Skocz do zawartości
Forum

monikae

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez monikae

  1. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Qarolina akurat w środę jesteśmy już umówieni, sorki. A odnośnie godziny to raz udało mi się z dzikiem wyjść przed 10... Raz że on co chwilę wisi na mnie albo siada na kolana i unieruchamia, a jak go nie chcę wziąć to ryk. No i przez to poranne ubieranie, malowanie, przygotowanie śniadania itp trwa w nieskończoność. A dwa, że przez to, że tak późno zasypia, wstaje później, ok 7.30. nie obraziłabym się, jakby wstawał te pół godziny wcześniej i szedł spać pół godziny wcześniej, ale niestety, godzina spania na noc nie chce ulec zmianie bez względu na to co robię, więc już tak będzie narazie. W takim wypadku spotkanie, jakbym się spięła i zniosła poranne jęki, gdzieś w plenerze, np w okolicy molo napewno najszybciej koło 10:30-11. Rozumiem że Wasz plan dnia jest inny, więc decyzję zostawiam Tobie. Może choć na godzinkę by się udało;-) Anonimka dzieki jeszcze raz;-) Calineczka ale mieliście straszny weekend, współczuję:-( teraz tylko zdrówka! A co do "o nie!" To u nas podobnie z "wooow" jak coś Maćkowi się spodoba:-D. Mogę sobie wyobrazić wyobrazić jakie to przesłodkie;-) Szczęściara wooow! Udało się! Mam nadzieję że nie zapeszę! Kurcze ostatnio ci wieczór w porze wieczornej kupy wysadziłam Maćka na nocnik. Nie bardzo coś się działo, ale ostatnio zupełnie nie chciał siadać i uciekał z nocnika. Może to ta odpażona pupa, może nie jest gotowy jeszcze. Narazie odpuściłam bo nie chcę go zniechęcić. Ale kurcze myślałam że się uda tego lata wyjść z pieluch...a tu dupa. My byliśmy w sklepie i na placu zabaw. Przechodziłam przez piekielny hm i spotkałam koleżankę, która grzebała na wyprzedażach dziecięcych. Pokazała mi fajny t-shirt dla Maćka za 10zł no i musiałam kupić...bo i jeszcze była ładna bluzeczka...eh... A w drodze powrotnej zerwał mi się kosz pod wózkiem... Mały jest i w sumie wożę w nim tylko zabawki do piachu i folię na deszcz. Czasem zdarza mi się zapakować zakupy, ale nie dziś, hmm. Muszę przyczepić trytytką, bo haczyk się zerwał zupełnie. Hahaha mąż się śmieje, że dla mnie trytytki, wd40 i kropelka, taśma izolacyjna wystarczą do poradzenia sobie w domu samej:-D Miłego popołudnia:-*
  2. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina dziękuję:-*. A ja też uważam że cukier i sól jest ok;-) byleby bez przesady. Ten co kupiłam też ma cukier i sól. Chyba bez tego to tylko przecier pomidorowy zostaje...
  3. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cd... MilaMi dzięki za twój wpis. Oczywiście, nie uważam, że debile chodzą do psychiatry. Jakoś nie obracam się wśród ludzi, którzy by tak mówili. Pamiętam od małego takie przekonanie że jak ktoś idzie do psychiatry to musi mieć poważny problem. I tyle. Sama też bym poszła, gdyby to było łatwiejsze, dostać się na NFZ. Jak widzę te kolejki to nie mogę zrozumieć! Jak do lekarza, który defacto może uratować czyjeś życie, mogą być takie terminy? Przecież człowiek decyduje się na taki krok, jak już naprawdę jest źle, jak się, że sam nie da rady. I raptem musi czekać kilka miesięcy? MilaMi jeszcze daj znać jak weekend? Grill wypalił? Będziecie bez rodzinki R więc napewno będzie fajnie:-D Dzik śpi. Wiecie że nie ma u nas różnicy w godzinach zapsypania, niezależnie czy śpi 1 czy 2h w dzień. Pupa lepiej tormantialum przed spaniem i alantan plus przy pozostałych zmianach pieluszki. Do tego woda i waciki do przemywania. Chyba jednym z winowajców były też inne chusteczki nawilżane. Kupiłam te kolorowe Dady w Biedronce, takie nowe i chyba nie bardzo są. U as pizga jak na Uralu. Mimo to, moja mama zabrała dzika rano plac zabaw na dwie godziny. Ja poszłam do jedynego pobliskiego lumpeksu i wyszłam z niczym:-( . Ale chociaż zakupy w Biedronce załatwione. Zrobiłam dzikowi pomidorową, pierwszy raz, bo wcześniej uczulały a do tej pory raz zjadł sos bolognese i ketchup. W każdym razie zasmakowało! To dobrze bo dostanie pojutrze i jeszcze 3 słoiki wyszły;-) Swoją drogą, macie jakieś sprawdzone ketchupy? Bo ja ostatnio kupiłam taki z "fajnym" składem za 6zł za mały słoiczek... Chciałam wam jeszcze napisać parę pierdół, ale nie mam siły... Dobranoc:-*
