Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.
Daje Filipkowi nabiał, na szczęście żadnego uczulenia nie ma tfu tfu
Parówek jeszcze nie próbował. Za to kapusniaka uwielbia i górkową też:P

kdrt, lekarz powiedziała, że nie wie od czego ta gorączka, bo osłuchowo wszystko ok i albo do jutra przejdzie(nie przechodzi), albo dopiero jutro się to coś wykluje. Mam znowu badanie moczu jej zrobić i zobaczymy czy jakieś bakterie sa.

Mówię Wam ta noc była przesrana;/ Dawno nie byłam taka zmęczona. Pika odespała sobie w ciągu dnia i teraz ani myśli spać;/
Właśnie siedzi u mnie na kolanach i ogląda bajkę...

Angela gratulacje dla Oskarka:)JA kiedyś pracowałam w Tesco, ale tylko 3miesiące(a raczej 2) nie wytrzymałam tam i powiedziałam sobie nigdy więcej! Ale to dlatego, ze kierowniczka a raczej zastępca kierowniczki kas była po******, poza tym niektórzy klienci do szału mnie doprowadzali, nie, ja nie mogę z bydłem pracować;)

Eulalia, rozumiem, że to pierwsza taka długa podróz, wiec też gratuluję:) Nie taki diabeł straszny, co?:)No i gratuluję Adasiowi kosikowania;)

Fifi, fajosko naśladuje samochód jeździ po podłodze i robi bwww bwww hehe
Poza tym ostatnio nauczył się cmokać jakby buziaka dawał, słodko to wygląda.
Sporo jest takich fajnych rzeczy co robi, ale nie mam teraz głowy do wymieniania.

My nic na Andrzejki nie robiliśmy, jakoś nie miałam dzisiaj do tego głowy.

Kasiu, poszłaś na to otwarcie wkońcu ? Wiesz sis mi opowiadała jaki tam dzisiaj cyrk był, więc cieszę się, że tam nie poszłyśmy, podobno babki wózkami się przepychały, a te biedne dzieci w wózkach płakały, no komedia...jeden krzyk. Ale to Ząbki, więc mnie już nic nie zdziwi:)

Muszę wypróbować Wasz sposób na jajko, bo przyznam szczerze, że nie znałam.

A Fifi, zrobiłam mu okłady z rumianku, nadal miejsce po szczepieniu czerwone, ale dzisiaj już nie był marudny.

Arisa, Arisa coś do Ciebie miałam napisać, ale nie pamiętam - przepraszam.

Kończę, może Mycha zaraz zaśnie(marzenie). Dobranoc:*

Odnośnik do komentarza

a co do jedzenia
uwazam,ze za wczesnie na dorosle jedzenie ale to moje zdanie
oczywiscie jajeczniczka ok ale porowek w zyciu nie dam
to juz wolalabym kielbase dobra,naprawde
zadnych slodzonych serkow itd tez nie daje
przyjdzie czas na takie rzeczy

ale kazda mama robi po swojemu,wiadomo

ogolnie mysle ,ze rocznegu dziecku juz naprawde sporo mozna dawac ale wszsytko z glowa

niedlugo bedziemy startowac z racuchami z jablkami,oczywiscie bez zadnych proszkow do piecz itd,moze jakies nalesniki
pierogi wlasnej roboty z bialbym serem np

Odnośnik do komentarza

czesc babuchy :)

powróżone...niby jakiś dobrobyt i szczęście mi wyszło :) m. wylał sobie z wosku serce i mu wyszło, że niby stałość uczuć i miłość :P hihihihhi a dziewczynom jakieś płody, groby i węże :P hihiihih ale jaja byly

rado w żłobie, nie mogę uwierzyć żę aż tak się cieszy do swoich "cioć", normalnie nawet nie jest mi żal go tam zostawiać :)
oczywiście do pracy się spóźniłam, bo jak myłąm przed wyjściem zęby, Rado się dorwał do kosza na śmieci i wszystko rozsypał....już nie mówię, że się zajął puszką po piwie i się cały oblał, fuj. znowu wszystko do przebrania... ten to ma pomysły :D

miłego dnia!!!

eulalio, a jak gra?? ;)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

krawatek
szpiegostwo:P buahahahahahahahaha
najgorzej ze on zawsze mowi ze nie trzeba i potrafi nawet nie rozpakować prezentu...zawsze mówi, że to co potrzebuje to sobie sam kupuje...taki typ. myslalam o jakimś gadżecie do kompa czy coś... nie wiem serio

uuuu to trudny egzemplarz ci sie trafil
a moze jakis jedzeniowy przysmak
np kilo pistacji?

