Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

szara widze, że Ty chyba mojej budowy ciała jesteś ;) wlasnie chodzi mi o ten tluszczyk co sie przyda po karmieniu, ale zobaczymy. Zdam relację za tydzień w piątek, bo idę do lekarza na ważenie, a w sumie tylko jego ważenia biorę pod uwagę, bo zawsze o tej samej godzinie u niego jestem równo co trzy tygodnie. Zobaczymy. Za bardzo się nie objadłam na świeta, bo bezmięsna (poza rybami) jestem i nie potrafilam się zmusić jakoś. Nie z przekonań etycznych, ale głównie zdrowotnych i jakoś nie moglam wziąć tych kiełbas, szynek, pasztetów do ust, więc niewiele miałam do wyboru ;) ciast trochę zjadłam ;)

Wywijaska ale mnie zawstydzasz tym zachwalaniem moich rad ;) ale cieszę się, że Ci pomogły i gratuluję! :)

A ja poprzednio nie doczytałam, że było pytanie o to w czym dzieci śpią. Teraz to wiadomo, ze w piżamce ;) ale od malego spal w lecie w body samym (lub samej pieluszce jak bylo gorąco), jak było chłodniej to w pajacu, a zimą zwykle w body i pajacu. Zawsze się rozkopowyał, rozkopuje siędo tej pory. Cierpi na to co ja. Mi też jest w czasie snu gorąco i śpię odkryta, a temperatura zwykle w sypialni nie jest wysoka, bo zwykle chociaż rozszczelniam okno.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Kobietki dzieki za pizamkowe odpowiedzi ;) u nas w zimie tez pajacyk (a nie spioszki jak napisalam wczesniej) i body z dlugim rekawem, czyli tak jak u Was. Mysle ze przesadzam z tym marznieciem.
Es_ze chyba lepiej dziecko ubrac a temerature trzymac nizsza, taka jak lubisz. Lepiej sie oddycha chlodnym powietrzem, nosek nie wysycha i pic sie nie chce.

Wywijaska a czy jak Twoj maz sie Jasiem zajmowal to byl wielki placz czy taki do przezycia? ;) Super ze drugi etap tak krotko trwal, gratuluje :) Moj przed polnoca budzi sie raz, ale nie dostaje cycusia, to chyba nawet nie jest budzenie sie tylko taki krotki placz przez sen. Natomiast pozniej tak jak bylo u Ciebie, kolo 1wszej i pozniej 4tej lub 5tej, a potem kolo 7dmej - ale to juz ranek i pora wstawac.

Ola jak dajecie sobie rade? To juz Twoj drugi dzien w pracy i Stasia w zlobku. Trzymam kciuki zeby Stas zlobek polubil :)

Mari u moich tesciow tez kroluje mieso.. potrafia jesc mieso dwa razy dziennie i to w niemalych ilosciach, na szczescie jedza tez warzywa. My jemy czasem mieso, ale malo, wolimy ryby. Jednak po wizycie u tesciow na jakis czas nawet na te male ilosci mam uczulenie haha bo oni to mieso przyzadzaja w bardzo smaczny sposob i daje sie skusic z tym ze po paru dniach takiego jedzenia nie czuje sie dobrze. Organizm sam sie broni, mieso zakwasza i dlugo sie trawi.

U nas noc tez byla kiepska, Aleks co poltorej godziny sie budzil, nie jadl, ale sie wiercil a dzis rano mial lekka goraczke. Wiem, ze to slabe pocieszenie dla Ciebie es_ze. U Was to pewnie przez te zabki, oby szybko wyszly! Wszystkiego najlepszego dla Kajki w dniu ukonczenia osmego miesiaca :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Dajemy radę ze żłobkiem - odpukać! :)
Staś wybiera sobie panią i pani ma się nim zajmować,innymi dziećmi nie,bo Staś wtedy wpada w histerię i płacze hehe :) no i bardzo dużo je...co chwilę mówi "mniam mniam",otwiera buźkę do wszystkiego...Po pracy dopada moich piersi i przynosi mamie ulgę (po 8 godz pracy są jak kamienie...biore sobie laktator,ale zawsze mowie sobie,że wytrzymam; jak dojeżdżam do domu,to piersi zaczynają boleć,ale Staś chce pić/jeść,wiec jest ok...).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jasiu wczoraj też miał ciężką noc,mam nadzieję,że dzisiaj będzie lepiej. Ale wytrwałam i nie dostał cycusia przed 5 :-). W tamtą noc jak go mąż nosił to nie było dużego płaczu tylko jak się obudził po 1 to zeszła prawie godzina zanim go odłożył bo za każdym razem jak próbował to Mały się budził. No i o 5 już się nie dał oszukać bo zaczał płakać i pokrzykiwać więc daliśmy spokój i dostał cycusia. Na razie tak zostało ale będę niedługo próbowała to też wyeliminować. najgorzej było się zdecydować,ale cieszę się,że w końcu to zrobiłam :-). Nie mam dzisiaj dnia i uciekam wcześniej spać. Dobrej nocki

