Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Aniu, wspołczuje Wam bardzo! Wczoraj przecyztałam Twój post ale bylam w takim szoku, ze nic nie napisałam. Czytając to co przeżywaliscie odrazu łzy zaczeły mi lecieć (nawet teraz nie moge sie powstrzymać) To jest chyba najgorsze, gdy rodzic widzi cierpienie swojego dziecka i jest na to wszystko bezrady! To co pisałas o pielęgniarce to aż mnie trzepie, poprostu takie BABSKO odrazu powinna wylecieć z ROBOTY, nie che pracować, nie rozumie powagi sytuacji niech sie przekwalifikuje i idzie do pracy gdzie nie musi być wyrozumiala na czyjąś krzywdę. No co za baba ... aż mną nadal trzącha wr!
Nie wiedziałam, że nasze dzieci w tym wieku są jeszcze zagrożone tymi drgawkami temp. Myslałam, ze to dotyczy tylko tych najmniejszych. Mojej koleżanki corcia (z 2010r) ma takie drgawki i muszą bardzo uważać, najmniejsza temp i musi jej podawac jakies lekarstwa zeby nie dopuscic do drgawek.
Trzymajcie sie dzielnie wiele zdrówka dla Oli i obyście nie musieli juz nigdy wiecej przechodzic podobnej sytuacji.

My od poniedziałku chodzimy na zajecia adatacyjne do przedszkola. Dzisiaj zrobiłam sobie przerwę, wysłalam męża. Nie jestem zadwolona. Opisze nastepnym razem, bo teraz muszę juz leciec.
Sciskam Was wszystkie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,bardzo dziekuję za ciepłe słowa.
Anitajas jeśli chodzi o drgawki to ja nawet nie wiedziałam,że coś takiego jest,nie miałam o tym pojęcia,nigdy o tym nie czytałam i nie słyszałam.Dla mnie Oli zachowanie nie wyglądało na drgawki,bo ona wcale nie drgała i nie trzepotała ani nóżkami ani rączkami,tylko tak leżała nieruchomo i... ale lekarze nazwali to drganiem gorączkowym więc pewnie to to. Pani doktor nam powiedziała i sami poczytaliśmy,że mogą się już nie powtórzyć ani razu,a występują u dzieci od 6 miesiąca do 5 lat. Jest to dla mnie straszne.Nadal nie mogę dojść do siebie i boję się.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

hejka wszystkim zagladam codziennie ale jakos ostatnio nie mam weny do pisania.Pogoda u nas w kratke przewaznie pochmurno i deszczowo więc czas na ogół spędzamy w domku.
Asik ogromne gratulacje,hehe troszke Ci zazdroszcze tez bym chciała juz drugie chociaż chwilami ma wątpliwości jak podołamy finansowo i druga wątpliwość to taka że będe bardziej jednym się opiekować .
Tinko ale ty tajemnicza:)
Aniag wspólczuje Wam przeżyć mam nadzieje że już wszystko się unormuje i będzie OK.
Poza tym mam mase problemów i zmartwień może dlatego chodze ostatnio rozdrażniona i szybko wybucham, nie chce Was zadreczać już swoimi problemami bo niestety żyjemy w takich czasach że kązdy z nas ma problemy wieksze bądz mniejsze.
U mnie Anitka zrobiła się taka gadatliwa,pieknie mówi pełnymi zdaniami, potrafi wytłumaczyć co chce.W końcu nauczyła się spąć w swoim łóżeczku do tej pory spała z nami, przykręciliśmy znowu boki łóżeczka wyjęliśmy szczebelki żeby było jej łatwiej wchodzić i wychodzić nad łóżeczkiem przykleiłam jej dwie olbrzymie naklejki Kubusia puchatka i myszki miki i chętnie śpi w nim teraz.Juz się cieszyłam że mała załatwia się na nocnik ale moja mama kiedy my byliśmy w pracy zakładała jej pieluche więc mała o nocniku nawet nie chce słyszeć,po drugie jak zawsze chjciała sie kąpać to teraz jakaś masakra piski i wrzaski na samo słowo kapiel nie wiem jak ja zachęcić do kąpieli.
Moja księżniczka ostatnio buntuje się i nie chce jeść,nie miałam z nią do tej pory problemu a teraz jadła by tylko kotlety mielone ogólnie wóła tylko mięsko rewszta moze nie istnieć.
No no ale sie rozpisałam.Życze wam miłego wieczoru
Ciekawe co u littlemum,maczetki i ciekawe jak tam NUSIAA znosi odmienny stan

http://fajnamama.pl/suwaczki/xnu9nz9.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/840da4k.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/cf8ca9bc.gif

