Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

no tak, ja dziś jadę na usg, ale w poniedziałek na badanie krwi nie pojechałam. swoją drogą to kompletne wariactwo kazać kobiecie w ciąży robić badanie krwi na czczo (tak to się pisze?). ja jak nie zjem czegoś rano to albo chce mi się wymiotować, albo tak kręci mi się w głowie, że czuję jakbym miała zemdleć.

Jomira czy Ty się orientujesz czy moje polskie wyniki z badania krwi coś powiedzą duńczykom (chodzi mi o te wszystkie skróty, to z łaciny czy każdy kraj ma swoje)?

Odnośnik do komentarza

Solange Lacina jest jedna, wiec powinni rozszyfrowac :)
Ty dzis idziesz na "nakkfoldskanning" ?
Bo jesli tak, to mowie Ci, one sa skupione tylko na faldce itp. I wogole o niczym innym nie rozmawiaja. Bo tak naprawde ty sie dzisiaj spotkasz po prostu z technikiem USG a nie polozna. DLa niej bedzie wazne tylko HCG i PAPPA.

To co masz z Polski (mysle, ze masz pewnie cala game normalnych wynikow - jak morfologia itp.) przyda sie tylko poloznej - powinnas miec wizyte za okolo 2 tygodnie (ja mam w przyszylym tygodniu, a jest miedzy nami tydzien roznicy).

Jak bylam prywatnie na skanowaniu i chcialam by nam to ryzyko wyliczyla jeszcze raz, ze ja jej podam wyniki HCG i PAPPA, bo mam je zanotowane, to powiedziala, ze jak nie bylo robione u nich to ona ich uzyc nie moze ! I nie mialo znaczenia, ze za ta wizyte placilam 2000 koron.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

a swoją drogą to dziwne, bo jak byłam w Polsce to moja gin nie miała żadnych wzorów. nie używała wyników krwi do ustalenia ryzyka wystąpienia zespołu downa. po prostu zmierzyła przezierność, obejrzała kość nosową i powiedziała, że wszystko jest w normie i nie muszę się martwić.

Jomira w moim pytaniu chodziło mi o to czy duny też posługują się łaciną czy mają swoje własne gulgoty przy wynikach :oczko:

no i rozbawiło mnie zdanie, że jak chcę fotkę dziecka na pamiątkę to 25dkk, jeśli jakies dziecko miałoby mi towarzyszyć przy usg to też 25dkk. za to nie doczytałam nic o towarzyszących dorosłych (a jadę z mężem), chociaż czytanie po duńsku idzie mi znacznie lepiej niż mówienie :D

Odnośnik do komentarza

A dziecko wejsc nie moze. Musialas nie doczytac. Cierpi z tego powodu moj syn, ktory choc wielki jak kon (174 i nie kruszynka), to tez nie moze wejsc. A przeciez to jego siostra nie? (to juz Miska zdanie).
A w koncu jedziesz do Roskilde ?
Bo jesi tak to jest ten najwyzszy budynek. Mozesz wejsc tez wejsciem glownym, bo wjescie 15/16 jest po prostu z drugiej strony tego samego budynku.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

tak, jadę do Roskilde. najpier pociągiem do ishoj po męża z pracy a później razem samochodem do Roskilde (uparł się, że musimy razem). w sumie dla mnie lepiej bo z olby st. jadę 18 minut do Ishoj a do Roskilde autobusem godzinę, a pociągiem coś koło 45 minut i muszę dreptać z dworca do szpitala. obym zaczęła rodzić jak mąż będzie w domu, bo jak nie to czeka mnie wesoła wycieczka :oczko:

a co znaczy dorosły w Danii? bo przecież Twój syn to stary koń (że się tak pięknie wyrażę :D), to wpuszczają od 18?

Odnośnik do komentarza

No niestety dorosly ma tutaj 18 lat :) A moj syn choc wielki jak kon, ma tylko 13.
No co za chamstwo, nie daja mu zobaczyc jego siostry :)
Musialabys posluchac jak sie wscieka :)
No bo to przeciez wazny akt, jego siostra ma sie urodzic, a on nie moze nic zobaczyc. Noszsz skandal :) Smieszny bardzo jest.

Wy faktycznie macie kiepskie polaczenie z Roskilde. U mnie na szczescie pod domem trzy autobusy pod sam szpital. Tyle, ze jeden z nich (ktory jedzie raz na godzine) jedzie do szpitala 15 minut, a pozostale dwa 40-50, bo oczywiscie wszystkie okoliczne wioski objezdzaja.

