-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tuśka
-
pij kawkę, pij, a ja idę zrobić sobie cos do jedzenia, bo rano zjadłam jednego malutkiego tosta i juz mi w brzuchu burczy
-
czesć Sówko! ja jeszcze jestem ;-)
-
Guniu - co do kursów, odpowiem Ci później, muszę tylko sprawdzić jedną rzecz z tym związaną i dam Ci znać co i jak, żeby dać Ci właściwą informację ;-)))))
-
Witam, witam ruch tu od rana - jak miło ;-))) Z Mateuszem wszystko ok, raczej nie rota wirus, bo więcej kup nie było, nie wymiotuje, nie ma gorączki, je, pije, szaleje, bawi się, ma dobry humor. Myślę, że to po lekach, tylko po których? Ma ich 3... Ja już posprzątałam całe mieszkanie, ściągnełam jedno pranie, nastawiłam drugie, wymyśliłam co na obiad i planowałam iść na krótki spacer i do sklepu, ale znowu sypie śnieg. Poczekamy trochę i pójdziemy później.
-
Sowka Byłam dziś w pracy i chyba już nie moge sie powstrzymać .Przytargałam do domu 10 żółtych tulipanów, a są jeszcze fioletowe ( prawie jak czarne)jeszcze takich nie widziałam i mam na nie straaaaaaszną ochote :)).Chyba wezme je sobie na niedziele.M mnie pewnie udusi, ale co mi tam.Teraz to bym grzeszyła jakbym nie miała kwiatków w domu.Dla Was też troche przyniosłam Sówko - tulipany - to są moje ulubione, ukochane kwiaty ;-) Mogę żadnych innych na oczy nie widzieć, tylko tulipany. Moj M wie, rodzina też i jak mam urodziny, to zawsze starają się dac mi tulipany, zamiast np. standardowych róż. Kiedyś jak będę miała kawałek własnej ziemi (marzenia) to na pewno cały ogród będie w tulipanach
-
Cześć dziewczyny, witam i zapraszam po ranną Ja wczoraj zasnąłam zaraz po Mateuszu czyli przed 21, i dobrze, że tak wcześnie, bo w nocy mieliśmy krótką przerwę. ok. 3 Mateusz obudził się, że boli go brzuch i chce kupę. Pomyślałam, że to zły znak, bo kto to widział, żeby wnocy robic kupę? Zrobił luźną i wodnistą ;-( Potem przez ponad godzinę nie chciał zasnąć, wstał o 7 i od razu następna kupa - luźna;-( Byliśmy wczoraj u lekarza i tak jak myślałam tylko przeziębiony Mateusz jest, ale zastanawiam się czy nie załapał rota od jakiegos dziecka w poczekalni, bo trochę ich tam było i razem szaleli. A może to tylko niedyspozycja żołądkowo-jelitowa, bo syropach, które wczoraj dostał?? Ja czuję się coraz lepiej, ale już koniec pisania o chorobach!!! Sówko - wiesz co z tym budzeniem w nocy - pamiętam, że Mateusz też tak miał, ze bez przyczyny budził się z płaczem (ale był trochę młodszy niż Oli, miał ok. 1,5 roku...) A teraz zazwyczaj budzi się po ok. 2 godz. od zaśnięcia, jak nie śpi w dzień i ma jakies wrażenie (np. wizyta u znajomych i szlaenstwa z ich dzieckiem). Może Oli tak odreagowuje brak snu w dzień?
-
no i chyba mi Gunia uciekła a ja muszę uciekac, bo Mateusz się budzi, paaa
-
A co u Piotrusia? Zdrowy już? Chodzi do żłobka?
