Skocz do zawartości
Forum

monikae

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez monikae

  1. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny martwię się teraz o te nasze skurcze, bóle, o Agatę. Czytam w kółko jak rozpoznać rozpoczęcie akcji pogodowej. I mam do Was pytanie. Może to głupie, ale ja się nie znam a informacje z różnych źródeł nie są dla mnie jednoznaczne. Chodzi o odejście wód. Zarówno położna w szkole rodzenia jak i większość innych źródeł potwierdza, że po odejściu wód w ciągu 2h należy wybrać się do szpitala, bo to już blisko do porodu. Poza tym dziecko bez wód narażone jest na infekcje i nawet jak akcja porodowa się nie zacznie w ciągu kilku godzin to trzeba będzie ją przyspieszyć. Z kolei w kilku miejscach przeczytałam, że wody mogą odejść kilka dni, nawet tygodni przed porodem. A do szpitala trzeba jechać tylko przy regularnych skurczach. Te informacje zupełnie się wykluczają. Co Wy wiecie na ten temat?
  2. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Agnees to spokojnie, powodzenia i informuj nas na bieżąco!!
  3. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny idźcie do lekarza jak najszybciej lub na pogotowie z tymi bólami i kłuciem. Nie chcę Was straszyć ale ja właśnie takie bóle miałam przed ostatnią wizytą u lekarza, na której okazało się, że mam zwężoną szyjkę macicy i gin chciała mnie do szpitala położyć. Na szczęście pozwoliła mi leżeć w domu. Więc te z Was, które do terminu porodu mają jeszcze trochę- jak ja, niech jak najwięcej leżą jeśli nie chcą urodzić przedwcześnie. A te, które już mogą urodzić - to mogą być początki porodu! Ale nie u każdej może być jak u mnie więc nie bierzcie tego tak do siebie. Jednak lepiej sprawdzić!!
  4. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    A tak z przyjemnych tematów zakupowych, macie kupione jakieś fajne gadżety? Jakieś śmieszne rzeczy dla Waszych maluchów albo dla Was? Ja się przyznam do zakupu jednego gadżetu ponad programowego. Kupiłam Tulik. Powiem szczerze, że patrząc na otaczających mnie rodziców z dziećmi mającymi kolki, chciałam się przygotować do tego. Mam nadzieję że w razie potrzeby zadziała :-) A Wy dziewczyny? No przyznajcie się :-)
  5. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Agatka też miałam taki przypadek gumisia na wkładce, chyba nawet ze 2-razy. Okazało się że to nic. Taka dziwna niespodzianka może się w naszym przypadku zdarzyć. Milutka ja do wózka zamierzam używać tylko śpiworek, który dostałam. Ewentualnie można dokryć kocykiem. Według mnie nie przydatne są kołderki do wózka, ale też doświadczenia nie mam. Greenrose fantastycznie wyglądasz :-) taka drobna dziewczynka z pięknym brzuszkiem :-)
  6. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Zazdroszczę tym z Was, które mogą się ruszyć z domu. Po kilku dniach leżenia już nie mogę wytrzymać. Po prostu mi się nudzi. Jestem raczej z tych, co to na miejscu nie mogą usiedzieć. Szczególnie ciężko patrzeć na to ile rzeczy jeszcze w domu do zrobienia. A mąż w delegacji za granicą, wróci dopiero na początku września. No chyba że nasz synek rzeczywiście postanowi przyjść na świat wcześniej. Ale mam nadzieję że na wizycie za 1,5 tygodnia usłyszę że szyjka jest ok i mogę wrócić do życia :-)
  7. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Agatka super brzuszek, pięknie wyglądasz :-) Czy Wy też nie możecie spać? Ja największy problem mam z zaśnięciem. Męczę się tak do 2 w nocy. Jak już się uda to nie jest tak źle. Mimo - czasem pięciu nocnych wycieczek do toalety - udaje się przeważnie pospać do tej 9, czasem nawet dłużej... Macie jakieś rady jak szybko zasnąć??
  8. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    * Milutka miało być, przepraszam, słownik mi zmienił na Malutka. Przy okazji, sprawdzałam tą wagę ina wszystkich stronach piszą że w 31 tygodniu maluch przekracza 1,5 kg, osiąga 1600, więc chyba jest ok...
