Skocz do zawartości
Forum

monikae

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez monikae

  1. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski, przepraszam ja na szybko o nas. Tutaj strasznie słaby internet i do tego czasu brak. Czas spędzamy intensywnie. Codziennie gdzieś jeździmy, a to w góry a to nad morze, wszystko w jednym tu mamy. Ogólnie jest super oprócz jednego. Dzika buntu. Robi takie afery że nie będę nawet pisać. Jak o tym pomyśle to mi się płakać chce, z nerwów, że wstydu i bezradności. Na szczęście znajomi z którymi jesteśmy są wyrozumiali bo mieli dokładnie to samo 3 lata temu. Zdjęć nie mam za dużo bo robimy aparatem głównie. Dzika oko to już totalne limo. Ale największa beka, że mój syn został smakoszem... fety! Wcina fetę, oliwki i korniszony! Nie spodziewałabym się. Tyle narazie. Buziaki dla wszystkich! Życzenia 100 lat dla solenizantów i zdrówka dla chorowitków:-*
  2. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, niestety tylko na moment dziś, bo nieprzespana noc za nami.. Calineczka wow wow wow! Gratulacje!!! Również poproszę o więcej szczegółów:-) U nas podróż dość ok. W drodze do Warszawy Dzik spał, od 4 rano na lotnisku już nie, w samolocie też nie, potem w drodze z lotniska jeszcze pół godziny spał. My z M nic. Chata super, widoki też, ciepło koło 30st było w dzień. Dzik jednak dwie godziny temu wyrżnął już że zmęczenia w leżak łukiem brwiowym i zrobiła mu się taka mega gula że masakra. Dobrze że nie pękła! Ale płakał z pół godziny, teraz też jak tylko dotknie to ryk. Mam nadzieję że mimo wszystko prześpi ładnie noc. Idziemy spać, dobranoc mamunie!
  3. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hejka imprezka spoko, tort był też smaczny. Mi smakował bardziej ten marchewkowy Dzik a M ten mango malina. Był smaczny bo nie aż tak słodki. Bardzo leciutki. Dzik dostał prawie samą kasę;-) Jutro 6:30 wylot, wyjeżdżamy po północy. Jestem tym przerażona! Tą drogą. Dlatego bardzo proszę o kciuki za spokojną podróż:-* Miłego weekendu laski, postaram się pisać:-D
  4. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Ja na szybko znowu;-). Drugi tort też śliczny, jednak wczorajszy Dzik przebił wszystko! Oby był smaczny! Miłego popołudnia:-* A i zrobiłam parking, zobaczymy ile wytrzyma.
  5. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Impreza super. Bardzo fajnie się bawiliśmy:-D Qarolina uważam tak jak ty, nie ma sensu narażać Gosi na stres na kilka m-cy.
  6. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Zgadzam się z Qaroliną, u nas cena bardzo dobra jak na tort. I powiem Wam, że dziś poszło 9 kawałków a zostało nam jeszcze ponad ćwiartka. I nasz marchewkowy z mascarpone był przepyszny! Tak mi smakował, że jako jedyna zjadłam dwa kawałki. Zdecydowanie najlepsze ciasto marchewkowe jakie jadłam! Ciekawe jak jutro, na jutro mamy mango malina. A wykonanie tak artystyczne, że głowa mała, wszyscy zachwyceni! Tylko dzikowi nie smakowało hahaha. Dostał posmakować i wypluł! Za to zjadł talerz moich mini babeczek, więc jestem dumna, że moja robota nie poszła na marne:-D Dziś doszła do tego nasza piękna wkładka od Eosi. A i wiecie, wyczaiłam dziś dla dzika śniegowce w Deichmann, ostatnia para za 29zł:-P
  7. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny my dziś mamy pierwszą imprezkę. M odebrał tort! Najpiękniejszy jaki w życiu widziałam:-D:-D:-D Ps. Dla solenizantów sto lat:-*:-*:-*
  8. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarola będziemy w kontakcie. Nie wiem czy się uda, boM wyjeżdża tydzień po powrocie z Krety najprawdopodobniej. A na ten tydzień mamy umówione lekarzy, bilans dzika, szczepienie i ja rehabilitację.
