Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011

[angela00000]

Hej babiny.

Ja miałam dzisiaj meeega intensywny dzień, a w zasadzie przedpołudnie przesiedzieliśmy na pogotowiu bo Oskar rozciął sobie łuk brwiowy, no i założyli mu 2 szwy...
Później dom, obiad i lecieliśmy dalej, zaniosłam kolejne cv, jeszcze jedno zaraz wyślę jak tylko muszę jakoś zmienić plik z wordu na pdf hmm

Tyle u mnie uciekam bo niedługo dzieci spać..

[krawatek]

o kule... jak sobie to Oskarek zrobil? i ty to z takim spokojem? dal sie poszyc?
rado by sie szarpal masakrycznieno ae moj mini mezczyzna jest charakterny baaaardzo... oj biedna ja będe a potem jeszcze biedniejsza ta jego przyszla istna:P hihiihhihi

[Gość Arisa]

Cześć

Nie pisze bo w zasadzie nie mam o czym.
Mam wrazenie,że dzień w dzień robie to samo.
Młode w p-kolu,ja po zakupach,teraz siedze,pije kawe i mysle nad zupą?
Pomału to gotowanie zaczyna mi bokiem wychodzić.

angela brawo dla Oskarka za siusianie na nocnik.
Wczorajszych przezyć współczuje.
Jak po nocce??
Aaaa i trzymam kciuki za znalezienie pracy.
cafe fajnie,że Olek zadowolony z imprezki urodzinowej.
krawatek mi też rosnie mały łobuz.
Wera szczypie,krzyczy,bije...
Nie wiem co z niej wyrosnie.
Agnisia co tam u Ciebie?
Jak na nowym mieszkanku?
Już się urządziliście.

Mnie dziś popołudniu czeka robienie torta..
Tylko,że średnio mi się chce.

[krawatek]

czesc arisa:)
czyjego torta?? ;)

[Gość Arisa]

krawatek

czesc arisa:)
czyjego torta?? ;)

Cześć.

Dla siebie robie.
Musze sobie życie osłodzić

[krawatek]

no wlasnie Agnisia sie zagubila.... A ja jestem taka ciekawa co tam u nich... jak Ulka mieszkanko i praca?

[krawatek]

hihihihihhi arisa to kiedy urodziny?
a juz widze na fb ze jutro :P hihihihi

[Gość Arisa]

Młode dziś zasmarane zaprowadziłam do p-kola.
Mam nadzieje,że nic wiecej sie z tego nie rozwinie?

A szlag mnie trafia jakie dzieci chore są przyprowadzane.
Kaszlą gorzej jak gruzlicy.

[krawatek]

arisa bo nie kazda mama moze sobie zostawac w domu za kazdym razem gdy dziecko jest chore...
tak to jest.
a my mamy jeszcze 16h do wykorzystania w zlobku...zaplacone... szkoda ze w sob maja teraz zamkniete bo udalo by mi sie chate zajebiscie wysprzatac.

[Gość Arisa]

krawatek wiem i rozumiem to.

Chcesz to wpadne i Ci wysprzatam chate.

Ide mięsa na zupe poszukać

[angela00000]

krawatek

o kule... jak sobie to Oskarek zrobil? i ty to z takim spokojem? dal sie poszyc?
rado by sie szarpal masakrycznieno ae moj mini mezczyzna jest charakterny baaaardzo... oj biedna ja będe a potem jeszcze biedniejsza ta jego przyszla istna:P hihiihhihi

Spokojna??? Nie ja straaaasznie zdenerwowana byłam, beczałam gorzej chyba niż mały. A Oskarek się popłakał i broił dalej... Na pogotowiu to R z nim wszedł bo ja to się cała trzęsłam, siedziałam pod drzwiami z Oliwką i beczałam jak bóbr bo mały tak płakał że szok. R mówił że na siłę musieli go trzymać bo nie chciał dać się zszyć a musieli bo plaster sobie by ściągał. Teraz ma oko opuchnięte i czerwono purpurowe... makabra. Tak że z Oskarka wcale nie takie grzeczne dziecko, jego jest wszędzie pełno, patrzy tylko co by tu zbroić itd. Choć od wczoraj troszkę się wyciszył... zobaczymy tylko na jak długo

Arisa

Cześć

Nie pisze bo w zasadzie nie mam o czym.
Mam wrazenie,że dzień w dzień robie to samo.
Młode w p-kolu,ja po zakupach,teraz siedze,pije kawe i mysle nad zupą?
Pomału to gotowanie zaczyna mi bokiem wychodzić.

angela brawo dla Oskarka za siusianie na nocnik.
Wczorajszych przezyć współczuje.
Jak po nocce??
Aaaa i trzymam kciuki za znalezienie pracy.
cafe fajnie,że Olek zadowolony z imprezki urodzinowej.
krawatek mi też rosnie mały łobuz.
Wera szczypie,krzyczy,bije...
Nie wiem co z niej wyrosnie.
Agnisia co tam u Ciebie?
Jak na nowym mieszkanku?
Już się urządziliście.

