Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny...u nas od rana pakowanie, jutro wyjeżdżamy na upragniony urlop.:)
Dlatego tylko tak na szybko, niestety robiłam 3 podejścia z Nutramigenem, Michałek totalnie nie chce go jeść. ..chyba odpuszczę, żeby mi się całkiem do mm nie zaraził.

Szara, źle zrozumiałam kobietę w aptece. Cena jest jedna, ale we wszystkich aptekach. ..a refundacja z receptą w dalszym ciągu obowiązuje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7qhegrx.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie!
Dzisiaj mój mąż wyjechał po dwóch tygodniach urlopu i mam dzień do tyłu, nie mogę sobie miejsca znaleźć :(, ale co zrobić, takie życie...
Szara, jak tam Aleks? Co się okazało? Ząbki czy jakiś wirus? Współczuję, że znów coś go męczy :(.
Mamuskaa, jak dalsze podejście do marchewki? Nadal Wiki smakuje czy już nie za bardzo?
Vanilia, bardzo dziękuję za ten artykuł, bo powiem Ci szczerze, że powoli czuję się jak dinozaur w tym temacie i jak ktokolwiek usłyszy, że nadal karmię, to dziwnie na mnie patrzą :). A mój mały ssak jak w nocy nie dopije, to w dzień stara się na drobić i nie ma widoku na rezygnację :). Ale ten artykuł mnie trochę podbudował i może jeszcze trochę poczekam aż Jasiu sam zrezygnuje :).
Co do tego, że Wojtuś w nocy tak często chce pić cycusia,to jeśli byś chciała sobie trochę noce poprawić, to myślę, że już byś mogła Wojtusia oduczać od nocnego picia, jak dobrze pamiętam to Es_ze w podobnym wieku zaczynała z Kajką. Pisałaś chyba, że Wojtuś ma apetyt, to może uda Ci się go nauczyć picia chociaż tylko raz w nocy, tak jak Jasiu teraz pije. Co prawda już powinien noc przesypiać, ale że on raczej jest niejadkiem, to mu kolacja chyba na całą noc nie wystarcza, ale jak nakarmię go wieczorem, później pije koło 2-3 jakieś pół godziny i później rano, to już taką noc można znieść. Nie wiem czy wiesz jak oduczyłyśmy nasze maluchy od nocnego picia? Jeśli chcesz, to mogę Ci opisać, tylko daj znać.
Myślę, że możesz spróbować dać Wojtusiowi większą porcję obiadku, skoro już nie pije cycusia to może zjeść więcej. A co do rybki, to może faktycznie Wojtuś nie przyswaja jej najlepiej, zapytaj przy okazji lekarza.
Kiecka, ja zaczynałam też od soczku z marchewki, a sok z jabłka dużo później, bo Jasia po pierwszym bolał brzuszek. Nam pediatra po soczku zaleciła ugotować wywar z marchewki, ziemniaczka, pietruszki i selera i zrobić z tego blenderem papkę i od tego zaczynaliśmy. Tyle, że po kilka dniach wycofałam seler, bo Jasiu nie jadł zbyt chętnie, bo jednak seler ma specyficzny smak. Tyle, że ja rozszerzałam dietę po 6 miesiącu ze względu na kp, bez mm. A z owoców, to jabłuszko już Jasiowi nie szkodziło, więc trochę dostawał i banan też był wskazany, ale wszystko w odstępach czasu.
Ale Hania jest śliczna i słodka :).
Emilia, życzę udanego wypoczynku. Gdzie wyjeżdżacie? Pogoda się zapowiada ładna :)

Odnośnik do komentarza

No hej dziewuszki u nas upaly mega duze i tak caly tydzien ma byc ;) my juz jadlysmy marchewke brokuly . Wszystko zajada az jej sie uszy trzess , bardzo jej smakuje . A brokul posmakowal nawet bardziej niz marhewka. Nastepne bedzie margew z ziemniakiem potem dynia albo cos takiego i jablko , banan ;) w nasteonym tygodniu dajemy juz tez gluten w postaci kaszy mannej ;)

Milego dzionka ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
wracam po urlopie a tu tyle postów, że nie zdążyłam przeczytać...
Super, bo to widać, jak mocno potrafimy się żyć z innymi, cieszę się że jestem z Wami w tej grupie :)

Dziękuję za życzenia udanego urlopu, było świetnie, tylko ja coś zjadłam (mimo uważania na siebie, mam wrażliwy żołądek od dziecka) i się pochorowałam. Jak trochę dojdę do siebie , to cos więcej napiszę.

miłego dnia Wszystkim!