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, Wam to moze się spodobać:
http://issuu.com/kwartalniklaktacyjny/docs/kwartalnik_laktacyjny_nr_1__5__2015

:)

Wywijaska podziwiam męża, może mojego nie doceniam, a może nie pamiętam już jak to było, ale mój by godziny nei chodzil z synem w nocy. Przyszedłby po maks 30 minutach i powiedzial, że nie da rady. Tylko wiecie, dla mnie nie ma słów "nie da rady", bo albo robimy coś wspólnie, żeby to miało sens, albo nie. Ja jestem uparta i konsekwentna. Na szczęście, ja dałam sobie radę sama, ale super pomysł z tym, zeby mąż CI pomógł :) mały nie czuje Twojego zapachu i łatwiej mu może.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Szara dzięki za życzenia:)
U nas dziejsza noc znowu ząbkująca, ja już zapomniałam jak to było z pierwszą przy tej różnicy wieku i dlatego wydaje mi się to kosmosem;)
Codo tycia w ciąży to w pierwszej przytyłam do 5 mies. nic ale miałam szalone komplikacje i zebrałam kilogramy wody w zatruciu ciążowym że aż miałam prawie 30kg na plusie za to po dwóch miesiącach od porodu byłam szczuplejsza niż przed.karmiłam mm z różnych powodów.
W obecnej byłam na specjalnej diecie, nic słodzonego ale tyłam od slodkich owoców :)czyli na zdrowej diecie też się da przytyć ( nie jadłam również praktycznie mięsa bo nie dawał organizm rady z trawieniem)
Ola życzę powodzenia, pierwsze tygodnie najgorsze, podziwiam Cię, ja obecnie chyba zostanę w domu do 2 lat malej

Zmykam do mojej płaczki

Odnośnik do komentarza
Gość anqa cyganka

Witajcie Cycusiowe Mamusie:)Dawno mnie tu nie było, ale muszę się pochwalić,że od stycznia nie jestem już "cycusiowa".Cycolenie skończyło się w 18m-cu życia synka-moim zdaniem w samą porę, bo mały teraz przesypia całe noce(nie cycoli co pół godzinki, tylko zjada większe porcje :D ) od kilku dni sam śpi w swoim łóżeczku i wygląda na to,że mama też wkrótce się wyśpi:) Skończyło się szybko i bezboleśnie, a bałam się że będzie lament ...
Pozdrawiam wszystkie "odstawiające mamusie" i trzymam kciuki:)

Odnośnik do komentarza

Wywijaska moze Jasiowi bylo latwiej sie uspokoic przy mezu w nocy. Ja tez sie zastanawiam, czy moj maz przejdzie probe ognia hehe a raczej braku mleka ;) zycze wytrwalosci i trzymam kciuki za cala Wasza trojke :)

Es_ze jak noc minela, zabki dawaly sie we znaki? Aleks tez okolo 8smego miesiaca zaczal nagle budzic sie co poltorej godziny uff i tez szly zeby. A przed zabkami ile razy w nocy ostatnio sie budzila?
Widze ze niemalo przeszlas w pierszej ciazy.. zatrucie przytrafilo sie pod koniec? Wiadomo jakie sa przyczyny takiego zatrucia?