  4. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    No nie wierzę pół godziny pisania i dupa, kliknęłam coś i post zniknął... Teraz po krótce.... Cześć dziewczyny! Dziękuję wam za zrozumienie:-*. Pójdę - jak mąż wróci, bo nie chcę brać dzika - do lekarza rodzinnego. Patrzyłam na psychiatrę, mega kolejki, do tego czasu wykituję. A do prywatnego mnie nie stać:-\. Zamierzam też skorzystać z rady Anonimki i wziąć magnezu dużą dawkę. Mam nawet taki w domu. Szczęściara mocno trzymam kciuki! Dasz radę, za kilka dni napewno będzie lepiej i coraz lepiej! A może Kurczak zacznie przesypiać noce? To by była mega nagroda:-D. Wytrwałości:-* Qarolina jak te paluszki Gosiaczka? Alilu dzięki za miłe słowa:-*. A Ada może zatęskniła tam za domowym jedzeniem? Wiesz jak to się docenia coś jak tego zabraknie... Peonia współczuję hardcoru w pracy... Polityka? Zaciekawiło mnie co ty tam robisz? Postaram się napisać później jeszcze resztę, ale dzik mi coś świruje za bardzo...
  5. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Chyba nigdy nie będzie mi dane napisać eseju jak kiedyś. Trudno, piszę na raty. Właśnie leżę z dzikiem i czekam aż zaśnie. Dziś drzemka godzinna 13.15-14.15, w związku z czym liczyłam że wcześniej pójdźcie spać. Niestety:-\ Dzięki wam za odpowiedzi odnośnie tormentiolum. Otóż jak kupiłam to posmarowałam przed drzemką i chyba nie zaryzykuję więcej. No tyle co się naczytałam... No chyba że będzie gorzej. W każdym razie kupiłam Tormental, o którym pisała Laurach, też o niej czytałam;-) mam też alantan plus więc stosuję teraz oba. Linomag też mam ale od początku nie działał za bardzo na Maćka. A żeby cicaplast użyć do pupy to nawet na to nie wpadłam MilaMi:-P. Peonia nie potrafię rozróżnić stanu zapalnego od odpażenia... Chyba:-\. Maciej ma w rowku lekko napuchnięte czerwone z krostkami. Nie wiem jak to inaczej opisać. W każdym razie poużywam ten alantan plus i Tormental. Piszecie o szczepieniach. Ja Maćka zaszczepiłam i nie oceniam innych, bo każdy robi co uważa i za to odpowiada, ale ja jestem mocno za szczepieniami. A pojawienie się pradawnych chorób - przez aktywność ruchów antyszczepionkowych - jeszcze bardziej utwierdza mnie w mojej decyzji. Dzik dalej daje popalić ale wydaje mi się, że znalazłam przyczynę swojej co jakiś czasowej - depresji!?! Zdiagnozowałam u siebie bardzo ciężkie pms. Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Litry melisy i tabletki uspokajające nie działają. Muszę z tym iść do lekarza, ale nie wiem, internista? Ginekolog? Psychiatra? Kto mi da jakieś leki uspokajające na to? Może wiecie do kogo się udać? Wiecie, teraz czuję ulgę, jak myślę o tamtych dniach, ulgę że mi przeszło. Bo zachowanie Maćka raczej nie zmieniło się. Ale wtedy... Dziewczyny poczułam się w takiej depresji, że Sobienie wyobrażacie. Płakałam i krzyczałam na Dzika, a w głowie takie myśli...np. biorę rozwód i zostawiam dziecko mężowi, żebym tylko uwolniła się...albo co bym mogła sobie zrobić żeby wylądować w szpitalu na kilka dni i odpocząć od wszystkiego... Oczywiście wstydzę się tego, ale dlatego też to piszę. Wiem, że wielu jest ciężko się przyznać do takich załamań nerwowych. W każdym razie było tak źle, jak jeszcze nigdy. I boję się, co będzie następnym razem dlatego wiem, że muszę iść do lekarza... Co poza tym.. mąż wraca za 8 dni. Aż 8, ale też tylko. Pogoda dziś masakra. Piździ... masakra a jutro ma być gorzej. Z nowych gadżetów to tak jak pisałam