  9. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Ja na szybko. 100 lat dla Ninki:-*:-*:-*:-* MilaMi ja pierdziele ty mi pomóż. Napaliłam się na drożdżówki i wczoraj o 22 robiłam ciasto żeby dziś na śniadanie upiec. I dupa. Ciasto nie wyszło wczoraj. Było tak rzadkie, że dodawałam mąki i dodawałam, aż mi się skończyła. Ale ononadal przelewało mi się między palcami. I wywaliłam. Moje możliwe błędy to masło i mąka. Masło dałam klarowane zamiast zwykłego. Czy to może być to? Mąkę dałam chlebową jak w przepisie (zdarza mi się piec chlebki i bułki więc miałam w domu akurat). Jednak potem gdzieś daleko w komentarzach doczytałam, że w przepisie użyto mąki 650, a ja miałam 1050. Może to bardziej to? 1050 jest mniej chłonna? Co myślisz? Jak się uda przed wyjazdem planuję jeszcze zrobić w piątek wieczorem próbę i chyba użyje dokładnie tak jak w przepisie. I jeszcze tak dla pewności, czy szklanka u Ciebie to 250ml czy 200ml? Ja biorę 250. Z góry dziękuję za pomoc. Ps. U nas też ten garaż hotwheels daliśmy już w niedzielę. I jest super. Jakość lepsza niż inne, które mieliśmy no i Dzik zadowolony bo autka zjeżdżają z samej góry na sam dół.
  10. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hejka laski Qarolina fajnie że buty się znalazły! To te różowe Adidasa? Pamiętam, takie ładne były! Sevenka nie obrażamy się;-). A tą ogólną niemoc zwalam na początku jesiennego przesilenia... jakoś sobie trzeba tłumaczyć... Calineczka ale Wojtuś się rozgadał. Doskonale pamiętam jak jeszcze niedawno czekałaś magiczne słowo mama a tu wierszyki! Brawo! U nas niestety niewiele nadal w słownictwie polskim. Czasem mam wrażenie że Dzik mówi po chińsku, czasem po włosku.... Monmonka szybkiego zakończenia remontu! I fajnie że Zuzia od Was wraca sama do łóżeczka! U nas tylko na odwrót, jak wyjdzie i przyjdzie do nas to już nie wraca do siebie. MilaMi to rzeczywiście medal dla Figi się należy! Jutro urodzinki, no jestem ciekawa jak rodzina R się popisze... M zaczyna urlop jutro:-D. 3 tygodnie! Jupi! To będzie pierwszy nasz czas razem tak długo! A ja nie mogę się doczekać tortów na urodzinki Maćka i czekam na wkładkę do wózka od Eosi. Myślałam że do trzeciego wózka nie będę używać, ale jak on ma jakoś wyglądać to niestety....jest niezbędna. Już są plany, które muszę sprać. Eh ten mój dziki brudas. Dzik daje popalić. Wczoraj byliśmy na zakupach w supermarkecie, wzięliśmy dla Dzika ten wózek auto a ten po 5 minutach zastrajkował i ostatecznie siedział w koszyku. Musiałam jednak go przekupić ciastkami, żeby dał nam zakupy zrobić. A wysypka znika ufff. Zaraz wychodzimy na zakupy i plac zabaw. Jak na złość nie mogę znaleźć świeczki 2! W dwóch sklepach były wszystkie liczby oprócz 2! Dziwny przypadek! Miłego dnia mamuśki!
  11. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, ale jestem padnięta. Dzik daje popalić. Calineczka no to Wojtuś przyzwyczajony jak na Tarzana, a teraz go ubierają, to nie dziwne;-). Współczuję jednak, próba ubrania już tak dużego upartego i silnego chłopaka potrafi wyprowadzić z równowagi. MilaMi ja też padłam z "korala" ;-D Sevenka zgadzam się z Qaroliną, czemu nie dałaś znać jak u nas byłaś? No ty to jesteś:-P..a jak Ola? Katarek odpuszcza? M przyjechał w piątek, ale samolot miał opóźnienie. Więc był dopiero o 20. Ważne jednak że jest:-D Wczoraj byliśmy na tej imprezie babci. Wszystko spoko, mimo że Dzik miał drzemkę 5 min tylko. O dziwo wieczorem wcale wcześniej nie zasnął. Impreza na podwórku, grill i te sprawy. Późnym popołudniem zrobiło się jednak chłodno i wróciliśmy na 19 do domu. Babcia zadowolona, były robione rodzinne zdjęcia, już dawno nie mieliśmy takiego zbiorowego. Dziś byliśmy rano na placu zabaw z dzikiem, ale był płaczliwy i w ogóle nie w sosie. W drodze powrotnej spotkaliśmy znajomych z córeczką, która jutro kończy roczek i poszliśmy razem na lody do Avocado. Swoją drogą, jeśli nie próbowaliście tam lodów a będziecie mieli okazję, bardzo polecam. Lody wegańskie bez cukru, ale gdybym nie wiedziała to bym się nie domyśliła. Pycha! Popołudnie spędziliśmy w domku. Dzik dostał wcześniej prezent urodzinowy, bardzo zadowolony i my też:-D. A ja zaczęłam przygotowania do wyjazdu. Spakowałam ciuchy dzika i cześć kosmetyków i leków. Jeny ale tego jest dużo... W czwartek i piątek imprezki dzika więc nie będzie kiedy pakować się, muszę to jakoś rozłożyć w czasie. Co do imprezek zamówiłam torty:-D. Z tej cukierni, co Qarolina miała dla