Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Szara dzięki za wsparcie :) Wbrew pozorom pomogłaś bardzo, nie czuję się osamotniona z tym problemem. Zwłaszcza jeśli malutka es_ze też miała taki okres. Mój Wojtuś tak od około 3 m.ż. już bardzo ładnie sypiał w nocy, z pobudkami na 2-3 szybkie karmienia, dlatego tak mnie zaniepokoiły te ostatnie szalone noce. To chyba rzeczywiście zębiska dają mu popalić :( Nie chcę chwalić, ale wczoraj spał spokojnie... albo ja przemęczona spałam jak kamień, może cycusia "na śpiocha" dawałam (zdarza mi się) i nawet nie wiem - jadł, nie jadł? :P A jadł na pewno :)
Emilia dziękuję za zainteresowanie moim problemem :) Jednak tak jak pisała Szara, nie podejrzewam, żeby to był głód. Ja miałam trudne początki kp, a baaaardzo mi na nim zależało. W i po szpitalu mój synek miał zlecone dokarmianie mm i też po butli przesypiał kilka godzin z rzędu. Wiadomo - szybko się nasycił, zapełnił brzuszek po brzegi, to i zaraz senny się robił. Mimo to, szybko oraz na swoją odpowiedzialność odstawiłam (ku pochwale pediatry) mm i nie chcę wracać do niego najdłuzej, jak tylko będę mogła. Ja jestem zwolenniczką teorii, że mleko kobiece nie może być za chude ;) Wojtuś przez 6 miesięcy był na piersi, nie mam dużo pokarmu, synek drobniutki, ale według dwóch pediatrów absolutnie nie ma przesłanek by przechodzić na mm. Także korzystam :)
Co do Nutramigenu to można kupić bez recepty jest tylko ponoć dużo droższy. Nie wiem nawet, czy w ulotce z Tesco go kiedyś nie widziałam...
Mojej przyjaciółce ani pediatra, ani dermatolog nie chciali dać recepty, twierdzili, że "nie widzą związku", a małemu wyraznie łagodniały po nutramigenie problemy z brzuszkiem i przede wszystkim ze skórą.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, chciałabym Was spytać, ile posiłków jedzą Wasze dzieciaczki? A może, ile jadały około 8 m.ż? Po prostu zastanawiam się, czy Wojtuś nie je za mało... Choć przyjaciółka twierdzi, że w sam raz i że go przekarmię :(
Otóż rano, ok. 9:00 kaszka, ok. 13:00 owoce (125 ml), ok. 17:00 obiadek (125 ml). Między posiłkami stałymi oczywiście kp na żądanie i w nocy cycuś, ostatnio "do wiwatu" :) Zastanawiam się, czy nie dodać jeszcze jednego posiłku stałego? Jogurt, kaszka? O której godzinie? Boję się, że wieczorem będzie mu za ciężko w brzuszku :(
Proszę o wszelkie sugestie! Nie mam kogo spytać (znam tylko mamy dzieci na mm), a w internecie też masa sprzecznych porad i informacji :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie.
Wrocilismy z wakacji ale mam jeszcze do konca tygodnia Meza w domku i nadal zagladam tylko poczytac co u Was a nie bardzo mam czas wlaczyc sie do dyskusji. Moze tylko krotko co u nas. Wyjazd sie udal,jak sie spodziewalam woda w naszym polskim morzu nie byla najcieplejsza ale na szczescie pogoda w miare dopisala i skorzystalismy z okazji robienia babek z piasku,budowania zamkow i tego typu zabaw. A Jasiowi jak tylko przyniesc wody w wiadreczku to mial zajecie na dlugi czas i bardzo ladnie sie bawil. Opalenizny tez troche zlapalismy,na szczescie Jasiu tylko troszke mimo woli. Wozek spisal sie rewelacyjnie,nawet jadac na tylnych kolkach z Jasiem w srodku,dawal rade po piasku :-) takze zakup nam sie udal. Szkoda troche wracac do codziennosci ale jednak mielismy te kilka dni na oderwanie sie od wszystkiego i duzo nam to dalo :-).
Es_ze dla Was rowniez udanego wypoczynku i przede wszystkim ladnej pogody.
A w temacie przytulania to Jasiu jak tylko widzi ze my sie przytulamy to z piskiem przybiega i tez sie przytula,co prawda tylko na chwile bo nie ma czasu :-) ale nie odpusci okazji.
A co do zarwanych nocek to niestety tez znam ten bol. Teraz sie w miare unormowalo,chociaz musze jeszcze popracowac nad rannym piciem ale nie jest zle.
Tak czytam o tym,ze Wasze Dzieciaczki sie same odstawiaja od cycusia a ja jestem przerazona bo Jasiu nawet w dzien potrafi przychodzic i ani widoku nie ma na to zeby chcial sam zrezygnowac. A ja juz powoli chcialabym konczyc tylko boje sie jak ona zasnie wieczorkiem bez cycusia :-(. A na usypianie na rekach zdecydowanie nie mam sily.
Ale nic,nie ma co przynudzac. Mam nadzieje ze teraz juz bede pisala na biezaco.
Pozdrawiam i dobrej nocy

