Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :)

Zaglądam do Was czasami, ale nie mam czasu przysiąść i czegoś sensownego napisać i tak sobie obiecuję, ze kolejnym razem i średnio mi to wychodzi. Dzisiaj więc postawnowiłam nadrobić. Domino rozwija się spokojnie :) Tzn. nie chodzi jeszcze, chociaż próbuje samodzielnego stawania, ale to jeszcze na etapie prób :) Raczkuje jak szalony i to mu póki co wystarczy. Teraz jesteśmy na etapie kolejnych zębów i już mam dość ;) A dzisiaj mam wolne, bo mój syn ma nagły przypływ uczuć do ojca i nie pozwala mi się uspiać ani na ręce wziąć. Cały czas tylko tata. Nie powiem, ze mi przykro nie jest, ale są tego tez pewne plusy. Mogłam troszkę Was nadrobić i coś skrobnąć tutaj :)
My narazie nie mamy zaliczonej szczepionki, bo mały ma jakąś niezidentyfikowaną alergię i ja trochę odwlekam., Nie wiem jakoś się tego MMRa boję :/
A to nasz Domik na roczek:

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/DSCN1235.JPG

Tu w ubóstwianej ostatnio taczce:

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/DSCN1429.JPG

A tutaj podczas ulubionej ostatnio zabawy: jak powiemy przy nim halo, halo, to chwyta za telefon i przystawia sobie do ucha ;)

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/DSCN1532.JPG

Z innych rzeczy to w końcu załapał pa, pa (dłuuugo to trwało) gwiżdże we wszystkie fujarki, gwizdki i co tam jeszcze gwiżdżacego znajdzie (brrr...) i naśladuje nas w wielu zachowaniach, tak więc trzeba koniecznie uważać.

Odnośnik do komentarza

My tez musimy bardzo uwazac co robimy bo gabi malpuje jad dzika.
Ostatnio sie nawet zastanawialam, bo robila cos co wygladalo jakby "sex z miesiem" czy to jest poprostu jakis tam odruch czy moze widziala nas... hm....
az mi sie glupio zrobilo jak to widzialam.
na szcze scie zrobila to tylko raz

tak wiec bardzo uwazamy co robimy i co mowimy bo w tym tez juz stara sie nasladowac czasem.

poza tym jej ulubionym zajeciem ostatnio jest przynoszenie nocnika z lazienki, wtedy siada sobie na nim zadowolona przed telewizorem, albo kladzie sobie obok slimaka fp i sie bawi. uwielbia tez " czytac ksiazki.

krysiak a co do przyplywu milosci do taty to ja bym chciala zeby gabi tak miala od czasu do czasu,
dla niej istenieje tylko mama i mama jestod noszenia, przytulania i wszystkiego. rece odpadaja....

www.mgm.poznajomosci.pl Kupuj najkorzystniej!

http://www.suwaczek.pl/cache/0e254f5076.png http://s2.pierwszezabki.pl/014/0144859b0.png?9491

http://www.suwaczek.pl/cache/f739b05c99.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65614b961f91cfb5c.png

Odnośnik do komentarza

little to mnie przeraziłaś. my za godzine własnie mamy wizyte u lekarza z powodu wysypki. Adasiowi pojawiła sie wczoraj i jest wszedzie , na buzi, brzuszku, pupie nózkąch. NIe wiemy co to , mam nadzieje ze okaze sie nic powaznego. Jest przy tym nieznośny. mam wyrzuty sumienia ale juz sama zaczynam się wręcz na niego wkurwiac bo nie wiadomo czego on chce. Ryczy cały czas. Jak tak dalej pojdzie to nie dam rady.

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyki!!

No my dziś po szczepieniu, mała w miarę to zniosła przynajmniej szczepienie bo badanie przez panią doktor to olaboga jeden wielki ryk!! A jeśli chodzi o to szczepienie to pielęgniarka powiedziała, że to najprzyjemniejsze szczepienie dość dobrze maluchy je znoszą i coś w tym jest bo Zuzek nawet nie zakwilił ;) Następne pod koniec kwietnia ufff... My bierzemy też to podstawowe...
A Zuu waży już 10,800 i mierzy niby 75 cm, wzrost od czapy bo jakby wogóle nie rosła...