Odnośnik do komentarza

oj Wywijaska wierze ze nie mozesz sobie miejsca znalezc.. maz w domu, wakacje, oderwanie od rzeczywistosci, ale wazne ze wszystko super sie udalo, tak jak planowaliscie i tak fajnie czas spedziliscie razem nad morzem :)) a kiedy maz bedzie na weekend, za tydzien czy dwa?

dziewczyny pozniej sie odezwe bo mamy placze, buzka!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry kobietki :) U nas już upał niemiłosierny, chowamy się w domu.
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa, rzeczywiście Hania to mały śmieszek ;)
Wywijaska ja też tylko piersią karmię, ale pediatra zaleciła oswajanie małej ze smakami, więc próbujemy :)
W kwestii artykułu też się bardzo cieszę, że temat jest coraz częściej poruszany, oby tak dalej, może myślenie się trochę zmieni :)
Dziewczyny, ostatnio mamy jakiś kryzys z zasypianiem. Po kąpieli cycuś i śpi, tak jak było, ale po 20-25 minutach jest płacz. I nie ważne czy zostanie na łóżku czy ją przeniosę do łożeczka jest pobudka. Więc znowu usypianie, czasami przy cycu, czasami przekręci się na brzuszek i zasypia sama, ale jak jestem obok, jak tylko uśnie, a ja wyjdę z pokoju znowu ryk. Dopiero jak już zostanę to zasypia twardo. Tak mamy od trzech nocy. Możecie coś poradzić?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

emilia ja calkiem zapomnialam napisac ze Nutramigen ma okropny smak i zapach! dla nas tzn doroslych ;) dzieci reaguja roznie, jedne pija bez problemu innym nie smakuje. Ja powiem Ci jak zrobilam za rada pediatry - nie zmienilam radykalnie, bo w ten sposob nawet zwykle mm innej marki dzieci moga nie zaakceptowac. Ja dosypywalam po malej lyzeczce do kaszki lub zupki i co kilka dni zwiekszalam ilosc. Gdy przechodzilismy z nutra na zwykle mm robilam tak samo. Teraz moj maly pije Nutramigen bez zadnego problemu i zwykle mm tez, dzieci stopniowo przyzwyczajaja sie do innych smakow. Moglabys po troszku zmieniac proporcje, np po 1 lub pol miarki co kilka dni. Nutramigen tak brzydko pachnie bo bialko w nim jest pociete na drobniutkie kawaleczki i ono daje ten zapach, a to wszystko po to, ze takich drobin organizm nie rozpoznaje jako bialka i ich nie atakuje. Niestety z tym zapachem nic nie da sie zrobic ale mysle ze zapach dzieciom nie przeszkadza. Mnie na poczatku odzucal smak a teraz potrafie dopic po Alejsie i mi smakuje ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

es_ze witamy po wakacjach! szkoda ze sie pochorowalas.. ale i tak wakacje udane z tego co piszesz :))

tez sie ciesze ze taka fajna atmosfere tu mamy i ze pojawiaja sie nowe mamy :)

Emilia teraz Wasza kolej na urlop :) zyczymy pieknej pogody ( ma byc upalnie!) i milego wypoczynku :) jedziecie gdzies nad wode?

vanilia zaczelam dawac warzywa Aleksowi pod koniec 6go miesiaca, po wakachach bo w czasie nie chcialam, bylismy w rozjazdach. Z tego co pamietam to byla marchewka, dynia, ziemniak, zielony groszek (ze sloiczka) potem zimniak/brokul, ziemniak/szpinak. Jablko dobrze rozgotowane i zmiksowane, dojrzaly, rozgnieciony banan. Czyli klasyka ;) Ale u nas byla alergia wiec wszystko ostroznie.