Odnośnik do komentarza

Ja też mam problem z prezentem dla taty - ech, nie wiem, co im może się spodobać. Najwyżej na albumach nas zdjęcia się skończy.
Zobaczymy, czy mi się uda coś z tym zrobić.
Cafe - ja za kilka dni też powalczę z pierniczkami :)
My już w drodze. Nieługo przesiadam się za kierownicę :) - poczuję mega wolność kiedy sama wsiądę i bez swojego anioła stróża, jak mówię o mężu ruszę w dal. Na początek po Wrocławiu. Ale potrzebuję jeszcze czasu.
Jeszcze po cmentarzach dzisiaj pojeździm :O

I hihihi już grrrrrudzień :)
czekacie na Mikołaja?
Ja nie za bardzo grzeczna byłam. Oleje mnie w tym roku...

Odnośnik do komentarza

ja marzę o wyjeździe do Argentyny!! na święta to by było perfect :)

ogólnie to mam taaaaaaaaaaaaaaaaaką długą listę :P

wymyśliłam ostatnio pokój dla Radka :) pomysł jest więc na kwiecień/maj planujemy realizację... tylko przy okazji chciałabym zmienić chociaż przedpokój i duży pokój.... czyli jakieś 30tys :P no dobra, może się uda taniej, ale skąd to wziąć?? amba normalnie.

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

hmmm sexi Mikołaj? Nie widziałam jeszcze :)
Mi się marzy strasznie aparat fotograficzny.
I nic więcej :)
Nie przepadam za kulami do kąpieli :D a jestem pewna, że każda z nas jeśli takiej kuli nie dostanie to w rodzinie taka będzie hihi
w zesżłym roku mówię mamie w dniu Wigilii, że takie kule to największa masakra - hihi - przez cały rok nikt nie ma takiej sprzadaży jak sklepy z musującymi kulami do kąpieli i że bez sensu, że ja bym nie chciała bo to ściema kiedy nikt nie ma co kupić itd
na co mama blednie :S
haha - dostałam zestaw kul :D od mamy :D

Odnośnik do komentarza

Wigilia nie w Polsce?
Nie wyobrażam sobie - nie!
Mówiłam już rodzicom, że chcę sama przygotować Wigilię i nie zrobiło to na niej wrażenia, powiedziała, że pamięta, jak sama pryzgotowała pierwszą Wigilię bez wyjazdu w domu i to rozumie.
UFFFF
Argentyna? Nie byłam - co tam powinno mnie powalić?

Odnośnik do komentarza

Hej.
cafe, nie martw się następnym razem się uda:)

Eulalia, haha rozwaliłaś mnie tymi kulami:D hehe
A marze o lustrzance! Takiej jaką ma mój tata(na razie i tak ja tylko z niej korzystam, więc czuję już do niej mocne przywiązanie hehe):)

Tylko śniegu ma nie być, lipa, bo dla mnie wigilia bez śniegu w ogóle święta bez śniegu, nie mają swojego uroku i takiej magii.

Odnośnik do komentarza

Mi święta kojarzą się ze śniegiem, więc żadna Argentyna itp. Owszem wyjechać bym chciała, bo nigdy nie byłam, al enie w śiwęta.

My w tym roku tak jak w tamtym, wigilia w domu, a pierwszy albo drugi dzień pojedziemy do mojej babci.

A z lustrzanki korzystam codziennie i inny aparat już dla mnie nie istnieje:) Mimo, że ma spore gabaryty zabieram ją wszędzie. Uwielbiam robić zdjęcia, a Canon robi zajebiaszcze! Szczegolnie z lampa. Może kiedyś dorobię się swojego, na razie mam niestety inne wydatki...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...