A my w poniedziałek byliśmy u Pani doktor w ośrodku, żeby nas zakwalifikowała na ćwiczenia... Tam to się dopiero nasłuchałam co ze mnie za matka!! Na szczęście już ciśnienie mi opadło, ale w sobotę chodziłam tak naminowana że hej!! Najpierw nas (znaczy mnie) odpytała co dziecko powinno umieć w jakiś konkretnych miesiącach dżiz!! Potem zawyrokowała: "To dziecko jest zaniedbane!!" Że nie brudne, że ma pod dostatkiem miłości tylko zaniedbane rozwojowo... Potem stwierdziła że Zuzia to taka księżniczka jak tupnie nóżką to my wszystko jej pod nos podstawiamy i że sobie taką laleczkę wychowaliśmy... Potem zaczęliśmy odbijać pałeczkę, bo wiadomo jak ktoś Cię atakuje to Ty się bronisz... Że chodziliśmy co miesiąc na kontrolę do pediatry, już w 7 miesiącu pytałam się o skierowanie na ćwiczenia a lekarz powtarzał jak mantrę że duża że ma czas i tak do 10 miesiąca bo wtedy wyprosiłam skierowanie do neurologa... A tamta to Wy jesteście rodzicami, nie czytacie książek nie wie Pani co dziecko powinno umieć w 13 miesiącu!! Tylko skierowanie mać trzeba dostać od lekarza a na kiego mi te jej książki skoro lekarze mają to wszystko w dupie!! Wczoraj byliśmy na pierwszej rehabilitacji oczywiście Zuza w całkowitej negacji do ćwiczeń!! pani pokazała kilka fajnych i dziś widzę niewielkie ale zawsze to jakieś postępy... Uwierzycie że Zuzka nawet nie potrafi sama usiąść z pozycji leżącej a dziś się podniosła sama ja tylko trzymałam jej jedną nóżkę :D Wy o chodzeniu a ja cieszę się z takiej pierdoły, no nic małymi kroczkami... He ta rehabilitantka powiedziała że Zuzia miała słabe napięcie mięśniowe i pewnie jakby ktoś mądry to zauważył wcześniej na pewno nie byłoby takiego problemu jak jest dziś... Oczywiście że wina też nasza, bo ja jestem matką i ja pierwsza to powinnam zauważyć!! Nic to po płaczu nad rozlanym mlekiem!! Tylko ostro trzeba się wziąć do ćwiczeń...

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

bry,
fajniusi trolek :) :smile_move: Dobrze, że to tylko jakas alergia

Ja sobie dietuję, po tygodniu mam -1,1 kg :) Jeszcze tylko żebym dupe ruszyła na fitness i bedzie dobrze. Kupiłam sobie w Lidlu piłkę no i spróbuję coś z nią zadziałać, tylko że ona nieco niższa niż te na których kiedyś ćwiczyłam ... coś pokombinuję

Czy Wasze dzieci też tak na Was wiszą, że nic nie możecie zrobić ??? U nas to jakas masakra jak dzień wcześniej nie zrobię to na drugi dzien tylko coś mogę zadziałać jak młoda śpi.

JUTRO tj. 21 stycznia jest DZIEŃ BABCI - to tak dla przypomnienia

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

anitko , Adas nie daje żyć. nic nie mog e zrobić. dosłownie nawet sie wysrać nie da. Mam nadzieje ze to chwilowe bo trace cierpliwosc. Na weekend znów jade do wawy a jak wracam to on jest rozpieszczony, że szok. no ale jakos musze to przetrwać. Zapomniałam wam sie pochwalić ze mam "tylko" jedną poprawkę. heh fuksem udało mi sie zdać testy na ktore wcale sie nie uczyłam, ale tak to jest - szczęście głupiego :) pozdrawiam was i kłade sie w koncu spac