książeczki - Pucio, ta opowiem ci mamo co robią auta (u nas bez szału, ale kupiłam na ładnej promocji), czerwony kapturek z magnesami (nie dałam Dzikowi bo myślę że jeszcze nie da rady). Za to dzik polubił naklejki. Oczywiście nie przykleja jeszcze tam gdzie trzeba, ale jest kilka fajnych książeczek. Wyklejanki z Biedronki, pisałam wam o nich, że zwierzątkami czad. Ja dzikowi podaje naklejki a on przykleja gdzie chce. Mamy prawie wszystkie zużyte, ale można do nich wrócić i poprzeklejać potem:-). Mam z tej serii jeszcze jedna, aż żałuję że więcej nie kupiłam, ale cena 10zł mnie odstraszyła, bo nie wiedziałam że tak się spodoba. A w Pepco obecnie są na promocji - uwaga- za 99gr za sztukę - kolorowanki z naklejkami. Dzikowi też podeszły, bo gryzmoły sobie po obrazkach i nakleja naklejki, oczywiście nie koniecznie tam gdzie trzeba, ale też da radę przeklejać:-). Jak zobaczyłam jego zaangażowanie to poleciałam do Pepco po jeszcze i udało mi się kupić kilka i mamy 6 sztuka za niecałe 6 zł:-D. Z tego co widzę na tyłach książeczek w serii jest z 8-10 różnych. Kolorowanka podłogowa nie podeszła. Ogólnie mój dzik to auta lubi, przynajmniej w domu. A no i muszę pochwalić że w końcu zaczął układać te puzzle np. w kształcie zwierzątek (te co Zuzia Monmonki już dawno robi). U nas dopiero teraz, ale cieszę się że w ogóle. Cóż, z jednym do przodu, z innym do tyłu. Mogę się też pochwalić że nie pijemy już w ogóle z butli, tylko z kubków ze słomką. Skok jednak na noc musi być. Na dworze w ogóle, w domu różnie, jak znajdzie, to może nawet cały dzień chodzić. Gadanie też idzie do przodu, choć w porównaniu do tego co piszecie to jeszcze raczej z tyłu. Ostatnio słówko Doble/dobla - dobrze/dobra na topie. Prowokacja produktów mlecznych idzie dobrze. Obecnie jogurty naturalne do musli od poniedziałku - teraz już bez mieszania z kozim. Po przyjeździe M będziemy prowokować jajkiem. Aż mnie brzuch boli jak o tym myślę. To tyle, kończę bo padam na ryjek. Dzik zasnął standardowo koło 21.30. jest prawie 22.30 więc czas na mnie, piszę już 1,5h.... Dobranoc mamunie! Ps. Biedna Gosia, oby paluszki nie bolały!
  6. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Kurcze sąsiedzi oczywiście zaczęli wiercić a dzik śpi od pół godziny.. MilaMi słodki twój Kucharczyk jak ciasteczko. Zapowiada się wymarzony weekend! Oby był cudowny:-D. Qarola jak ostatni dzień pracy? Szybko mija? No i mam nadzieję że u Gosi to jednorazowy gil... Jeju jak mam coś napisać to nie zdążę odpisać reszcie, sorki. Ale zdrówka dla chorych :-* I dupa dzik wstał...
  7. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Nie wiem czy będzie mi dane napisać coś, ale mam do Was ważne pytanie. Dzikowi wychodzą odparzenia, pewnie od zmiany diety. Nie akceptuję sudocremu, ale użyłam kilka razy, jednak nie pomaga. Czy któraś z Was stosuje Tormentiol? Przyjaciółka mi poleciła ale jak czytam w necie to chyba nie będę go używać... A może któraś stosowała Tormentolum? Działa? Zaraz spróbuję coś więcej napisać.
  8. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Witam kochane mamuśki! Ale mi telefon muli, mam nadzieję że uda się coś skrobnąć. No i że dzik zaraz nie wstanie. Nie mam dużo czasu bo za pół godziny zbieram się na rehabilitację. Ale postaram się napisać. MilaMi ale masz sposób na R hahaha. Szczęściara oby bez Nopu dla Maciusia. Qarolina oby te ząbki jak najmniej dokuczały Gosi. U nas na widelcu piątki, od miesiąca, ale żadna się jeszcze nie przebiła! A wczoraj nawet pokazał że go boli w buzi i dałam mu Ibufen. Sevenka uff, ale się wystraszyłam jak przeczytałam o tej ospie! Dobrze że po strachu. Zdrówka dla Oli, oby szybko przeziębienie odpuściło. Mam nadzieję że nie zapeszę ale widzę światełko w tunelu. Dziś mniej jęków i wisielstwa nanożnego. Oby tylko lepiej. Muszę kończyć ale postaram się napisać później.