Pamiętamy o Tobie nasz Aniołku 6.11.2011[*]

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj ostatni dzień zajeć adaptacyjnych. Ja to jednak miekka jestem i od srody na zajecia maż śmiga z Amelką na zajęcia i w sumie dobrze, bo w środę okazało się, że rodzice mieli wysc z sali a dzici miały zostać same, wczoraj było podbnie a dzisiaj na siłę dzici zostały same. Eshhh...no i czekam, bo o 11:30 mamy przyjsc bo nasze skarbki. Dziaiaj mąż ją zaprowadziła a ja idę po nią. Ciekawe, czy Amelka po dzisiajszym dniu będzie nadal chciec chodzić do przedszkola. Od czwartku dzień w dzień )bez weekendów) będzie przedszkole.

Okazało się, ze inne mamy poskarżyły się Pani Dyrektor, ze Pani zamiast na placu zabaw być rrozproszone, żeby widziec co sie tam dzieje to stoją w kółeczku i sobie rozmawiają, że zabawki są pouszkadzane, że na placu zabaw tez są popsute urządzenia....myślałam, ze ja wyolbrzymiam, ale jednak jestem normalna i inne mamy te niedociagniecia również wdziały.

Ciekwawe jak to bedzie....zbieram sie powoli po mojego najmodszego z całej grupy przedszkolaka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Anitajas i jak wrażenia Amelki po zajęciach adaptacyjnych?Jak się zachowywała kiedy ją odbierałaś?
Fajnie macie z tymi zajęciami,u nas będzie tylko spotkanie 1 godzinne 31 sierpnia od 15.30.Pewnie poweidzą co i jak i do domku,a ja wolałabym,żeby było tak jak u Was,zostawić ją na trochę i zobaczyć jak będzie się zachowywać.Niby mówi,że ona chce do przedszkola i zostanie tam sama,ale jak to będzie w praktyce????:0

Asik,co tam u Was? Maciuś już w domku? Jak tam Olusia?Pomaga w opiece nad braciszkiem?:)

Tinko hop,hop:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, powiem szczerze, że dzisiaj mile się roczarowałam :) Amelka zupełnie inaczej funkcjonowała niż w poniedziałek, czy wtorek. Gdy przyszłam po nią, akurat dzieci były na placu zabaw. Amelka spacerowała z Panią za rączkę razem z dwiema innymi dziewczynkami. Słoneczka (tak nazywa sie grupa Amelki), na szyjach miały zawiązane różowe apaszki więc bylo widać, które dzieci są świeżynkami :)
Dzisiaj na placu zabaw o dziwo panował porządek i nie było tylu dzieci, jak się potem dowiedziałam to starsze dzieciaczki poszły na wycieczkę do parku, dlatego na placu zabaw było tak spokojnie.
Było mi miło, gdy Panie mówiły, że Amelka rewelacyjnie się zachowywała. Gdy mąż ją zostawil owszem popłakała, ale dała się uspokoić. Pilnowała swojego pleczaczka, jak chciała sie isc pobawic, to brała swój plecaczek i pytała cioć, czy może się pobawić :) Pani były zaskoczone, że jako najmłodsza z całej grupy bardzo jest komuniktywna tzn. co chce to powie, pyta, używa grzecznych zwrotów - a ja dumna mamusia pękałam z dumy :) Nawet jak przyszly inne mamuśki i pytaly o swoje pociechy to Pani wskazywała na amelke jako na wzór :) Ah...żeby tak było zawsze :) Lekko i przyjemnie :) a na zakończenie wszystkie dzieci dostały Dyplomy :)