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie grudniuweczki ja chora chodze do pracy bo nie ma komu pracować,kolega próbuje mi załatwić żeby bez problemu mogła wrócic do pracy sprzed ciąży ,opisywałam kiedyś ze poszłam dwa razy i siostra powiedziała że nie będzie mi pilnowac małej i musiłam zrezygnowac.
Maczetko to super że udało Ci się zaliczyć egzaminy,teraz bez problemu poprawisz i ten
Anitka daje popalić wszędzie jej pełno to za łóżko wejdzie to wciśnie się miedzy szafke a ściane marudzi nie miłosiernie i do tego 4 zęby naraz jej idą.
My jeszcze na szczepieniu nie byliśmy jutro ją zapisze.
Krysiak synek jest przeuroczy
Zmykam i ja bo jutro do pracy,spokojnej nocki życze

http://fajnamama.pl/suwaczki/xnu9nz9.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/840da4k.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/cf8ca9bc.gif

Pamiętamy o Tobie nasz Aniołku 6.11.2011[*]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!
Trochę mnie nie było, ale brak czasu....
Błażejek jest strasznie zajmujący...i ciągle na rączkach lub kolanach, wszystko musi robic z mamą i mi pomagać....widzę, że nie ja jedna mam takie przejścia...
Zęby mu idą i przez to marudzi, źle sypia i mało je....
Co do odcycusiowania to kija!!! Nici z tego jeśli mi K. nie pomoże...mam w planach nauczyć młodego zasypiania bez cycusia i mamy, ale tu jest potrzebny duzy wkład tatusia!!
Co do naśladowania to na razie nic takiego nie zauważyłam, ale bobo stał się zazdrosny że hej... wczoraj K. bawił się z psiakami (moim i sąsiadki szczeniakiem) i oba łaziły po nim a Błażej zaraz hyp i zwala te psiaki i sam pakuje się na tatę :)
Oczywiście sztuka wchodzenia na wersalkę i fotele opanowana do perfekcji...na szczęście równie dobrze idzie mu schodzenie:)
Zabawki ulubionej nie ma, zresztą od zabawek to woli szafkę z garnkami plastikowymi pudełkami, bądź szafję z mąką i heratami itp....
Za tydzień idziemy na szczepienie to podstawowe bo tylko takie miał robione...ciekawe jak to przeżyje...
Zmykam co robić póki śpi.... trzeba korzystać z takich chwil jak teraz :)

http://moje.glitery.pl/text/328/35/1-Baejek-2277.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5085.png

Odnośnik do komentarza

bry,
w końcu dupę ruszyłam i dziś zaliczyłam pierwsze zajęcia fitnessu TBC :) nie ukrywam ... padam na pysk.
Zajęcia ku memu zdziwieniu rozpoczęły się od stepów, które zawsze omijałam szerokim łukiem ze względu na moje kłopoty z łękotkami, po 7 minutach stepowania miałam serdecznie dość i chciałam stamtąd uciec hyhyhy...no godziny napewno na stepach bym nie wytrzymala ;)

Śniadanie, obiad mam już przygotowane na jutro więc luzzz, jestem jutro tylko dla małego potworka hyhyhyhy...

Spadam do naprawdę padam na pysk.

Ja babciom Amelki wysłałam sms-a z Amelką, która czymała w ręku różyczki. A do swoich babć zadzwoniłam z życzeniami :)

JUTRO tj. 22 stycznia jest DZIEŃ DZIADKA - to tak dla przypomnienia

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

hej. ja o 13 ruszam do wawy i sie okazało ze jade sama bo kolezance cos wypadło i nie jedzie do chłopaka. kijowo 5 godzin samej w aucie, zanudze sie na smierć. Adaś daje czadu, że ciesze sie na ten wyjazd. Jestem juz do niego bezsilna. Non stop na rękach, ryczy jak najęty bez powodu, sam nie wie czego chce. Przebrac, nakarmic czy przewinąć to nie lada wyzwanie... Mama mnie dobija bo ona przeciez miała czwórke dzieci i jakoś dawała radę. moze i tak. jestem do dupy bo z jednym nie moge sie nawet wysrać. eh brak słów. Ogólnie lipa. mam w cholere roboty zwiazanej ze szkołą tzn juz mniej ale chciałabym poprawic kilka spraw a męza całymi dniami nie ma w domu. wyjeżdza o 4 rano a wraca około 19tej. Jadę prawie kompletnie nie przygotowana po te bylejakie wpisy.trudno aby do przodu. trzymajcie kochane kciuki. pozdrawiam!