  9. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina siedzę jeszcze przed tv zamiast się położyć więc odpiszę:-D. Nie pamiętam czy pisałam, ale po tym Bebilon ha była tragedia, powróciły nieprzespane noce i kolki/bóle brzuszka. Wróciłam do nutramigenu i jest ok. Znam takie przypadki, że dziecko alergii nie ma ale mleko akceptuje tylko Bebilon pepti dla alergików więc wiem że to możliwe, jednak nie wszyscy lekarze zgadzają się z taką "diagnozą". Nie wiem co nasza pediatra powie, ale póki nie zajdzie potrzeba (a mam nadzieję że nie szybko) to do niej na wizytę nie pójdę a o receptę na mleko poproszę tylko w rejestracji;-). Nie chciałabym płacić 50zł za puszkę... W każdym razie - nie chciałabym krakać ale prowokacja idzie (odpukać!!!!!!) bardzo dobrze. Naleśniki, babeczki (zmodyfikowałam świetny przepis na babeczki bez jajek, są pyszne) na mleku krowim wchodzą super. Również daję masło, sera mi nie chce jeść, chociaż ostatnio kupiłam prawdziwy ketchup i weszło pół plasterka na kanapce. Ale tych pałek serowych z Biedronki nie tknie. W poniedziałek planuję dać trochę jogurtu naturalnego, potem pewnie twarożek. Boję się jajka. Napewno nie będę prowokować bez M w domu. Ale w międzyczasie dałam też na obiad makaron z sosem bolońskim z passaty pomidorowej i też bez reakcji. Więc to mnie bardzo cieszy:-P Maciek z kolei zrobił się mega wybredny. Obiadów nie chce mi jeść. Śniadań też. W sumie to nie bardzo chce jeść. Trochę wciskam w niego. Dziś obiadu zjadł trzy łyżeczki, znów, to mu odgrzał na kolację. Też nie chciał więc dostał kawałek chleba, suchy, zjadł pół... Chciałabym Wam wszystkim odpisać ale nie jestem w stanie powrócić do postów i przeczytać jeszcze raz. Sorki:-( W tygodniu ma przyjść paczka z Zary, upolowałam trochę ciuchów na wyprzedażach. Oczywiście dla Dzika. U nas kolejne części Pucia też w użytkowaniu. I też zamówiłam Czerwonego kapturka z magnesami oraz opowiem ci mamo o samochodach... Dziś po południu byłam z Dzikiem na sali Zabaw w centrum handlowym. Fajnie jak mu się tam podoba. Muszę go pilnować i trochę biegać za nim, ale i tak fajnie. Chyba muszę częściej z nim tam chodzić. Widzę radoche jak się wspina na te konstrukcje... Kończę w końcu położę się, już godzinę się produkuje. Dobranoc mamuśki. Dzięki że jesteście!
  10. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Jeny no nie mam kiedy napisać. Moje dziecko mnie tak eksploatuje, że nie mam czasu na podstawowe czynności. A jak już mama wpadnie - co w tym tygodniu dwa razy się udało:-) - to mam taką listę rzeczy do zrobienia że jeszcze nigdy nie udało się wszystkich zrobić. Powiem wam że jestem wymięta psychicznie. Jest coraz gorzej. Mimo, że wyluzowałam do granic możliwości moich i histerie się ograniczyły, mimo, że piję tą melisę i dodatkowo biorę Extra spasmine (już dziś max dawkę, bo nie wiem czy działa...) to nadal nie mogę sobie poradzić. No nie mogę. Płaczę conajmniej raz dziennie jak mi już nerwy puszczają. Mam wisielca na nodze non stop, jęki, płacz cały czas. Już daję mu sedalię, ale chyba nie działa, plus herbatkę uspokajającą. Dziś jeszcze dałam camilię, bo wylukałam, że zaczyna przebijać się pierwsza piątka. No nie wiem, diabeł wcielony. I te jęki... Nawet jak pójdę siku to dzik przychodzi zaraz z rykiem i próbuje mi się wpakować na kolana podczas sikania... Jak wyjdę do kuchni po picie, cokolwiek, to zaraz ryk i suszenie na bramce. Sorki ale dzik wstał i lecę. Ps. Agarek oczywiście pamiętam Cię, gratulacje!
