Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kwiatuszek9876

powiem ci szczerze że ja bym się nie stawiała mężowi jeśli nie chce żebyś się z nią spotkała , wiadomo jest życzliwa ale może ma jakieś intencję żeby się z tobą spotkać ? A czy przed ciążą się z toba kontaktowała i spotykała ?

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Maz nie powie wprost, ze jest zazdrosny ale ja to wiem, ze walsnie o to mu chodzi. Ja mu zawsze tlumacze, ze wybralam jego kocham go i on jest naj....ale nie wiem, czemu tak reaguj, ze nie chce zebym tam poszla.
Pewnie ja tez nie bylabym szczesliwa, gdyby on poszedl do bylej..

jakby nie był zazdrosny to by ci pozwolił :) poza tym napisałas ze idziesz z byłego mama a nie z byłym.... z byłym to co innego jest o co byc zazdrosnym ale z jego matką raczej go nie zdradzisz :)))

martusia9876
powiem ci szczerze że ja bym się nie stawiała mężowi jeśli nie chce żebyś się z nią spotkała , wiadomo jest życzliwa ale może ma jakieś intencję żeby się z tobą spotkać ? A czy przed ciążą się z toba kontaktowała i spotykała ?

moze i nie mam racji ale ja naleze do osób nieposkromionych i nienawidze jak ktos mi cos nakazuje lub zakazuje dlatego ja bym poszla. zeby sie spotkac niekoniecznie trzeba miec złe intencje, skoro tinka napisała ze miały ze soba dobry kontakt to czemu zrywac tą znajomość? Pprzeciez spotyka sie z byłego matką a nie z nim.moze jej powiedziec jaka sytuacja (kobieta kobiete zrozumie) i spotkajcie sie na neutralnym gruncie - w jakiejs kawiarni lub cos, aby nie u niej zeby nie spotykać syna, mąż niech je tAm (do kawiarni ) podwiezie zeby był pewny :) Poza tym nawet jakby miała te złe intencje to myślę ze Tinka do głupich nie nalezy i majac meza i malutką córeczke nie da się zmanipulować.ja bym sie na chwilke spotkała, z mezem porozmawiała na spokojnie a pozniej tak czy siak bym poszła. Nie naleze do osób ktore zrywaja kontakty "bo ktoś coś" ...
A męzowi trzeba się czasem postawić... jestesmy w koncu odrębnymi osobami. Mam nadzieje ze mnie nie zlinczujecie

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

justynko pomału na tych schodach!!!!!!Tinko porozmawiaj z męzem bo jak wyjdzie na jaw ze sie spotakałas z nia zajego plecami to wtdy bedzie>>>>>>ciekawe co ona chce od ciebie????haha
Wiecie ja pomalu przechdze na sztuczne mleko jak daje swoje to tak płacze ze szok rzuca sie wierci płacze!!!!!! kopie jakby dostawał szału!!!!!!! jestem wsciekłam na to ze albo tam nic nie leci albo ...on nie umie sie dossać !!!!!!!!!!!!!!!!po kapieli dzis dostał takiego szału ze mu flaszki nie dałam tylko cyca ze szok .......i co musiałam iśc zrobić mleko sztuczne!!!!!!!!

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/2849.png
http://www.suwaczek.pl/cache/a416b6578c.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2587710bc4.png
http://s9.suwaczek.com/200812075278.png

Odnośnik do komentarza

Martusia u mni e z tym pokarmem jest tak w nocy jest bo mam długie przerwy na karmienie i jest ok odciągne nieraz 160 pózniej mu daje zje i to mu starcza na 1 godz czyli mój pokarm jest mało kaloryczny i nie zaspakaja jego glodu na tak długo jakby chciał .A w dzien wogóle nic nie leci tylko troche ssie kilka minut pózniej wpada w żłośc !!!!!!i kończy sie na tym ze ide zrobić 150 ml mleka sztucznego .Co tu duzo mówić mam takiego żarłoczka !!!!!kochanego Córcia jest niejadkiem a on jej przeciwieństwo i z tego sie ciesze!!!!!!!!