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Maczetko ten opis zachowania Adasia to jakbym o swoim dziecku czytała, mam identycznie. Juz po prostu nieraz plakac mi sie chce:36_2_24:
Cały czas na rekach, do chodzenia ani mysli sie zabierac. Miałam jakis czas temu kupic pchacz, potem miałam wydatki i zrezygnowałam, ale teraz chyba sie w koncu zdecydowałam. I mam pytanie, ale szczerze mi powiedzcie, czy on naprawde pomaga przy nauce chodzenia??

Anitajas gratulacje :D

Najlepsze życzenia dla nowych 13-miesieczniaków - Zuzi, Michałka, Hani:smile_move:
Dawno mnie tu nie było, bo ledwo żyje przez tego potworka...

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

widze, ze samopoczucie Wasze kiepskie. rozumiem doskonale, bo ja tez tak mialam na poczatku tygodnia.
Dzis od poludnia siedzialm sama z Hanka iszczerze powiem, jestem mega zadowolona, zobacyzalm,z e jak jestesmy sam na sam(mama w Wawie, maz w pracy) upelnie inaczej spedzamy czas, tylko oczywiscie musze byc caly czas nia zainteresowana i zajomwac sie tylko nia lub siedziec obok.

Ewelinko my mamy pchacz, ale Hanka zaczela chodzic sama bez zdanych pomocy. A pchacz to przewracala i bawila sie koleczkami. Tak wiec u nas jest to zbedna zabawka.Ale to u nas, u innych moze byc inaczej.

Renko rozumiem Cie i zycze duzo sily.

Maczetko
ja dzis rano przed praca sie tak zdenerwowalam na dziecko swoje, bo dorwala sie do waznej szuflady i wszystko wyrzucial, az jej klapsa dalam a ona tak strasznie zaczela plakac. Nie sadze, zeby zabolala, tylko pewnie sam fakt tak na nia zadzialal. zaczelam ja bardzo przepraszac, ale czasem nerwy puszcza.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, u nas też porykiwania :/ ale to chyba dlatego, ze ja chodzę mocno nabuzowana i mały czuje, a poiza tym wysysa z mlekiem i czadu mi daje. Zapisałam się na egzamin na prawo jazdy na 3 lutego, a że kurs skończyłam miesiąc temu, to się jeszcze umówiłam na jutro i muszę wstać na ósmą na jazdy brrr... zmykam więc spać. zyczę lepszego jutrzejszego dnia!

Odnośnik do komentarza

kamień z serca... widzę, że nie tylko ja nie daję nerwowo rady. Czasem jest ok a czasami po prostu wszystko we mnie peka i mam ochote ryczeć z nim albo co gorsza zostawic i wyjsc. Masakra. Mam wrażenie czasami ze nie dorosłam do macierzynstwa. Chyba ww sumie jestem z was najmłodsza. Moja mama tez mi nie pomoga, ostatnio cały czas mnie neguje... i przy niej czuje sie jak ścierwo. Ale nie moge tego uniknąć. W koncu z nią mieszkamy. Nie moge sie zdenerwowac ani nic. Moje problemy są nieważne bo co ja w tym wieku mogę mieć za problemy.???? Mąż znów zrobił sie oschły. Czuje sie nieważna, a jak juz to tylko potrzebna do zajmowania się Adasiem. Nawet nie wiecie jak bardzo mi teraz przykro ze go tak zostawiłam. Co prawda pożegnałam się znim ale i tak wyjechałam z domu zła i bezradna.

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

U nas jest podobnie tzn.jak jestesmy z mama to niby jest ok, duzo pomoze o wszystkim pamieta,ale te docinki ....szlak czlowieka trafia. A teraz jak jestem z Hania sama jest cudnie, wszystko moge zrobic i jej poswiecic sporo czasu i nerwowo jestem spokojniejsza.

A piszesz, ze nie doroslas, ale chyba na to nie ma reguly. zobacz dom, dziecko praca Ty studia egzaminy, wiec to to jest winne zycie, a nie my jako ze jestesmy niedojrzale. Ja bardzo chcialam dziecka, ale i tak czasem mnie to wszystko przerasta i nie dokonca moge zrozumiec, ze musze robic cos pod kogos...chyba rozumiesz o czym pisze.:::))))

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinka
Miałam jakis czas temu kupic pchacz, potem miałam wydatki i zrezygnowałam, ale teraz chyba sie w koncu zdecydowałam. I mam pytanie, ale szczerze mi powiedzcie, czy on naprawde pomaga przy nauce chodzenia??