Mari dzieki za linka, poczytam sobie chetnie :) Jak juz pisalam wyzej zobaczymy czy moj maz "zda egzamin" ;]] na zbyt wiele jednak nie licze.
Mamy jeszcze miesiac na nocne cycowanie zakladajac ze alergia na mleko sie skonczyla.. zaczynamy od mm 15ml na dobe. Nie mozemy zaczac od jogurtow hmm wg lekarza.

anqa cyganka jak widac zauwazylas ze powstal tu klub odcycowujacych ;)) z tym, ze ja chetnie jakis czas jeszcze karmilabym w dzien np tylko rano ale nocek juz mam dosc. Wiec dobrze slyszec, ze u Was poszlo w miare gladko :) jezeli mozesz, to napisz jak poradzilas sobie z nocami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara u nas niestety jest tak że mój mąż ze względu na pracę jest w domu tylko co drugi weekend :-(. Wtedy stara się z Jasiem spedzić jak najwięcej czasu i w ostatnie święta tak mu czas wypełniał ze Mały zupełnie w dzień zapomniał o cycusiu. A w świateczną sobotę ja trochę zaniemogłam na zdrowiu (atak kamieni nerkowych :-/) i mąż nie miał wyjścia. Ale świetnie sobie poradzili oboje. Tylko teraz po jego wyjeździe Jasiu budzi się częściej,może mu to przejdzie. Wczoraj mieliśmy masakryczną noc bo od 22.30 zaczął się budzić i w końcu o 1 wymiękłam i dałam mu cyca bo już nie miałam siły go nosić. Normalnie męża nie angażowałam do nocnych pobudek a tym razem sytuacja nas zmusiła. A Ty Szara zdecydowałaś się już zacząć odstawianie? W dzień jeszcze Alex też pije? Jasiu czasami przydzie do południa to raz mu się zdarzy,a tak dostawał wieczorem do zaśnięcia i później koło 5 rano i jak się budził koło 7-8 żeby wstać to też jeszcze nie odpuszcza :-). Niestety w nocy teraz sie budzi ale w święta już ładnie spał. Może mu się unormuje

Odnośnik do komentarza

Ola widzę,że Staś jest rówieśnikiem Jasia,ile ma już ząbków? Jasiu ma 10 i na razie chyba jest przerwa albo te kilka nocy było takich ciężkich nie z powodu wyjazdu taty tylko przez zęby,już sama nie wiem. Dziąsła ma już dawno popuchnięte a innych objawów przy ząbkowaniu nigdy nie miał. A używałyście jakiś żeli czy maści na ząbkowanie. Nam do tej pory pomagał Dentinox,bo miałam też Dentibaby ale był mało skuteczny

Odnośnik do komentarza

Wywijaska Wiesz co ja mysle? Ze najwazniejsze ze zaczelas i zobaczylas ze to mozliwe. Pewnie beda sie trafiac ciezkie noce bo, tak jak piszesz, to moga byc zabki albo fakt, ze to Ty a nie tata. Jednak Staś rosnie i jest coraz starszy i bedzie tylko lepiej, moze trzeba znow zaczekac na pomoc taty :) trzymam kciuki i mysle o Was cieplo :)
z preparami na zabki nie pomoge bo u nas nie dzialaly, byl tylko cycus ;) a przeciwbolowych typu paracetamol nie dawalam bo nie bylo goraczki,
jutro napisze jak i kiedy u nas planujemy akcje przeprowadzic ;)
dobrej nocki :) ps.nawet jesli sie skonczy na cycusiu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Wywijaska ja sobie tak w nocy pomyslalam, ze moze ja Cie zniechecam tymi komentazami typu "z tatusiem latwiej" zamiast podtrzymywac na duchu.. jesli tak to przepraszam, nie to mialam na mysli, raczej odnioslam taka sytuacje do siebie bo ja straszny spioch jestem, na niewyspanie slabo odporna i w nocy bardzo mi "morale" spada ;)
pozniej napisze wiecej,
milego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara,ja też zawsze byłam śpiochem,teraz siłą rzeczy już nie mam takiej możliwości i w nocy też jest mi ciężko,zwłaszcza ostatnie noce są trudne,ale chyba w miarę przywykłam do mniejszej ilości snu,tylko jestem bardziej nerwowa :-/. Nie przygnębiasz mnie komentarzami,bo masz rację,mi też było łatwiej chociażby w te święta jak mąż się Jasiem zajmował i na pewno byłoby lepiej dla wszystkich gdyby był na codzień w domu,ale... na razie jest jak jest. Wczoraj znów uległam ale powalczyłam do 3 zanim Jasiu dostał cycusia. To pewnie te zęby,bo innego mi nie przychodzi do głowy. Byliśmy dużo na powietrzu,najadł się i powinien spać. W następnym tygodniu chcę jechać na kontrolę to zobaczymy co powie pediatra.
Ola,to Staś ma dużo ząbków. Jasiowi też wyszły czwórki na dole,a trójek nie ma żadnych i czwórek na górze też nie,więc pewnie teraz idą.
Jeszcze dzisiaj zauważyłam,że Jasiowi wychodzi ciemieniucha :-(. Kurcze,nie wiem dlaczego. Używam nawet pianki z musteli,która niby zapobiega. Ale jestem zła :-(

