Cycusiowe mamusie :)

[Margeritka]

Mama Maria u mnie się nie przyczynia, bo Ola duzo ssie, więc musze duze tego mleka naprodukować i czasem mam wilczy apatyt i wtedy jem strasznie dużo

[Margeritka]

dla mnie to trochę przereklamowane, podobnie jak z tą odpornością, u nas co zęby to katar....z tą odpornoscią to moim zdaniem zależy najwięcej od dziecka

[Ulla]

hej dziewczyny wszystko dobrego po święcie mamy:) odnośnie mleka mamy i odporności też jestem zdania że to kwestia dziecka a nie mleka, a co do figury najkorzystniej zrzuca się wagę na początku karmienia, potem to już dziecko nie wyciąga z matki tyle a i mamy sobie więcej pozwalają przy jedzeniu

[Gość jadzik]

Faktycznie na początku karmienie pomaga przy zrzucaniu wagi, zwłaszcza że u nas raczej matki karmmiące maluszki pilnują diety, żeby nie smażone, nie za tłusto, tylko gotowane, warzywka itd I dobrze Ja w kilka mc wróciłam do wagi przed porodem, a w tym momencie ważę o 6 kg mniej niż jak zaszłam w ciążę z Oliwką A jakoś specjalnie diety nie pilnuję, ale przy małej jem częściej a mniej, bo razem z nią i to mi pomaga, poza tym ile się pzy niej naganiam to moje

Co do odporności, to slyszałam, że matki ostawiające dziecko z dnia na dzień, a nie stopniowo skarżyły się na to dziecko nagle po odstawieniu chorowało... Ja karmię coraz mniej i Oliwka nie raz ma styczność z chorymi dziećmi i nie tylko, a zdrowa. Ale wiem, że to duzo zależy od dziecka.

barbiex- to ładnie wam idzie i mała tak fajnie przybiera, moja to szczypior i teraz waży 9600g...

U nas już trzeci dzień jak Oliwka po przebudzeniu nie domaga się cyca... Zawsze atakowała mi biust,a teraz jakby o nim zapomniała... Ale jak spadła z kanapy, to się go domagała, ale obeszło sie na przytulaniu WIęc zostało tylko jedno karmienie wieczorne przed snem i to też tylko z jednego cyca.

[marzen@]

Jadzik czyli jest szansa, że za jakiś czas Oliwka sama się odstawi i obejdzie się bez stresu :)

Co do odporności to faktycznie najwięcej zależy od genów, ale takie czynniki jak kp, hartowanie, zróżnicowana dieta, dużo ruchu i przebywania na świeżym powietrzu wspomagają naturalne mechanizmy odpornościowe organizmu. Kp nie zapewni odporności, tylko ją wzmocni, tak samo na nic się zda jeśli będziemy jeść więcej niż potrzebujemy :)

[Gość jadzik]

Marzena- no chyba tak będzie i jestem w szoku, pozytywnym, że jakoś samo bezboeleśnie się tak układa Teraz jestem ciekawa jak Młoda będzie reagować jak maluszek będzie doił cyca, cza wtedy będzie chciała... Bo jak karmiłam Oliwkę przy jej kuzynie 3 letnim i kuzynce 2 letniej, którzy cyca szybko przestali doić, bo kolejno w 5 i 3mc, ale potem szli do swoich mam i chcieli cyca, hihi

[marzen@]

Wydaje mi się, że dzieci tak "małpują", widzą, że inne coś robi, czego one nie znaja/nie robią/nie pamiętają i też chcą :)

[Gość IWA23]

Co do odporności to się z wami zgodzę wszystko zależy od organizmu i tak jak Marzena napisała innymi czynnikami można ją wzmocnić.
Co do chudnięcia to też wydaje mi się że zależy od organizmu,ja od początku jadłam wszystko smażone,słodkie itp i na początku jadłam dużo bo tak czułam że potrzebuję,byłam wiecznie głodna i ważę o 7kg mniej niż przed ciążą.Wydaje mi się że kobiety nie mające przed ciażą problemu z zrzuceniem wagi to w czasie karmienia bez problemu chudną.
A Hania jak teraz była u małej Mai i widziała że malutka cycuje to ona się nie domagała nawet nie była za bardzo zainteresowana aby zaglądać jak je :)
U mnie z karmieniem też na plus mała mimo że zagląda za dekolt to bez broblemu mogę powiedzieć że cycuś si i ona bez płaczu albo odchodzi albo poprostu przytuli się :)

[asiula84]

Curry, u nas też w sumie od początku godziny były ustalone, Uli pasowało że je co około trzy godziny, wiedziała że na pewno dostanie to i się nie domagała ;P Ona ogólnie spokojna i pogodzona z losem jest ;P

Jadzik to pięknie Wam idzie to stopniowe pożegnanie z cycaniem Życzyłabym sobie aby i u mnie tak poszło.