Jeśli chodzi o te zajęcia adaptacyjne, to u nas są one płatne. Więc jeśli ktoś chciał skorzystać z tych zajęć to musiał zapłacić. Z zajęć skorzystało 15 dzieci, czyli połowa grupy. Bo u nas jest liczna grupa (niestety), bo aż 29 dzieci !!! Jak dla mnie do strasznie dużo, ale nic z tym sie nie da zrobić, bo to przedszkole zawsze takie liczne grupy organizuje tłumacząć się, ze w pełnym składzie dzieci przychodzą tylko przez pierwszy miesiąc, potem zaczynaja się choroby i często jest tak, że przychodzi połowa grupy.Mam nadzieję, ze Amelka wśród tych chorówitków się nie znajdzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Anitajas - sama widzisz jak własne dzieci potrafią nas zaskoczyć i to pozytywnie :) Ale naprawdę fajnie, ze tak pozytywnie Amelka odnajduje się w grupie. Mam nadzieję, ze Daria też będzie stawiana na wzór ;) Chociaż strasznie szkoda, ze u nas nie ma żadnych zajęć adaptacyjnych.

W sobotę byliśmy nad jeziorem, a wczoraj w zoo, darii najbardziej podobały się wielbłądy, które mogła karmić i wielkie słonie, które machały trąbą. Szukała też lwa, ale niestety obecnie u nas w zoo nie ma lwa, był tylko tygrys, pantery i pumy. Generalnie była bardzo zadowolona.

Odnośnik do komentarza

Witam,

Anitajas super,ze Amelce podobało się w przedszkolu i gratuluję pochwał i stawiania za wzór,to na pewno bardzo miłe odczucie.Mam nadzieję,że ja również kiedyś to poczuję.

Newaniu ale udany weekend za Wami,super.My również chcemy pojechać do zoo do Wawy,bo to które jest bliżej jest w remoncie,mam nadzieję,że może uda się za dwa tygonie.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Dotarlam, ale na chwilke.

Dziewczynki czytałam, ale brak możliwości na pisanie ....juz chodzę do pracy, allegro sie ruszyło no i obowiązki, a do tego zmeczenie i zle samopoczucie zwiazane z ciaza.

Aniu przeczytałam i współczuje (bo wiem co czułaś_), kiedyś coś przeżyłam troszkę podobnego, ale juz nie będę wracać.
Newaniu super,ze wyprawa udana.
Mamusiu tobie zycze zeby wszystko zaczęło sie lpeiej układać.
Anitajas a tobie to tylko moge pozazdrościć córki:yuppi::yuppi::yuppi:

Bo ja to jestem przerażona czwartkiem.Dziś mamy zebranie.Hanka chce isc, twierdzi ze sama bedzie chodzic, ale boje sie,ze do niej to nie dociera, ze ona zostanie tam sama (bez rodzicow).

Jak juz widac - suwaczek jest. Przepraszam,że niektore z Was dowiedzialy sie dopiero niedawno, ale bylo wiele przyczyn (moze kiedys napisze). Teraz jest juz wszystko ok i na 90% (bo robilam dokladne usg) Haneczka bedzie miala braciszka.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Tinko - cieszę się, ze mogę teraz oficjalnie Ci pogratulować, a przede wszystkim, że wszystko jest ok. :36_7_8: Teraz tylko dużo sił dla Ciebie i nie przemęczaj się za bardzo w szkole.
Tinko, przejmujesz się jak od czwartku Hania przyjmie przedszkole, ja mam takie same obawy co do Darii. Wczoraj byłam kupić jej jeszcze kapcie i jedne spodnie dresowe do przedszkola, rozglądałam się też za jesienną kurteczką - były co prawda całkiem fajne, choć trochę sztywne, ale to chyba przez taki wodoodporny materiał, niestety dość drogie, więc muszę się jeszcze rozejrzeć gdzieś indziej. Ciągle brakuje mi na wszystko czasu, a od 1 września będę go miała jeszcze mniej, bo przez Darii przedszkole będę później zaczynać pracę, a więc i później kończyć, więc w domu będziemy pewnie ok. 18, albo i dalej :(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

wczoraj zrobiłam ostatnie zakupy do przedszkola i powaliła mnie cena kredek bambino. Jedno opakowanie ołowkowych 10szt kosztuje 15,8zł a ja mam na liście x2,do tego kredki świecowe bambino 6,3 x2,farby,plastelina,bloki,pędzle,teczka do prac itd.Ogólnie na same przybory poszło 100 zł bez groszy.:36_11_1: A są przedszkola gdzie rodzice składają się tylko po 20 zł.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

Aniu jezeli to chodzi o grube kredki Bambino to jest to inwestycja warta pieniedzy....dziecko tymi kredkami nauczy sie pracowac. Ja zawsze rodzicom je polecam, bo sa najlepsze na rynku. Sama Hanka ma w domu komplet 25 kolorow. Te kredki rysuja, bez wysilku, a niaktorymi jak uzywasz to mnie reka boli, a co dopiero takiego malego szkraba.