Odnośnik do komentarza

Szara chyba kiedyś pisałaś,że mieszkasz we Francji z mężem i masz mamę i teściową daleko (ja bym oddała wiele za tysiąc kilometrów dzielących mnie z teściową ;-)). Ja mieszkam z rodzicami,starają mi się pomóc,ale wiadomo,że w nocy nie będę ich angażować. Mam nadzieję,że jak się te nasze cycuchy oduczą nocnego uspokajania to będziemy mogły się w końcu wyspać (zanim pojawi się drugi dzidziuś).
Mari wspominała kiedyś o książce "W Paryżu dzieci nie grymaszą",muszę ją kupić,bo Jasiu zaczyna pokazywać różki. Kiedyś już miał taki okres,że krzyczał i teraz też mu się wróciło,krzyczy byle czego i nie zawsze się słucha. Charakterek ma,to zauważyłam i nie chcę popełnić błędu,więc może po literaturze fachowej będę mądrzejsza ;-)

Odnośnik do komentarza

Wywijaska dobry wieczor :) mialam dzis napisac wiecej i komletnie czasu nie mialam! I teraz tez tylko chwilke mam ;\ Ja tez hmm przywyklam do malej ilosci snu ale tez niestety jestem przez to bardziej nerwowa.. do synka mam cierpliwosc ale do reszty juz nie i nie lubie tego u siebie. Nie wiem czy ta ksiazka nie jest przypadkiem tylko o jedzeniu.. trzeba zapytac Mari.
Dobrze ze rodzice Ci pomagaja, mnie brakuje pomocy moich natomiast z tego ze tesciiwa daleko baaardzo sie ciesze :)) choc myslalam wczesniej inaczej, wyszlo jednak po urodzeniu Alexa szydlo z worka ;[
My jeszcze z odcycowaniem nocnym chwile sie wstrzymujemy bo robimi testy na alergie. Zanim go oducze nocnegi podjadania chce zeby zaczal jesc jogurty, sery itd a to dopiero najszybciej za miesiac... tyle bedzie trwal test na mleko.
Musze uciekac ale trzymam kciuki za kolejna noc, u nas tez nie lekko, maly sie wierci i to mnie budzi pomiedzy karmieniem.. moze bede uciekac do sypialni obok ;) dobrej nocy mimo wszystko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara,rozumiem brak czasu,mi dzisiaj strasznie szybko dzień minał,ale Jasiu był na powietrzu od 11 do 18 z małymi przerwami na jedzenie. Także się nabiegałam i naspacerowałam i zaraz sama uciekam do łóżka. Masz rację,że w takiej sytuacji lepiej się jeszcze trochę przemęczyć i poczekać na wyniki testów. Dla Was również spokojnej i przespanej nocki :-).
Ach,teściowa...temat rzeka :-)
A książka z tego co czytałam opis to chyba jest o wychowaniu, ale poproszę Mari o potwierdzenie :-).
Dobrej nocki

Odnośnik do komentarza

Wywijaska Ta książka jest niby poradnikiem, niby powiescią, ale jest genialna i też do pośmiania :)
Napisała to dziennikarka - Amerykanka, wyszła za Brytyjczyka i zamieszkali w Paryżu.
Ona tam opisuje swoje wczesniejsze życie, jak ciąża wygladała we Francji i porównuje z UK i USA. Potem jak sie do porodu przygotowuje i swoje przeboje na początku z dzieckiem, jak ono idzie do żłobka, a potem kolejną ciążę bliźniaczą :) PRzedstawia sposób wychowania we Francji, porównuje ze sposobem wychowywania w UK i USA. Polska jest gdzieś pomiędzy Francją a USA. Kupa śmiechu,ale daje też do myślenia :) dodaje zdrowego rozsądku i też trochę radzi. Podoba mi się to francuskie podejście do sprawy, ale bardzo nie podoba mi się to, że w sumie od razu przechodzi się na mm. Przeczytaj, a na pewno poprawisz sobie humor i znajdziesz kilka sposobów na synka :)