Kiecka tez przez jakis czas Alek budzil sie przed polnoca z placzem po kilka razy.. nie wiem czemu, zabki? za duzo wrazen? za cieplo, za zimno.. bralam, dawalam cycus, zasypial. Czasem udawalo sie odlozyc i spal, czasem musialam zostac w lozku. To sie ciagle zmienialo. Teraz sie budzi jak mu za cieplo, z placzem. Lepiej spi jak mu chlodno, jak na moj gust, za chlodno.. ;) takie maluszki jak Twoja wbrew pozorom maja b. lekki sen, zwlaszcza kp. Takie jest moje dosw i tak mowil nam lekarz. A moze jakis szum w tle by pomogl, nagranie padajacego deszczu, morza. Moze jak wychodzisz to robi sie za cicho po prostu, podejzanie cicho! ;) W brzuszku u mamy nigdy nie bylo cicho, szum oznacza ze jest bezpiecznie. Nie wymyslilam tego sama, przeczytalam gdzies :) Poza tym szum zagluszylby Twoje odglosy wychodzenia z pokoju. U nas na poczatku maly zasypial przy nagraniach, tak po cichu szumialy suszarki, odkurzacze itp ;) i wcale sie nie uzaleznil, teraz spi w ciszy bez problemu.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

vanilia sory! cos mi sie pomieszalo, to na pewno nie Ty pytalas o rozszerzanie diety, przeciez Wojtuś ma juz ponad 8miesiecy! Chyba zrzuce to na zmeczenie.. ;] Aleks budzi sie ostatnio kolo 5tej rano, wierci sie 2 godz i zasypia kolo 7dmej, u mnie w lozku. Dzis nad ranem tatus probowal go przekonac do spania w lozeczku i skonczylo sie na tym ze spali razem w duzym a ja obok w pokoju.. Juz probowalam dac jesc, nie dac jesc, efekt ten sam. Przerwa a potem dosypianie do 9, z tym ze dla mnie to meczace bo z malym w lozku nie sa sie spac normalnie, tylko na pol gwizdka.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Łał Kiecka ale masz ładne włosy! U nas z rozszerzaniem diety to był lekki kosmos, bo nic Kajce nie podchodziło, troszkę później zaczęłyśmy rozszerzać dietę, bo myślałam ze pełne 6 miesięcy Kajka będzie na piersi. Zaczynałyśmy od zielonych warzyw ale to podobno nie ma znaczenia czy owoce czy warzywa

Odnośnik do komentarza

Es_ze to widze ze nie tylko ja mam szczescie 'pamiatki' z wakacji przywiezc bo w tym roku np. Po naszym zimnym morzu przywiozlam zapalenie pecherza :-). Ale u mnie to norma bo mam bardzo wrazliwy pecherz.
Oj,upaly u nas na calego i tak caly tydzien zapowiadaja az strach pomyslec :-/. Jasiu dzisiaj sie pluskal w baseniku i pewnie to bedzie staly punkt dnia w te cieple dni.
Kiecka i tutaj widac roznice w podejsciu lekarzy bo moja lekarka kazala czekac do 6 miesiaca z rozszerzeniem diety. Juz sama nie wiem jak jest lepiej dla dziecka. A co do pobudek z placzem to Jasiu tez tak mial i tez nie zawsze sie dalo to wytlumaczyc :-/. Po prostu trzeba przeczekac i samo minie. Chociaz wiem ze nie jest latwo :-/.
Szara nie zazdroszcze tych pobudek Aleksa,pozniej czlowiek strasznie rozbity chodzi.
Dobrej nocy Mamusie