U mnie dzis zebranie , wiec dowiem sie jak mnie szarpnie.

Newaniu
ja supewr kurtke kupilam Hance w Decathlonie za 90zl - rewelacja.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze Tinko Ty nygusie :))) Moje Gratulacje po stokroć!! :) Ale Wam zazdroszczę ;)
Ja moich "przygodach" ciążowych trochę się boję, finansowo troche kiepsko przędziemy, a poza tym nie mam stałego zatrudnienia, więc to też mnie demotywuje...
Tinkuś wszystkiego najlepszego i dużo zdrówka dla Waszej Dwójki :)

Newaniu my też ostatnio byliśmy w gdańskim zoo, Zuza było wniebowzięta nr 1 to słoń i małpki, no fakt też się zawiedliśmy brakiem lwa...

My tez strasznie przeżywamy czwartek, biorę kilka dni wolnego, żeby być z małą - pierwszego dnia zamierzam ją zabrać wcześniej ok 11 i kupię jej jakiś prezent w nagrodę jakąś przytulankę chyba to dobry pomysł? A pozostałe dni to do obiadu tak ok 13, bo tak ustaliliśmy, że dziadek będzie ją odbierał...

Aniu no rzeczywiście mnóstwo rzeczy trzeba kupić i ile to pieniędzy idzie... My na szczęście nie mamy tego kłopotu, bo te wszystkie pomoce były wliczone w cenę wpisowego... Echhh ale mam stresa...

Wiesz Tinko mi też się wydaje, że do Zuzi nie dociera że będzie w przedszkolu sama z dziećmi i nowymi paniami, rozmawiamy ona przytakuje, czasem się pyta: "a tatuś? mamusia? babuś? dziadziuś?" mówię jej że nie będzie, niby rozumie ale chyba nie tak do końca...
A poza tym Zuzia pod względem samoobsługowym to jakaś kicha. Nie ubierze się sama, niby próbuje, ale wychodzi jej opłakanie, nie potrafi pić z kubka, sztućcami posługuje się co prawda w miarę sprawnie, po schodach zejść sama nie zejdzie trzeba ją trzymać za rączkę, na dłuższy spacer też nie pójdzie, bo nogi bolą... Chyba panie się przeżegnają jak im takie dziecko oddam ;)

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

Moja Ola tak jak i Wasze dzieci,chyba też za bardzo nie rozumie,że będzie sama,tak łatwo przychodzi jej mówienie:tato pójdzie do pracy,ty wrócisz do domu a ja będę sama.Jej się chyba wydaje,że to na takiej zasadzie jak ją zostawiamy u babci i babcia się z nią bawi,a tu będzie pani ale nie tylko dla niej jednej,będzie dużo dzieci.Oli grupa liczy ponad 30.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

Tinko gratulacje :D

Trzymam za Was kciuki mamusie 1 września... Ja się cieszę, że Eryka jeszcze na ten rok nie zapisałam. Jest tak niegrzeczny, bije dzieci (mniejsze od niego), nie chce siadac na nocnik, za to bardzo się cieszy jak nasika na podłogę - rewelacja dla niego... Je sam jak mu się chce, ale potrafi, ubierac się próbuje, ale kiepsko mu wychodzi. No i nie wyobrażam sobie tego stresu, że by go oddac w obce ręce. Od razu by się odnalazł w grupie z pewnością, bałabym się tylko tych skarg na niego :(

Magan nie dołuj się, że Zuzia tego czy tamtego nie potrafi. Najważniejsze, że robi siku. A panie są po to, żeby pomóc, zwłaszcza, że nasze dzieci są z grudnia... Przy takim dziecku ze stycznia nie ma porównania. Najgorszy jest pierwszy tydzień, jak jedno zaczyna płakac, to za nim następne. Mama nieraz opowiada, masakra:36_2_39:

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Ja spac nie moge w nocy - stres.
Wczoraj zebranie w przedszkolu trwalo ponad 2 godziny...masakra. Hanki nie bylo na liscie - przeoczyli...fajnie co, ale na szczescie jest w grupie ze swoja koleznka.

