Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dziewczynki za odpowiedz w sprawie becikowego, kochane jesteście. Wymysliłam, że wyśle męza po ten świstek do lekarza, moze nie weźmie od niego kasy.

Ja dziś miałam pierwszy kryzys. Kurcze zamiast odpocząć po opeacji to odkąd wróciłam w sobote "latam" i coś robie. Niby M pojedzie na zakupy ale zrób mu liste, posprawdzaj czego nie ma. Pranie zrobi tzn wywiesi bo posegregować , włączyc pralnę i wywiesić to juz ja, obiad ja, przyszykować rzeczy ja, do urzedu pojedzie ale wypisz mu świstki, przyszykuj dokumenty i pomyśl o wszystkim na zapas. No i to wypełnia mi czas między karmieniami a Zosia dzisiaj nie śpi dużo i domaga się uwagi wiec... no własnie. Z drugiej strony wiem, wiem nie mam co narzekac bo i tak mam pomoc. Tylko chciałabym tak jeden dzien

apetyt mam niesamowity, cały czas coś żuję, a że specjalnie diety nie stosuje, to widze juz ze Zosienka na buźce jakąś wysypke ma tylko źródeł może być wiele.

Dziewczynki jestem ciekawa co u Was ale generalnie mam problem ze skupieniem ostatnio więc jak pytam o cos o czym juz pisałyscie to sorki ;)

Niunia jak tam z mężem, lepiej???

Franiu
, jak Zosieńka przybiera na wadze, ładnie? Nie macie kłopotów z karmieniem? Ja Jula zaakceptowała juz na dobre siostre? U nas chyba znaleźlismy sposób na Frania, chwalimy go przed wszystkimi jaki to jest dorosły i ze on to potrafi to czy tamto a Zosia jeszcze nie i jaki to on dobry brat jest bo tak bardzo pomaga rodzicom przy siostrze. Chłopak pęka z dumy i tylko powierdza " no, no...", hihi.

Nika, gratualcje, życzę Ci zebys szybko doszła do siebie, wracała do domciu i pochwaliła się szczęścem!!!
Klamorka
, Ty to jesteś energetyczna kobitka, zazroszczę libido, serio!

Klaudusia, z Mikołajkiem juz wszystko dobrze??? Jak tam Twój powrót do forymy, ja wciąz wyglądam jak w 6 miesiącu, buuuuuuuuu . no ale wtedy tez długo wracałam do formy, wiec nie licze a to ze założe stare ciuchy na święta.

Jadzik, a Ty co może jednak przed tym 1 listopada....

Odnośnik do komentarza

Penny
------------------------------------------------

Malutki wczoraj kichał co nie miara. Od czasu do czasu nawet mi się wydawało, że zakasłał....
Mąż kupił dziś aspirator (przy Straszaku nie potrzebowałam) oraz nawilżacz powietrza, bo wieczorem mamy bardzo suche powietrze w sypialni.
Przed momentem testowałam i z 1 dziurki poleciało trochę przeźroczystej wydzieliny, ojoj.... Dałam kocyk pod materac i widzę, że zasypia powoli, bo noc była straszna... niby spał, ale sapał i tak głośno oddychał (chrząkał)....
Ma niby do mnie w tym tygodniu przyjść pediatra na kontrolę... mogłaby dziś - przynajmniej bym się uspokoiła.

A tak propo to napiszę, że mój Straszak bardzo fajnie przyjął brata do domu... pomaga mi, przytula go i w ogóle - i aż mi wstyd, ale jakoś nie mam do niego ostatnio cierpliwości.. generalnie codziennie coś głupiego powiem i potem on płacze.....
No, i niestety - musiał się ''wynieść'' z mojego sypialnianego łóżka do swojego (ale też w sypialni) i nie bardzo mu to odpowiada. Wczoraj wieczorem to się tak rozpłakał... ale co zrobić..... nie mogę się ugiąć..... chociaż nie wiem jak on to odbiera - jak czasami rano on wstaje do przedszkola, a w łóżku ze mną Malutki..... eeee....

