Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

No, Laseczki - śliczne brzuszki :))))))))

Alexanti - sama sobie ten probiotyk wyszukałam.
Ma fajna cenę, bo za 30 tabletek (15 dni) dałam 12 zł; a 60 szt - kosztuje kilka zlotych drożej (ale nigdzie nie ma w aptece).
I w zasadzie to ceną się sporo sugerowałam, bo jak widziałam: inne probiotyki na 10 dni wychodzą po nawet 30 zł.

Wydaje mi się, że watro się wzmocnić, tym bardziej, że do porodu zostały nam 2 miechy :)
Jeśli będziemy chore, to dziecko w czasie porodu sięzarazi i będzie konieczny antybiotyk!

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane.....
u mnie wszystko dobrze też....na szczęście....chociaż dzisiaj myślałam,że zjem mojego mężula ze złości w całości.....poszliśmy na plażę i przez trzy godziny chodziłam w słońcu za Młodym,który koniec końców zaczepił jakąś babkę i przez dwie godziny chyba siedział z nią spokojnie i się bawił grzecznie jakby była jego matką....kiedy ja próbowałam się z nim bawić to marudził i nie chciał....mężulo próbował też nic z tego nie wyszło więc nie mam pojęcia co robić z tym moim łobuzem.....cały dzień jest na dworze...zaczepia innych ludzi i tak jakby w nich szukał sobie opiekunów....Miała któraś z Was tak samo???błagam poradźcie mi co robić w tej sytuacji bo już mi głupio na plażę z nim wychodzić....

poza tym dzzisiaj nie spałam prawie całą noc....dzisiaj czuję,że też nie pośpię coraz bardziej ciąży mi ten brzucho....masakra...

Klaudusia co się stało z Twoją siostrą???wszystko dobrze???

Buziaki i trzymajcie się....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Klamorka skarbie Ja też mam tak samo i czasami jest tak że nawet jak bym sobie poszła moje dziecko by się nawet nie odwróciło a znów jest tak że jak spotkam kogoś znajomego i rozmawiam z nim to ten się trzyma kurczowo nogi i płacze.Musimy to przeżyć Ja też nie mam siły do swojego dziecka przed chwilą dostał w dupę i zamknełam go w pokoju jego, i Go tak zostawiam tam jak mu przechodzą napady złości.
To to chyba ma po tatusiu czasami jak bym ich obdwóch zabiła.

Co do siostry już Wam pisze.
We wtorek dostaje telefon o 7 rano ,siostra z płaczem dzwoni żebym noic mamie nie mówiła i wtedy już się domyśliłam co się mogło stać, więc nie myśląc nic wsadziłam dziecko w wózek i poleciałam do szpitala. A tam lekarz że ma prawdo podobnie połamaną miednice i oczywiście zaczełam płakać ,ale w końcu po 24 godzinach okazało się że ma tylko krwiaka na nerce i jest poobijana bardzo.
Siedziałam w szpitalu do 12 i przez ten czas musiałam lecieć po mamę i do sklepów kupić jej pidżamę i różne przybory bo nic nie miała.
A już Wam pisze Jak to się stało
Moja kochana siostra odebrała prawo jazd i tak się cieszyła że jeździła całą noc z chłopakiem i jego dwoma kolegami. Oni pili a Ona kierowała aż jeden powiedział że chce kierować bo top jego samochód i mu dała.
Debil bo inaczej tego nie można nazwać wsiadł za kierownice rospędził się do 160 i nie zmieścił w zakręcie.Szczęście wielkie że nie stało tam drzewo a ni nie jechał z naprzeciwka samochód, bo myślę że było by po nich.
Zlatałam się Jak głupia , bo tak się przejmowałam a mój mąż oczywiście wczoraj nie wytrzymał i miał do mnie pretensje że latam i się martwię a oni mają mnie w dupie wszyscy:(( Ale On nie rozumie tego że Ja już taka jestem i zawsze się będe martwić o moją rodzinę i nie potrzebuje tego żeby dawali mi coś w zamian.
Achhhhhhh się rozpisałam
Co do mojego brzucha to czuje jak coraz bardziej mnie ciągnie do dołu i ka mi drętwieje.
A o zgadze nie wspominam bo strasznie mnie męczy.