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/2849.png
http://www.suwaczek.pl/cache/a416b6578c.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2587710bc4.png
http://s9.suwaczek.com/200812075278.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

mówie ci jak jest bo to już nie od ciebie nieraz zależy czy masz pokarm czy nie i to ze powiedziałaś sobie że bedziesz go długo karmić i tyle . Ja jak byłam w ciązy to mówiłam że będe mala karmić piersią jak długo się da a tu proszę już musiała być dokarmiana w szpitalu i pwoiem ci że żadnych wyrzutów nie miałam tak poprostu musiałao być i koniec

Odnośnik do komentarza

Tinka i Renka widzę, że wy też macie problem z karmieniem. U mnie jest to samo i podobnie jak Ty Renka powoli przechodze na sztuczne mleko. Z moich piersi prawie nic nie leci, a jeśli uda się coś ściągnąć to bardziej przypomina to wodę z mlekiem niż mleko. Poza tym od kilku dni zauważyłam, że gdy tylko podam swoje mleko, to Ola po nim zwraca. Przy cycku się wkurza, wierci, pręży i nawet jeśli się uda, że possie jakies 20 minut, to i tak jest głodna. Jak ściągam-okazuje się, że prawie nic nie ma. Jest nerwowa i płaczliwa. Kiedy podałam jej sztuczne-zupełnie inne dziecko:uspokoiła się, wyspała. No a poza tym robi nawet 3 kupki dziennie. Daję jej do jedzenia Bebilon Comfort, bo jest też na wzdęca i kolki. Bóli brzuszka nie ma już i jest to taaaka ulga:) Nie wiem co siedzieje z tym moim mlekiem. Mała dobrze przybiera na wadze, bo tydzeń temu ważyła 5780g. W ciągu dwóch tygodni przybrała 400g. Lekarka powiedziała, że mam jej dawać jeść tyle ile potrzebuje, bo urodziła się duża i jest duża i najwyraźniej takie ma zapotrzebowanie. Jej rekord to 180ml! Co za żarłok! Jestem jakoś wewnętrznie rozdarta tym, co dzieje się z mom pokarmem, ale z drugiej strony lepiej mieć dziecko szczęsliwe, najedzone i spokojne niż głodne i zapłakane.

Byliśmy u neurologa z Olą. Lekarka powiedziała, że mała co prawda ma mała asymetrię, ale to nic takiego wielkiego (kwestia ułożeniowa)i dała skierowanie na masaże. Wczoraj mieliśmy pierwszy dzień rehabilitacji. Było trochę płaczu, ale po wszystkim spała jak suseł. Następna wiyta u rehabilitantki za tydzień, a póki co mamy ćwiczyć. Z tego co mówiła, to nie powinno potrwać to długo.I całe szczęście.

Dziś musiałam juz kupic Oli większą czapkę. 40 już mała.Przeszliśmy na rozmiar 42:) Ogólnie rośnie jak na drożdżach. Ciągle się śmieje, gaworzy. W nocy śpi do 4 (zwykle tak od 21).

Idę się położyć:)

http://szafka.pl/profil/asik28

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1139416

http://www.suwaczek.pl/cache/b9eff79494.png

http://www.suwaczek.pl/cache/05ecdbee75.png

Odnośnik do komentarza

witam i dziekuje za wypowiedzi w mojejs prawie.
Teraz wiem, ze ciezko Wam cos napisac, jak sie dokladnie nie wie o co chodzi. To tak jeszcze pokrotce. Ja z nia od samego rozstania z moim bylym jestem w bardzo dobrych kontaktach tzn. dzwonimy do siebie co jakis czas, raz juz ja kiedys odwiedzilam i ona caly czas sie interesowala jak bylam w ciazy, pomagamy sobie w miare mozliwosci i mam staly kontakt z rodzenstwem mojego bylego - nawet kartke na slub z zyczeniami dostalam. Bylego nie spotkam bo on juz tam nie mieszka i ulozyl sobie zycie, wiec ta sprawa jest zamknieta. A zaprasza mnie bo chce tak przy kawce pogadac(zawsze nam sie dobrze rozmawialo) i tyle. Macie racje co do spotkania na bezpiecznym gruncie, tylko ona by sie mogla obrazic, bo zawsze jak ktos przychodzi to ciasto czeka i cos pysznego do jedzenia. Jest bardzo goscinna i zyczliwa.Az mi czasem jest glupio, ze zle postapilam z jej synem, a ona taka mila dla nas.

