Oczekiwajki na pierwszego Malucha :)

[Frojdel]

Radosna super, bedziemy próbować i zobaczymy co z tego bedzie :) Dziewczyny uważajcie na siebie i cieszcie sie każdą chwilą :). Ja bede się starać żeby i nam sie udało i żebyśmy za niedługo cieszyli się tak jak Wy :)

[kamcia.r]

Hej dziewczynki

Madzialska przykro mi bardzo.

Widzę ,że są kolejne zafasoklowane spokojnych 9 miesięcy dziewczyny.
Radosna jednak podpaski się na coś przydały czekam na relację z pierwszej wizyty.

Co do przeziębień to uważajcie z sokiem malinowym bo on może wywoływać skurcze kiedyś też się tak leczyłam na szczęście nic się nie stało dowiedziałam się o tym niedawno.
Na katar polecam sinupret lek ziołowy i bezpieczny.

Frojdel trzymam kciuki nie zostałyście tylko w trzy ja też jestem.Niestety wy możecie się starać a ja muszę jeszcze odczekać.
Zrobiłam już badania na tarczycę i jest ok. następne chyba toksoplazmoza.Ogólnie czuję się kiepsko a widok wózków wpędza mnie w depresję tak bardzo bym chciała.

[radosna85]

o tym soku malinowym nie wiedziałam! A żurawinowy jest ok? :)

[radosna85]

Frojdel, życzę udanych i przyjemnych staranek :)

[radosna85]

Kamcia, spokojnie :) Nie smuć się na widok wózków... Pomyśl optymistycznie, że niedługo też taki wózek będziesz miała :) Wszystko będzie dobrze :)

[radosna85]

kamcia.r

Radosna jednak podpaski się na coś przydały czekam na relację z pierwszej wizyty.

ano w sumie tak :) Teraz właśnie się przymierzam do zakupienia większej ilości wkładek, bo mam bardzo dużo śluzu. Wybrałam sobie takie:http://podpaski-wielorazowe.pl/component/virtuemart/?page=shop.browse&category_id=1 ale jeszcze czekam, bo mają być jeszcze w kwiatuszki :)

[madzialska]

Mam ostatnio gorsze dni, choć wydawało mi się, że jest lepiej.
Dziś jeszcze jakoś serce mnie boli...

[radosna85]

Na wszystko potrzeba czasu. Mam nadzieję, że niebawem poczujesz się lepiej. Ściskam :)

[madzialska]

Tęsknię do tego czasu, kiedy się nie staraliśmy i kiedy nie myślałam o dziecku...

[radosna85]

Wiesz Madzialska, ja w ostatnim cyklu sobie powiedziałam, że co ma być, to będzie. Piłam piwko z mężem i chodziliśmy na spacery. Nawet poszliśmy na jakąś imprezę. I kochaliśmy się codziennie :) I tak sobie myślę, że im bardziej się chce, im bardziej się patrzy na śluz i owu, tym trudniej zajść, bo jest stres. Wiem, że trudno się tego stresu pozbyć, ale warto spróbować. My sobie też zrobiliśmy cykl wcześniej przerwę i to nam zaostrzyło apetyt. Mam nadzieję, że tobie też się uda niebawem :)

[madzialska]

Każdy wkółko powtarza, że trzeba wyluzować.
Na tyle, ile umiałam wyluzowałam.
Nie mam już takiego parcia, ale jak @ przychodzi to jest jakiś żal i smutek.
Tylko gdzieś tam w głowie wszytsko sprowadza się do tego, że zamykam oczy i widzę sibie w ciąży, z wózkiem...

Chyba powinnam odpocząć od forum...

[radosna85]

w sumie może racja, mnie prawie miesiąc nie było na forum... Wiesz, ja jak bardzo się przejmowałam i ciągle myślałam, czy jem odp. rzeczy itp. to też nie wychodziło. W sumie nie wiem, czy będzie ta dzidzia na 100%, to dopiero początek, ale jestem dobrej myśli. I naprawdę bardzo mocno i szczerze życzę Tobie, żebyś swoje 2 kreski zobaczyła :)

[franca019]

Hej. Proszę o radę. Jestem w 9 tyg ciąży. Przed wczoraj dostałam jasno-różowych plamień, zdarzyło mi się to tylko trzy razy, ale wczoraj postanowiłam odwiedzić moją panią doktor. Okazało się, że upławów jest bardzo dużo i są brązowe, tyle, że nie wypływają. Pani doktor obawia się najgorszego. Dziś przed 16 mam wizytę na badanie USG. Strasznie się boje czy mogą być inne przyczyny?

[radosna85]

hej, wiesz co, niestety nie mam pojęcia, czy mogą być inne przyczyny. Dobrze, że masz dzisiaj wizytę. Mam nadzieję, że to jednak nie będzie to najgorsze.

[franca019]

Mam dopiero 19 lat, a już raz poroniłam, ani ja ani mąż nie zniesiemy więcej. Najgorsza była reakcja mojej pani doktor głos jej się załamał i miała łzy w oczach. Naprawdę się boje. Uwierzcie mi dwie kreseczki to nie wszystko. Bo dopiero od tego momentu zaczynają się problemy.

[Gość Justina]

madzialska

Każdy wkółko powtarza, że trzeba wyluzować.
Na tyle, ile umiałam wyluzowałam.
Nie mam już takiego parcia, ale jak @ przychodzi to jest jakiś żal i smutek.
Tylko gdzieś tam w głowie wszytsko sprowadza się do tego, że zamykam oczy i widzę sibie w ciąży, z wózkiem...