Odnośnik do komentarza

Vanilia,Jasiu przy mniejszych zabkach jakos w miare normalnie sypial w nocy,tzn wczesniej sie budzil srednio co 2 godziny ale nie bylo problemow zasypianiem czy jakiegos marudzenia,dopiero jak wychodzily mu czworki to byla tragedia,pobudka powiedzmy o pelnej godzinie,polgodziny noszenia i usypiania i za kolejne pol godziny pobudka. Myslalam ze umre z przemeczenia ale jak zabki wyszly to juz bylo normalnie,tzn wrocilismy wtedy do wypracowanej jednej pobudki kolo 3 na cycusia. Ja tez wychodze z zalozenia ze moje mleko nie moze byc za chude,ale jak probowalam Jasia przetrzymac do rana bez karmienia to w nocy wolal "am" i uznalam ze widocznie jest glodny i zostawilam to jedno karmienie w nocy.
Co do ilosci posilkow o ktorej piszesz to szczerze mowiac nie pamietam dokladnie ile Jasiu jadl ale wydaje sie sensowne to co piszesz. Jednak jeszcze pije w miedzyczasie i w razid czego sie nasyci. Tylko ja chyba dawalam obiadek wczesniej a owoce pozniej w odwrotnej kolejnosci.

Odnośnik do komentarza

emilia ja w ogole nie pomyslalam ze kogos namawiasz! Kazda z nas pisze ze swojego doswiadczenia a kazda mama wybiera co jej pasuje :)
a co do czerwonych policzkow to najprawdopodobniej alergia, a czy sinlac i morele w tym samym czasie zaczelas podawac? Czytalam zeby kazda nowosc przy maluszku z takim problemem podawac w niewielkich dawkach (1 do 2 lyzeczek) co drugi dzien przez 10 dni i jesli nie ma reakcji na skorze lub nie takiej kupki to mozna uznac ze nie uczula - nie wiem czy sie nie powtarzam.. Dlatego to wszystko tak dlugo trwa ;/ A nutramigen bez recepty kosztuje chyba 45zl niestety i to za 500gr i tak jak chyba vanilia pisala opornie go przepisuja! Ja tez musialam powalczyc.. ale Twoj synek malo pije mm hmm nie wiem jak przekonac lekarza, moze te kupki? plus czerwone policzki? moze troche wyolbrzymic zeby choc na probe dal recepte? a pepti jest na recepte?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara. ..może błędnie zinterpretowałam dziewczyny...
W każdym razie sinlac podawałam już kiedyś, jak malutki miał ok 4 m-cy i nic się nie działo. ..więc może te morele. ...ale jak tak przeanalizowałam...to skóra mu się stopniowo wysuszała najpierw na pleckach, potem rączki i nóżki. ..teraz zostało tylko na nóżkach i policzki. .odkąd zaczęliśmy podawać pepti....

