Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka- ja Ci polecam, poza klockami, bo to u nas też hit, puzzle dla namniejszych, coś takiego: ZWIERZETA DOMOWE puzzle drewniane UKLADANKA Wawa (2242665455) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej., to tylko przykład, jak wpiszesz na allegro drewnane puzzle, to wyjdzie Ci tego masa. My mamy takich dwa rodzaje i Oliwka bardzo je lubi ale już jej się znudziły. Koło roku to nie za bardzo się tymi puzzlemi zainteresuje, ale jak już będzie miała około 15-16mc to już może tak, tak było u nas ::): Poza tym bardzo podobają mi się zabawki drewniane GOKI (goki-allegro), na tych 20 stronach na pewno znajdziesz coś co Cię zainteresuje.

Odnośnik do komentarza

Margeritka Zu dostała (trochę za moją podpowiedzią): klocki drewniane, klocki duplo (klocków nigdy za wiele), stolik i krzesełko mammut z ikei,kolejkę mula, a poza tym jeszcze gadającą biedroneczkę i jeździk. Fajne są takie rzeczy jak sortery, różne piłeczki, zabawki do ciągnięcia generalnie coś czym się mała będzie bawić. Ja puzzle, kredki i zabawki do piachu trzymam w odwodzie bo za 2 m-ce dzień dziecka, więc znów będę musiała wymyślać :D

Odnośnik do komentarza

curry
Hej :)
O matko dziewczyny, a moje dziecko to się generalnie w ogóle żadnymi zabawkami nie interesuje. Interesuje ją za to wszystko czego nie może mieć i się bawić. Mam nadzieję, że niedługo to się zmieni :)

hej dziewczyny..

witaj curry..

moja coreczka tez jakos nieinteresowala sie zabawkami..
interesowaly ja za to zawsze klamerki do bielizny,,
z czasem jej przeszlo i teraz uwielbia swoja sterte lalek barbie..

Kacperek 12.08.2012 3570g i 58cm
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-12082012031_1900795157_Kacperek_3.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/o1483e5e2lxndfo7.png

Sandra
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=38109

http://www.suwaczki.com/tickers/vd098nu9btyoujmr.png

Odnośnik do komentarza

curry- kazde dziecko inne, moja w sumie od zawsze bawiła się zabawkami, dorosłe przedmioty też ją interesowały, ale jka posunęłam jej zabawkę to zajmowała się nią ::): Hitem u nas była drewniana kostka: o ta, dostała ją na dzień dziecka w zeszłym roku jak miała około 7mc, na początku wrzucała i wyrzucała z niej zabawki, kręciła koralikami, z czasem zaczęła dopadowywać kształty ::): Bawiła się z nią do około 14mc, więc wg mnie bardzo długo ::): Teraz już jest nieciekawa i ją schowałam.

Odnośnik do komentarza

Ula dostała taki rowerek trójkołowy z uchwytem dla rodzica do prowadzania (jest on połączony z kierownicą, więc nie ma problemu ze sterowaniem tym pojazdem). Początkowo niespecjalnie mi się spodobał (prezent nie był z nami konsultowany), ale teraz kiedy widzę jak Ula lubi w nim podróżować to często go używam, choć nadal widzę że jest brzydki i z deka badziewny ;p
Jadzik, ta kostka wygląda na naprawdę ciekawą zabawkę dla dziecka. A kiedy mniej więcej Oliwka załapała kształty?

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Asiula Zuzię też babcie chciały takim rowerkiem uraczyć, ale ja się uparłam, że nie chcę. Po pierwsze własnie dlatego, że badziewny i wywrotny. Po drugie ma tyle grająco-świecących bajerów, z czego Zu już wyrosła. Ani to wygodne dla niej, wolę wózek. A samej tym też nie powinna jeździć, bo pedała powinny być pod siedzeniem a nie z przodu (chodzi o prawidłowy rozwój bioderek). Ale jak twojej Uli odpowiada to fajnie, przynajmniej prezent nie kurzy się w piwnicy :D. Ja mam mieszane uczucia do jeździka. Póki nie nauczy się samodzielnie chodzić to nie pokażę jej, że na tym można jeździć. Na razie wkłada klocki pod siedzenie i raczej mało się nim interesuje.
Jeśli chodzi o sorter to młoda ma od dawna taki. Kiedy była młodsza to wyrzucała z niego klocki, później wkładała górą, a teraz próbuje wpasować kształty. Kółko kwadrat to nawet jej wychodzą, reszta jeszcze nie.

Curry kiedy Zu miała 6-8 m-cy to hitem były właśnie zabawki grająco-świecące. Młoda rozkładała je wokół siebie i włączała wszystkie na raz :Kiepsko: Co która grać przestała to ona ją od razu pac i znów grajki włączone :Histeria: Na szczęście już z tego wyrosła i grajki zajmują ją przez chwilę, a potem tylko kloce. I piłkę uwielbia, w każdym rozmiarze, ale najlepsze takie mniejsze piłeczki, co można wziąć do rączki. Zuzia w ogóle bardzo "zabawkowa" jest, jak miała miesiąc to już łapką potrafiła trafić w zawieszki przy wózku. A z takich "zakazanych" to uwielbia tubkę z pastą do zębów, wszelkiej maści kremy, reklamówki, grzebać w mojej torbie, piloty i telefony i wyłącza mi odkurzacz z prądu podczas odkurzania :Kiepsko: Ostatnio dałam jej wymytą butelkę po szamponie i była najlepsza zabawka pod słońcem - przez tydzień z nią łaziła.

