Skocz do zawartości
Forum

Mamy rocznik 83, 84, 85 i 86


Ardhara

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Skatharudis - mi Maje wywolali w 38 i wazyla 2640 :) malenstwo takie slodziutke!
a co do pangi - fakt - jest tania, dobra,ale hodowanie po porstu niehumanitarnie.....
Gratulacje dla zony brata meza! (dobrze zrozumialam pokrewienstwo? ;)

Ja dzis mam slaby dzien z moim lubym-specjanie pisze z malej litery a co.
Obejrze sobie jakas komedie coby poprawic nastroj, a za jakies 1,5godz Majutka bede usypiac :)

Pozdrowionka i milego wieczorku!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Moja mała ma z kolei chyba znów jakiś skok rozwojowy, bo się straszna beksa z niej zrobiła ;) Od kilku dni nic tylko u mnie albo ze mną, ewentualnie w grę wchodzi jeszcze tato. Inni tylko tak długo, póki jestem w zasięgu wzroku. Trochę mnie to martwi, bo w sobotę wychodzimy na parapetówkę, z Zosią ma zostać teściowa. A mała od kilku dni nie chce nawet na ręce do niej (co z drugiej strony mnie łechce moją próżność heheheheh).
Czy wasze maluszki miały problem z przyzwyczajeniem do butli? Bo ja trenuję Zośkę. Karmię piersią i chcę tak pokarmić jeszcze parę miesięcy, ale w sobotę mała dostanie moje mleczko z butli jak nas nie będzie i boję się, czy teściowa da radę ją nakarmić :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Kurcze,ale mnie wywiało-sprawy związane z firma pochłoneły mnie bez reszty...Maskara ile jest latania,załatwiania;-)
Nie odposzczam- mam parcie na szkło;-))

Młoda od 13-tego łazi po globie jako dumna trzylatka,a ja przecieram oczy ze zdziwnienia,ze tak mi malolata szybko urosła;D

heh,za mi sie ckli do różowego bobasa:Szok::Podziw:

Witam wnowe kolezanki!!

ok,lece ogarnąć mieszkanko a popołudniu pieke z córa ciasteczka;)
Ale bedzie ubaw;))
Aromatycznej :kawa::Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/10d5365737.png
http://www.suwaczek.pl/cache/c544e242d6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Bubasek iTruska!
rozgosccie sie i piszcie smialo bo cos watek oslabl :)
Moze swieza krew pomoze :)

Pozytywka - spoznione ale szczere :) zyczonka dla Gabi! Wszystkiego Najlepszego :D
Ja tez jak patrze na moja co uzmyslawiam sobie jak ten czas leci...
A co do bobasa, to wiesz, nic straconego,.... hihihi :super:

Marciolka - no moja ostatnio tez tylko u mnei sie uspokaja, meczace to ale jakze milusie.... A co do butli - moja jakos nie ma z tym problemu,jak czasami jestesmy na miescie i nie ma gdzie nakarmic, to dostaje moje z butli i ciumka :)
Napisz jak u Ciebie wyszlo z ta parapetowka i czy skok minal?

Moj Luby robi sobie sjeste, Majutek sie wlasnie obudzila i siedzac mi na kolankach sprawdza co mamuska wypisuje.

Pozdrowionka i milego wieczorku zycze!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie po przerwie,
Moja mała daje mi w kość tak ostro, że tracę poczucie czasu. Wczoraj miała cały dzień maruderka z przytulasem więc spędziła większość czasu u mamy na łapkach. Ma katarek więc maruderek uzasadniony... tylko mama jakaś taka padnięta XD . Jak się ją odłoży to w ciągu minuty stwierdza, że przez tydzień nie jadła i do cycka musi się przyssać... pare łyczków i śpi... gdyby nie była taka ruchliwa to bym ją sobie do tego cyca przyczepiła... ale ona zwiedzać już chce więc długo w jednej pozycji nie wytrzymuje. Jak śpi z mamusią w łóżku to musi leżeć między mamusią i tatusiem bo nad ranem i tak będzie w innym miejscu.
Jak czytam, że maluchy powinny większość czasu przesypiać to się zastanawiam kto tę teorię wymyślił.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26909.png

Odnośnik do komentarza

O Maget świetnie, że wpadłaś napisać co u Was. Jaka śliczna niuńka z tej Justysi. Te początki najtrudniejsze, nieprzespane, choć mój to czym starszy to jeszcze bardziej mi daje w kość. Teraz wychodzą mu dwójki, już tyle czasu, ze aż głowa boli. Tylko płacze i płacze na okrągło. Noc nieprzespana, bo budził się co pięć minut. Na szczęście teraz się zdrzemnął to mam chwilkę spokoju.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Maget - wiem co to znaczy glosik...teraz troszke mniej tak piszczy ale niedawno byl okres pisku o wszystko, pisku niekontrolowanego, niezapowiedzianego i trudnego do uspokojenia )
Moja tez nie za duzo spi... nie wiem kto ta teorie wymyslil :)
A co do zwiedzania-u nas super sprawdzila sie chusta-zbawienie dla rak.
Pozdrawiam ze szkrabem na biodrze!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
Mamy za sobą 2 wielkie wydarzenia :)
1. Zosia została w zeszłą sobotę z babcią na 6 godzin!!!! i udało się :) spała ładnie, potem zjadła z butli i jak wróciliśmy o 2 do domu, dałam jej cyca i spała do rana
2. mała ma za sobą pierwszy wyjazd za granicę! co prawda niedaleko bo Czechy, ale za to na 6 dni :) i tu był kurde problem z butlą... ściągnęłam pokarm dla Zosi, żeby sobie wypić piwko, ona miała dostać moje mleczko z butli, bo przecież tak ładnie wypiła... i co?? ja sobie walnęłam piwo, a ona w porze karmienia w ryk! i wypiła z butli może z 50 ml. reszta musiała być z cyca...trochę miałam opory, bo wypiłam z 2,5 godz wcześniej, ale kurde chyba jej nie zaszkodziło ; )
a teraz niestety pora wrócivc do codzienności... ok, lecę na naleśniki do teściowej :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