Najlepsze życzenia dla nowych 13-miesieczniaków - Zuzi, Michałka, Hani:smile_move:
Dawno mnie tu nie było, bo ledwo żyje przez tego potworka...

U nas pchacz się sprawdził a Gabi uwielbiała z nim latać, teraz jak już sama chodzi to z pchacza najlepsze sa koleczka ,ale swoje zrobil

renka32
witam kobietki ja jestem wykończona brak mi snu mam depresje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!płakać mi sie chce!!!!!!

renko ja mialam to samo, z bezsilnosci plakalam calymi dniami i nocami.
ale na szczescie mam w chorze pania profesor od zaburzen snu i ona mi powiedziala, ze to sie da zrobic, tylko do tego potrzebane jest wsparcie i zrozumienie meza, z tego co pamietam to twoj maz jest poza domem wiec bedzie trudniej, ale mozesz sprobowac. powiedziala mi, ze to naturalne ze my mamy sie budzimy co chwile w nocy albo nie spimy bo kazde stekniecie dziecka nas wybudza i wlasciwie czuwamy calyczas, nawet jak sie nic nie dzieje. poradzila mi wziac tabletki uwspokoajajace na noc, korki w uszy i opaske na oczy. powiem wam ze u mnie to dziala. spie pewniej i twardszym snem. jak cos sie dzieje i mala placze to i tak slysze, ale nie zrywam sie jak nie normalna tylko poprostu sie wybudzam. jestem bardziej wyspana i co za tym idzie mam wiecej ciepliwosci.

maczetka
kamień z serca... widzę, że nie tylko ja nie daję nerwowo rady. Czasem jest ok a czasami po prostu wszystko we mnie peka i mam ochote ryczeć z nim albo co gorsza zostawic i wyjsc. Masakra. Mam wrażenie czasami ze nie dorosłam do macierzynstwa. Chyba ww sumie jestem z was najmłodsza. Moja mama tez mi nie pomoga, ostatnio cały czas mnie neguje... i przy niej czuje sie jak ścierwo. Ale nie moge tego uniknąć. W koncu z nią mieszkamy. Nie moge sie zdenerwowac ani nic. Moje problemy są nieważne bo co ja w tym wieku mogę mieć za problemy.???? Mąż znów zrobił sie oschły. Czuje sie nieważna, a jak juz to tylko potrzebna do zajmowania się Adasiem. Nawet nie wiecie jak bardzo mi teraz przykro ze go tak zostawiłam. Co prawda pożegnałam się znim ale i tak wyjechałam z domu zła i bezradna.

maczetka ja jestem w twoim wieku i tez czasem czuje ze nie dojrzalam do bycia mama, podejrzewam, ze nie ja jedna.
to sa wszystko normalne odczucia
ja tez czasem wrzasne czy dam klapsika malej.i ona tez placze ale moja mloda sie zrobila bardzo beszczelna i mam wrazenie ze jak nie zareaguje to ona wejdzie mi potem na glowe. nie bije jej i staram sie wyjasnic ze czegos nie wolno i powiedziec nienienie. czasem dziala, i ona sama sobie potem mowi ze nienienie, ale nie zawsze.

teraz z kolei drze sie na pokaz, teatrzyki odwala jak talala, wtedy sdtaramy sie ja ignorowac, zeby wiedziala ze to na nas wrazenia nie robi
i ona znajduje sobie wtedy cos innego

dzis mloda sie obudzila o polnocy i cos ja bolalo. chyba zeby bo miala az napuchniete policzki.
wzielam ja do lozeczka i lezalam z nia do 5 rano. nie spalam bo mnie kopala, albo plakala albo jeszcze cos tam. w koncu po 5 maz przelozy ja do lozeczka i zasnelam, dlugo nie pospalam bo przed osma juz pobudka. ech...

www.mgm.poznajomosci.pl Kupuj najkorzystniej!

http://www.suwaczek.pl/cache/0e254f5076.png http://s2.pierwszezabki.pl/014/0144859b0.png?9491

http://www.suwaczek.pl/cache/f739b05c99.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65614b961f91cfb5c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...