Kupiłam dziś nutramigen. ..od stycznia 2015 jest jedna cena czy na receptę czy bez. Pepti jest bez recepty. ...Powiem Tobie, że już nie patrzę na koszty. ...byle mu pomogło :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/7qhegrx.png

Odnośnik do komentarza

vanilia u nas bylo jakos tak: rano cycus plus kolo 9tej kaszka np kukurydziana lub kleik ryzowy, o 12 stej lub 13 obiad czyli okolo 200gr warzyw z ziemniakami lub kasza zmiksowana z nimi i miesem 15gr, okolo 16.30 deser czyli przecier owocowy 130gr , kolo 19.30 kolacja i u nas to byly znow warzywa z kaszka ale rzadsze, raczej zupa okolo 150gr lub to co nie dojadl na obiad :) to wszystko popijane moim mlekiem. Pamietam jeszcze bo lekarz nam tak kazal bo maly przy rozszerzaniu diety zaczal tracic wage, zaczal tez dostawac zelazo bo mial poczatki anemii i stad tez waga troche spadla. Tutaj daja dzieciom na kolacje warzywa a w Polsce raczej kaszke, taka roznica. Moze zamienisz pory tzn obiad w poludnie a slodkie pozniej? Moze ta kaszka lub zupka na kolacje? Mialby wtedy 4 pelne posilki. Tutaj tak sugeruja w tym wieku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Emilia ja też nie odebrałam absolutnie, że namawiasz mnie na mm :) Podziękowałam za zainteresowanie moim problemem, bo tak jak napisała Szara, każda z nas ma inne doświadczenia i zawsze może pomóc, podpowiedzieć, zasugerować, zainspirować inną mamą :) Tu na cycusiowym forum jest naprawdę fajna atmosfera: bez kłótni, oskarżeń, krytykowania i oby tak zostało do końca :)
Napisz, jak u Was po Nutramigenie. Mam nadzieję, że bedzie poprawa. Cena jest szalona, ale tak jak napisałaś, jeśli podziała i maluszek będzie czuł się lepiej, to i te 45 zł się jakoś przeżyje...

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Szara dziękuję za sugestię w kwestii pokarmów stałych. Dziś mieliśmy szalony dzień, rutyna zupełnie nam się zaburzyła :( W związku z czym były cztery posiłki. Przed poranną kaszką był jogurtopodobny twór Nestle "jogolino” (żałuję, że kupiłam, ale już trudno), potem owoce, a zamiast obiadku była obiadokolacja ;) o 19:00 - dynia, ok. 90 g, potem mleczko. Wojtuś usnął szybciutko i bez większych protestów, śpi spokojnie już drugą godzinę, więc chyba mu nie za ciężko na żołądku. Mało tego, może rzeczywiście brakowało mu czegoś stałego między obiadkiem a kaszką, którą je dopiero kilkanaście godzin pózniej.
Dobra wiadomość dla mnie, że "u Was" sugerują warzywa na kolację, bo miałam opory ( choć dziś podałam przed przeczytaniem posta:P). A z drugiej strony kaszka zbytnio mnie też nie przekonuje. Myślę o kaszkach Holle na kolację.
W przyszłym tygodniu idziemy na kontrolę, ważenie, to przy okazji spytam doktor o ten czwart posiłek. Mój synuś jest ciągle drobniutki, ale zobaczymy, ile przybrał po dwóch miesiącach rozszerzania diety?

mamuskaa jak smakowała Wikusi marcheweczka? Co następne wprowadzacie? Mój maluch od pierwszej łyżeczki był zachwycony, ale ja pozwoliłam mu dać tylko tę jedną jedyną łyżeczkę na pierwszy raz, bo się bałam hihi :P
Strasznie stresowałam się rozszerzaniem diety, a okazało się to dla naszej rodziny cudowną przygodą :) Czytałam, że dzieci, które na początku ładnie jadły z czasem zaczynają grymasić. Ciekawa jestem, jak będzie u nas, bo mój mały głód jak na razie zjada naprawdę wszyyyyyystko ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Vanilia,rozumiem ja juz dzisiaj tez nie mam sily i uciekam spac dopoki Maly spi spokojnie :-). Tylko w temacie jogurtow Nestle... moj Synek nie specjalnie chcial je jesc a to byl jego pierwszy jogurt ale jak sprobowalam to w ogole mnie to nie dziwilo,bo ani smak ani konsystencja nie jest za ciekawa. Pozniej do jogurtu naturalnego dodawalam owoce z kompotu albo zblendowane i dosladzalam miodem i sie przekonal do jogurtow chociaz w tej chwili mamy przestoj bo sie przejadl :-). Dobrej nocy

