolnym.

Szczepionka nie jest niczym innym jak wszczepianiem CHOROBY do ogranizmu, tylko ja zastanawiam sie po co... ;/
No ale dobra starczy bo czuje ze sie znowu rozkręcam i nakręcam na ten jakże DRAZLIWY dla mnie temat.

U nas ok dzisiaj bylo 32 stopnie w cienie- KOSZMAR!
Majka wymeczona ale grzeczna, tylko popoludniu chyba od tego upalu marudzila troszke.
Wczoraj polozylam ja na noc w gondoli do lozka kolo mnie i jednak sprawdzilo sie, u Mamy jak spalam z Majka -ona w gondoli to pisalam wczesniej ze wstala 1 raz o 4.
Okazalo sie ze ta gondola i spanie w lozku jej tak przypasowalo ze potrafi spac tak dlugo cala noc.
Dzisiaj tez juz lezy w gondoli i smacznie spi, mam wyrzuty sumienia bo jej nie wykapałam,ale tlumacze sobie ze byla tak wymeczona ze "RAZ NIE ZAWSZE" :)))

Uciekam spac, mam nadzieje ze sie nie gniewaie ludziska za moje wypowiedzi na temat szczepien, ale niestety nie umiem tego powstrzymac ani braku skromnosci -bo pod tym wzgledem wiem, że mam racje i jestem w stanie za te racje darowac palec a nawet 5.

MILEJ NOCKI Kochaniutkie!!! ;****

Odnośnik do komentarza

Podczytuję tu Was dziewczynki, bo też mam maleństwo z kwietnia i chciałam się zapytać jak ubieracie dzieci w te upały? Moje pierwsze dziecko jest zimowe i codziennie mam dylemat: może za ciepło ją ubrałam? a może zmarznie?

A jeżeli chodzi o szczepienia to też mam mętlik. Miałam doświadczenie z rotawirusem, na którego córci nie szczepiłam. Zaraziła się od swojej koleżanki, która była szczepiona. Miały wtedy rok i 2 miesiące. No i my wylądowałyśmy w szpitalu na 3 dni, a nasza koleżanka przechodziła to trochę dłużej, ale bardzo łagodnie (no i w domu).
Niestety nikt nam nie da pewności czy jak zaszczepimy to będzie dobrze :(

Odnośnik do komentarza

Nikita ja zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o szczepionki :) uważam że masz rację, wszystko co piszesz jest prawdą...

Ja zaszczepiłam małą skojarzonymi i na rotawirusy, po szczepieniu nic jej nie było, gorączki nie miała.
Pediatra wcale nie namawiał mnie na szczepionki płatne... powiedział mi, że rodzice sami podejmują decyzję i on nic absolutnie nie sugeruje...
Nie zgodzę się także, z tym że oni na tym zarabiają, bo niby skąd lekarze mieliby na tym zarabiać skoro szczepionki kupujesz sam w aptece, w której chcesz...
Jak powiedziałam lekarzowi już po szczepieniu jakie szczepionki wybrałam to powiedział mi że podjęłam dobrą decyzję.
Wolę zaszczepić dziecko niż potem patrzeć jak cierpi i żałować że mogłam a nie zaszczepiłam.
Chyba nikt naszym dzieciom nie życzy chorób i myślę, że gdyby powikłania po tych szczepionkach były tak drastyczne to nie miałyby one prawa bytu.

Ale to jest moje zdanie... Ja uważam, że podjęłam dobrą decyzję.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

WITOOOJCIE KOCHANE! :)

:36_3_8: :36_1_67: WSZYSTKIM NASZYM DZIECIACZKOM MOC UŚCISKÓW I CAŁUSKÓW Z OKAZJI DNIA DZIECKA!! :36_1_67: :36_3_8:

Co do ubioru w te koszmarne upały.. to ja Majke jak idziemy na spacer ubieram w krotka sukienke bez rekawkow+opaska bo w foteliku zawsze zakryta jest daszkiem, chociaz ona i tak nawet w tym sie poci i zle sie czuje, dzisiaj jak bedzie tez tak cieplo, a obecnie jest 6:00 i juz na termometrze 22 stopnie, to ubiore jej sama bluzeczke bez rekawkow +opaske a jak jest w domku to body z krotkim i skarpeciochy a czasami do tego spodenki bo w domu jest zimno.