Podobno najlepiej sobie to wyobrazić obrazując taką sytuacje" mąż przyprowadza do domu nową młodszą zonę i mówi: kochanie Marta/Lucynka/Hania bedzie z nami mieszkała. Wciąż będę Cię kochał ale teraz ona bardziej potrzebuje mojej uwagi, dlatego musisz zrozumiec że będę poświęcał jej więcej czasu. Ale pamiętaj ciągle jesteś moją żoną" . Fajnie nie??? Staram sie miec to w pamięci, no ale co zrobic prawda jest taka ze te nasze młodsze pociechy są zupełnie od nas zależne i musimy im poświęcić czas. więc nie miej wyrzutów sumienia.

Odnośnik do komentarza

Penny
Affi -mój mąż był wczoraj po zaświadczenie u ginekologa (wypisała położna- gin dał tylko parafkę swoją). Z tym muszę iść do MOPS-u. I chyba akt urodzenia trzeba zabrać.
Mąż dodatkowo wziął tydzień opieki nade mną !!!

Zadzwoniłam dzis w koncu do mopsu i tak...

-wniosek
-zaświadczenie od lekarza ze raz w czasie ciązy byłam u gina
- oświadczenie ze nie pobierałam becikowego na to dziecko
-odpis aktu urodzenia

Odnośnik do komentarza

DzIaBoNg
ze sie wtrace Najpierw do UM po papierki i tam jest tez od razu to zaswiadczenie do lekarza Z tym do lekarza podstawa jest wypisanie 3 wizyt kazda w innym trymestrze i spowrotem z aktem do UM I za nic affi sie nie placi ...

dzięki wielkie za info. Tyle że to chyba wszystko funcjonuje na róznych zasadach jak widze bo mi babka powiedziała ze nie muszą byc te terminy wpisane. Na wszelki wypadek weżme oświadczenie z wpisanymi, nie zaszkodzi...

Odnośnik do komentarza

DzIaBoNg
Ojjjj zobaczycie jak porosnie Maluch jak bedziecie tesknily jeszcze za tymi "dokuczajacymi" brzuszkami ...
My 30 pazdziernika roczek konczymy Czas strasznie szybko leci :///
Pozatym Duzo zdrowka dla mamusiek i ich pociech a dla 2pakow duzo sil i wytrwalosci - jeszcze troszke :D

Mnie brzuch nie dokucza... Ale świadomość, że poród już się zbiża... Że wszystko się zmieni...

Wybrałam się jednak z psem na krótki spacer i mi prawie pod auto nie wpadł... Sąsiadka na mnie nawrzeszczała, że powinnam go na smyczy trzymać... Ale takie coś zdarzyło mi się pierwszy raz, on po prostu przebiegł do jej psa. Potraktowała mnie jak małe dziecko, a ja jak małe dziecko się później popłakałam.

Odnośnik do komentarza

Affi jeszcze do becikowego potrzebny jest skserowany dokument tożsamości....co do kryzysu to ja go również miałam i czasami jeszcze mam np płacz bierze mi się bez powodu...itd
A co do relacji z mężem to w niedziele przeprosiliśmy się,popłakaliśmy się(tak mój mąż nalezy do osób bardzo wrazliwych i uczuciowych,a po tygodniu ciągłych kłótni nerwy mu puściły...) i póki co jest dobrze bynajmniej między Nami.... JAK TO JA SIĘ ŚMIAŁAM DO NIEGO-BYŁA BURZA-POPADAŁ DESZCZYK,A TERAZ WYSZŁO SŁONKO:36_2_15:

Penny dziękuję,że się pytasz jak tam układa mi się z teściową więc powiem Ci,że moje relacje z Nią są w dalszym ciagu ograniczone....nawet dziś mnie wkurzyła bo ja zdążyłam włożyć pranie do automatu iśc do góry do siebie do pokoju zejść i :36_2_13:?automat jest włączony,a kto go łączył?:36_2_13:moja teściowa gdzie rękę musi i nos włożyć w nie swoje sprawy..BO PÓŹNIEJ ONA CHCE WŁOŻYĆ SOJE PRANIE eh....................może wydawać się nie którym oj czepiasz się-chciała dobrze,ale denerwuje mnie takie coś...ja jej nie wtykam się w to co ona robi...........

