Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kitykat

jadzik
kitykat
... ponieważ mleko matki jest najlepsze ,a głupot pisanych na internecie lepiej nie czytać i wybrać dobrą książke:)

O, to to, czasem pewne informacje potrasią namieszać w głowie... Dlatego dziewczyny tak zareagowały na Twoją wypowiedź. Żeby ktoś czytający Twoją wypowiedź nie zrozumiała jej źle i z tego powodu nie zrezygnował z kp. Bo ja ją zrozumiałam tak, że lepiej odstawić wcześniej, bo potem dziecko trudniej jest odzwyczaić... A że i tak karmić nie ma co dłuzej, bo wprowadza się nowe pokarmy... A ze słowem pisanym jest często tak, zę ludzie różnie mogą je odebrać, tak ja Ty odebrałaś inaczej odpowiedzi innych osób, bo czytałaś je jako opinię nt swojej opinii (mało maśmale:Oczko:), czyli emocjonalnie... A one chciały tylko sprostować Twoją wypowiedź, boe nie była słuszna

tak zapewne było:) dziekuję za rozmowę i pozdrawiam...zmykam spać bo już późno ,trochę sie boje bodzisiaj nocuje sama z synkiem, mąż w pracy ale myśle ze bedzie ok i zadne upiory mnie nie porwą ;)

Odnośnik do komentarza

Ulla- właśnie przeczytałam twój akrtykół nt kp (o, ten Zalety karmienia piersią | parenting.pl). Fajny, rzeczowy :D Jak byłam w ciąży i czytałam podobne, to zastanawiałam się jak kp może tworzyć wieź miedzy dzieckiem i mamą, wiem ze to brzmi głupio co piszę, ale tak było... To samo miałam jeszcze jakiś czas po porodzie, jak mała miała problemy z przyssaniem się (jak to bywa parwie u każedj mamy), a nawet jak było lepiej, to bywałam zdenerwowana, że ssie za długo i nie mogę zrobić tego czy tamtego :Oczko: Ale potem prosta myśl uświadomiła mi jak to jest, że nakarmić butla moze każdy, a cycem tylk mam, i to jest tylk odla niej zarezerwowane ::): I wtedy dopiero zrozumiałam na czym ta wieź polega ::): No i to patrzenie sobie w oczy,a le nie zawsze, bo początkowo czytywałam książki, jak młoda wisiaął na cycu ::):

Odnośnik do komentarza

jadzik
Ulla- właśnie przeczytałam twój akrtykół nt kp (o, ten Zalety karmienia piersią | parenting.pl). Fajny, rzeczowy :D Jak byłam w ciąży i czytałam podobne, to zastanawiałam się jak kp może tworzyć wieź miedzy dzieckiem i mamą, wiem ze to brzmi głupio co piszę, ale tak było... To samo miałam jeszcze jakiś czas po porodzie, jak mała miała problemy z przyssaniem się (jak to bywa parwie u każedj mamy), a nawet jak było lepiej, to bywałam zdenerwowana, że ssie za długo i nie mogę zrobić tego czy tamtego :Oczko: Ale potem prosta myśl uświadomiła mi jak to jest, że nakarmić butla moze każdy, a cycem tylk mam, i to jest tylk odla niej zarezerwowane ::): I wtedy dopiero zrozumiałam na czym ta wieź polega ::): No i to patrzenie sobie w oczy,a le nie zawsze, bo początkowo czytywałam książki, jak młoda wisiaął na cycu ::):

Ja tak nie miałam że jak mała była za długo lub za często przy piersi,nie denerwowałam się że czegoś tam nie zrobię itp,to był czas dla nas ale u mnie to było spowodowane że chłopców nie karmiłam a córkę chciałam,chciałam chociaż jedno karmić piersią i aby się udało poświęcałam każdy swój czas :)I udało się ale to też w dużej mierze zasługa córki bo ładnie współpracowała :)