Mnie dziś popołudniu czeka robienie torta..
Tylko,że średnio mi się chce.

Kochana nocka spokojnie, tylko trzeba bylo przy nim siedzieć jak zasypiał bo sobie tarł tam gdzie ma szyte. A tak jest ok. A za kciuki nie dziękuję co by nie zapeszyć.

Oby dziewczynkom szybko katarek przeszedł.

[krawatek]

arisa dawaj :) zapraszam :P hihihihi
za torta:P

angela masakra... nawet sobie tego nie wyobrazam. a jak sobie to zrobil?

szyla ktoras z was maskotki recznie??
bo ja sie napalilam:)

[cafe82]

angelauuuu wspolczuje
ale znam to
cezar juz dwa razy mial rozciete czolo
ale u nas wystarczyly plasterki sciagajace
ciagle trzymam kciuki za prace

arisazdrowka dla dziewczynek
ty rozumiesz widzisz a ja wcale
nie moge tego zrozumiec jak mozna chore dziecko do rpzedskzola zaprowadzic
i jeszcze rano pewne dac antybiotyk i cos przeciwgoraczkowego
no ale z tym nie wygrasz
wszedzie tak niestety jest i bedzie

[cafe82]

martasuper z praca
no i najzawazniejsze,ze olcia z niania sie dogaduje:)

[angela00000]

Krawatek biegł, przewrócił się i o kant łóżka uderzył

Cafe też chcieli plaster ściągający ale ja od razu powiedziałam że plaster będzie ściągał, no a po za tym za głęboka rana na ten plaster. Jak mu zszyli to założyli plaster żeby tam nic nie robił to minuta nie minęła a plastra nie było...

[Gość Arisa]

cafe a ja rozumiem ale wkurza mnie to.
Wiem,że nie raz rodzic,zeby nie stracić pracy posyła chore dziecko do p-kola.
Ale z drugiej strony u nas w p-kolu jest to nagminne.
Na zebraniu dyrektorka pow,że jak takie syt będą się powtarzac,dziecko zostanie skreslone z listy.

A mi brzuchol nawala.
Wczoraj @ przylazła i umieram.

[cafe82]

Arisa

cafe a ja rozumiem ale wkurza mnie to.
Wiem,że nie raz rodzic,zeby nie stracić pracy posyła chore dziecko do p-kola.
Ale z drugiej strony u nas w p-kolu jest to nagminne.
Na zebraniu dyrektorka pow,że jak takie syt będą się powtarzac,dziecko zostanie skreslone z listy.

A mi brzuchol nawala.
Wczoraj @ przylazła i umieram.

ja tez dostalam @

a co do chorob,to co innego katar
a co innego kaszlisko i cholera wiec co jeszcze
no przesady

ale tak jak mowie
nie mamy na to wplywu

[krawatek]

a wiecie co? tfu tfu ale rado nawet katarku nie mial odkad u niani jest.

[krawatek]

i zrobilam wlasnie szablon sowy :) jade potem po material jakis i w koncu cos zrobi dobrego ;) juz dawno temu sobieto obiecalam :)
tato mnie ubije jak wroci z urlopu... jezu az strach.

[cafe82]

to tylko sie cieszyc krawatek
i jak juz cois uszyjesz to sie pochwal:
ale masz fajnie,ze mozesz sobie w pracy porobic tez inne rzeczy:)

ja dzisiaj na spkojnie
rano bylismy u lekarki
osluchac
i jest dobrze
w razie czego mamy inhalowac i tyle
cezar zakatarzony jeszcze
juz ktorys tydzien

[Gość Arisa]

krawatek

arisa dawaj :) zapraszam :P hihihihi
za torta:P

szyla ktoras z was maskotki recznie??
bo ja sie napalilam:)

Już pędze.
Ja nie szyłam...mam do tego dwie lewe ręce.

krawatek

a wiecie co? tfu tfu ale rado nawet katarku nie mial odkad u niani jest.

To tylko się cieszyć.

Wrzuciłam drugiego biszkopta do piekarnika.
Pierwszy pięknie wyrósł.
Wercia jeszcze śpi,jak wstanie i zje pójdziemy na spacer i po młode do p-kola.

[angela00000]

Arisa Kochana wszystkiego naj naj najlepszego, zdrówka i tego co sobie tylko wymarzysz

[cafe82]

arisa wszystkiego naj naj

[cafe82]

a my w domu
cezar goraczkowal wczoraj i w nocy
zeby?
cholera wie

tak mi to komplikuje,ze nie macie pojecia
ale nic nie zrobie

K jedzie dzisiaj na meska impreze
wroci jutro
mam nadzieje,ze nocka bedzie lepsza nic ostatnia

[Gość Arisa]

Hej

Dzięki za życzonka.

cafe moje też w domu.
Karolina w nocy gorączkowała,na zmiane się smarały z Pati.
Teraz zaczynają kaszleć...super.
Zaraz naleje im zupy,pojedzą i niech robią co chcą.
Ja wskakuje do łóżka bo zaypiam na siedząco.

Mój poszedł na impreze zmianową ze strazy.
Przyjdzie pewnie póznym wieczorem.