-
Gunia_GA mam jakis taki dzien dzisiaj sama nie wiem jaki wlasnie swieci slonko tylko na jak dlugo u nas to samo - świeci przez 10 min, a za chwilę czarna chmura i śnieg i tak przez ostatnie 2 godziny. Mam nadzieję, że jak pójdę z Mateuszem do lekarza (choć mam przychodnię pod samym blokiem) to nas nie złapie żadna zamieć
-
wiesz co, mi się też wydaje, że aby dostać pracę w urzędzie to trzeba mieć NIEZŁE plecy w postacie kogoś bardzo zaufanego z rodziny, albo pracować tam już i zmieniać stanowisko. Inaczej - tak z "ulicy" to chyba nie ma szans ;-(((
-
Czesć Guniu ! Faktycznie się rozpisałas, że hoho ;-)))
-
a tak pozatym to co się z Wami dzieje dziewczyny? Gdzie się wszystkie podziewacie? Tak jak pisała Asia nasze forum znowu podupada ;-((((((((((
-
Hejka! Asia - zazdroszczę Wam pogody U nas wieje tak, że prawie szyby z okien wylatują, raz świeci słońce, a za minutę zamiec snieżna - porażka jakaś ;-((( Widzę, że parada się udała - no to super, że się dobrze bawiliście! Ja czuję się ogólnie trochę lepiej, ale nadal mam przeokropny, rozrywający klatkę piersiową kaszel. Wczoraj zrobiłam sobie syrop z cebuli (mam leki, ale jeszcze jeden naturalny syrop na pewno nie zaszkodzi), no i prawie zwymiotowałam jak się go napiłam - bleeeeeeeeeeeee co za świństwo, boję się napić drugi raz, bo może się to źle skończyć dla mojego żołądka. Niestety Mateusz złapał odemnie kaszel i katar, teraz śpi, jak się obudzi to jemy obiad i do lekarza z nim zasuwam. Moim zdaniem to przeziębienie, ale wolę, żeby go lekarz osłuchał, czy na oskrzela mu nie siadło już. Rekin ma się dobrze, ale gdyby był na żywieniu przez moje dziecko, to pewnie już by go nie było
-
Dzień dobry ;-) Sówko dzięki za napoje "energetyzujące" , ja właśnie skonczyłam pić kawę. Jak Ty się czujesz kochana?? Przed chwilę teściowa zabrała Mateusza do siebie, żebym mogła w spokoju poleżeć, przespać się, wziąść gorącą kąpiel i powoli dochodzić do siebie. Póki co jest kiepsko, z kaszlu boli mnie cała klatka piersiowa, a w nocy miałam takie napady kaszlu, że prawie wogóle nic nie spałam, a Mateusz na dokładkę wstał dziś o 5.45 Szczerze mówiąc to nie pamiętam kiedy ostatnio wstawał o takiej godzinie, od jakiegos pół roku wstaje 6.30-7 Więc do godz. 9 rano zaliczyliśmy: ciastolinę, malowanie farbkami, klocki, autka, Smerfy, 2śniadania, jabłko, pranie i kilka innych rzeczy po drodze. Idę teraz zrobic sobie gorącą kąpiel, a potem do łóżka.
-
Asiu jak tam poziom kofeiny w organiźmie? Uzupełnilaś już? Napisz jak wygląda dzień Św. Patryka w Irlandii, jakieś festyny, pokazy? Ewcia - a to już w marcu zaczyna się odczuwać efekty pyłków? Kurcze, nie znam się i się tak zastanawiam, co może teraz pylić? U nas z oknem szaro i buro, ani śladów budzącej się wiosny:-(( Życzę Monice dużo zdrówka! Sówko - a jak Ty się masz? Jesteś chora? Karola - wpadłaś jak po ogień i znowu zniknęłaś ;-((( Odezwij się Guniu - co u Was? Też się odezwij, bo cos ostatnio nas zaniedbujesz - wiem, że to przez naukę i to teraz jest najwazniejsza sprawa, ale daj znać co u Was? A ja się jeszcze nie nudzę ;-)))) Kupiłam dziś Twój Styl i mnie wciągnęło na kilka godzin. A jutro sobie tak troszkę posprzątam w domu, a potem znowu bedę leżakować ;-)))
-
Dzień dobry ;-))) Karola - miło Cię widzieć! Gdzie się podziewałaś tyle czasu? A ja byłam u lekarza, mam zalecenie, żeby jednak wziąść ten antybiotyk :-(( wzięłam też zwolnienie do końca tygodnia, a teraz leżę w łózku i odpoczywam ;-))
-
hej, u mnie poprawy zdrowotnej brak, a chyba nawet jest gorzej Już prawie wogóle nie mogę mówić, kaszlę tak, że o mało płuc nie wypluję i katar z nosa leci Jutro rano do lekarza idę, niech mnie jeszcze raz porządnie przebada i zaleci co robić dalej, no i oczywiście biorę zwolnienie lekarskie (myślę że na tydzień). Sówko kochana kurde nie chciałm Cię zazić ;-((( Ale te zarazki z Katowic do Częstochowy szybko się przemieszczają Zdrówka Ci życzę, oszczędzaj się, kuruj no i może nie popełniaj tego błędu co ja tylko idź od razu się przebadać. Twój M pozazdrościł rybki? Fajnie, Oli będzie miał w kogo się wpatrywać i karmić, no i oczywiście asystować przy wymianie wody Asiu - zazdroszczę Ci takiego dnia dobroci dla żony ;-))))Fajnego masz M Guniu - jak się ma Piotruś? Ospa już przeszła? Dużo zdówka i całusów dla niego!!! A ty jak się czujesz? Nie przemęczasz się za bardzo tą nauką? Miałas iść na rozmowę do towarzystwa ubezpieczeniowego - i jak było? Jakieś perspektywy ciekawej pracy?