Gosi tort:-). Wczoraj przyjęli moje zamówienie:-). Za dwa torty wyszło mniej niż w zeszłym roku za jeden, ale tamten był duży i z Dekera. W każdym razie u nas poza tortami będą babeczki i jakieś ciasteczka, kawa, wino, może ewentualnie drinki i tyle. No i balon z helem tradycyjnie. Coś mi się wydaje że tydzień będzie intensywny. Obyśmy podołali wszyscy. Dzisiaj Dzikowi coś dolegało od rana. Strasznie płaczliwy był. Ale nie mam pojęcia dlaczego. Jak go pytałam czy coś boli to nie było reakcji. Wońcu koło południa dałam mu Nurofen i zadziałał. Co do wysypki jeszcze nie koniec.ogolnie wczoraj rano myślałam, że czeka nas pogotowie, bo mimo podawania Fenistilu przez te dwa-trzy dni było coraz gorzej. Wysypka nawet objęła stopy. Ogólnie calutki w krostkach. Zaczęliśmy go smarować sterydem, którego zapas miałam po ostatnim wysypie. Jest zdecydowanie lepiej, choć wysypka nadal na całym ciele ale lżejsza. Jeszcze tak nie było. Już sama nie wiem, czy pół drożdżówki mogło mu aż tak zaszkodzić... Kończę, dobrej nocy kochane!
  12. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina my mamy imprezę Maćka w przyszły czwartek i piątek więc chyba za późno. W każdym razie chyba kupię ciasto dobre w sowie i sama jakoś ozdobię. Szczególnie że mam ten opłatek na tort... Zapomniałam o tym odwołaniu. Tak, złożyłam ale nie pamiętam nawet ile minęło...
  13. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski!! Alilu 100 lat dla Ady! Dużo zdrówka i super zabawy w żłobku na urodzinkach! I powodzenia o raz świetnej zabawy dla Ciebie! Dasz radę, odpocznij i odmóżdż się:-D. Choć rozumiem twoje obawy bo ja nawet na noc Dzika nie zostawiłam, ale to napewno będzie relaksujący weekend:-D Dorotka wow to super że państwo proponuje taką pomoc dla nowych firm! Obyś załapała się na to dofinansowanie. I baw się dobrze na szkoleniu. Jak to miło słyszeć kiedy ktoś krok po kroku dąży do spełnienia marzeń! Kibicuję ci z całego serca! Co do tranu. Jakiś czas temu pytałam naszą forumową farmaceutkę (która już tutaj niestety nie udziela się) maaaaag, właśnie o coś na odporność. Ona mówi, że najlepszy jest Entitis. Ja co do stosowania tego środka nam uwagi, bo piszą, żeby podawać wieczorem, po myciu zębów, codziennie przez 3 m-ce. Tylko w składzie są substancje cukropodobne a ja jestem zeschizowana na temat zębów i próchnicy. Także to dla mnie raczej odpada. Maaaaag napisała mi, że sama kupiła tran dla Hani, ale młoda nie chce pić:-\. Ja z kolei byłam dziś w aptece i pytam o ten tran mollers baby i inne rzeczy na odporność. To się dowiedziałam, że np Bioaron z DHA to praktycznie to samo. Mollers ma kwasy dha z dorsza a Bioaron z alg. A Bioaron Maciek dostaje od zawsze. Także olewam dodatki. Stosuję tylko acerolę dodatkowo. A byłam w aptece po fenistil. Maciuś cały wysypany. Dałam mu wczoraj drożdżówkę z piekarni, zjadł pół. Zjadł też pół ciastka belvita. Może jajka w proszku były w składzie albo już nie wiem co:-\. W każdym razie ciężka noc za nami, wstawałam chyba z 10 razy jak nie więcej. Albo brzuszek bolał albo swędziało. Wysypka mocna. Ale co dziwne największa jest w miejscach brzegów pieluszki, jakby miał obramowanie pieluszki w krostkach. A najgorzej najgorzej na brzuszku pod paskiem pieluszki. No i oprócz tego pod kolanami, cały tułów, szyjka. Dziwne to trochę:-(. Mam nadzieję że szybko zejdzie... Maciek dziś dostał na urodziny od mojej siostry zestaw LEGO Duplo cars. Zakochany w tych autkach a szczególnie ciężarówka wymiata. Poszedł z nią na drzemkę. Dziś na placu zabaw kolejne emocje;-). Zaprowadził mniejszego chłopczyka za rękę na boisko, żeby razem pograli w piłkę. Potem go przytulił. Niestety później, jak inny malutki chłopiec chciał dołączyć, to Maciej go odepchnął, na szczęście lekko. Oczywiście zwróciłam uwagę mu. Ale potem, jak bawili się w piaskownicy Maciek rzucił w jego kierunku sporym kamieniem. Nie wiem czy celował w niego czy nie, i tak go opieprzyłam i tłumaczyłam że mógłby zrobić krzywdę. Kamień przeleciał 10cm od głowy chłopca a jakby trafił to najpewniej zrobiłby mu krzywdę. Dziadek, z którym był chłopiec pomyślał pewnie, że łobuz z tego Dzika... Qarolina chciałam zapytać jaki tam jest czas oczekiwania na. Tort, gdzie ty zamawiałaś? Pewnie dużo wcześniej trzeba co? Miłego dnia mamuśki! Ps. No i tak, moja siostra przyszła z synkiem, który co chwilę pociąga nosem... Niby nie widać żadnego kataru ale pociąga z jakiegoś powodu... już brak mi sił na to...