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

niunia22

Penny dziękuję,że się pytasz jak tam układa mi się z teściową więc powiem Ci,że moje relacje z Nią są w dalszym ciagu ograniczone....nawet dziś mnie wkurzyła bo ja zdążyłam włożyć pranie do automatu iśc do góry do siebie do pokoju zejść i :36_2_13:?automat jest włączony,a kto go łączył?:36_2_13:moja teściowa gdzie rękę musi i nos włożyć w nie swoje sprawy..BO PÓŹNIEJ ONA CHCE WŁOŻYĆ SOJE PRANIE eh....................może wydawać się nie którym oj czepiasz się-chciała dobrze,ale denerwuje mnie takie coś...ja jej nie wtykam się w to co ona robi...........

Powiem Ci, że Ci nie zazdroszczę...
Ja często to powtarzam znajomym, że gdybym mieszkała z teściową to już jestem po rozwodzie :-(((
Nawet w szpitalu - jak przyszła mnie nawiedzić - koleżanka z łóżka obok - po jej wyjściu - śmiała się z niej tj. z jej gadki - a w ogóle babki nie zna....

Więc trzymaj się dzielnie....

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki ja tylko szybciutko bo dzisiaj mam strasznie zabiegany dzień, chyba jak każdy.Ale codziennie do Was zaglądam :36_3_3:
Życzę Wam miłego dnia

Nika gratulacje z okazji narodzin synusia

Buziaki

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Affi, w sumie nie wiem, ile zosia teraz waży. 2 tygodnie po urodzeniu,na kontroli u pediatry ważyła 4200 - przytyła w tydzień pół kg! A teraz 4 lub 5 listopada idziemy na szczepienie i się okaże. Wszyscy mówią, że rośnie, ja tego nie widzę, bo mam ją na co dzień. Ale odłożyłam już sporą kupkę rzeczy za małych, więc chyba jest ok.

A to co opisujesz, ten sajgon w domu to minie. Moja rada - nie staraj się robić wszystkiego, bo padniesz ze zmęczenia. Twój m. zapewne jest w domu, niech pomaga.

Ja też miałam mega apetyty po cesarce. I pić mi się chciało strasznie, zwłaszcza miałam ochotę na pepsi :) A jem nie wszystko, bo cały czas mam w pamięci Julki kolki. I boję się że Zosia też będzie miała.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

affi
frania
Aaaaa, jeśli Wam się Juleczka w kąpieli podoba to nieśmiało prosimy o głosik :)

Parenting.pl - konkursy fotograficzne

a pewnie że sie podoba, przeciez to moja przyszła synowa ;) Głosik na Julcie oddany

CIOTECZKI A TO OCZKO OD ZOSI SPECJALNIE DLA WAS!!!

Ależ ona przefajna! I włoski jakie ma słodkie! Cała jest do schrupania!
Teraz to żałuję, że synka nie mam :whistle:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Witam Was
Ja właśnie z pogrzebu wróciłam (sąsiad w wypadku zginął) ehhhhhh
Mój mały synek mnie wykańcza nauczył się na ręcach i nic nie można zrobić.

Affi dziękujesz że pytasz u mnie nadal żre jak świnka aż dobiłam już 71kg eh normalnie aż mnie szlak.
Ale od dwóch dni pije rano herbatę a potem tylko wodę jem mniej i od 18 juz nie jem.
Mam nadzieje że pomoże bo chciała bym do stycznia trochę schudnąć.
A co do diety to jest tak: pielęgniarka w szpitalu na dziecięcym powiedziała mi tak żebym wszystko jadła bo dziecko jak ma mieć kolkę to będzie mieć.
I moja dieta wygląda tak nie jem tylko grochu i ogórków.

Nika wielkie gratulacje
Niunia moim zdaniem może jak byś trochę usiadła pogadała z teściową albo wogóle się nie odzywała i olewała to co robi ona
to wyszło by Ci to na leprze myślę i była by ona inna.

Penny mój Kacperek też całuje i przytula małego i widze że mu jest przykro jak wstaje i widzi jak śpię z małym :( ale u mnie na szczęście mąż śpi z Kacperkiem.

Dziweczyny która następna rodzi ???

Co u Ainer może ktoś napisze do niej ???

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...