-
Obiad zrobiny - zupa pomidorowa z extra dodatkami (kalarepka i brokuły), a na drugie będą placki po węgiersku, gulasz mam z wczoraj tylko placki trzeba jeszcze usmarzyć. Chłopaki jeszcze na dworze, ale pewnie zaraz zawitają do domu. Wrzuciłam do galerii zdjęcia Mateusza z Rekinem ;-)))
-
Cześć Dziewczyny! Dziękuję Wam wszytskim za troske o moje zdrowie, jesteście Kochane:36_4_9: Ja ze swojej strony obiecuję poprawę, nie będę się juz tak zaniedbywać. A póki co mówię prawie szptem i głosem starego alkoholika Wczoraj wieczorem mój M stwierdził, ze nie ma nic ciekawego w tv, więc obejrzy sobie filmy na kompie - i dlatego nic do was wczoraj nie mogłam napisać. Poszłam więc o 21 spac, bo nie miałam ochoty nic oglądać a i czułam się słabo. Dziś rano natomiast M stwierdził, że fajnie by było, jakby Mateusz miał rybkę. A że mielismy juz kiedys bojowniki i została nam kula-akwarium niewiele myśląc zabrał młodego do sklepu i kupili bojownika. I tak oto mamy nowego członka rodziny, ma na imię REKIN Mateusz go nakarmił, oczu nie mógł odniego oderwać i z bólem serca opuszczając Rekina poszedł z M na dwór. Guniu i Sówko - życzę Wam powodzenia na rozmowach i testach, abyście dostały pracę!!! A póki co uczice się pilnie, żeby zakasowac konkurencję Magda - a jak u Was? Amelka unormowała sobie już tryb jedzenia i spania? mam nadzieję, ze tak, i że Ty czujesz się lepiej psychicznie i nie martwisz się juz tak. Buziaki dla Was! Ewcia - Tobie życzę zdrówka i kuruj się, żebys nie skończyła tak jak ja ;-((( Asia - to kiedy wy w końcu wracacie do Polski? w sierpniu czy w maju? Z przedszkolami niestety możecie miec problem, bo nabór się własnie zaczyna, ale zycze Wam powodzenia i uruchomcie tę znajomą przeszkolanę, pewnie się uda zapisać Oli od jesieni! Kokon - nareszcie się pozbyłaś cioteczki ;-)) Teraz to już luzik masz, twój M wraca - same szczęśliwe chwile przed Wami! Nacieszcie się sobą!!!! A gdzie się podziała Basia i Karola??? Dziewczyny odezwijcie się, co u Was???? Oki, to ja na razie uciekam obiad zrobić, zajrzę tu później. Paaaa
-
witam;-) od razu przepraszam, że nic nie pisałam, ale bałam się WAS , że znowu będziecie na mnie krzyczeć (choć macie oczywiście rację:-))). No więc byłam przed chwilą u lekarza, bo nagle, w przeciągu 15 min. straciłam głos... tak kaszlałam, tak kaszlałam, że krtań odmówiła posłuszeństwa. I jak zwykle - osłuchowo czysto, nic się nie dzieje, gardło trochę podrażnione, innych objawów brak. Dostałam stos leków na nawilżenie śluzówki gardła i na wypadek znacznego pogorszenia antybiotyk (wszak sobota i niedziela przedemną). Teraz jest juz lepiej, ale nie mogę nadwyrężać gardła i uwqżać, bo może się zapalenie ktrani z tego wykluć. Buuuuuu mam juz dosyć chorowania!!!!! Napiszę do was więcej wieczorem, wczoraj nie dałam rady, bo zabrałam się za sprzątanie łazienki, prasowanie firanek, a potem to juz oglądałam Dr. House'a ;-)))) Buziaki dla wszystkich, myślę o każdej z Was i mam każdej z Was z osobna cos do napisania, ale to dopiero wieczorkiem. Paaaa