Chyba powinnam odpocząć od forum...
Ja chyba tez musze od tego odpoczac, za duzo czasu na to poswiecam, a do tego czytam o problemach innych dziewczyn, teraz o poronieniach i tylko sie nakrecam i stresuje. Uwielbiam to forum tak naprawde, jestem chyba uzalezniona, ale musze troche poluzowac i nie wlaczac kompa zaraz po przyjsciu z pracy

[radosna85]

Brawo :) Ja staram się nie przyjmować w ogóle złych informacji :) Będzie dobrze :)

[Frojdel]

Kamcia oczywiście że o Tobie pamiętam, chwilkę odczekasz i będziemy razem dzielić sie informacjami o naszym samopoczuciu w ciąży. Teraz są dziewczyny w ciąży a kiedyś będziemy my :).

Franca napisz jak tam po wizycie, jesteś jeszcze młoda, nie załamuj się bo to nie pomoże, a tylko zaszkodzi. Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku.

[Frojdel]

Justyna nie czytaj głupot, ciesz się maluszkiem który w Tobie się rozwija, czytaj książki o dzidziusiach i o tym jak odpoczywać i dbać o siebie, oglądaj w sklepach ciuszki dla maluszków mebelki i przeróżne akcesoria, oraz szukaj dla siebie ubrań :)

Madzialska, spokojnie odłącz sie na chwilkę bo dostrzegam nutkę depresji w tym co piszesz, wybierz się z mężem na weekend, na spacer, lody, dobrą kolację i zapomnij o tym co się dzieje. Zrób sobie chwilkę przerwy tak jak Radosna a będziesz sie za niedługo cieszyć tak jak Ona :)

Trzymam kciuki za wszystkie zafasolkowane i za staraczki, dziewczyny głowa do góry, grunt to pozytywne myślenie, ja już się nie martwie i nie nalegam co będzie to będzie. Mam dosyć łez i nieprzespanych nocy, najwyższy czas pomyśleć o sobie a czas pokaże czy nadeszła moja pora na macieżyństwo :)

[Serce]

madzialska kochana, tak mi się smutno zrobiło czytając Twoje ostatnie posty. Nie zamartwiaj sie tak, posluchaj dziewczyn i oderwij się na chwilę od problemów. Idź rozerwij sie trochę, popijaj z mężem winko wieczorami, idź na zakupy albo na spacer. Umów sie może z koleżankami na dyskotekę, mi to zawsze pomaga, nie ma to jak babskie pogaduchy :)
Jestem pewna, że wkrótce i Tobie się uda. Szkoda, ze nie mieszkam we Wlocku, już ja bym Cię gdzieś wyciągnęła :)

[Gość Justina]

Madzialska, Frojdel trzymajcie sie cieplutko!

[Gość Justina]

franca019

Hej. Proszę o radę. Jestem w 9 tyg ciąży. Przed wczoraj dostałam jasno-różowych plamień, zdarzyło mi się to tylko trzy razy, ale wczoraj postanowiłam odwiedzić moją panią doktor. Okazało się, że upławów jest bardzo dużo i są brązowe, tyle, że nie wypływają. Pani doktor obawia się najgorszego. Dziś przed 16 mam wizytę na badanie USG. Strasznie się boje czy mogą być inne przyczyny?

Ja nie moge pomoc bo naprawde nie wiem, ale daj znac co i jak po wizycie, mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku

[migotka]

myślę, że wyluzować na 100% można tylko wtedy kiedy bardzo nam nie zależy i kiedy stracimy nadzieję, mnie chyba zawsze będzie zależało, a nadzieja to ostatnie co chciałabym stracić; wiem, że wszyscy, którzy doradzają chcą dobrze, ale litości nie da się wyluzować moi zdaniem, na tyle żeby to akurat to miało az 100% wpływ na zafasolkowanie, to nie o "nie myślenie o tym" chodzi; miałam już naprawdę ciężką fazę kiedy staraliśmy się (oczywiście bez owocnie), rodzina z pytającym wzrokiem oczekuje nowinek, koleżanki jedna po drugiej oglaszają że będą mami a u nas nic - cisza, oczywiscie nie obywa sie tez bez glupich tekstow, typu "e, wy to chyba nie wiecie jak "to" sie robi", albo "chyba slabo sie staracie" albo to nieszczęsne "bo za bardzo chcecie", poprostu koszmar

[radosna85]

migotka, oczywiście trudno jest wyluzować, ale nie zgodzę się z Tobą. Mi bardzo zależy na dziecku i gdybym miała 9 miesięcy przeleżeć, rzucić pracę i w ogóle, to zrobiłabym to bez zastanowienia. A jednak przy staraniach jakoś mi się wreszcie udało trochę wyluzować. Nie na 100%, bo to faktycznie nie jest możlwie, ale chociaż trochę. I taki luz moim zdaniem pomaga, bo się bardziej odprężasz wtedy. Życzę Tobie, żeby wszystko było dobrze i żeby się udało. No i wiem, jak takie teksty rodziny i znajomych wkurzają. Ja też tego nie znoszę. To jest bezmyślność i brak taktu ze strony tych osób :(

[migotka]

hej radosna85 :) nie do konca sie zrozumialysmy, ja to bym nawet poszla do Betlejem na kolanach gdyby to mialo pomoc sie wyluzować i zafasolkować :)ale myśle ze to nie o "nie myślenie o bejbika chodzi" tylko ogolnie o relaksik, dlatego meczace sa rady tych ktorzy co to niby nie pracowali a sie im udalo za pierwszym razem; mysle ze natura, choc to dla mnie samej nawet bolesne, wie dobrze kiedy jestesmy biologicznie i psychicznie gotowi, tak sobie to wszystko staram tlumaczyc ,
pozdrwiam wszystkie Oczekiwajki o poranku :)