  11. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! O wszystkim Wam nie napiszę bo nie mam tyle czasu, więc pominę depresyjne opowieści o zasypianiu. Powiem tak, wczoraj wypiłam ogromne ilości melisy i było mi jakoś lżej... MilaMi i ja potwierdzę że odkąd przekręciliśmy fotelik do przodu też jest lepiej, choć nie tak super jak u Rudej. My mamy obrotowy i mimo że skorzystaliśmy z jazdy tyłem tylko kilka miesięcy to uważam że było warto. Bo obrót na boki pomaga we wkładaniu/wyciąganiu Dziecka, ubieraniu w aucie itp. Śmieszne dialogi macie, u nas jeszcze nic takiego nie ma miejsca. Peonia o niani już pisałam, że ani nie mam nikogo zaufanego, ani nas nie stać. Staram się wykorzystać do cna momenty kiedy ktoś może wpaść, np. mój przyjaciel czy mama. Ale nawet jakby wpadali co drugi dzień to te - naprawdę bezcenne - kilka godzin nie jest w stanie zastąpić obecności drugiego rodzica. Szczęściara zainteresował mnie twój wpis o magnesowej książeczce! Czy to coś takiego? http://www.empik.com/przyjaciele-z-dzungli-stworz-swe-wlasne-magnesowe-obrazki-opracowanie-zbiorowe,p1046174472,ksiazka-p?gclid=CjwKCAjw06LZBRBNEiwA2vgMVYZpD5Eu1LCokEUi93WD9IFAe4w825PFzUINqfo8e3noj_LBcRESaRoC3X8QAvD_BwE&gclsrc=aw.ds Sevenka biedna Ola, oby szybko się zagoiły rany! Chętnie bym posłuchała jak śpiewa;-) Dzikowi też czasem zdarza się coś tam niby zanucić:-P Imbirku ja koło tydzień temu kupiłam Pucio uczy się mówić. I mimo, że Dzik narazie nie lubi czytania to spodobało się! Przeczytałam z nim całą na jednym posiedzeniu. Powtórzył nawet kle-kle (bocian). Tak się podjarałam, że zamówiłam na smyku pozostałe dwie Pucia, szczególnie że są na promocji. Qarolina i jak poszukiwania odkurzacza? Ale macie farta że wam kasę oddali!!! Napiszę jak nam dzień mija... rano spoko całkiem, rytmika, potem małe zakupy w hm i odebraliśmy zamówione kolorowanki w smyku. akupy w warzywniaku i do domu. Nie powiem, dziwiło mnie że dzik siedzi tak grzecznie w wózku. Mhmm. Dziś ja dołączam do gównozbieraczy. Na klatce, chciałam wyjąć dzika z wózka, patrzę... Od połowy pleców gówno. Wszędzie. No nie mogłam zostawić osranego wózka na klatce. Wtarabaniłam się z nim do góry, wyzionęłam ducha, ale mówię uff jak dobrze że dziś rehabilitację mam. Umyłam dzika, sprałam gówno z ciuchów, wkładki do wózka, ściągnęłam pokrowiec z wózka i wyprałam bo pasy też w gównie. Dzik w międzyczasie zasnął czyściutki. Wstawiłam sobie obiad. SMS. Odwołana rehabilitacja, fizjoterapeutka chora:-(. Spoko, każdemu się zdarza, nie chciałabym żeby mnie zaraziła jakimś syfem. Siadam na kanapie, patrzę odkurzacz stoi pod balkonem. Dlaczego nie odkurzył? Nie wiem, włączyłam go, pokręcił się 3 min i stanął. Nie wiem wtf ale już nie mam siły dziś na to! Lecę bo zaraz dzik wstaje. Miłego dnia mamuśki!
  12. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara wiesz co, tylko my mieliśmy dni bez drzemki na wyjeździe weekendowym jak M jeszcze był. Idzik zmęczony marudny był już od 13 a wieczorem zasypianie też już trochę trwało. Po przyjeździe zastanawialiśmy się czy wróci do drzemki. Po południu był nie do zniesienia i po 17 zasypiał jak stał. Ale pluliśmy sobie wtedy w brodę, bo ta 15min drzemka(na którą mu pozwoliliśmy) go tak orzeźwiła, że myślałam że na noc wcale nie zaśnie... Dziś dzik zasnął o 21.30. o 19.30 poszłam z nim do łóżka, poczytałam do 20. Potem były wygibasy i wszystko czego sobie nie wyobrażacie. Przed 21 postanowiłam dążyć do powrotu spania w łóżeczku. Ale po 12 próbach położenia rozhisteryzowanego dzieciaka popłakałam się i poddałam. Wrócił na nasze łóżko. Dzik chyba z tej całej histerii zasnął tak szybko. Ja za to czuję się wewnętrznie zdruzgotana i pokonana.