-
hej, przeczytałam wszystko co napisałyście, ale nie mam juz czasu na długie rozpisywanie się, więc tylko napiszę, że do lekarza nie poszłam, czuję się dobrze i nie krzyczcie na mnie ;-)) wystarczy, że M krzyczy... Buziaki dla wszystkich, postaram się odezwać wieczorkiem, paaaaaa
-
Hejka! Ferwex i aspiryna pomagają :))) Czuję się o niebo lepiej niż wczoraj i dziś rano, chyba nawet nie będę szła do lekarza, pewnie dopadło mnie silne przeziębienie i tzw. kryzys ma już za sobą. Mateusz na szczęście też dobrze się czuje, gorączka nie rozwinęła się. Zobaczymy co przyniesie noc. Póki co pakuję się do łózka, zażywam leki i mam zamiar solidnie się wypocić. Sorki, że nic więcej nie napiszę, ale zmykam pod kołdrę, postaram sie odezwać jutro. Paaaa
-
Gunia_GTuśkaCześć dziewczyny:)Wpadam tylko pożalić się, że znowu mnie jakieś choróbsko zaatakowało. Od wczoraj czuję się, jakby mnie walec przejechał, pęka głowa, a dreszcze przeszywają ciało. Poszłam dziś rano do przychodni, a tam juz 8 osób przedemną (byłam punktualne o 8, a przychodznia czynna od 8...), stwierdziłam, że nie będę tyle czekać, jadę do pracy. Zaraz zadzwonię do tej przychodni i się zarejestruję na popołudnie, a póki co doraźnie leczę się ferwexem i aspiryną. Kurde, tydzień temu skończyłam brać antybiotyk i znowu jestem chora:36_1_10: ech do du... z tym wszystkim :((( Tusiu moze za szybko po tym antybiotyku wrocilas do pracy, organizm byl jeszcze oslabiony wiec i bardziej narazony na kolejna chorbe, kuruj sie i dbaj o siebie Guniu - ja cały czas chodziłam do pracy biorąc antybiotyk... bo dostałam go na silny, duszący, nocny kaszel, a w dzień innych objawów choroby nie miałam. Wściekła jestem, bo zadzwoniłam do przychodni i pani mi powiedziała, że dzis juz mnie nie zapisze, bo ma komplet pacjentów - no żesz kur..... rano tłok, a godz. później juz brak miejsc. Chyba się przepiszę do innej przychodni, tylko żal mi mojej lekarki, bo jest naprawdę dobra. A na dodatek złego, przed chwilą dzwoniła teściowa, że Mateusz gorący się robi :-((( Pewnie go zaraziłam czymś. Mam już dosyć.......
-
Cześć dziewczyny:) Wpadam tylko pożalić się, że znowu mnie jakieś choróbsko zaatakowało. Od wczoraj czuję się, jakby mnie walec przejechał, pęka głowa, a dreszcze przeszywają ciało. Poszłam dziś rano do przychodni, a tam juz 8 osób przedemną (byłam punktualne o 8, a przychodznia czynna od 8...), stwierdziłam, że nie będę tyle czekać, jadę do pracy. Zaraz zadzwonię do tej przychodni i się zarejestruję na popołudnie, a póki co doraźnie leczę się ferwexem i aspiryną. Kurde, tydzień temu skończyłam brać antybiotyk i znowu jestem chora:36_1_10: ech do du... z tym wszystkim :(((