Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie również rozbawiła sytuacja opisana przez Wywijaskę! :)

A jak długo karmiłaś? Musiałaś jakoś Synka oduczać czy sam już nie chciał dłużej pić z piersi?

Przez pół roku karmiłam wyłącznie piersią, a później powolutku wprowadzaliśmy butelkę i rozszerzaliśmy jadłospis. Nie było to gwałtowne pozbawienie Synka piersi, a na pewno wiele pomogła zmiana karmiciela - na "nową mamkę" (tatę) Synek zareagował entuzjastycznie i szybko zaprzyjaźnił się z butelką. Synek nie ma jeszcze roczku, a ja dopiero niedawno przestałam całkiem dokarmiać Go piersią, choć jeszcze mogę odprowadzać mleko do butelki.

Aniołowa rodzinka pozdrawia!
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2jw4z5sam6zal.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwe6ydi0p526n8.png

Odnośnik do komentarza

Wywijaska - tata zalatwia cyca ;) hehe . Az sie usmialam szczescie ze nie na glos bo bym obudzila moja rodzinke ktora spi obok mnie ;) Moj partner jak dotknie piersi a Wiki akurat je albo patrzy na nia to sie krzywi . A jak ma piers w ustach a tata dotknie to czasem nawet wyposci cycka z buzi i patrzy takim wzrokiem " no chyba Cie tato ponioslo troszeczke , zostaw cyca !!" haha

Kiecka w grochy . Hah u nas jest tak samo . Zasypia np sama spi spi ja siedze sobie obok niej nawet nie przytulam jej zeby nie poczula jak np przestaje ja prytulac ale nawet mimo ze siedze dalej czasem wstaje do lazienki i dochodze do niej i slysze le le wracam nie robiac siku robie cii cii zasypia i znowu to samo , kilkq podejsc az juz bardzo mi sie chce i zostawiam ja na chwile placzaca . Czasem nawet lapie mnie za bluzke albo za wlosy cwaniara i wtedy nie ma opcji wstania wiec ide tez spac ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Aniołowie to fajnie że dość płynnie udało Wam się przejść na butelkę. Pamiętam że kuzynka też mówiła że Synek od niej nie chciał pić z butelki nawet jej mleka a jak Tata go karmił to nie było problemu.
Kiecka,to nieźle się Hania wzięła na sposób żeby Mamę przy sobie przytrzymać :-). Chyba Es_ze kiedyś pisała że dzieci zasypiają jakieś 20 minut później niż nam się wydaje to może musiałabyś dłużej z nią poleżeć żeby dobrze zasnęła.
A u nas zapowiada się ciężka noc,bo Jasiu już 3 razy się obudził,pewnie jest za bardzo zmęczony i dlatego.
Dobrej nocy Mamusie

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie mam ostatnio czasu ani pisać a ni cierpliwości do tego forum, ciągle wyskakuje mi jakiś błąd i nie mogę umieścić posta - mój limit się skończył :)) ktoś nie chce abym pisała :))

Miałam napisać o spaniu Kajki - więc ja ją usypiam na rękach siedząc na łóżku ale w jej pokoju - od kiedy przenieśliśmy łóżeczko to już nie ma takiego problemu ze spaniem na naszym łóżku, jak czasem zaglądamy do naszej sypialni to Kajka od razu na łóżko chce być położona...
Wiec usypiam na rękach, nucę kołysankę, zasypia mi w pół godziny co uważam za rekord świata w szybkości, starsza znacznie dłużej zasypiała...czasem chce jeszcze pierś, często nie, wystarczy jen przytulenie i zapach moich włosów (obowiązkowo rozpuszczone). Potem ją odkładam do łóżeczka i koło 1-3 biorę ją do siebie (śpię u niej teraz). I powiem Wam że co noc jest lepiej, to znaczy są takie fazy 2 tygodnie jest tak, a potem jakaś kolejna zmiana. Teraz np. jest przeskok ze przed północą (odpukać!) nie budzi się po smoka, więc coraz lepiej, ale wczoraj o 5 walczyła ze mną bo jej się zamarzył cyc - nie dałam jej - wiem ze brzmi to okrutnie ale jakbym się ugięła to byłby powrót do dawnych zwyczajów....

Powiem tak, jakby mi ktoś 3 miesiące temu powiedział ze tak będzie to bym go wyśmiała, Kajka budziła się kilkanaście razy w nocy. Nie wiem jak to się stało ze teraz jest lepiej, na to po rpostu złożyły się różne czynniki, w tym uważam ze dojrzałość dziecka do zmian i jej poczucie że ja mimo wszystko jestem...

powodzenia dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

Kiecka, u nas było podobnie ze spaniem w dzień, dlatego przyzwyczaiłam Jasia do spania na spacerach. Pierwszy spacer miał koło 11-12 i jeździliśmy wtedy czasami nawet 2-2,5 godziny i ładnie spał, a po południu wychodziłam z nim jeszcze raz na pół godzinki czy zależy ile mu było potrzeba na drzemkę. Wiadomo, że godziny się zmieniały, ale do dzisiaj śpi na spacerze i mam jeden problem z usypianiem z głowy :). Co do zmęczenia, to zauważyłam, że jak Jasiu nie śpi w dzień, albo jak był pierwsze dni więcej na powietrzu, to niby zasypia szybko, ale później często się budzi. A tak już ładnie przesypiał do północy albo nawet dłużej. Widać potrzebuje jeszcze tego snu w dzień i będę musiała go kłaść mimo wszystko, żeby później wieczorem się nie męczył.
Es_ze, mi Jasiu zasypia, ale muszę z nim chodzić, co jest trochę uciążliwe dla mojego kręgosłupa, ale na szczęście nie zdarza się to aż tak często. Też się lepiej wysypiamy, ale Jasiu pół nocy śpi ze mną, nie zawsze ale dość często. Ale na razie najważniejsze jest oduczenie od nocnego cycusia.