Trzymam kciuki za dobre badania !!!
Moze u nich zapytaj o kontakt z polozna? Ponoc ta polozna co "obskakuje" nasze rejony podelga szpitalowi, wiec moze oni Cie do niej umowia?
Panie sa bardzo, bardzo mile i pomocne.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Wynik odebrany i powiem szczerze, że zbaraniałam. Ryzyko dla trisomii 21 i 13 jest takie samo jak po badaniu USG (!), zaś 18 podskoczyło na moją korzyść. Jako żywo nie spotkałam się z czymś takim, wertuję neta i z tego co tam znalazłam to wyniki zmieniały się na korzyść lub nie korzyść, ale nie pozostawały takie same. Jestem pewna, że coś pochrzanili.

Odnośnik do komentarza

ja już po badaniach. prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu downa to jak 1: 400000 (tam jeszcze była jakaś końcówka, ale nie pamiętam). no i wykrakałam, że moje maleństwo zawsze ruchliwe, bo dzisiaj nieźle mnie po brzuchu cisnęli i to dobre 5 minut. machało rękami i nogami, ale obrócić się nie chciało. krew też pobrali na miejscu, ale z tego wszystkiego zapomniałam zapytać o położną. jutro idę do komuny i będę próbowała zmienić lekarza, więc mam nadzieję, że nowy dobrze mnie poprowadzi i w końcu założy kartę ciąży. cysta też sprawdzona i powiedzieli, że to nic takiego i pewnie z tego jajnika miałam moje szczęśliwe jajeczko :D powinno się wchłonąć samo, a jak nie będziemy się martwić po porodzie. dziś termin jak to pani ładnie nazwała "dostarczenia dziecka" to 12 lutego.
no i mam 2 nowe fotki, muszę w końcu dodać.

Odnośnik do komentarza

Jomira
wedlug dusnkich danych faldka w tygodniu 13 + 5 powinna byc miedzy 1,9 a 2,7 mm. Brakuje CI tygodnia, wiec za wiele nie urosnie. W dunskich zrodlach podaja, ze dopiero 3mm zwiekszaja ryzyko wystepowania syndromu trzykrotnie i oczywiscie im grubsza tym wiecej.
Moim zdaniem przy prawie 13 tygodniach, 2 mm jest zupelnie normalne.

Swoja droga dziwne, ze w Polsce dokonuja oceny ryzka tylko pod wzgledem faldki i noska. Mialabym rewelacyje wyniki :)

U nas obowiazkowo: Papp + Hcg + faldka + nos + wiek mamy i dopiero komputer wylicza to wszystko razem. Ewentualnie dodaja ten "bright spot" jak u nas, ale bright spot wiadomo - ciagnie tylko w dol.

Karim przy CRL 66mm, NT 2mm jak najbardziej mieści się w normie.

Jomira z tą oceną ryzyka w Polsce nie jest tak do końca. Ja mam taki opis na wyniku. Ryzyko wyjściowe jest wyliczone na podstawie wieku ciężarnej. Nowe ryzyko jest ryzykiem w dniu badania wyliczonym na podstawie ryzyka wyjściowego, czynników ultrasonograficznych (szerokość przezierności karkowej, kości nosowej, oceny przepływu Dopplerowskiego na zastawce trójdzielnej, oceny przepływu Dopplerowskiego w przewodzie żylnym, czynności serca płodu) oraz bada biochemicznego z surowicy matczynej wolne beta -hCG i PAPP-A). Mediany wartości biochemicznych są dostosowane do wagi ciężarnej.
Z tym, że badanie robiłam w ośrodku referencyjnym posługującym się oprogramowaniem FMF- 2009 i posiadającym certyfikat Fundacji Medycyny Płodowej.
To co dziewczyny piszą, to badanie USG robione najczęściej przez prowadzącego lekarza ginekologa lub specjalisty radiologa, który na podstawie nieprawidłowości w obrazie USG, kieruje dopiero na specjalistyczną diagnostykę.