  9. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Malutka nie, wręcz przeciwnie. Od kilku tygodni mówią wręcz że będzie duży chłopak. Jak sprawdzałam widełki to też mieści się bez problemu w normie. A oprócz mojej ginekolog w sumie byłam u dwóch innych lekarzy na usg prenatalnych a ostatnio w szpitalu jak miałam problem ze skórczami. Ale nie powiem, teraz mnie schizujecie trochę...
  10. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Kamciol nie przejmuj się tak tą wagą. Mój synek w 31 tygodniu miał 1600 a lekarze mówią od jakiegoś czasu że będzie duży chłopak. Sama jestem prawie 20kg na plusie więc wiem jak to jest, ale lekarze też jakoś specjalnie się tym nie interesują. Ciśnienie masz troszkę za wysokie, odpoczywaj, nerwy tu tylko działają na Twoją niekorzyść.
  11. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Bordo, jeśli chodzi o depilację, to pasty cukrowej akurat nie próbowałam. Mogę powiedzieć że przed ciążą byłam na kilku zabiegach depilacji laserowej, wszystko szło fajnie, ale musiałam z wiadomych powodów przerwać. Hormony zrobiły swoje, włoski poodrastały. Wcześniej próbowałam depilacji woskiem, kremem, ale na mnie to nie działało. Posiadam też depilator, ale jak dla mnie trzeba być hardcorem żeby wydepilować nim bikini. Golę się "na oko" ale jakbyście miały jakieś opinie o paście cukrowej to też chętnie przeczytam. I czy da się takie rzeczy w domu zrobić? czy u kosmetyczki? i czy kosmetyczka się na do zgodzi w tak zaawansowanej ciąży? Padme zachwycam się Twoimi zakupami z La millou. Bardzo zainteresowała mnie poduszka antywstrząsowa. Sama zastanawiam się nad kupnem jej. Tylko zastanawiam się, czy rzeczywiście będzie użyteczna? Nie znalazłam zbyt wielu opinii na temat tych poduszek. Może któraś z Wrześnióweczek może powiedzieć coś więcej?
  12. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Aj dziewczynki nie sposób Was nadgonić nawet po kilku dniach nieobecności. Wszystkim oczekującym życzę cierpliwości. Sama jestem zmuszona do leżenia. Na wizycie kilka dni temu gin chciała skierować mnie do szpitala, bo skróciła mi się szyjka i do tego głowa bardzo nisko prze do wyjścia. Młody nie może się już doczekać chyba. Już ponad tydzień temu zauważyłam, że opadł mi brzuch, ale jakoś nic sobie z tego nie robiłam, szczególnie, że Luteinę już 2 miesiąc biorę, bo wcześniej miałam skurcze. A teraz mam leżeć, do szpitala nie chciałam, powiedziałam, że leżeć to mogę w domu, więc zgodziła się na to. Ale ile można... Wiadomo, że chciałoby się zrobić wszystko, żeby wytrzymać chociaż do tego 37 tygodnia, żeby maluch był zdrowy. Ale ciężko tak nic nie robić, szczególnie w taką pogodę. A jak wasze brzuszki? trzymają się u góry czy opadają?:)
  13. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Milutka86 monikae Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, a nie mam czasu na przeczytanie setek zaległych postów więc zapytam Was wprost: czy któraś ma problemy z przedwczesnymi skurczami? Zaczęły mi się dość wcześnie, koło 25 tygodnia. Myślałam, że to normalne, dopóki na ostatniej wizycie ginekolog powiedziała, że to za szybko i przepisała mi luteinę. Biorę ją od 4 dni dopiero, zauważyłam, że skurcze uspokoiły się, ale dziś znowu mam ich więcej, zdarza się, że kilka na godzinę, ale nie jest to regularne. Czy luteina działa długotrwale dopiero po jakimś czasie? Sama nie wiem, co mam teraz zrobić... Poradźcie proszę. Ja mam już od 20 tyg. Luteiny nie biorę, bo mam na nią uczulenie. Tylko magnez i witaminy. A w razie mocnych z bólami nospa. A Ty masz dopochwowo? Tak Milutka, mam dopochwowo, 2 razy dziennie (rano i wieczorem) i tak się zastanawiam, czy luteina nie powinna ich całkiem zahamować tych skurczów... Czy ja robię coś, że je powoduję?