Edytka
I Twoja Marika nie robi protestów na czapki i kapelusze????
Na moja Majke czapka dziala jak płachta na byka dlatego jak jest taki upal to ubieram jej opaske chociaz też się awanturuje hehehe natomiast wiadomo jak jest chlodniej to bez zbędnych dyskusji hehe :)

Nocka super Majka poszla spac o 20 a wstala dzis o 5:00, najadla sie i teraz tez juz spi :)

Co do okresu to wczoraj wieczorem bolal mnie jajnik z prawej strony wiec moze... przed ciaza zawsze mialam 3 kazdego miesiaca, ciekawe czy to sie zmieni.

DO POZNIEJ ;*

Odnośnik do komentarza

Martynka ja sie zgadzam z toba co do tych szczepionek. moja kasia tez jak idzie spac o 20 to wstaje 4-5 :) A ja sie wysypiam i wstaje usmiechnieta. :)
Ja kasie ubieram w body z krotkim rekawkiem skarpetki i nic wiecej a jak jest wiaterek to czapeczka z daszkiem :)

WSZYSTKIM DZIECIACZKOM ZYCZE WSZYSTKIEGO DOBREGO I DUZZO ZDROWKA I USMIECHU NA TWARZY :)

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny
dzisiejsza noc była koszmarna. Majeczka wczoraj zjadła po 20 póniej obudziła się po 23 nastepnie po 2 i po 4 i o 6 a teraz wstala przed 10. Jestem niewyspana-dawno takiej nocki nie bylo. Dziewczyny ja nie wiem jak ubierac Majeczka na dwor:( ona niecale 2 tyg temu miala zapalenie oskrzeli wiec nie wiem juz sama. moze cos pomozecie

wszystkiego co najlepsze dla naszych kochany skarbów::):

Ps. niestety mój Kacperek w ten dzien jest tylko z tatą_ bardzo za nim tęsknie a nie widze go dopiero 2 dzien. jak wyjeżDżałam od Mojej mamy i wiedziałam że go zostawiam to Aż sie popłakałam::(:

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

lotnik
Podczytuję tu Was dziewczynki, bo też mam maleństwo z kwietnia i chciałam się zapytać jak ubieracie dzieci w te upały? Moje pierwsze dziecko jest zimowe i codziennie mam dylemat: może za ciepło ją ubrałam? a może zmarznie?

A jeżeli chodzi o szczepienia to też mam mętlik. Miałam doświadczenie z rotawirusem, na którego córci nie szczepiłam. Zaraziła się od swojej koleżanki, która była szczepiona. Miały wtedy rok i 2 miesiące. No i my wylądowałyśmy w szpitalu na 3 dni, a nasza koleżanka przechodziła to trochę dłużej, ale bardzo łagodnie (no i w domu).
Niestety nikt nam nie da pewności czy jak zaszczepimy to będzie dobrze :(

Tu wychodzi wyższośc szczepionki - dziecko przeszło chorobę łagodniej bo miało już przeciwciała :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Martynka86

Nikita
wybacz ze sie wtracam ale MIESZANKA 5 wirusow w 1 strzykawce jest 10000 razy gorsza niz zaszczepienie dziecka 6 osobnymi szczepionkami... bo kazdy wirus dziecko przyjmuje inaczej i o wiele łagodniej-lepiej jest mu zwalczyc kazda chorobe odzielnie-osobno, stąd moje stwierdzenie wczesniejsze ze szczepionki skojarzone to "MIESZANKA WYBUCHOWA".

LEKARZE zarabiaja na tym siano i dlatego jedynym argumentem w ktory rodzice wierza bo jest w miare logiczny na polski rozum, to to, że jest "JEDNO KŁUCIE" a to niestety przekonuje rodzicow bo lekarze potrafia podejsc ich pod katem pedagogicznym cos typu" a co Pani zrobi jak dziecko po kluciach bedzie mocno plakac, jak je Pani przekona do kolejnych szczepien" tip. wszystko na takiej zasadzie i "dzieki" tej zasadzie lekarze zarabiaja setki tys. zlotych rocznie ;]]]