Odnośnik do komentarza

A u nas było tak, że z powodu konfliktu AB0 na początku zabronili mi karmić piersią (przeciwciała przechodzą wraz z mlekiem matki i od tego następowało rozbicie erytrocytów i nasilała się żółtaczka). A ja właśnie byłam bardzo zdeterminowana żeby karmić bo co oni mi tu będą wciskać ;)) Pierwszy tydzień Lila była na mm. I proponowano mi tylko mm ale ja naciskałam "kiedy pierś i kiedy pierś" no i w końcu pozwolili mi próbować. Oczywiście z wielką histerią ale wszystko okazało się być ok. Nie było żadnych problemów łącznie z tym, że łapała i ssała bez kłopotu :)

kitykat, ja z Twojej pierwszej wypowiedzi też zrozumiałam, że uważasz, że mm jest wartościowsze niż kobiece, a żeby było inaczej trzeba odciągać mleko początkowe. A książka Gugulskiej jest super, warto przeczytać.

Odnośnik do komentarza

No u mnie nie było to jakieś nagminne, że ja się ciągle denerwowałam, ale moze dlatego że to moje pierwsze dziecko i ze nie było większych kłopotow i przeciwskazań do karmienia, to nie miałam takiego samozaparcia jak wy. Ale wiedziałąm, ze MM nie chcę karmić, bo po co jak mam własne ::): Ale jak zacełam czytywać ksiażki podczas karmienia, to juz bylo ok ::): Ale początkowo nie zdawałam sobie sprawy, że karmienie tak wygląda, myślałam, ze dziecko je z 15min i potem lulu, albo leży :Oczko: Przy drugim będę juz świadoma::):

Odnośnik do komentarza

Margeritka i dobrze, ze sie balas i tesciowej nie posluchalas (ale mi sie zrymowalo). jakbys jej posluchala to jest duze prawdopodobienstwo, ze laktacja by sie posypala i tylko niepotrzebne nerwy. A tak dzieki twojej madrosci karmicie sie z powodzeniem do dzis :)

Jadziku ja mialam odwrotny problem poczatkowo. Mala miala zoltaczke i byla ospala. Nie chciala wspolpracowac, tylko spac. Przez pierwsze dwa tygodnie musialam ja czesto budzic na karmienie, a ta possala 5-10 minut i odplywala. Denerwowalam sie, ze za malo je, ale okazalo sie, ze pieknie przybiera i przestalam sie martwic. Za to gdzies od 4 tygodnia do 4 miesiaca odmienilo jej sie i pokazala mi co to znaczy wisiec na cycu non stop - doslownie :D Karmilam siedzac, lezac, ogladajac tv, czytajac ksiazki, jedzac obiad, a jak trzeba bylo to nawet chodzilam po domu z dzieciem przy cycu :D

Odnośnik do komentarza

Marzena ja do tej pory przeżywam takie wiszenie przy cycku i czasem trzeba usypiać chodząc i karmiąć, a przyzywaiłam się do jedzenia zminych obiadów...dziś jestem taka zmęczona tym upałem, nie wiem jak Wy, ale ja bardzo kiepsko znoszę karmienie dziecka w upały, osłabia mnie to strasznie, chcoć staram się pić dużo wody itd.

Odnośnik do komentarza

hmmm, nie wiem, ja nie zauważyłam, ale też nie obserwowałam czy może istnieć taka korelacja. Mam okazję teraz to się przyjrzę ;) Nic na ten temat tez nie słyszałam, ale podczas okresu zmienia się gospodarka hormonalna, więc może coś być na rzeczy, albo twój organizm tak właśnie reaguje... a może sobie wkręcasz :wink: Nie wiem, ale wbiłaś mi ćwieka, teraz nie spocznę, aż odpowiedzi nie znajdę :)

Odnośnik do komentarza

ezelka
Ja też nic nie zaobserwuję bo nadal nie mam @...heh..jakoś mi nie tęskno:cheess:

wow, jestem pod wrażeniem... ja przez pół roku po porodzie nie miałam i wydawało mi się całkiem długo ;P Ale teraz lżej przechodzę (choć w sumie i przed ciążą mocno mi nie dokuczała), więc spoko ::):

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi. Czyli wychodzi na to, że sobie coś wkręciłam, ale nadal jestem wręcz przekonana, że moje cycki tak mają... ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...