Skocz do zawartości
Forum

Mamuski Luty/Marzec 2008


Asik

Rekomendowane odpowiedzi

znowu mnie wcielo i znowu mam zaleglosci ...wrrr...

obiecuje nadrobic ale na razie bede pisac na bierzaco bo inaczej nic z tego nie bedzie

ja powoli dochodze do siebie, jakies grypsko to bylo bo mnie normalnie goraczka maglowala przez 3 dni, fuj, a Natalka jakas hyperaktywna! no ale same wiecie:)

musze sie pochwalic ze Natka dzis przedreptala przez caly pokoj sama!! taka jestem z niej dumna!! i jeszcze nadepnela na pilota i sie nie przewrocila :)

sciskam Was serdecznie i poczytam co pisalyscie poki moj potworek spi

Odnośnik do komentarza

aganowak40
Witam wszystkie - ale widzę że coś tu pustki się robią!!!!! Niedobrze:(((((
U nas marudzenia ciąg dalszy a o spaniu to mogę zapomnieć mały śpiący ale jak go tylko położe to tak się wydziera że koszmar.....
Mam do was pytanko: co dajecie waszym dzieciaczkom przed spaniem butle czy może kaszkę łyżeczką, bo wszędzie trąbią żeby dawać łyżeczką a ja daje butle bo N przy niej zaraz zasypia.... a jak jest u was???

Zaglądać mi tu proszę koniecznie
Buziaki

ja daje mleko z dodatkiem kaszki ale malutko bo ona zbyt gestego nie ruszy, tylko to raczej tak dla komfotu bo staram sie jej tez przed spaniem dac kaszke normalnie, lyzeczka

co do niejadkow to Natalka daje popalic, zrobila sie taka wybredna, juz czasem nie mam sily, nagotuje sie, nawymyslam a ona sie wypnie i nic, i tak ja juz zabawiam ze sie poce... :) takze widze ze wiekszosc z nas ma problemy z jedzeniowe :) moze to jednak taki okres? Bo Natka czasem madzien ze zje prawie wszystko co jej dam a czasem jak tylko ja wloze do krzeselka to ona juz sie wije.... :)
ech....

Odnośnik do komentarza

Asik moja jak tylko widzi łyżeczkę którą staram się dać to kręcenie wycie, machanie rączkami i odwracanie główki...muszę ją karmić na kolanach i zabawiać np. puszczam bajki lub pioseneczki ...wiem że tak nie wolno ale tylko tak mi zje...a pierwsze łyżeczki to muszę zmusić..jak tylko spróbuje a jej posmakuje to pozwoli dać sobie więcej..kiedyś zjadła mi miseczkę:Oczko: A krzesełeczko stoi puściutkie bo tu już w ogóle nie nakarmię najwyżej jak ją posadzę w krzesełku to jej dam jedzonko i sama coś podjada chociaż bardziej się bawi i rozrzuca!!! Ach te niejadki!!!!!

Odnośnik do komentarza

Ja też się melduję, życząc Bartusiowi wszystkiego dobrego :happy:!

Aga, Krzyś na kolację dostaje owocową kaszkę ryżową, po czym myje ząbki i... dostaje cycusia (ale to już po pewnym czasie od kaszki, po naszych rytuałach zasypiania). Może to i niedobre "przyzwyczajenie", ale mały często w trakcie dydania zasypia, a i dla mnie to bardzo relaksujące. Tylko nie wiem, na ile mleko jest "próchnicogenne" i czy, jeśli mały zasypia często z cycusiem w zębach, nie będzie miał z tym problemów?

A propos - mamusie drogie, Wy jesteście już po, czy jeszcze przed wizytą u stomatologa (pedodonty)?

Ania, widzę, że w Twojej rodzinie schematy wagowo-wiekowe w ogóle nie mają prawa bytu :wink:!

Asik, gratuluję :happy:! To naprawdę niesamowite widzieć, jak dziecko nagle puszcza się mebli i drepta z uśmiechem na twarzy! Za to później jest sporo ganiania, szczególnie wtedy, kiedy maluszek zrozumie, że w ten sposób można mamie uciekać :wink: (na takim etapie jest mój Krzyś).

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy w związku z egzaminem - nie było źle, choć zawsze mogło lepiej... :wink:. Wyniki za ok. 2 tygodnie, więc dam jeszcze znać.