Kobitki życze Wam miłego dzionka

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Powiem Wam, że dotąd dobrze się czułam ale teraz masakra... nogi mnie bolą na szczęście nie puchną tylko są jakieś wiecznie zmęczone. Jak wstaje rano jest ok ale gdzieś o 10, 11 robi mi się słabo i muszę leżeć jakieś 2 godzinki potem już jest lepiej.
Jutro jedziemy na to wesele na Mazury i powiem, że mi się nie chce zupełnie ale jedno dobre, że mamy hotel na 3 dni bo u teściowej bym już nie wytrzymała w tych warunkach. Nigdy nie rozstawałam się z Amelką na tak długo i będę tęskniła ahh ale z 2 strony odpocznę od niej troszkę :)

Pisałyśmy kiedyś o paleniu w ciąży i wiecie to było też ostatnio na tej szkole rodzenia- ponoć nie wolno w ciąży rzucić palenia jak już to stopniowo ograniczać i dozwolone jest przez całą ciążę palenie 5 papierosów dziennie, można też 3 kawy dziennie i lampkę wina. Trochę mnie to zaskoczyło z tym paleniem ja rzucałam 2 razy jak tylko się dowiedziałam i to z dnia na dzień zero fajki i ponoć nie jest też to dobre dla dziecka.

Fajne duże brzuszki kobietki. Czas leci jak szalony już niedługo koniec :))

Odnośnik do komentarza

Klaudusia nie martw się u mnie jest podobnie a co do Młodego to już się bałam że jestem wyrodną matką bo jest uparty i próbuję go utemperować i myślałam,że to dlatego...poza tym jak Go zawożę do matki to u niej robi co chce a ja nie pozwalam mu na wszystko....

co do siostry Twojej no cóż....najgorzej jest z pijakami którzy myślą,że po piwie czy wódce mogą wszystko i nie zdają sobie sprawy z konsekwencji....

Niewiem co robić.....mój mężulo twierdzi,że to On ma wczasy i powienien odpoczywać...ja w ogóle nie czuję się na jakichkolwiek wakacjach....fakt,że pilnuje mnie żebym jadła i dba żebym dużo piła wody i soczków i czasem popilnuje Młodego ale twierdzi,że to ja mam się zająć wszystkim....Z brzuchem jak ogromna piłka pod nosem mam wszystkiego pilnować....chciałabym mieć w nim jakieś oparcie przynajmniej na ten czas ciąży i chwilę po porodzie....a on tego nie rozumie....zaczyna mnie to wkurzać...jak tak ma wyglądać każdy nasz urlop to niech on sam sobie jeździ...

A to ja w sukience którą założyłam pierszy raz od chyba 10 lat taką krótką :)

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Klamorka nie wiem co Ci napisać co do męża , bo sama mam problem ze swoim czasami.
Co do siostry to mi ręce, nogi i cycki opadają.
Zdjęcie super i zjadła bym teraz takiego lodzika:)):hahaha:

Dominika a ty jak się czujesz ???

Insana z jednej strony fajnie a z drugiej też bym tęskniła.

I jeszcze moje zdjęcie ( mały wieloryb>:)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Affi - goście jeszcze są ???
Bo miałaś wczoraj się odezwać...

Dominika - no, właśnie - co u Ciebie i Twojej Gromadki ???