Mam wrażenie, że u Uli jakoś się nasiliła chęć na cycusia, a już jak mam ciut większy dekolt i Ula głodna to w ogóle :P Myślałam żeby zrezygnować z tego karmienia około południa i zostałoby tylko poranne i wieczorne, ale jeszcze za wcześnie. Podejrzewam, że gdyby mnie nie było przy niej w okolicy 12 to dałaby radę spokojnie, ale potem jakby wieczorem dopadła... ;P

[Ulla]

Iwka super wam idzie, brawo:)
Asiula może to taki czas, trzeba poczekać

[marzen@]

U nas zwykle częstsze cyckowanie wiąże się z zębami, skokiem rozwojowym (ale wtedy w dzień jest mniej, za to nocą nadrabia po kilka razy) albo infekcją. Może Ula więcej cyckuje bo zęby idą?

[Margeritka]

moja Ola zaczęła mi w dekold zaglądać przy ludziach, czasem się tylko przytuli i jak dam pić z kuba ze słomką, to cycka nie chce, ale czasem to nie ma rady i trzeba cycykać

[realne]

u nas to samo, tylko ze Magda jest troszke starsza od Twojej, i coraz czesciej mam wrazenie ze ludzie patrza wtedy na zasadzie 'jak ona ja wychowuje', albo 'taka duza dziewczynka a jeszcze cycka jej daje'

[Ulla]

dziewczyny pod żadnym pozorem nie patrzcie na takich ludzi, bo właśnie przez to że zaczynami zwracać na to uwagę, nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować tylko blokować się więc udawajcie że nie widzicie

[Margeritka]

ja jestem u mamy i mojej sąsiadki karmiły zdecydowanie krócej niz ja, więc co wyjdę na spacer, to jakiś komentarz w stylu "jak dziecko tak długo ssie to tez nie za dobrze", ale olewam to:)

[Ulla]

i bardzo dobrze Marg.

[Gość curry]

Ja mam w d... co o mnie mówią, Lilka ma 11 mcy a już słyszę, że "wyjątkowo długo karmię i czas odstawić" ://

[Gość IWA23]

To ja mam wyjątkowe otoczenie jeszcze nikt mi nie mówił że za długo karmie jak tylko ktoś się dowie ze dalej karmie to są zaskoczeni ale tak pozytywnie i cieszą się ze udeje mi się tak długo karmić a z obcych jeszcze nie słyszałam złego komentarzu bo na ogół już jej na dworze nie karmie a jak karmiłam częściej publicznie to była mniejsza i nikogo nie dziwiło :)

[Ulla]

no to chyba w dobrym miejscu mieszkasz Iwka:)

[Gość jadzik]

Mnie tylko mama czasem powie, zę może już zaczne odstawiać, ale teraz to o moją ciąże jej chodzi, boi się, zeby wszystko ok było. Ale jak powiedziałam, zę są mamy, które potem karmią dwójkę, to się uspokoiła. I jak szalały choroby i m.in. ja tez byłam chora, a Oliwka mimo wszszystko zdrowa i mówiłam mamie, że to dzięki cyckowaniu, to też już mi nic nie mówiła, ze moze za długo karmię A tak poza tym, to jakoś innych głosów nie słyszałam, albo jakoś mi nie utkwiły Ostatnio na festynie widziałam jak matka karmiła około roczne dziecko na ławce wśród tłumów, cycka nie było widać, uśmiechnełam się do niej, ale chyba źle to odebrała, bo zrobiła dziwną minę, jakbym się z niej śmiała...

[Olinka]

Cześć Dziewczyny. Też jestem cycusiową mamusią - na razie od 24.04, czyli ponad miesiąc, ale marzę, by karmić przynajmniej do roczku. Córę karmiłam 5 m-cy.

[marzen@]

Witaj Olinka :)

Ja tez nie słyszę żadnych negatywnych komentarzy na temat karmienia, ale też nie zwierzam się obcym babom. Jeśli wyjdzie w rozmowie z komuś znajomym czy z rodziny to wszyscy pozytywnie się do tego odnoszą, niektórzy wyrażają nawet podziw, że tak długo wytrzymałam. Zresztą ja z tych co sobie nie dają w kaszę dmuchać to może nikt się nie odważy tak wprost skrytykować.

[Gość jadzik]

Marzena- mnie też nikt nie przegada, że długie karmienie jest złe. Siostra jak pytała, czy daję jej MM, np w kaszce, to pytałam po co, przecież je cyca, to ona, że chyba powinnam, bo wartości ma, to jej mówię, ze moje mleko też Teraz jak już karmię tylko w domu, to nawet nie muszę z nikim o tym gadać jakby co.

[Ulla]

Witaj Olinka i super że karmisz, niech się zamierzenia spełnią i chociaż do roczku się uda.

[realne]

mnie rodzinka chce ciezko odcyckowac :-D
bo juz za dlugo... i wartosci nie ma, etc, ale sie nie poddajemy :-D