Ps. Wydaje mi się, że już ten temat był poruszany w tym wątku, ale może od tamtej pory się coś zmieniło w tej kwestii. Mianowicie mam pytanko, jak planujecie urządzić swoim dzieciaczkom roczek? Impreza w lokalu/restauracji, czy raczej kameralnie - w domu? Kogo zapraszacie? Jakie planujecie menu, "atrakcje" itp.? Macie już jakieś pomysły?
Mnie czeka to w niedzielę, 8.02. i na pewno będzie to kameralne spotkanie, ale trochę nie mam pomysłu na kulminację.
Może byłyście na takich roczkach i coś Wam się spodobało, albo przeciwnie - coś okazało się niewypałem?

Pozdrawiam,
kropelka :yipi:

http://www.suwaczek.pl/cache/7258955e62.png
http://img34.glitterfy.com/24/glitterfy-flpbk24124603756434.gif

Odnośnik do komentarza

jestem w końcu!

dziękuję za życzonka dla Bartusia, faktycznie tylko miesiąc i będziemy świętować pierwsze urodzinki...

urodzinową imprezkę, jak już pisałam, zrobię w domku, zapraszam najbliższych, czyli rodziców (czyli Bartusia dziadków), rodzeństwo i chrzestnych ...
co do atrakcji, to myślałam nad takimi czapeczkami, torcie w kształcie, np. samochodu czy zwierzaczka... (widziałam takie w cukierniach) z uwagi na to że raczej nie będzie małych dzieci (oprócz jednej dwulatki) to nie planuje jakiś specjalnych zabaw, tradycyjnie tylko dam Bartkowi do wybrania książeczkę, pieniążek, kieliszek lub różaniec, czy jakoś tak...
może Wy macie jakieś pomysły...

Asik, fajnie, że już Natalka chodzi sama, Bartek jeszcze sztywny na swoich nóżkach i jak przestaje go asekurować to siada i nie chce iść dalej, ale jest na dobrej drodze mam nadzieje, że roczek przedrepta...

Anna, widzisz to były ząbki, Bartek jak mu wychodziły jedynki i dwójki, a było to niemal w jednym czasie, to się skończyło odchorowaniem z antybiotykiem...ile te nasze dzieciaczki muszą się namęczyć przez te zęby....

co do wieczornego posiłku przed snem, to ja daje mleko z dodatkiem kleiku ryżowego takie z napisem "R" na kartoniku i podaje oczywiście z butelki, mały czeka na butle i nie lubi jeść kaszki łyżeczką, myślę, że przyjdzie jeszcze czas na zmiany...

pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/4770b0af1c.png http://s2.pierwszezabki.pl/005/005006960.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20061007580120.png

Odnośnik do komentarza

Asik gratulacje dla Natalusi za samodzielny spacerek po pokoju:Oczko: Fajnie że już potrafi i taka silna....
Moja się zraziła i teraz taka ostrożna...niekiedy upadnie jak kłoda:zmartwiony: i pewnie taki upadek ją wystraszył i teraz nic a nic...wzdłuż kanapy chodzi ale sama nie...boi się...nie wiem czy mam się niepokoić...a ruchy ma jeszcze takie chwiejne...uda się jej zrobić ze 3 kroczki jak ją za jedną rączkę trzymam ale na tym koniec:zmartwiony: A taka była była prędka do wstawania i puszczania i nawet stała bez trzymanki...wolała nawet wstawać i puszczać się niż raczkować teraz jest odwrotnie... ...boi się czy co...a wy jak dziewczyny sądzicie...mam się tym niepokoić ?czy u was pociech też było tak...czy często wasze pociechy miały upadki.....

Odnośnik do komentarza

Aniu, za Krzysiem jest całe mnóstwo upadków! Tych wyglądających na groźne (na główkę, o kant stołu itp.) również...
Wydaje mi się, że na razie nie ma powodu do zmartwień - przecież Juleczka dopiero zaczyna :yes:.
Moi rodzice zawsze opowiadają, że jak ja zaczynałam chodzic, to musieli prowadzac mnie na szaliku + szalik na czoło, bo jak leciałam, to nie broniłam się rączkami i zawsze upadałam na czoło :wink:. A zaznaczam, że teraz chodzę i nie mam z tym problemów :wink:.

http://www.suwaczek.pl/cache/7258955e62.png
http://img34.glitterfy.com/24/glitterfy-flpbk24124603756434.gif

Odnośnik do komentarza

Bmamo wszystkiego Najlepszego dla Bartusia, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!
Asik gratulacje dla N pierwszego spacerku - duma rozpiera co??? Ja też tak się czułam jak Mój N pierwsze kroki robił samodzielnie... nie ma dla mamy nic milszego jak widzi postępy swojego malucha:))))
Co do roczku kropelka to masz rację - to już tuż tuż, my planujemy w knajpie tam gdzie mieliśmy chrzciny - ok 16 osób, kolacja, kawa ciasto i obowiązkowo torcik. Pogadamy, popijemy i do domu....

