-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asica :)
-
Sówko heeellloooooo!!!!!:36_5_9:
-
Gunia_Gasica :)kurcze tak ostatnio myslalam ze ciekawe co u agnieszki i malinki?do agi chyba napisze na nk moze zajrzy czasem do nas...Powiem ci ze tez czesto mysle co u nich, wczesniej pisalam do nich na NK ale jakos sie kontakt urwal- a szkoda hmmm to szkoda,myslam ze chociaz aga do nas wroci...
-
kurcze tak ostatnio myslalam ze ciekawe co u agnieszki i malinki?do agi chyba napisze na nk moze zajrzy czasem do nas...
-
Sówko powiedz a jak tata bo ostatnio zastanawialm sie.
-
moze zrobila sobie odpoczynek od kompa bo pisala ze M narzeka ze do nocy siedzi na kompie a pozniej nie przytomna rano...
-
dokladnie guniu miedzy dziecmi dziecko inaczej sie rozwija.miedzy innymi dlatego chce sie przeprowadzic do domku bo na osiedlach pelno jest dzieci zawsze wiec obojetnie czy z polakami czy irlandczykami czy tez innej narodowosci dziecmi bedzie miala kontakt,to zawsze dzieci a nie tylko sami dorosli.
-
Sówko widze ze podobny maja nasze dzieciaczki zasób słow.myslalam ze Oli malo mowi ale widze ze chyba jednak tak normalnie.tylko Oli sobie tak miau miau do wszystkiego przyczepila ze na piesek kotek krowke swinke na wszystko mowi miau miau...a hau hau za nic nie powie.
-
tak to jest dzieci przy innych szybko sie ucza,powtarzaja czynnosci i slowa.mysle tez ze dlatego ze oli nie ma kontaktu z dziecmi bedzie troche inaczej sie rozwijała-mówienie mam na mysli gółwnie.
-
Gunia_Gasica :)a ja moja ide kapac dopiero za jakies 30min wiec wieczor dla siebie dopiero ok 22:(A ja juz mysle o tym zeby wskoczyc pod prysznic i udac sie do wyrka, jakos ten dzien mnie zmeczyl, to slonce dzis tak grzalo ze az ciezko bylo wyjsc na dwor :) a u mnie tak marnie było za oknem ze tez ciezko bylo wyjsc...zazdroszcze wam sloneczka
-
ale wiecie za to nawija jak szalona po swojemu.ostatnio jak rozmawialam z mama to zabrala mi telefon i tak jej nawijała ze i ona i ja płakalysmy ze smiechu.ach zapomnialam jeszcze miau miau mówi na kotka.czesto powtarza jak jej mowie by cos powiedziala ale bez pierwszej literki. Sowko a jak Oliś z mówieniem?
-
a ja moja ide kapac dopiero za jakies 30min wiec wieczor dla siebie dopiero ok 22:(
-
Sówko
-
to ja tez sie pochwalę-Oliśka powoli zaczyna powtarzać słowa,mówi-tata,mama,baba,miś(najczesciej iś ale i poprawnie jej sie zdarza),lala,dzidzi,ocia-ciocia,papa,mniam mniam,tak,nie,no no.chyba wszystko,ale duzo powtarza jak cos do niej mowimy,ale jak chce by jeszcze raz powiedziala to nie.ale cieszy mnie to ze duzo rozumie.znajomych cora 2,5 letnia tylko yyyyy jak cos chce,wiec jestem i tak happy z tego ile mowi:36_2_38:
-
no prosze jaki madry chlopak,kolory zaczyna rozróżniać:bravo:
-
czesc Sówko.a zrzędź ile chcesz,pomaga wiem z autopsji.a twoja przyjaciółka...chyba sobie odpuściła niestety,nie wie ile traci chyba!głowa do gory będzie dobrze
-
Gunia_Gasica :)na kanapie siedzi leń....olałam sobie nadgodziny dziś...hehe:36_2_38:CZasem od zycia tez ci sie cos nalezy :) czesc Guniu:36_3_5: wreszcie na kogos trafilam dzis.a wiesz jak to jest czasem z tym leniem w tyłku:) nie biore czesto nadgodzin ale jak juz wezme to zawsze ide,dzis pierwszy raz nie poszlam. Twoj rozbójnik juz padł?wieczorek dla siebie w końcu co?moja jeszcze siedzi twardo.
-
Guniu jestes czy znow mam pecha?dziewczyny a wy gdzie sie podziewacie? moj M spi jak zabity,siedzial wczoraj do pozna i grał w play'a a teraz padł.dobrze w sumie ze nie poszłam do pracy,bo nie widze go jak by mial jeszcze Oliske kapac i kłaść spać.
-
na kanapie siedzi leń....olałam sobie nadgodziny dziś...hehe:36_2_38:
-
nic uciekam jak tak doszykowac obiadek dla M,postaram sie wpasc wieczorkiem jak szanowny pan M nie bedzie jeczal ze psiesiaduje na necie zamiast zajmowac sie nim
-
uspialam Oli a raczej padla na siedząco i rozwieszalam pranie ale juz jestem...
-
no i znów mam pecha:36_2_52:
-
jestes Guniu? dopiero sie zorientowalam ze dzis jeszcze kawki nie piłam... Basiu gdzie sie podziewasz?cos długi ten urlop:36_2_52: Katan jak Zosieńka i oczywiście Ty sie czujecie?juz przeszły smutki po wyjeździe rodziców?
-
wczoraj usypiajac Oliske zasnelam z nia i juz nie wstalamtaka bylam padnięta.po południu zrobilysmy sobie wycieczke do centum autobusem,bez wózka.niestety do parku i na plac zabaw nie dotarlysmy bo rozpadało sie i ju zbyło bez sensu iść na palc jak wszystko mokre.moja niunia caly czas na nozkach,nie marudzila nawet na rece,za to w drodze powrotnej padla jak kawka w autobusie.''wypad na miasto'' zaowocowal w nowy fioletowy sliczny dresik i spineczki. podwieczor pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych,którym urodziła sie tydzień temu córeczka.moja koleżanka martwi sie strasznie bo to jej pierwsze dziecko,a do tego Marlenka jest wcześniakiem.pierwszy raz widziałam wcześniaka,taka maleńka jak laleczka,dosłownie. hmmm dzis mam isc na nadgodziny ale tak mi sie nie chce ze szok!i chyba nie pojdę
-
dzieńdoberek :36_1_23:
-
a jak!zasnal z nia ucierkam kochane bo jeszcze nas nocne zakupy czekaja:36_2_5: do jutra pa