Z mezem jeszcze na ten temat nie rozmawialam, czekam na dobre wiatry, bo ostatnio to cos dziwnie miedzy nami jest.Praca, duzo zajec i nawet nie mamy chwilki dla siebie, a jak juz jest to telewizja wazniejsza.

Moja Hania tez Renko szaleje przy cycku. Wczoraj to az sie poryczalam, bo nie wiem co jest grane....czyzby tak jak pisze Marta - przyzwyczajenie o butelki?

Asik sa dni kiedy dokarmie raz 30ml, a tak jak wczoraj to po kazdym jedzeniu 30ml dawalam. Ja jestem wsciekla, ze mam malo pokarmu i jeszcze ten moj laktator, ostatnio nic nie ciagnie, musze recznie odciagac.
Zmykam na rehabilitacje, potem zajrze.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

renka32
Ewelinko sliczna fotka !!!a tam w tle kolo karuzeli taki domek to co to????

Renko to taki domek, był dołaczony do karuzeli, na baterie, w srodku ma zarowke i ladnie to wyglada jak swieci wieczorem. Ale kilka razy go to zainteresowalo, a teraz juz ma to karuzele gdzies :(((

Tinko ja tez mysle, ze powinnas sie z nia spotkac, tym bardziej, ze macie staly kontakt - po prostu traktuje Cie jak przyjaciolke, nie sadze, zeby cos sie za tym kryło, no i na pewno chcialaby zobaczyc Hanie... A jak Twoj byly ulozyl juz sobie zycie, to maz nie powinien byc zazdrosny, ale wiem jak to jest z facetami, moj czasem to o kolezanki zazdrosny był... Ale kto faceta zrozumie??

Piszecie, ze Wasze dzieci nie chca cyca ciagnac, a u mnie na odwrot - moj butelki nie znosi haha

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

renka32
justynko pomału na tych schodach!!!!!!Tinko porozmawiaj z męzem bo jak wyjdzie na jaw ze sie spotakałas z nia zajego plecami to wtdy bedzie>>>>>>ciekawe co ona chce od ciebie????haha
Wiecie ja pomalu przechdze na sztuczne mleko jak daje swoje to tak płacze ze szok rzuca sie wierci płacze!!!!!! kopie jakby dostawał szału!!!!!!! jestem wsciekłam na to ze albo tam nic nie leci albo ...on nie umie sie dossać !!!!!!!!!!!!!!!!po kapieli dzis dostał takiego szału ze mu flaszki nie dałam tylko cyca ze szok .......i co musiałam iśc zrobić mleko sztuczne!!!!!!!!

dziewczyny ja robie to samo. taka sama reakcja na moim cycu. narazie w dzien mu daje sztuczne a w nocy moje, nie wiem ile tak pociągniemy ale sztuczne wydaje mi się lepszym rozwiązaniem w naszym przypadku. ale tez moze to byc skok rozwojowy i dzieci wlasnei sie tak zachowują wiec jeszcze troszke odczekaj jezeli chcesz karmić cycem

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja tez nie mam pokarmu i daje sztuczne ale rano i wieczorem sciagam mleko i to co mi sie uda sciagnac dostaje mala rano, bo w nocy to by sie zaraz glodna obudzila bo to prawie woda juz. ale to co mam to jej daje.

tinko w twojej sprawie to powiem ci tylko ze moj przyjaciel, mial bardzo dobry kontakt z bratem swojej bylej, i jest w nowym zwiazku a z tamtym sie spotyka regularnie bo dlaczego ma zrywac kontakt z kims kogo polubil tylko dlatego ze jest rodzina kogos kto przestal go lubic ( ze tak powiem) i jego nowa polowka nie ma nic do tego...