Powiedzcie wasze dzieciaki mają jeszcze smoczki?? Mój w dzień nie ale do spania jak mu nie dam to wierci się i dopiero jak dostanie to jest cisza..

Miłej nocki buziaki.....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

Anna ty się niczym nie przejmuj - niektóre dzieciaczki tak mają - wystraszą się przez upadek i trochę zwolnią tempo. Mojej szagierki córka zaczęła chodzić przed roczkiem ale zaliczyła upadek i tak się wystraszyła że kolejne samodzielne kroczki zrobiła za dobry miesiąc. Także Aniu nie ma powodów do obaw:)))))))) Głowa do góry będzie dobrze

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

Aga, Krzycho w ogóle smoka nie tolerował :wink:. Tak samo, jak butelki (przygryzał i ciągnął).
Jednak to zawsze był SUBSTYTUT cycusia, a wiecie już, że on to cycusiowy chłopak... :wink:.
Paluszków też nie wkłada za bardzo do buzi, więc z tym nie mamy problemu.

A co z nocniczkiem? Już "przyuczacie"? Czy czekacie, kiedy maluchy będą bardziej "kumate"?

http://www.suwaczek.pl/cache/7258955e62.png
http://img34.glitterfy.com/24/glitterfy-flpbk24124603756434.gif

Odnośnik do komentarza

Aga Natalka tak samo uzywa smoczka na noc, jeszcze nie probowalam jej odzwyczajac

Anna pewnie Julcia sie przestraszlyla upadkiem i jest bardziej ostrozna, nic sie niemartw, potrzeba jej czasu i zapomni,juz od wielu mam slyszalam takie opowiesci, Natalka na razienie zaliczyla powaznego upadku przy chodzeniu, wywracala sie przy stawaniu, np niezle walnela glowa w szafke jak stracila rownowage ale kurcze za 10 min byla juz spowrotem w tym samym miejscu... jak na razie nie uczy sie na bledach :36_2_49:

kropelka ja czekam jeszcze z nockiem bojak juz tu kiedys gadalysmy nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac, Natalka jeszcze nie kuma i przeczytalam w jakims artykule ze dzieci kolo 18 miesiaca zaczynaja miec kontrole nad swoim pecherzem, sama nie wiem ale dla nas (a raczej dla mnie) :) jeszcze za wczesnie

co do urodzin to sama jeszcze nie wiem, raczej bedzie skromnie w domu
aha - wlasnie, znacie jakies proste przepisy na tort? chodzi mi o masy

pozdrofka!

Odnośnik do komentarza

jeśli chodzi o temat NOCNIK...to szczerze powiedziawszy raz posadziłam Julcię i co ona na to...wstawała i uciekała z gołą dupcią:sofunny::sofunny: Stwierdziłam że za wcześnie i nie ma sensu katować dziecka no bo ci nie powie kiedy co i jak????a sadzając dziecko i wyczekiwać to nie u mojej Julusi...ona jak już wcześniej mówiłam chyba ma mróweczki w dupci:Śmiech::Śmiech::Śmiech:...bo ja za nią już nie nadążam :Śmiech::Śmiech:..taka ruchliwa..już tu już tam.:Śmiech::Śmiech:.Można sadzać jak się zauważy że dziecko nadyma itp ale u nas się teraz poprzestawiało bo Julcia kupkę zrobi już samego rana zanim jeszcze wstanie z łóżeczka :lup: Ale i tak poczekam jeszcze...

Odnośnik do komentarza

Asik ty już musisz spineczki używać ...no ja jeszcze ale już się nie mogę doczekać tych warkoczyków....kitek...:sofunny::sofunny: Ale nam pannice rosną...nim się obejrzymy a nasze pociechy na dysko wyfruną...no ale zanim to nastąpi to jeszcze upłynie!!!! Ale chcę ci powiedzieć że teraz to dziewczyny jakoś szybko dojrzewają...nastolatki już się malują i na dysko...za chłopakami itp..Ja dopiero w szkole średniej zaczęłam malować oczy a teraz widzę nawet 10-latki pomalowane i na obcasach...szczerze powiedziawszy dziwnie to wygląda...i strach pomyśleć do czego to wszystko dąży....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...