Jadziu a kiedy Oliwka zaczęła interesować się rysowaniem, bo moja na razie to tylko flamastry "mecholi" w paszczy, ewentualnie zrobi kilka kropek, dla świętego spokoju, żeby się mama odwaliła. A biedrona to taka, też z puli prezentów niekonsultowanych, ale nawet przyjemna i Zu się nią bawi na razie

Odnośnik do komentarza

Asiula- na początku trafiała tylko kółkiem (około 9mc) i tak było do około roku, potem kwadrat i tak po kolei zaczynała łapać resztę. Klocki drewniane mają też przykrywkę z sorterem i na nich dużo ćwiczyła.

Marzena-
Oliwka grajkami się praktycznie nie interesowała, jedynie na chwilę, dopiero niedawno je polubiła. Biedronka fajna. Moja też pakowała najpierw wszystko do bagażnika jeździka, jak już zaczęła chodzić, to sama na niego siadała i chodziła do przodu i tyłu, bo skręcać nie potrafiła :D Rysować lubiła po koło 13mc, tak do 16mc, ostatnio rzuca kredkami.

Co do tego rowerka o którym piszecie, to też uważam że są one mega nieestetyczne, ble. Ale moja siostra ma taki i jak Oliwka go widzi, to szleje za nim, każe się wozić, jak zobaczy taki na placu zabaw to każe się saszać, a jak się posadzę, to histeria (na chiwilę na szczęście).

Odnośnik do komentarza

marzen@

Curry kiedy Zu miała 6-8 m-cy to hitem były właśnie zabawki grająco-świecące. Młoda rozkładała je wokół siebie i włączała wszystkie na raz :Kiepsko: Co która grać przestała to ona ją od razu pac i znów grajki włączone :Histeria: Na szczęście już z tego wyrosła i grajki zajmują ją przez chwilę, a potem tylko kloce. I piłkę uwielbia, w każdym rozmiarze, ale najlepsze takie mniejsze piłeczki, co można wziąć do rączki. Zuzia w ogóle bardzo "zabawkowa" jest, jak miała miesiąc to już łapką potrafiła trafić w zawieszki przy wózku. A z takich "zakazanych" to uwielbia tubkę z pastą do zębów, wszelkiej maści kremy, reklamówki, grzebać w mojej torbie, piloty i telefony i wyłącza mi odkurzacz z prądu podczas odkurzania :Kiepsko: Ostatnio dałam jej wymytą butelkę po szamponie i była najlepsza zabawka pod słońcem - przez tydzień z nią łaziła.

U nas nie ma hitu. Żadna zabawka ją nie interesuje. Grająco-świecących się boi, dźwięki ją nie interesują, ani edukacyjne ani misiowe ani piłeczki ani laleczki. NIC. Ulubioną zabawką jest pilot do telewizora, ewentualnie stary telefon. Poza tym ma zabawki ale ich własciwie nie rusza, ewentualnie używa zamiast gryzaka. Schowałabym je ale żeby dziecko nie miało ani 1 zabawki to głupio trochę ;)

Odnośnik do komentarza

curry, to ciężko dogodzić Twojej córci:), moja jest w podobnym wieku i ogólnie lubi zabaweczki, czasem część jej chowam na jakiś czas i potem są znów atrakcyjne. Odkąd sama siedzi, to bardzo lubi bawić się klockami- stukać nimi, wkładać i wyjmować z czegoś i oczywiście gryźć, ale gryzie wszystko. Interesuje ją ostatnio rozwalanie, rozkładanie na części:) i hałas w wykonaniu starszej siostry- im większy, tym głośniej się śmieje:D. No i lubi wszelkie tubki od kremów...

marzen@, wydaje mi się, że fajne prezenty dostała Zuzia. Moja starsza córa dostała jeździk na roczek i go wprost uwielbiała, tyle, że faktycznie już wtedy chodziła. Jeździłaby nim do tej pory, ale ma za długie nóżki:D i wydaje mi się, że przez takie odpychanie je koślawi...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Eee tam, curry, jak to zabawek nie lubi - a pilot od telewizora to nie zabawka :D? A jakieś sprzęty domowe typu wałek, miska, pokrywki? Może to ją zainteresuje.

Bugi ja się właśnie boję, że nóżki będą źle "pracowały" na takim jeździku, bo są bardzo szeroko rozstawione. Ale czytałam opinię, P. Zawitkowskiego, że raz na kilka dni przez chwilę nie zaszkodzi, jeśli dziecko prawidłowo się rozwija. Byle nie jeździła całymi dniami, powinno być ok. Ale wole poczekać, aż zacznie samodzielnie chodzić, żeby nauczyła się prawidłowo stawiać stopy i wtedy jej pokażę jak na tym jeździć. Zu też lubi stukac klockiem o klocek, a ostatnio miała taki etap, ze waliła klockiem o kaloryfer :Kiepsko:, na szczęście pomału przechodzi

Odnośnik do komentarza

To Ola faktycznie oporna na łyżeczkę... Lidzia całkiem fajnie zjada "stałe" posiłki zwłaszcza obiadki, nawet te niepapkowe z większym apetytem:), no i trochę podjada od nas, bo aż się trzęsie za naszym jedzeniem:). Za to ostatnie nocki są fatalne:/, cycuś co trochę:(. Nie wiem, czy to nie aby kryzys laktacyjny i Lidki sposób na zwiększenie produkcji, bo w dzień nie jestem w stanie zrobić nic, aby rozkręcić laktację... Nie mam na to ani czasu ani siły. Przez pracę jestem trochę zaganiana, wszystko na szybko, później muszę czas dzielić na obie córy... Zobaczymy, co będzie dalej.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...