zaraz idziemy do neonatologa na kontrole. mam nadzieje ze poradzi cos na jedzenie i brzuszek.

www.mgm.poznajomosci.pl Kupuj najkorzystniej!

http://www.suwaczek.pl/cache/0e254f5076.png http://s2.pierwszezabki.pl/014/0144859b0.png?9491

http://www.suwaczek.pl/cache/f739b05c99.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65614b961f91cfb5c.png

Odnośnik do komentarza

Bry,
dziewczyny zazdroszczę Wam, że macie swoją wagę jak sprzed ciąży, mi do swojej sprzed ciazy do niej daaaaaaaleko i nie lubie swojego dobicia w lustrze :/

tinko, trudno doradzać kazdy jest inny. Osobiście niezniosłabym gdyby moj maż utrzymywal bliskie kontakty z niedoszłymi tesciami. Natomiast gdybym ja byla na miejscu, że bym miala sie spotykac z eks tesciową to hm....czemu nie ;)
Z drugiej strony wiedząc, że maż nie zyczy sobie kontatkow to troszkę sie Tobie dziwię, bo przecież taka błaha sprawa może popsuć wasze relacje, czy warto? Postaw sie na jego miejscu i zastanów się jak Ty byś się czuła ... wiesz... nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe ...

Maczetko, mówisz, ze zrobiłabyś na zlość, hmmmm....ja kiedys też taka byłam madralińska do momentu, aż życie utarło mi nieźle nosa i teraz patrzę na wiele spraw z z większą pokorą i innej pespektywy.

Renko, moje wypociny z cyców to też sama woda, nie dosć że mało to wodniste, nawet spróbowałam jaksmakuje i jest strasznie gorzkie bleeeeeeee.... takze Amelka jest tylko na sztucznym.

Jutro idziemy na USG brzuszka, bede wiedziec czy to faktycznie refluks, czy jednak coś innego.
Dzis idę do gina z wynikami badań, kurka dwie pozycje mam troszkę powzej normy i i dwie troszkę poniżej normy, reszta jest ok. Ciekawe co mi powie hm.... aaaa i zebym dzis nie zapomniała poprosic o jakies antyki :36_2_49: bo mnie w koncu chłop z chałupy wygna :zmartwiony:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

anitajas ja też nie lubię swojego odbcia w lustrze. Wyglądam koszmarnie,a do tego karmie piersia, wiec odchudzanie zawieszone :( Troche cwicze i mam nadzieje, ze z nadejsciem wiosny bede zazywac wiecej ruchu.
Co to Twojej sprawy Tinko, to przychyliłabym sie również do zdania anitajas. Relacja z ex tesciowa miła, ale jesli ma zaszkodzic minimalnym chociaz stopniu relacji z mezem, to bym sobie darowała. Takie zadry lubia potem wychodzic w czasach małżeńskich kryzysów i urastaja wtedy do niebotycznych rozmiarów. Ale prawda w tym wszytkim jest też taka, ze obiektwnie na sprawę patrząc, to w relacji z ex teściową nie ma nic złego...

A my po szczepieniu. Dominik waży 6530. Lekarz powiedział mi, ze jest jak na swój wiek bardzo sprawny ruchowo. No i ja się teraz puszę dumna, bo to w dużej mierze mój upór, żeby jednak dużo czasu spędzał na podłodze, fikając nuziami, leżąc na brzuszku itp.
Domelek tylko zapiszczał w czasie szczepienia i nie płakał w ogóle. Dzielny wojownik :) A mnie się serce krajało znowu, jak miałam trzymać mojego szkraba.
No i dostalismy skierowanie do neurologa. Domik urodził się z niedotlenieniem i chciałam sprawdzic czy wszytsko O.K. Lekarz zapewniał mnie, ze jest O.K., ja też tak myśle, ale myślę, ze póki jest mały, to lepiej sprawdzić, niż sobie kiedyś w brodę pluć, ze czegoś nie dopatrzyłam.

Dobrego dnia Wam kobitki życzę! Niech wiosenne słońce zagości w Waszych sercach i wleje mnóstwo nadziei :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...