  14. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, a nie mam czasu na przeczytanie setek zaległych postów więc zapytam Was wprost: czy któraś ma problemy z przedwczesnymi skurczami? Zaczęły mi się dość wcześnie, koło 25 tygodnia. Myślałam, że to normalne, dopóki na ostatniej wizycie ginekolog powiedziała, że to za szybko i przepisała mi luteinę. Biorę ją od 4 dni dopiero, zauważyłam, że skurcze uspokoiły się, ale dziś znowu mam ich więcej, zdarza się, że kilka na godzinę, ale nie jest to regularne. Czy luteina działa długotrwale dopiero po jakimś czasie? Sama nie wiem, co mam teraz zrobić... Poradźcie proszę.
  15. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    MadaLena87 mi Ryszard też nie bardzo... A u nas będzie Łucja (lub Nina, jak przekonam męża) albo Maciuś:)
  16. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Też miewam problemy z wypróżnieniem, taki nasz urok:( ja staram się codziennie jeść jakieś potrawy działające na mnie przeczyszczająco np. kapustę kiszoną, jajka, owoce (w ilości większej niż 1 szt.) albo dodaję fasolę, groszek lub inne strączkowe do potrawy. Działa, przynajmniej jak na razie. Chociaż część powoduje u mnie biegunkę to lepsze to, niż tygodniowe zaparcie... Czasem jak mam zaparcie np. od 2 dni to robię mieszankę wybuchową, np. ostatnio jedząc pół kilo kapusty kiszonej popijałam ją pepsi... Trzeba sobie jakoś radzić:)
  17. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, no rozpisujecie się...że aż po 1 dniu nieobecności ciężko nadrobić. Podziwiam te, które pracują, ja nie dałabym rady. Jestem taka słaba, że co chwila muszę się kłaść, żeby odpocząć... Masakra, tylko czekam aż będzie jakiś przypływ energii bo na razie czuję się jak orka wyrzucona przez fale na brzeg morza. Co do kremów na rozstępy ja stosuję bio-oil na noc a na dzień Palmersy. Z Palmersa obecnie stosuję masło do brzucha, ale szczerze mówiąc przeszkadza mi ta konsystencja, trzeba więcej cierpliwości, żeby się nim wysmarować. Moim zdaniem lepszy jest balsam - ten w tubce.
  18. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Nie mogę się doczekać "naszych" połówkowych, kiedy będziemy mogły o płci więcej dyskutować!! Moje przeczucie, które się najprawdopodobniej myli - było od początku tak silne, że aż nie mogę uwierzyć, że się mylę. Jednak koleżanka mnie ostatnio naprostowała, powiedziała, że ostatnie 3 ciężarne znajome, miały przeczucia na odwrotną płeć niż się okazało..... Dla mnie znajomość płci jest niezbędna do dostosowania mieszkania, zakupu ciuszków i akcesoriów. Po prostu nie mogę się doczekać:) EvaEv o ospę to się nie martw dziewczyno!! Bo Cię jeszcze dopadnie efekt placebo! Na pewno wszystko będzie dobrze!! Aniusiaa Ty to mnie przerażasz z tym zmęczeniem. Ja od pierwszego miesiąca czułam narastające zmęczenie. Teraz już jest taka kumulacja, że po wejściu na drugie piętro wracając do domu sapię jak stary koń... Miałam nadzieję na przypływ energii i sił... A brzuch jest u mnie widoczny w pozycji stojącej a tym bardziej siedzącej. Bardzo szybko mi "wyskoczył". Dlatego jak czytam, że jesteście szczupłe i nic nie widać to zazdroszczę... Ja już muszę zakładać spodnie, getry czy rajstopy ciążowe, bo wszystko mnie pije...
  19. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, dołączam się do Was!! Dziś przełomowy dzień - USG prenatalne - czyli ostateczny dowód, że "tam coś jest":) i jest zdrowe na szczęście:) podejrzewam dziewczynkę - po twarzy:) (haha, tak, lekarz też się śmiał) chociaż od początku ciąży miałam przeczucie na chłopaka... Hmm... zobaczymy. A u Was jak mają się przeczucia w stosunku do określenia płci przez lekarza? Mój nie chciał nic powiedzieć na razie:( więc bazuję na swoich odczuciach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...