Z tym się nie zgodzę, jeśli chodzi o pierwsze, to przecież tych 6 szczepionek dziecko dostaje w ciągu 15 min więc też ma jednocześnie 6 wirusów w organiźmie i musi jednocześnie z nimi walczyc tak jak w [przypadku szczepionki skojarzonej - taka sama to bomba wybuchowa, bo w szystko jest w jednym czasie w organiźmie.
Natomiast jeśli chodzi o drugą sprawę to Edytka ma rację - jak niby zarabiają lekarze, jak szczepionkę kupuję w aptece ... ??? To prędzej aptekarze

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Nikita
No ok- rozumiem, kazdy ma swoje zdanie:)
Ja juz sie nie udzielam wiecej bo mi sie nie chce wiecej tego juz tlumaczyc, a uwazam ze to i tak niczyjego nastawienia nie zmieni a ja za bardzo sie denerwuje jak pisze na ten temat bo z pewnymi rzeczami ciezko mi sie pogodzic.

Kupuja w aptece ale tylko pewien procent ze sprzedazy otrzymuje apteka... ale to tez juz malo wazne :)))

kazdy wierzy w to co wierzy :))

EDYTKA
To super, niestety moje Kochane Malenstwo nie nawidzi czapek i walczy za kazdym razem hehe :))

Ewusia
bardzo mnie to cieszy, nie dlatego ze sie ZE MNA zgadzasz tylko ze wzgledu na Twojego Skarbka :))))
Ja tez dzieki temu ze sie wysypiam mam lepszy humorek dzieki czemu Majci tez on się udziela :))

Dziekujemy za zyczonka MAMUSIE! ;***

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

hej!
kurcze jak Wy to robicie ze dzieci ladnie Wam spia w nocy...moj nie dosc ze nie chce spac sam bo sie zaraz budzi to jeszcze zazwyczaj o 4 jest wyspany (wczesniej zeby nie bylo za dobrze to budzi sie jeszcze raz na jedzenie) nie mowiac juz o tym ze od okolo 2 cisnie kupe ktorej nie moze wycisnac hehe i tak dzien w dzien...czasem uda mi sie go przetrzymac na cycku do 6-7...masakra jakas:/

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

co do ubioru to u mnie na pomorzu jest teraz tak goraco ze mały smiga w samej pieluszce...na dworzu przykrywam go tylko kocem jak wieje.

apropo tego spania a raczej nie spania w nocy to cale szczescie w dzien jest juz grzeczniejszy, nie musze go nosic na rekach i juz zaczyna zajmowac sie sam soba, ostatnio zauwazyl swoje nogi:) zaczal duzo "rozmawiac" i smiac sie:) az sie boje co to bedzie jak wrocimy do domu....znowu mi sie przeorganizuje hehe mam nadzieje ze nie na gorsze...

jeszcze 3 dni do przyjazdu S. musze przyznac ze sie stesknilam troszke za nim.

co do szczepien to ja tam szczepie tymi dunskimi ktore mam w ksiazeczce...szczerze mowiac gdyby nie Martynka to nie mialabym pojecia ze szczepienie moze wyrzadzic krzywde, nie wiem co o tym myslec ale wydaje mi sie ze tak jak pisala edytka jakby to naprawde bylo az tak ryzykowne to chyba by sie tego nie praktykowalo....i mysle ze jednak szczepienia jakos tam lagodza chorobe bo w innym wypadku raczej nie mialyby wiekszego sensu...

Odnośnik do komentarza

My wlasnie dzis szczepilismy...szczepionkami skojarzonymi. Maya dostala szczepionke na tezec, blonnice, krztusiec, polio, na bakterie wywyolujaca zapalenie opon mozgowych i pneumokoki. Za miesiac dostanie kolejna partie tych szczepien, a jak bedzie wieksza to przeciwko rakowi szyjki macicy. Tu wszystkie szczepienia sa ZA DARMO i przychodnie bardzo tego pilnuja! Ostatnio byl program na temat szczepien, wypowiadala sie kobieta, ktora zaszczepila jedno ze swoich dzieci, a drugiego nie. Niestety dziecko niezaszczpione zachorowalo. Powiedziala, ze to byl dla niej dramat i trauma i ze jakby czas sie cofnal, to zaszczepila by to dziecko. Nie pamietam co to byla za choroba.
Co do zarabiania na niewiedzy pacjentow, to zgadzam sie z Martynka, ale nie znam nikogo, komu szczepienie by zaszkodzilo i nigdy nie podjelabym ryzyka nie zaszczepienia mojego dziecka! To wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NASZYM KOCHANYM DZIECIACZKOM!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...