Odnośnik do komentarza

Kiecka,ja tak właśnie robiłam że w zimne dni ubierałam Jasia,otwierałam okno,jego we wózek i kołysałam i trzy kroki w przód,trzy w tył i się usypialiśmy :-). A teraz albo wózek albo cycuś. Dzisiaj też nie chciał zasnąć na spacerze,nie wiem co mu się porobiło,więc wróciliśmy i tym razem nie odpuściłam,dostał cycuś i się zdrzemnął,dzięki temu mam spokojny wieczór. Dobrej nocy

Odnośnik do komentarza

mamusie dzien dobry :)
co do usypiania nie na spacerze - tak jak Wywijaska, wkladalam malego do wozka i chodzilam wokol stolu lekko potrzasajac wozkiem (ale lekko! ;)) a moja kolezanka siedzac jezdzila "przez klapka" ;) zeby troszke trzeslo. Bo wlasnie o to chodzi zeby wozek nie jechal po gladkim terenie :)
pozniej napisze wiecej, milego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny moj Aleks tez jak pominie dzienna drzemke to jest nerwowy i nie moze zasnac wieczorem. Teraz spi albo 2 razy po godzinie (przed i popoludniu ) albo 2godz wczesnym popoludniem. I tego musimy sie trzymac bo jak zamieszamy w rutynie to jest pozniej problem, placz i zlosc. Podobno wiekszosc dzieci spi w dzien do 3go roku zycia.
Co do nauki picia z butelki to nie znam spodobow bo moj akurat potrafil zassac wszystko, smoczka, butle.. dostal na poczatku kilka razy moje mleko z butelki i pozniej po paromiesiecznej przerwie zaczal dostawac sok i pil bez problemu. Dopiero tu na forum sie doczytalam ze to wcale nie takie oczywiste, ze sa dzieci bezsmoczkowe i bezbutelkowe. Acha, pije ze smoczka "anatomicznego" a z takiego klasycznego, waskiego nie umie bo caly wklada do buzi ;) to tylko tyle moge powiedziec.

Aniolowie witaj :) tzn ze dalej troche karmisz piersia? Fajnie ze nie mialas problemow, my w sumie tez nie, tylko raz jak odciagnelam za duzo to potem poczatki zastojow mialam ale jakos rozmasowalam plus liscie kapusty w ruch poszly ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Tez dzisiaj kiepskp sie czulam ale jakos minelo samo . No u nas wikusia wyssala z cyca mleczko i poszla spac . I raczej juz nie wstanie ;) potem tylko jej zabiore pieluszke zeby sie w jocy nia nie udusila . Bo zasypia przytulona do niej ;) zastepuje jej cyca ta pieluszka. A jak dobrze zasypia to jej zabieram .

Ide zjem truskawki ze smietanka dokoncze tytanica i lece spaciulku ;* a moj spi juz od 17 . Zmeczony biedny po pracy . ;(

Dobranoc mamusie ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kobietki. Faktycznie dzisiaj jakoś tu spokojniej. Jasiu teraz śpi raz dziennie,wychodzimy koło 13-14 a dzisiaj zasnął dopiero o 15 i spał 2 godziny ale wieczorkiem poszedł spać normalnie. Ja też zauważyłam że najważniejsza jest rutyna i utrzymany porządek dnia w miarę możliwości. Wczoraj jak Jasiu zasnął o 21.30 to obudził się o 3.30 i jak go usłyszałam to myślałam że już jest rano bo taki długi mój sen mi się wydawał :-). Zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Szara,wracajcie szybko do zdrówka.
Pozdrawiamy ciepło i pewnie się odezwę po weekendzie bo Mąż przyjeżdża :-)

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny,
wczoraj miałam bardzo ciężki dzień, maż wziął urlop żeby wszystko ogarnąć a i tak z częścią rzeczy się nie udało.
ale... nie ważne..
"odkryłam" pewną zależność: jak mała za długo śpi ze mną w łóżku w nocy, to niestety wcześniej budzi się i domaga piersi, jak ją biorę koło 3 to nie ma takiej sytuacji. Całkiem możliwe że lepiej jej jednak spać w łóżeczku (a już myślałam ze to niepotrzebny mebel). Dzisiaj mieliśmy, co prawda nie jakąś nieprzyjemną walkę o pierś ale mimo wszystko dwa razy i wstanie o 6 ...
Tak więc to nie jest tak że mała zapomniała zupełnie o piersi w nocy, po prostu czasem przypomina jej się i musze ją wtedy brać na rączki i tulić dłużej, niż tylko takie pogłaskanie i danie smoka...ale na razie nie uginam się i nie daję piersi ani nic do picia

miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...