Odnośnik do komentarza

emilia dopiero teraz zauwazylam ze wczoraj napisalas! naprawde z tym nutra taka sama cena z recepta? No to niezle drogo wychodzi.. Wiesz skoro sinlac juz jadl to raczej nie to choc w sumie tez mial wtedy problem z sucha skora. Ale mowilas ze karmiac piersia jednak mialas w diecie produkty ktore mogly uczulac, wiec moze to jednak nie sinlac. Teraz jak karmisz mniej to alergenow moze byc mniej wiec objawy slabsze lub powoli zanikaja. Teraz zobaczysz jednak czy po nutramigenie kupki sie poprawia, daj zbac prosze czy cos sie zmieni :) a tak poza tym to zarwane noce przy malym alergiku sa ciezkie do zniesienia bo ogolnie jest sie w ciaglym stresie plus dieta i ciagle kombinowanie zeby cos zjesc bo przeciez mleko musi miec jakas wartosc itd itp i ta ciagla obawa ze pokarm malo wartosciowy albo ze zaniknie. Ja tez zaczelam dawac mm bo padalam na twarz i chudlam bo tez b malo w ciazy przybralam. Tak wiec kazda z nas ma swoje doswiadczenia i inna sytuacje. Jedne mamy walcza o kp, inne walcza z alergia a jeszcze inne albo wiekszosc z tesciowa hehe ;)

dziewczyny jutro sie odezwe bo chce Wam odpisac ale dzis juz padam! dobranoc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

a tak w ogole dziewczyny to dzien dobry :) i tak czytam te moje wpisy i tylko sie wymadrzam ;)) a to alergia, a to zatwardzenie
wiec troche o tym co u nas
wczoraj pol dnia w szpitalu na pogotowiu spedzilismy gdzie poslal nas nasz lekarz gdyz maly dalej ma goraczke. Chodzilo o to ze nadchodzi weekend i zanim labolatorium prywatne zdazy zrobic analizy bedzie poniedzialek! A goraczka ciagnie sie juz tydzien, raz jej nie ma raz jest ale nie przechodzi w dodatku te luzne kupy. W szpitalu zrobili testy z siku i krwi i nic nie znalezli, zadnej bakterii na szczescie. Czekamy jeszcze na wyniki na wirusy a w poniedzialek jesli goraczka sie utrzyma pojdziemy do naszego lekarza, niech mysli co dalej ;[ moze pasozyty, moze jakas choroba autoimmunologiczna a moze rosna ostatnie zeby, lekarz na pogotowiu zasugerewal. Niby to za wczesnie na piatki ale Aleksowi pierwsze zeby wyszly gdy mial niecale 3 miesiace. Czy slyszalyscie zeby przy zebach dzieci tak dlugo mialy goraczke?? Luzne kupki? Maly nie jest zmeczony, je, biega, nie traci na wadze, spi normalnie. Zawsze zabkowal prawie niezauwazalnie, wiecej sie slinil i czesciej ssal w nocy, czasem szarpal piers, ale bez goraczki sie obylo. Kurcze nie wiem..

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Zaczął się Światowy Tydzień Karmienia Piersią :D