Odnośnik do komentarza

solange63
ja już po badaniach. prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu downa to jak 1: 400000 (tam jeszcze była jakaś końcówka, ale nie pamiętam). no i wykrakałam, że moje maleństwo zawsze ruchliwe, bo dzisiaj nieźle mnie po brzuchu cisnęli i to dobre 5 minut. machało rękami i nogami, ale obrócić się nie chciało. krew też pobrali na miejscu, ale z tego wszystkiego zapomniałam zapytać o położną. jutro idę do komuny i będę próbowała zmienić lekarza, więc mam nadzieję, że nowy dobrze mnie poprowadzi i w końcu założy kartę ciąży. cysta też sprawdzona i powiedzieli, że to nic takiego i pewnie z tego jajnika miałam moje szczęśliwe jajeczko :D powinno się wchłonąć samo, a jak nie będziemy się martwić po porodzie. dziś termin jak to pani ładnie nazwała "dostarczenia dziecka" to 12 lutego.
no i mam 2 nowe fotki, muszę w końcu dodać.

Super wiadomości, 1 : 400 000 woow, gratuluję wyniku . Ja mam jedyne 1 : 8105 :Śpiący:
Czekamy na fotki, aż dwie co za rozrzutność :Oczko:::):

Odnośnik do komentarza

Cześć
Byłam dziś u mojej lekarki i powiedziała że da mi skierowanie na ten test podwójny z krwi, tylko mam znów przyjechać jutro do niej do przychodni żebym miała badania za darmo, bo normalnie kosztuje ok 300zł
Myślałam żeby nie iść, ale namówiła mnie żebym zrobiła, a skoro i tak to będzie za darmo to jednak zrobię.

Ale powiem Wam, że już mi się rzygać chce tymi lekarzami, badaniami usg i całą resztą.
A tu znów jutro po skierowanie i w piątek rano na te badania.
Mój mąż to już wogóle ma dość hehe

Powiedziała że mam się niczym nie martwić, że jest przekonana że wszystko będzie ok, ale lepiej zrobić żeby mieć 100% pewność. No niech jej będzie.
Jakoś mam opory przed tym badaniem, skoro uważają że będzie ok to dobrze, ja też tak sądzę, a jak wyjdzie coś nie tak to wtedy znów będą nerwy. A i tak nic mi to badanie nie da, bo i tak bym nie usunęła ciąży...
Echhh człowieka to denerwują tylko tymi wszystkimi badaniami, bez sensu...

solange super wynik :)

mafinka ciekawe, może faktycznie coś pochrzanili, ja się akurat na tym nie znam...

jomira widzę że syn się nieźle zaangażował :) taki dobry brat ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Gratuluje dziewczyny, wynikow. Teraz widze, ze nasze 1:200 bylo mizerniutkie, ale coz tu wyciagnac, jak na starcie za wiek dostalam 1:70? echh...

Na dzień dobry dali mi 1: 405 dla ZD ryzyko podstawowe) a po badaniach skoczyło na 8105.

Jomira
Mafinko zazdroszcze opisowych, polskich wynikow. U nas dostajesz cyferki i nawet nie wiesz za co!!!

Wyników to ma całą stronę A4, dokładny opis matki (rasa, waga, wzrost,liczba porodów, czy było poczęcie spontaniczne oraz indukcja owulacji). Potem cały opis USG, markery wad chromosomalnych, wady płodu, parametry biochemiczne z surowicy, szacowane ryzyko tj. ryzyko podstawowe i obliczone. Na końcu mam wykresy, więc tego czytania trochę jest.
Gdybym chciała prywatnie zrobić takie badanie 600 nie moje. Dzięki Bogu, że zdecydowałam się na zmianę ginekologa.

Odnośnik do komentarza

Karim

Powiedziała że mam się niczym nie martwić, że jest przekonana że wszystko będzie ok, ale lepiej zrobić żeby mieć 100% pewność. No niech jej będzie.

100% pewności nie będziesz miała, są to jedynie wyliczenia statystyczne 1: do iluś tam. Pewność na 100% daje amniopunkcja, ale tu już dostajesz wynik nawet z płcią dziecka ::):

Odnośnik do komentarza

Karim jezeli jestes pewna, ze nie usuniesz ciazy, to daj sobie spokoj z dalszymi badaniami. Tak jak napisala Mafinka i jak pisze ja od kilku dni. Odpowiedzi nie dostaniesz, dostaniesz statystyczna wysokosc ryzka. Za przeproszeniem w cholere z tym.