Klamorka - odnośnie Twojego małego ''Przylepca" nic nie poradzę. Mój Synek jest nieufny do obcych i wie, że jeśli zaczepi go -obcy- z samochodem to ma wołać "pomocy" i spieprzać, gdzie pieprz rośnie (- nigdy nie jest za wcześnie na taką naukę -).
A co do chłopa.... - nic nie poradzę, bo mój to ten sam typ!
Fajna fotka..... - Ciebie to dobrze :)
Zawsze zapomnę Ci to napisać - jesteś bardzo podobna do mojej koleżanki... Wyglądacie jak siostry!

Insana - zaskoczyłaś mnie z tymi fajkami. Ja nie palę - ale nie pomyślałabym.
A niby to dlaczego rzucenie jest gorsze - niż ciągłe trucie dzieciaczka???
O winie to ostatnio mówił ginekolog w TV (1 lamka czerwonego), a kawa to gadał, że 1 filiżanka dziennie.
Ja z używek - to tylko kawka rozpuszczalna.

Klaudusia - dobrze, że Twojej siostrze nic się nie stało.
I chyba już ostatni raz wsiądzie do auta z pijanym.

-------------------------------------------

A ja zamówiłam sobie dziś moskiterę do okna.
Mimo, że mam preparat na komary- to Synek jest w kropki.

Odnośnik do komentarza

Penny moskitiera to dobra sprawa , wiem bo mam tylko my zamawialiśmy w sklepie na wymiar a ty jak??
Byłam właśnie w sklepie żeby kupić łapcie do szpitala i nie mam kompletnie siły i tak nogi rwią.
Dziewczyny obiecuje że jutro zrobie suwaczki.
Co do siostry też mam nadzieje że nie wsiądzie już z pijanym do samochodu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

ja czuję się średnio, brzuch mi się stawia, jak chodze, mimo tony leków, a bez pessara, psychicznie czuję się gorzej, mimo tego, jestem dobrej mysli, staram sie ossczędzać, co będąc samej z tójką dzieci jest ciezkie, ale jak mogę poleżeć z 10 minut, to leżę :-) a moja gromadka, to łobuzy straszne :) i nie pozwalają na posiedzienie przy kompie, bo albo sie kłócą, albo biją :/ albo wymyślają zabawy, typu fikołki i soki z pietrowego łóżka, prowodyrem jest mój 10 latek... wiec na nudę nie narzekam. Do tego mamy od jakiegoś czasu remont pokoju chłopców i odgrzybianie szafy, ale końca nie widac, bo ja przesta łąm robić-źle się czuję, a maz ma czas tlyko w niedzielę po pracy, wiec się nosi i syfi i chłopcy pokotem u najstarszego, razem ze zwierzakami śpią.

Kuba (4.07.2000), Kacperek (18.07.2004), Kajtuś (6.08.2007),Ania (20.10.2010)

Odnośnik do komentarza

ech dziewczyny...
popłynęliśmy dzisiaj statkiem i wiecie co po zejściu na ląd miałam znów skurcze....chyba ze trzy i wieczorem poszliśmy na spacer z młodym to znów miałam dwa...normalnie szok...mężulo troszkę się boi ale żeby mnie troszkę odciążyć nie pomyśli....nogi mam napuchnięte non stop....

jeśli chodzi o zgagę to pisałam kilka stron (może kilkanaście) wcześniej,że w aptece bez recepty kupiłam sobie syrop do rozcieńczania w herbacie (kosztuje ok 7 zł) i piłam go przez dwa dni trzy razy dziennie a tego drugiego dnia wypiłam go chyba 4 razy i powiem Wam,że do dzisiaj jak na razie mam spokój i jem wszystko jak leci....nie pamiętam nazwy ale wiem,że do 21 dni powinno się go zużyć i jest w zielonym opakowaniu (chyba)....