Co do mężów to mżemy sobie rękę podać, bo mój jest teraz od prawie już1,5 roku w innnym mieście i przyjeżdża co 1, 2, 3 tygodnie... różnie. Ale Julek już wtedy był odstawiony w nocy od piersi.
Nie jest jednak łatwo, bo jestem teraz w ciąży i te 5-6 godzin snu musi mi wystarczyć. Też byłam śpiochem i nocnym markiem, a teraz JUlek wstaje najpóźniej o 7. Jak byłm młdoszy długi czas wstawał o 5-5.30
Dają nam w kość dzieci :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Dzięki Mari,muszę sobie kupić tą książkę. Wczoraj Jasiu tak się wywietrzył i wybiegał,że jak zasnął po 21 to wstał o 5 na cyś i nawet jak go odkładałam do łóżeczka nad ranem to się nie obudził,tylko pospał jeszcze do 7,rewelacja. On się nie budził,za to ja wstawałam po 1 i po 3 i zaglądałam do łóżeczka bo byłam zdziwiona,że tak śpi. Tak mogłyby już noce wyglądać :-).
Mari to nie masz łatwo skoro mąż tak rzadko bywa w domu. Ja sobie powtarzam,że zawsze mogło być gorzej,ale czasami jest ciężko,bo już pomijając tą pomoc męża,to te wszystkie zmiany u Jasia,przy których go nie ma,to już nie wróci. Ale nie ma co łapać deprechy.
o tej książce trochę czytałam w internecie i tak pomyślałam,że będzie jak znalał do poczytania na spacerku.
A gdzieś nam Mamuskaa zniknęła. Pewnie brak czasu przy maleństwie :-).
Kobietki a miałyście też problemy z kolkami u maluchów? Spotkałam dzisiaj koleżankę,jej synek ma 6 tygodni,mówiła,że bardzo uważa na to co je a mały i tak co wieczór ma kolkę. Ale wspominała,że je jajka i ser biały. Mi się coś kojarzy,że ja chyba tak wcześnie jaj nie jadłam. Macie jakieś sposoby na kolkę?

Odnośnik do komentarza

JA jadłam wszystko. Julek kolki nie miał, ale miał problemy brzuszkowe. Trafiłam wreszcie do mądrej pediatry, która zaleciła odstawienie cukru i nabiału. Jak ręką odjął. Do cukru wróciłam, bo akurat na wesele jechaliśmy ;) ale do mleka do tej pory nie wróciłam i to było to. Za jajkami wtedy nie przepadałam, więc ich nie jadłam pewnie. Tak naprawdę dopiero w tej ciąży je zaczęłam jeść często, codziennie praktycznie, bo mięsa też nie jem jak wspominałam.
Jak chce kombinować to niech całkiem odstawi te jajka i nabiał. Albo niech je wszystko, ale w małych ilościach. Mam koleżankę, która ma takie maleństwo i wariatka poszalała z jabłkami raz i drugi, a za parę dni z czymś innym. Mała miała straszne kolki. Teraz je wszystko własnie, ale jeśli zje jabłko surowe to już nie tknie jabłecznika lub następnego dnia jabłka nie zje - na tej zasadzie i małej przeszło.

W przypadku kolki, jeśli jest spowodowana dietą to zgaduj zgadula... są kropelki typu Sab SImplex, czy jakieś inne polskie już.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

NO i co do męża to nie jest tak trudno, nie martwcie się :) 3-letnie dziecko jest już samodzielne i nawet mi sam często pomaga. Zresztą on chodzi do żłobka, a ja jak potrzebuję odpocząć to odwołuję lekcje i leżę w domu cały dzień :) Ale ja ciążę znosze naprawdę dobrze i nic mi nie dolega poza tym niedospaniem cały czas, więc mąż na razie nie ma co się martwić.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...