  13. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, Peonia ja obecnie używam ketonal w żelu. Już wcześniej rozwaliłem sobie wątrobę wszystkimi lejami na kręgosłup i teraz oszczędzam się z tym. Póki żel działa to się cieszę. MilaMi no mnie bardzo ciekawi twój wpis o zaręczynach... Też myślałam że jesteście małżeństwem. I ty byś mu powiedziała tak? Qarolina jak tam w Jantarze?? U nas z tym usypianiem tragedia. Cokolwiek robię jest coraz gorzej. Mimo że nie zmieniliśmy rytuałów ani. Więc jak pewnego dnia mojemu dziecku się odwidziało zasypianie po 20 to już koniec. Jestem załamana. Cokolwiek robię to jest coraz gorzej. Czy kładę się z nim o 20 czy o 21 to conajmniej do 22 szaleje. Czy czytam, czy nucę kołysanki, głaszczę, czy nie robię nic i udaję że śpię -moje dziecko skacze po mnie, po łóżku, gada, turla się. Aż w końcu ja zasypiam...wstaje o 7, w ciągu dnia śpi koło 1,5h. Nie ma też wpływu ile tv jest w ciągu dnia, czy wychodzimy dwa razy na plac zabaw czy raz. Ogólnie nic się nie zmieniło a tu bum. Zabrał mi wieczór, ten mój Dzik i jestem po prostu w depresji. Po powrocie do nutramigenu zaczęłam podawać mleko w formie pieczonej. Jednego dnia naleśniki na śniadanie, innego dnia muffinki. Myślałam że brzuszek wieczorem go boli i tak się rzuca po tym łóżku, ale jednak to nie to. A może ząbki? Dawanie Ibufenu przed spaniem też nic nie daje. Sorki dziewczyny, musiałam się wyżalić. Żyć mi się nie chce prostu. Ten wieczór, kiedy miałam dwie godzinki dla siebie, na odmóżdżenie serialem, prysznic, kolację -zniknęło. Żebyście nie pomyślały, że się nie myję. Teraz biorę ekspresowy prysznic kiedy dzik siedzi w krzesełku po kolacji jeszcze i ogląda bajkę.
  14. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć kochane! Dzik ma drzemkę, ciekawe czy da mi coś napisać. Calineczka ale super że ładnie Wam idzie odpieluchowanie! Zazdroszczę bardzo! Ja powiem ci, że nie mam siły żeby się za to zabrać:-(. Co do kręgosłupa, tak chodzę na rehabilitację raz na miesiąc, ćwiczę w domu i robię sprawozdanie na spotkaniu a moja fizjoterapeutka mnie bada i sprawdza, rozluźnia mięśnie jak trzeba. Masz rację, ćwicząc na własną rękę można sobie pogorszyć. Co innego zdrowy człowiek a co innego z bólami. Sevenka to dokładnie jakbyś opisywała dzika. Do tego dochodzi nogowisielstwo i jęki i stęki. Zdrówka dla Oli i miłego pielenia na działce! Qarolina biedna Gosia, siniak na buzi musiał boleć:'(. Ja hm omijam... Chociaż poluję na jakąś wyprzedaż albo kupon -20% na hmie na ręczniki i pewnie zamówienie to nie będą tylko ręczniki... Ruda a jak to oczko? Byłaś u okulisty? MilaMi nie obwiniaj się! To naprawdę nie twoja wina!!! Kurcze u nas w klatce mamy nowych lokatorów. Kupili mieszkanie na piętrze wyżej i robią generalny remont... Wczoraj ciężki wieczór. Myślałam, że ze względu na krótką drzemkę w ciągu dnia łatwo pójdzie usypianie. Nawet miałam ambitny plan poprasować. Oj myliłam się. Ostatecznie obudziłam się o 23, przełożyłam dzika do łóżeczka i poszłam się umyć i spać. O 21.45 jeszcze świrował a pewnie po 22 zasnęłam. Masakra. Kiedy prasować? Pomyślicie, może teraz? Ale naprawdę potrzebuje te pół godziny na nicnieróbstwo. Anię zawsze jest mi dane. Dziś szybko ogarnęłam obiad i zjadłam, dlatego mam chwilę. Od wyjazdu M nie mam jak ćwiczyć. Przez to usypianie nie daję rady znaleźć czasu. No i odbiło się to już na kręgosłupie. Wczoraj wymyśliłam że spróbuję przed kolacją dzika, puszczę mu bajki itp. niestety dzik właził na mnie. Jedyna opcja to bajki i posadzenie w foteliku. Ale co z tego. Okazało się że jestem tak obolała że nie jestem w stanie nawet wykonać ćwiczeń bez bólu. Przede mną kilkudniowa kuracja ketonalem:-( No i dzik wstał. Kończę. Miłego popołudnia:-*
  15. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień dobry mamunie! Peonia jesteś! Współczuję tych niefajnych przygód z wszami:-(. Powodzenia na badaniach, żeby wszystko było dobrze o starszaka i żeby szybko czas zleciał!. Wiecie wczoraj zasiadłam z dzikiem do książeczki z naklejkami. I posiedzieliśmy nawet 20min. To dużo więc zakup moim zdaniem udany:-D.a książeczkę kupiłam w Biedronce za 10zł. Jest fajna, bo są tam tylko kolorowe obrazki że zwierzętami i dokleja się naklejki. Chyba dokupię z tej serii jak coś jeszcze będzie. Z czytaniem książek porażka, choć kiedyś je lubił, potrafił pół godziny siedzieć i oglądać, teraz już nie... Wczoraj kupiłam też kredy i poszliśmy na boisko. Po jednej kresce nudy... Mój dzik najbardziej lubi wspinać się na murki, zbierać kamienie i badyle i biegać. A teraz napiszę Wam coś ohydnego. Jeśli jecie, nie czytajcie. Wczoraj na placu zabaw pod blokiem dzik dzikował. Ja zasiadłam na ławkę na minutę. Plac zabaw jest ogrodzony. Dziczek przybiegł się napić czy coś się czuję kupę, ale nie dziecięcą kupę tylko takie psie gówno. Patrzę a dzik ma brudny... kciuk. Koniuszek kciuka moczony w gównie! Od razu oczywiście wytarłam, zdezynfekowałam bo mam ze sobą taki spray zawsze. Masakra, skąd? Jeszcze obeszłam ten plac i nie znalazłam tego ohydztwa! Mówię Wam, masakra! U nas kolejna noc potwierdziła negatywne działanie bebilonu ha. Po wczorajszym dniu ma samym nutramigen noc od razu lepsza, bez żadnych pobudek, dopiero o 5.30 dzik przyszedł do mnie i spał do 7.30. Dziś rytmika;-) A mnie tak kręgosłup nawala że masakra. Zaraz ketonal niestety pójdzie w ruch. Przez to zasypianie dzika nie mam kiedy ćwiczyć:-( Miłego dnia mamuśki!