My zrobilismy, bo ja zwatplilam w to czy usunelabym czy nie. Pomyslalam po prostu o tym co bedzie za 40 lat. Czyli o mojej corce, ktora mialaby miec juz swoja rodzine, a jeszcze na glowie brata z autyzmem i siostre z Downem i wymieklam...
Nie wiem do konca co bym zrobila, ale wciaz zywie nadzieje, ze w sobote przyjdzie list (listem wysylaja tylko dobre odpowiedzi) i nie bede musiala myslec.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia25lat

Jutro mam wizytę u lekarza i mi powie kiedy usg. On pracuje w szpitalu i jak będzie miał dyżur to będę mogła pojechać na usg.
Mafinko mam już córeczkę we wrześniu będzie miała 3 latka.

Wiesz, że mamy dzieci w takim samym wieku, no mój synio ciut młodszy jest. Przygotowujesz już córkę na przyjście rodzeństwa?

Z tego co pamiętam, że pisałaś że czujesz że będzie chłopczyk, czujesz się całkiem inaczej niż w tamtej ciąży? Masz inne dolegliwości? Wiem, że mówią że nie ma dwóch identycznych ciąż, ale to mnie chyba nie dotyczy. Mam tak samo, kubek w kubek jak za pierwszym razem.

Odnośnik do komentarza

No wiesz... ta cora to tylko na podstawie "wyglada na to, ze raczej siusiaka nie ma".
No i przeciez moj syn zamawial siostre, to jak ma byc inaczej??? No musi byc no nie ? :)
Chociaz przyznam, ze troche mi zal, ze nie chlopczyk. W liscie bedzie na 100%. Jak tylko przyjdzie (no bo kurcze przyjsc musi!!!), to sie pochwale.

No ale to znow nie bedzie na 100% :)
Przy biopsji lozyska, zawsze istnieje ryzyko, ze XX jest genotypem matki. Pewnosc jest tylko w przypadku XY :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Witam, dziś wróciłam z urlopu, jutro was nadrobię i poczytam co naskrobałyście bo troche się nazbierało a padam już, jeszcze z godzine mi zeszło na rozpakowywanie manatków i doprowadzenie mieszkania do ładu. Mimo, że podróż długa bo 10 godzin to powiem wam zniosłąm ją dobrze nic nie odczuwałam ani nic nie odczuwam. Widze, że szalejecie wszystkie z badaniami ja następną wizyte mam dopiero 8 września. miłej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

cześc dziewczyny, ale wy robicie duzo tych badan ja mialam tylko badanie krwi i w piatek ide na prenatalne i na tym koniec.....

ja mam synka tez z wrzesnia tylko ze rok mlodszy, bedzie mial dwa latka, ja juz oleczka przygotowuje, juz wie gdzie jest dzidzius i sie do niego przytula to tak slodko wyglada.....

w niedziele kupilismy mu lozeczko "dorosle" i powiem szczerze ze bardzo dobrze sobie w nim radzi juz nie chce spac w lozeczku wiec moglam uprac dla drugiej dzidzi....

a co do objawow ciazy to ja czuje sie zupelnie inaczej....jak w tamtej ciazy chodzilo mi po glowie imie Aleksander tak teraz caly czas tylko Gabrysia :36_1_21::36_1_21: miejmy nadzieje ze moje przeczucia mnie nie zawiodą bo moj maz to chcilby coreczke zreszta ja tez, a ze bede miala juz druga cesarke wiec wiecej dzieci raczej nie bedziemy miec, no chyba ze tak za 10 lat nastepne....

Jomira mam nadzieje ze przyjdzie ten list do ciebie....

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

moja mama miała 3 cesarki i to prawie sto lat temu, więc nie sądzę, że w dzisiejszych czasach trzeba się ograniczać (no chyba, że to chodzi o Wasz wybór).
ja osobiście nie polecam odstawiania ostatniego dziecka, bo właśnie ja jestem takim "wyrzutkiem" (siostra 12 lat starsza, brat 8) i przyznam szczerze, że moje rodzeństwo mnie nienawidziło bo zamiast wychodzić z kolegami i się bawić, musieli opiekować się jakimś małym wrzeszczącym czymś. pewnie to wina rodziców, że dali im za dużo obowiązków, no, ale to były stare czasy. ja tylko pamiętam, że bardzo chciałam być przy mojej siostrze, a ona uciekała ode mnie jak tylko się dało. dopiero gdy podrosłam zaczęłam się z nią dogadywać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...