Ja jestem mega przerazona tym wszystkim(wiem, glupia matka ze mnie), ale jakos mam obawy.

NIe wiem rozpoczecieroku mam o 12, potem spotaknie z dziecmi i rodzicami, a ja o 13 powinnam odebrac dziecko z przedzkola.Musze sie pospieszyc.....

poczatek bedzie trudny...ale musze dac rade

Przepraszam, za poranne smucenie, ale musialam to z sibie wyrzucic.

MILEGO DNIA

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Bry,
Tinko nie Ty jedna jesteś przerażona. Chyba każda matka przeżywa fakt, ze jej pociecha idzie do przedszkola esh...
a swoja drogą to Tinko, dasz radę nie masz wyjścia. trzymam kciuki, że soebie poradzisz bezproblemowo :-)

A u nas... jeszcze wrzesień się nie zaczął a juz nie wiem, czy Amelka jutro pójdzie do przedszkola... obudziała się w nocy i chciała siusiu i ja "sierota" matka nie zuważyłam, że Amelka ma gorączkę, nad ranem znowu obudziła mnie na siusiu i wtedy zuważyłam, ze Amelka jest cała gorąca. Zmierzyłam temp. a na termometrze 39,6 stopni! Odrazu nie załapałam, ze to jest prawie 40 stopni tylko w głowie miałam kupe mysli i pytanie dlaczego zaczęła gorączkować? I w koncu do mnie dociera, że Amelka jeszcze niegy nie miała tak wysokiej gorączki, jeszcze raz zmierzyłam temp. bo nie mogłam uwierzyć. Termometr to samo wskazywał wiec szybko wyskoczyłam z łózka i pobiegłam po Nurofen, no i co chwile kontrolowałam temperature czy spada, czy nie .... i w myślach się modliłam, żeby temp. zaczęła spadać, bo bardzo bałam się, żeby Amelka nie dostała tych drgawek gorączkowych! Bo gorączka najpierw wydawało się, że zaczyna spadać, a za chwilę znowu zaczęła rosnąć w górę. Amelcia zaczęła płakać i w tym czasie zaczęła wymiotować. Mówię do niej: "Amelciu, wymiotuj, wymiotu nie będzie brzusio boleć"...Amelka do mnie: Mamo, nie umiem, nie da się" .... Jak już troszeczkę z niej wyleciało, Amelka mówi do mnie z płaczem: "Mamusiu, dlaczego ja zwymiotłam" ...esh...Amelka była przerażona!
Po 1,5h temp zmalała do 38,2 no i tak została nie chciało zejsc niżej. Mąż mi się przyznał, że Amelka wieczorem zjadła trochę śliwek, więc może te śliwki jej zaszkodziły esh... no nic teraz to już tylko muszę dzwonić do mamy jak tam Amelka się czuje. Powiedziałam mojej mamie, że jakby coś sie działo niepokojącego to ma zaraz zadzwonic i któreś z nas przyjedzie do domu.
W sumie w pracy nie mam głowy do pracowania, bo myślami jestem w domu eshhh....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Och biedna Amelka :( Oby jej ta gorączka przeszła, no i szkoda by straciła sam początek roku w przedszkolu. Trzymam za Was kciuki. Mojej Darii kilka razy zdarzała się taka wysoka gorączka, ale nigdy nie było wymiotów ani drgawek, mijała po dwóch, góra trzech dniach bez żadnych dodatkowych efektów typu kaszel, katar czy wysypka, więc to nie była nawet typowa trzydniówka. Ale wiem, że ma skłonność do takiej wysokiej gorączki, ech :(

magan23
Newaniu my też ostatnio byliśmy w gdańskim zoo, Zuza było wniebowzięta nr 1 to słoń i małpki, no fakt też się zawiedliśmy brakiem lwa...

Podobno lew był wypożyczony jakiś czas temu do Wrocławia i tam padł :( Ale budują nowy wybieg dla lwa, więc chyba doczekamy się nowego...

Wszystkim mamusiom, życzę na jutro dużo odwagi i wiary w to, ze nasze dzieci poradzą sobie bez nas ;) I będą się przy tym dobrze bawiły :36_7_8:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...