  16. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny:-D Sevenka mój dzik to też preferuję tubki. Czasem banana wciągnie, ostatnio truskawki zajadał ale oprócz tego nie bardzo... Żoo dzięki za pomysł. Tak mi się spodobały te kolorowanki że od razu zamówiłam;-) Qarolina Tobie modelka rośnie:-P. A co do nocki ogromną zmiana. Koło 1.30 coś tam zapłakał i spał dalej, potem o 5.30 wtarabanił się do mnie do łóżka i spał do 7.30! Kurcze, wygląda na to mleko! Calineczka mam jednak nadzieję że odzyskasz kasę... No jak tak można... Państwo powinno w takich sytuacjach też wspierać. MilaMi też uważam że nie możesz się obwiniać o tą próchnicę! Mój dzik dziś odpadł o 12.30, właśnie wstał i idziemy na obiadek;-)
  17. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Monmonka zczaiłam,:-D dobrze, że piszesz że śmietany i maślanki na koniec. A masło? Jak u nas uspokoją się nocki to zacznę dawać nabiał. Chcę zacząć od może bułeczek z mlekiem w składzie, może naleśniki czy coś. Badania mieliśmy takie: białko jaja kurzego, żółtko jaja kurzego, kazeina, b-laktoglobulina IgE sp., Mleko krowie gotowane. Wszystko wyszło <0,1. Ale powiem ci, że tego jajka byłam pewna na bank. Zawsze, nawet po śladowych ilościach były problemy brzuszkowe i wysypki mega. <br /> W ogóle teraz sobie przypominam niektóre teksty alergolog z wizyty. Bo to był taki natłok informacji, że nie pamiętałam wszystkiego. Nie znam się, ale negatywnie zdziwiło mnie jak powiedziała, że jak w badaniach wyjdzie, że alergii nie ma to nie ma. I bez gadania. Jakby nie wierzyła że jednak może być i jakbym ja sobie wymyślała dolegliwości Dzika.jak się wkurzę to pójdę do innej. Qarola no niestety, ja akurat lubię piłkę nożną;-) Spokojnej nocy:-*
  18. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Aj źle się zrozumiałyśmy:-P Myślałam że chodzi Ci o to , żeby do picia dawać krowie tak jak butlę mam. Jogurty, sosy czy inne potrawy ze śmietaną czy mlekiem planuję oczywiście wprowadzać;-)
  19. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Nie Qarola, chodzi że ogólnie mleko krowie nie jest zdrowe dla małych dzieci w większych ilościach i nie zawiera zbyt wiele witamin - w porównaniu do mm.
  20. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina mi to wszyscy i lekarze i znajomi mówią, że mleko krowie to po 3 r.ż. Ogólnie Maciek pije rano i wieczorem po 210. Stwierdziłam, że jak pediatra mi nie będzie chciała dać recepty to wtedy będę mu ograniczać. A może uda się przejść na to pepti. Zobaczymy. Krowiego narazie nie dam. A sam niech pije jeśli chce. Przynajmniej dostarcza mu to odpowiednią dawkę witamin itp...