Mój Synuś dzisiaj właśnie skończył dwa lata więc przesyłam Wam tort ;)

Słodkich snów Wam życzę....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Cześć!!! Zarąbiście mi się dzień zaczął, tzn zaczęło się od nocy- pobudka Młodego kilka razy. Spałam u niego, zmarzłam nad ranem, a on wstał o 5. Przed chwilą zablokowałam sobie konto internetowe a nie mam numerów identyfikacyjnych, pięknie :( Młody jęczy ja ze zmęczenia jestem drażliwa, no piątek trzynastego:hahaha: Dodatkowo na dziś nie mamy planów, więc szykuje sie nudny dzień.

Co do gośći z jednej strony urozmaicenie z drugiej cieszę sie zowu ciszą no i nikt nie zabiera Frankowi zabawek. Syn kuzynki zabierał co sie dało a do swoich nie dał się zbliżyć. Zabierał F jego zabawki nawet jak się nimi nie bawił, co mnie strasznie irytowało, a że robili z niego mega wrażliwca to nie można mu było zwrócić uwagi, wrrr.

Odnośnik do komentarza

Hej u mnie dzisiaj też koszmar.....
Młody budził się w nocy....do tego doszło to,że mam twardy jak kamień brzuch jest mi cholernie nie dobrze....i te skurcze....czytałam że nie powinno być więcej niż 10 na dobę,więc jak na razie się nie martwię ale nogi to mi odpadają i ledwo się poruszam....moja nadwaga przed ciążą i to co przytyłam w czasie ciąży (a będzie tego już na +20 kg jak nie lepiej) dają znać o sobie....niewiem jak to zrobię ale po porodzie biorę się ostro za siebie....nawet jeśli miałaby to być ostatnia rzecz jaką zrobię....muszę schudnąć....tak się nie da żyć....źle się czuję w swoim ciele....przede wszystkim muszę porobić wszystkie badania ostatnio takie robiłam chyba jak do liceum szłam a ile to już lat minęło???kurczę.....10....ładnie te latka lecą...niewiem jak dzisiaj przeżyję ten dzień ale Wam życzę udanego dnia...mimo,że to piątek 13....

Affi trzymaj się dzielnie....to już prawie koniec naszych męczarni z brzuchami ale musimy to przeżyć....czas szybko leci a już za chwilę będziemy się śmiały z naszych narzekań....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki!
śliczne macie te Wasze brzuszki, i tylko utwierdziłam się w tym, że mój jest jednak jakiś niewymiarowo wielki. Jak pokonam lenistwo to wrzucę zdjęcie i się same przekonacie, o zmierzę sobie teraz :Do fuck 110 cm przy wzroście ok 167.
klamorka sto lat dla synka!! i powiedz mi jak odczuwasz te skurczę, bo ja nie bardzo wiem chyba jak to jest, to boli?
Ja byłam u lekarza dzisiaj, nie robiła mi usg, tylko posłuchałyśmy serduszka na ktg parę minut. powiedziała, że wszystko się ładnie trzyma(czyli nie ma rozwarcia itp) przytyłam już 10 kg, na następna wizytę zapowiedziała usg i pobieranie posiewu. Ile u Was posiew kosztuję? bo u mnie w Słupsku 55zł. a i powiedziała żebym lepiej odstawiła oliwkę, bo to chyba przez nią było to uczulenie.( w sumie już mi samo zeszło, ale w niektórych miejscach na brzuchu jest jeszcze takie chropowate).
muszę dzisiaj zrobić sobie pedikiur, bo jutro jedziemy na to wesele ( hehhe to będzie wyzwanie, sięgnąć tam :hahaha:
na moją kalafiorową dupę kupiłam gacie bezszwowe, może coś przy tuszują.
Co do facetów to mój też mnie wkurza cały tydzień, bo zamiast wracać do domu po pracy (kończy o 16) to w domu pojawia się ok 22:00, bo samochód naprawiał, bo coś tam robił, bo na grzybach wczoraj był. przychodzi, zeżre i idzie spać. Taki z niego pożytek. a jak mu od tygodnia mówię, żeby mi wypłacił z bankomatu kasę na lekarza, bo idę w piątek, to nie pamięta. dostał wczoraj taka zjebe, że wstał dzisiaj wcześniej przed praca pojechał wypłacić i przywiózł :D. wkurza mnie to, ze już mi nerwy trochę przeszły, a chciałam trochę dłużej focha trzymać, i będę musiała udawać, a to mi nie najlepiej wychodzi, bo się zapominam i normalnie się do niego odzywam, muszę się pilnować :japan:
Mam nadzieje, że jutro będzie dobre żarcie na weselu, bo żadne inne atrakcje mnie tam nie czekają :36_27_5::36_3_27: to buziaki dla Was i 3 majcie się pewnie zajrzę dopiero w pon jak wrócimy, miłego weekendu brzuchatki
ps co do palenia, to ja też jarałam jak głupia przed, ale praktycznie jak się tylko dowiedziałam, ze jestem w ciąży rzuciłam. nie wiem dlaczego ale mam takie przeświadczenie, że to było lepsze dla mojej córci niż popalanie ciągłe.
jeszcze raz buziaki i papappa :36_1_22:

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvyvqbofwm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomhdgegkg5pd1u.png

Odnośnik do komentarza

Klaudusia - moskitierę mam zamówioną też na wymiar.
Dziś facet przyszedł pomierzyć.... bojku - jaki nieprzyjemny..... :(
W przyszłym tygodniu będę miała już zamontowaną.....

Dominika - ja też, jak Klaudusia - chciałabym mieć gromadkę dzieci przy sobie, ale te dzisiejsze realia.....
Dla mnie 2-ka to już luksus! Ale kto wie.... :P

Affi - dobrze, że jesteś !

Alexanti - a Ty, gdzie znów przepadłaś????

Klamorka - ze skurczami nie ma żartów!
Do 10 możesz mieć na dobę (max).
Kup sobie w razie czego no-spę (albo poproś gina o no-spę forte).
Z drugiej zaś strony, w III trymestrze te skurcze to ponoć norma!
Ale tak czy siak - uważaj na siebie.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA SYLWKA I...

... żeby w każdym dniu
czuł się jak dziecko :)

Odnośnik do komentarza

ainer85 - co do posiewu - to ja w ciąży mam tylko ogólne badanie moczu i na NFZ.
Nie wiem na 100% ile kosztuje, ale jesli dobrze pamiętam to:
- ogólne 5 zł
- posiew 20 zł

Ale w moim regionie na pewno są niższe zarobki niż w dużym Słupsku.

Odnośnik do komentarza

Jestem Penny jestem. Wczoraj wieczorkiem tyle się napisałam ale mi skasowało i tak się wkurzyłam że jużmi się nie chciało.
Od wczoraj są u Nas siostrzeńcy W i dlatego nie mam czasu nawet usiąść. Gotuję sprzątam biegam po sklepach i ogólnie jestem wykończona.

Klamorka sto lat dla Sylwka i żeby każdy dzień przynosił same szczęśliwe chwile.
Tort wyglądał pysznie i pewnie też tak smakował.
Co do skurczy to mnie też łapią jak chodzę i wtedy twardnieje brzuch mam uczucie parcia na pęcherz i nie mogę szybko iść bo wtedy zaczyna pobolewać.
Ainer jedzonko napewno Ci podpasuje i będziesz się objadać jak ja na chrzcie. Super że potrafiłaś zrezygnować z papierosów dla dobra córeczki.
Affi ja też z jednej strony się ciesze z gości bo bardzo ich lubie a z drugiej chcęjużsobie poleżeć i odpoczywać.
Teraz jeszcze pszyszli teść i teściowa więc przed wizytą sprzątałam całe mieszkanie

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

A co do wagi to u mojego grzebulca hi hi też parę kilo mniej pokazuje więc na swojej domowej przestałam się ważyć i czuję się z tym lepiej :hahaha:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...