Wywijaska super, że udał Wam się urlop :) a Jasiu tak ładnie bawił się nad brzegiem morza :) Nam też się marzy taki wyjazd z Wojtusiem za rok. Ja także uwielbiam to nasze zimne, polskie morze, tylko zawsze obawiam się o pogodę :( Już spędziliśmy z ukochanym mocno deszczowy urlop w Ustce ;)
Wózek przeszedł nadmorski chrzest bojowy - jak dał radę wozić Jasia po piasku, to chyba będziecie zadowileni z zakupu :)
U nas chyba powód nieprzespanych i nerwowych nocy, to podobnie, jak u Was - ząbki. Od kilku nocy już jest spokojnie i "normalnie", nie nerwowo. Oby jak najdłużej, ale na razie żadne nowe zębolki się nie pojawiły, więc czekam na kolejne nocne batalie :(
Ze ssaniem cycusia nocą jest tak jak pisałaś :) Cycusiowe maluszki chcą go w nocy najczęściej nie z głodu, a potrzeby bliskości. Słodkie to... Choć nie daje mamusiom się wyspać ;)
Powiem Ci na pociechę, że u nas też nie zapowiada się, żeby Wojtuś sam odstawił się od cycusia :P W dzień zauważyłam, że coraz rzadziej "woła", raczej sama mu daję co kilka godzin. Za to w nocy sobie "cycusiuje" w najlepsze, chyba wtedy nadrabia za to, co nie zje w dzień. Ja za cztery miesiące mam wracać do pracy, a nie mam serca go oduczać jedzenia mojego mleczka:( Może jak zacznie raczkować, siedzieć, to jedzenie z piersi straci na atrakcyjności? Dzienne być może tak, najgorzej z tym nocnym karmieniem, zwłaszcza, że w razie mm to mój synek "bezbutelkowy". A też nie widzę, żeby mój głodomorek dał się przetrzymać bez karmienia do rana.
Jasiu rzeczywiście jest bardzo cycusiowy, bo już taki duży, a dopomina się ;) I tak uważam, że to cudowne! Mnie już z drugiej strony smutno, że synek nie dopomnia się tak często i nie ssie tak długo jak kiedyś :( Jakbym po macierzyńskim nie wracała na etat, to bym chętnie dalej karmiła. Tak mi się przynajmniej teraz wydaje ;)
Co do produktu "jogolino", to też więcej nie kupię. Przyjaciólka mnie namówiła i choć to do mnie niepodobne, to kupiłam w ciemno, bez czytania etykiety. Myślałam, że to po prostu jogurt z owocami dla maluszków, a to deserek mleczny, mam wrażenie, że naszpikowany nie wiadomo, czym? :/ Też przerzucam się na jogurty naturalne, w razie urozmaicenia będę dodawać owoce.
Co do posiłków, to skorzystałam z Waszych rad. Teraz w południe podaję obiadek, a bliżej wieczora owoce. Planuję też znów spróbować podawać na obiad 190 ml. Wcześniej synek zawsze po słoiczku chciał cycusia i przy 190 ml obiadku pózniej ulewał :( Teraz nie jemy mleczka po obiadku, to może czas na większą porcję? Podpowiedzcie dziewczyny, jak macie doświadczenie.
A jak u Waszych dzieci z jedzeniem ryb? Ja staram się podawać Wojtuniowi danie z rybą raz w tygodniu. Zazwyczaj dużo mu się zwraca i to często już kilka godzin po zjedzeniu rybki. Moja babcia mówi, żebym mu na razie nie dawała tych ryb, bo widać mu "nie podchodzą". Też nie wiem, co zrobić?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny dzien dobry w poniedzialek :)
vanilia przeczytalam artykul :) za malo sie mowi o kp jako naturalnej rzeczy i tak jak pisza, piersi ludziom bardziej kojaza sie z seksem niz z macierzynstwem. A przypisywanie seksu do kp to juz w ogole chore. A tak w ogole to nikt z nas nie kryje sie ze spozywaniem posilkow wiec czemu chowac sie z dzieckim pijacym z piersi ;) wiem wiem taka kultura, ale dobrze byloby popracowac nad zmiana tych przyzwyczajen

co do jedzenia to my dawalismy te 190gr w poludnie a co nie dojadl to konczyl wieczorem. Mysle ze niewzdymajace warzywka na kolacje jeszcze nikomu nie zaszkodzily. Tu nawet mieszaja je z mm na kolacje, oczywiscie jesli dziecko takie ma w diecie. A jaka rybe dajesz? Ze sloiczka czy sama robisz?

mamuskaa co tam dobrego Wikunia zajada? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki :)
Przed nami upały, już się boję.
My też pomalutku rozszerzamy dietę, póki co był sok z marchewki, który zarzuciłam ze względu na nieładne kupki i sok z jabłka, który kontynuujemy :)
Jakie warzywka najbardziej polecacie dziewczyny? Ziemniak, dynia, marchew - o tych słyszę najczęściej. I jak to z tymi owocami? Tylko jabłko, czy można próbować z innymi, np. z bananem. Póki co pediatra powiedziała, że wszystkiego po ociupince, ale chciałabym małą zapoznać z różnymi smakami i przy okazji obserwować czy nie ma alergii.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...