  21. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewuszki u nas noc masakra. Ostatnio jest coraz gorzej. Wydaje mi się że brzuszek dokuczał. Spałam tylko 3h:-(. Teraz dzik śpi a ja nie mogę bo być może kurier przyjedzie a może i nie... Moja przyjaciółka stwierdziła że te gorsze noce to napewno wina mleka. Zmieniamy na to Bebilon HA od dwóch tygodni, obecnie po 2 miarki do mleka i noce są coraz gorsze. Ona mówi, że sama daje synkowi Bebilon pepti, mimo że alergii nie ma. I może jeść przetwory mleczne, ale mleko modyfikowane tylko pepti bo po innym noce nie przespane. A jej synek ma 2,5 roku. I zna też takie same przypadki, że mimo braku alergii mm tylko pepti. No cóż, spróbuję odstawić ha na kilka dni i zobaczę czy będzie różnica. Bo ta noc mnie dobiła. Pff... A odnośnie wyników badań. Dziś odebrałam wyniki Maćka - wynika z tego, że nie ma alergii. Badanie było na jajko i mleko krowie gotowane (dziwne co?). Ciekawe. MilaMi z tą golarką to macie patent hahaha;-) Sevenka Maciek też ciągnie do kibelka. Muszę bardzo pilnować, żeby zamykać drzwi bo sam nie otworzy.
  22. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Zapomniałam dodać, że nie wymieniłam końcówki w tej elektrycznej bo stwierdziłam, że Dzik jest na nią za mały i będzie na później. Szczególnie, że on tej wibracji się boi i itak używamy tylko światełka.
  23. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Ach dziewczyny chciałam wam sprzedać patent na mycie zębów. Otóż od kilku miesięcy Dzik był tak anty, że mycie było na siłę. Lepiej tak niż wcale, ale wiadomo, nie chciałabym go zrazić więc szukałam rozwiązania. Z miesiąc temu kupiłam tą wibrującą szczoteczkę w Biedronce. Na początku było zainteresowanie ale po kilku dniach powrót do nieeeee. Włosie w tej szczoteczce szybko się wyszczerbiło i zamiast zmieniać wkład stwierdziłam , że wyciągnę zwykłą szczoteczką, a tą zostawię taka zużytą, może lepiej pójdzie mycie jak ja będę myła swoją a on swoją. No i bingo. Do mycia zębów używamy więc dwie szczoteczki jednocześnie, dzik swoją a ja swoją. Na obie nakładam troszkę pasty, czasem się wymieniamy. Ale dzięki temu w końcu bez krzyku i wygibasów myję mu te ząbki!
  24. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina ja kupiłam domol. Oczywiście za poleceniem MilaMi. I akurat miałam okazję wypróbować następnego dnia. Fakt że mamy kredki zmywalne, więc pół bazgroła zmyłam magiczną a pół zwykłą gąbką. Jest różnica. Magiczna szybko bez wysiłku zmyła, zwykłą trochę się namachałam. Maciej pomalował swój biały stolik z Ikei. I Qarolina oraz kawa o poranku - dzięki za szczerość i miłe słowa. Pocieszyłyście mnie:-* Żoo dzięki za info o naklejankach. Dziś nie mieliśmy okazji spróbować naklejek jakoś. Mój przyjaciel wpadł na kawę i jakoś zleciało. Ale jestem ciekawa czy dzik zczai. Dziś położyłam się z dzikiem pół godziny później. Obejrzeliśmy tą dobranockę o której pisała żoo, dobranocny ogród czy coś takiego. Niestety jak położyliśmy się pół godziny później tak adekwatnie pół godziny później dzik zasypia... W stosunku do ostatnich dni przynajmniej. Dobranoc mamunie!
  25. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hahaha Sevenka sorki, ale nie sposób nie śmiać się. Ale tatę z gównowstrętem to bym pogoniła do pracy, najlepiej na "głęboką wodę";-) Zdrówka dla Oleńki! Szczęściara u nas też bicie się rozkręca, zapomniałam napisać wcześniej. Takie machanie łapką i próba uderzenia mnie czy kogoś w twarz najczęściej. Nie wiem skąd to się wzięło. Nigdy nic takiego nie miało miejsca. M twierdzi że dzik w taki swój sposób wyraża miłość. Fakt, czasem to tak wygląda, że jest taki szczęśliwy, skacze, biega, całuje i pacnie rączką. Ale czasem nie widzę powodu dlaczego tak robi. Zagadka. Żoo również dziękuję za rady. Jak Ci jeszcze coś przyjdzie do głowy pisz:-D. Jakbym Cię jeszcze mogła prosić, żebyś dała linka do przykładowych wyklejanek, jakie kupujesz? Będę wdzięczna:-* Kupiłam dziś książeczki z naklejkami, zobaczymy jak dzik wstanie. Postaram się twardsza być odnośnie bajek. Dziś pooglądał do obiadu z pół godziny tylko. Potem planuję do kolacji. Zobaczymy jak będzie. Dziewczyny a odnośnie tv, macie włączony w domu, tak dla siebie? Ja staram się nie, ale tak mi czasem brakuje dźwięków i gadania. Jak sama siedzę z dzikiem to czasem oszaleć idzie. Mam prawie zawsze włączone radio, ale to nie to samo...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...