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak u Was, ale u mnie od wczoraj się nieco ochłodziło, za sprawą silnego wiatru. Po południu było naprawdę przyjemnie.
Wywijaska ja zapalenie pęcherza miałam na Chorwacji i to na jednej z wysp, długo by opowiadać, ile wtedy było zawirowań, nikt nie wierzył, ze to możliwe :) Gdziekolwiek jest woda, też to łapię...jestem takim słabym organizmem do podróżowania, szczerzę Ci współczuje, bo wiem jaki to dyskomfort i ból
Szara u nas też obecnie dwie noce niespokojne bo Kajce wybiła się górna jedynka i wychodzi druga, będzie kasownik ;)
Co do rozszerzania diety to słyszałam opinie że lepiej wprowadzać wcześniej pokarmy. Ja nie wiem, Moja Starsza była praktycznie na mm więc wprowadzałam wcześnie pokarmy i jadła faktycznie chętnie. Kajka na piersi nie chciała niczego nowego, co było podobno też normalne, ale teraz je bez problemu wszystko.
miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Szara nie dziwne, że jesteś przemęczona, współczuję nieprzespanych nocy :( Ja też jestem ostatnio wykończona z powodu upałów. Słabo mi, rozkojarzenie to teraz moje drugie imię :( Teściowa mnie ostatnio pyta, wychodząc z nami na spacer, czy ja mieszkania to nie zamykam? Naprawdę tracę głowę, siły, wszystko w takie gorąca :( a do następnego piątku u nas do 37 stopni. Jestem załamana :( Wojtuś ostatnio ładnie sypia, ale też męczy go upał, ubranka przepocone, włoski mokre, przy cycusiu strużki potu płyną mu po czole... Chyba w genach ma zamiłowanie do zimnych miesięcy, jak rodzice ;)
Odpowiedz o rozszerzaniu diety się rzeczywiście nie zmarnowała, bo i Kiecka i mamuskaa właśnie zaczynają. Ja czekałam z rozszerzaniem naprawdę do ostatniej chwili (6 m.ż.). Czytałam, że warto obserwować dziecko i zacząć rozszerzanie, gdy maluch zacznie się interesować, jak jedzą dorośli. I u nas to się sprawdziło - najpierw synek strasznie wyrywał się jak widział kogoś pijącego z kubka, a potem jedzącego :) Z resztą moja pediatra bardzo mnie poparła w tym czekaniu do 6 m.ż., bo to my tak zadecydowaliśmy.
Na wstępie dodam, żeod początku jesteśmy na "słoiczkach". Zaczęliśmy od marchewki, brokuła, dyni, zielonego groszku... Lekarka kazała mi podawać jedno warzywo przez 5 dni, ale ja podawałam po 2 dni, bo widziałam, że Wojtusiowi nic nie jest, jadł chetnie. Owoce podaliśmy po 2 tygodniach od podania warzyw. Podobno dzieci, które zaczynają od słodkich warzyw, pózniej mogą niechętnie zjadać warzywa. Niedługo po pierwszych warzywach podałam gluten w postaci kaszki - od 1/2 łyżeczki, następnie codziennie zwiększając nieco porcję. Pózniej były obiadki z mięskiem, potem z rybką. Następnie jogurt naturalny i owoce z twarożkiem (też słoiczkowe). Wojtuś je wszystko aż mu się uszka trzęsą :)
Niestety ostatnio pierwszy raz nie zjadł obiadku - z rybą (cukinia, ziemniaki, łosoś). Już kiedyś wspominałam, że często zwraca rybę ( nigdy nie przyrządzałam sama, też gotowa) i postanowiłam mu na razie odstawić ryby. Spróbuję za jakiś czas... Ponoć dzieciom, które nie chcą spożywać ryb, warto podawać dania z królikiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Mam pytanie do "cycusiowych mam" odnośnie karmienia. Mam 3 tygodniową córeczkę i mam mętlik w głowie wszędzie czytałam że trzeba budzić co 3 h na jedzenie a moja Mała w nocy śpi 5 h i nie wiem czy mam ją budzić czy nie?? Ona tak słodko śpi i bardzo trudno ją obudzić w nocy. W ciągu dnia je średnio co 3 h no może 3,5h ale zdarza się że domaga się po 1h :) a i jak byłam na ważeniu w 2 tyg to Mała przybrała z 3150 do 3600, więc może nie potrzebnie się stresuje tym karmieniem nocnym co 3 h.
I drugie pytanko czy w te upały dajecie wode do picie dla dzieci?? Jesli tak to ile można podać na jedno "dopajanie" ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

a href="

Odnośnik do komentarza

Maryjane podpisuje sie pod tym co powiedziala Kiecka. Gdy niemowle jest np wczesniakiem i b. malo wazy czasem samo nie potrafi wybudzic sie na karmienie ale jesli ma prawidlowa wage i ladnie spi 5 godz w nocy to budzenie nie jest potrzebne, pisze z dosw swojego i kolezanek :) W dzien Twoja coreczka je duzo i czesto i ma prawidlowa wage, to najwazniejsze :) ja rowniez nie dopajalam a tez byly upaly, wiecej wisial przy cycusiu i tyle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do rozkojarzenia.. niezle sie wystraszylam, postawilam ostatnio czajnik elektryczny na gazie zamiast na jego podstawce, prawie odpalilam gaz! Czajnik jest metalowy i ma ksztalt takiego zwyklego na gaz ale to mnie nie tlumaczy ;( tak sie przerazilam ze od razu zaczelam trzezwo myslec, przeciez mam dziecko w domu! Ciagle mysle o dziesieciu rzeczach na raz plus jedno oko na malego drugie na kuchnie itd oj podzielnosci uwagi to ja nie mam!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...