a51a pewnie że tak zaglądaj do nas jak najczęściej, bo jakoś ostatnio wąteczek ucichł.
marciółka sadzę, że piwko nie powinno zaszkodzić, a w ogóle trochę czasu minęło od wypicia, to raczej nie. Ja mam taką sąsiadkę, (taka starsza kobieta), mama opowiadała, że jak była w ciąży wcale się tym nie przejmowała i piła normalnie kiedy tylko chciała (oczywiście nie tak jak alkoholicy, tylko od czasu do czasu) . Przy karmieniu tak samo, trochę szkoda dzieciaka, ale teraz to jest już dorosła dziewczyna i jest jak najbardziej normalna.
Maget z tymi szczepieniami to bywa różnie, jedne dzieciaczki tego nie odczują, a inne się strasznie męczą. Oj biedna Justynka, mam nadzieję, że dzisiaj będzie troszkę lepiej.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

No niby kiedyś nikt się tak bardzo nie przejmował. Ale wiesz, jak można uniknąć to lepiej unikać :) Zośka ma się dobrze, więc jej raczej nie zaszkodziło, podejrzewam, że nawet nie zauważyła różnicy ;)
Dziś w nocy mi się malutka wymęczyła :( Strasznie się prężyła, stękała, puszczała bączki... A przecież nie zjadłam nic mlecznego, żadnego nabiału, więc już nie wiem... Może to te ogóreczki kiszone - ale plasterek na kanapce chyba nie powinien szkodzić? Kurde już sama nie wiem, strasznie mi jej szkoda.
Ok, lecę bo nie mam dziś czasu. Muszę jeszcze małą ubrać, skoczyć po prezent i to wszystko w niecałą godzinkę. ufff

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Ja też pamiętam te czasy karmienia piersią, niby nic nie zjadłam takiego co mogłoby choć troszkę małemu zaszkodzić, a on i tak płakał i płakał. Szukałam przyczyny, ale wiadomo pytanie męża było takie :"co zjadłaś"?. Już miałam tego dosyć i nie wytrzymałam, choć karmiłam do 7 miesiąca. Teraz i tak od czasu do czasu daje mu espumisan, bo niby już taki duży, ale zawsze jakiś znajdzie się problem, albo to ząbki, albo niewiadomo co.
Zosieńkę pewnie męczą te wstrętne kolki.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Kurde leżę sobie w wyrku u rodziców (odwiedziny na kilka dni z małą, niech się dziadki cieszą) i marzę o szklance zimnego kakao!!!! Uuuuuuuu

Wczoraj przeżyłam jakąś masakrę z zapaleniem pęcherza, na szczęście dziś minęło, jestem zmęczona, ale jak to bywa ze zmęczenia nie mogę zasnąc :( I już mi się tęskni za moim M :( A to dopiero jeden dzień hihihihihi

I tak patrzę sobie na Zośkę, i tak ją kocham, że jak tylko zacznie marudzic o karmienie to ją zabieram do siebie do łóżka :)

Jejku, muszę schudnąc!!! Niech już będzie wiosna, to zaczynam sługaśne spacery. Już nawet babcia powiedziała mi, że się poprawiłam!!! Pora na więcej ruchu, bo póki karmię to z diety nici...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jak byłam z małą w szpitalu to zjadłam banana... bidulka się tak zagazowała, że musieli cewnikiem jej te gazy spuszczać... teraz to na chlebie i wodzie żyję taka malutka jest delikatna... daję jej Espumisan i to jej pomaga... teraz jak ma już półtora miesiąca nie ma aż takich duuuużych kolek jak na początku (najdłuższa od 18:00 do 6:00 się męczyła). Boli ją brzuszek ale jest to do opanowania, że tak się nie zanosi krzycząc. Kolki to przekleństwo!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26909.png

Odnośnik do komentarza

Maget moja Zośka miała też takie straszliwe kolki, raz wyła nam prawie całą dobę, zasypiała ze zmęczenia na kilka minut po czym budziła ją kolka... Koszmar! Była strasznie zagazowana, robiła takie strzelające kupy i ryczała, jak szły bączki. I poszłam raz z nią do fizjoterapeuty (tak ogólnie żeby ją obejrzał, czy się dobrze rozwija). I koleś spytał, czy piję mleko. Ja piłam nawet sporo, bo uwielbiam, a on powiedział, żeby odstawic bo to od laktozy takie afery. I faktycznie jak ręką odął!! Podawałam jej jeszcze gripe water ilka razy dziennie, przez jakiś czas dawałam espumisan, ale jak się skończył to już nie kupowałam następnego. Teraz byłam w Czechach i mama mi kupiła sab simplex, ale już mi w zasadzie niepotrzebny, bo kolki ustąpiły, ale trzymam na wszelki wypadek. Tam ten sab simplex grosze kosztuje (80 koron, czyli mniej niż 20 zł), zresztą znajowmi Czesi mają nam przywieźc teraz dla jakiejś koleżanki mojej mamy...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

o matko... ja też piję dużo mleka , może dlatego płacze jak bączki puszcza... odstawie mleko na jakiś czas i zobaczę czy bedzie poprawa. Może tu jest problem... wczoraj cały dzionek popłakiwała i co zasnęła to ją brzuszek budził... bidulka była zmęczona i rozmarudzona przez to...
Muszę przyznać, że karmienie piersią to niezła terazpia odchudzająca :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26909.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...