  14. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Ale tu cisza znowu:-( My dziś fajnie dzień spędziliśmy. Rano spotkaliśmy się z moją przyjaciółką i jej córcią. Trochę nas deszcz zlał i plany placu zabaw zostały obalone na rzecz zakupów i krótkiego spaceru. Kupiłam Dzikowi buty. To chyba 10 para w tym roku... Albo syra wystrzelą, albo szajs się rozlatuje. Kolejne (ostatnie) buty z CCC po miesiącu użytkowania są do wywalenia. A że czeka nas jeszcze kręta musiałam kupić jakieś lekkie adidaski. Kupiłam w Decathlonie za 39zł. I wyglądają super :-D. Pamiętam że conajmniej Qarolina polecała butli z Decathlonu. Po południu byliśmy na placu zabaw w Centrum handlowym z inną koleżanką i jej synkiem. Maciek nas zszokował. Szalał na placu, ja szłam za rączkę z synkiem koleżanki (rok i 2mce), Dzik podbiega do nas... myślałam że będzie zazdrość czy coś...a on podchodzi do młodego i z ogromną miłością obejmuje go i mocno przytula! Tak się wczuł, że musiałam uwolnić młodego, który był taki zszokowany, że zaczął płakać. To było najsłodsze co Dzik zrobił w ostatnim czasie. Jutro wieczorem w końcu wraca M. Mamy tyle rzeczy przed urlopem zaplanowane że aż mnie głowa boli jak pomyślę. Rano z kolei moja siostra z rodziną ma wpaść. I nie zgadniecie - młody znowu chory/nie chory. No myślałam że oszaleję jak usłyszałam "jest zdrowy tylko pociąga nosem". Idziemy na plac zabaw i tyle. Najgorsze, że na sobotę - imprezę urodzinową babci - ma padać. Co oznacza, że goście skazani będą na kiszenie się w domu u ciotki w 30os. Pewnie długo nie posiedzimy bo Dzik będzie się nudził:-\. Nie wiem, ja to od razu najgorsze zakładam:-[. Qarolina Gosia mistrz:-D:-D Miłego wieczoru:-*
  15. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski co tam? Co tak cicho? Qarolina Maciek dziś też miał zwiechę... Chodzimy ostatnio na taki inny plac zabaw, kilometr z kawałkiem od domu. W każdym razie jest mały, ogrodzony, ma bardzo fajne urządzenia, takie głównie dla maluchów no i najważniejsze, jest zaraz przy dużym skrzyżowaniu (oddziela go płotek, kilka drzew wokół i chodnik). Dla Maćka (i jak widziałam innych chłopców też) jest mega usytuowany, bo widzą auta, motory, ciężarówki, autobusy i tramwaje. I tak Maciej stał dziś przyklejony do płotka chyba z 15-20 min i obserwował swoje ulubione pojazdy:-D Jutro rano moja mama bierze dzika na plac a ja planuję lumpeks;-). Ciekawe co z tego wyjdzie;-) Spokojnej nocy!
  16. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! MilaMi ja widzę postęp u Was! Super że R stanął za tobą! Tymi bułeczkami narobiłaś mi takiego smaka!!! Dużo roboty? Podzielisz się przepisem?? Qarolina fantastycznie że imprezka udana:-) Ja zaczynam czuć powoli euforię bo w piątek wraca M. Dopiero wieczorem, ale jednak:-). A będzie też się dużo działo, bo w sobotę osiemdziesiątka babci i moja siostra zjeżdża z rodziną już w czwartek. Przy okazji dowiedziałam się właśnie, że poza urodzinami babci świętujemy też urodziny wujka i ciotki. Dla wujka mam flaszkę, spoko, ale nie wiem co kupić cioci. Bardzo ją lubię i jest to moja chrzestna, więc chciałabym coś bardziej osobistego niż kawa. Impreza za kilka dni więc nie mam dużo czasu. Może pomożecie? Myślałam o jakichś perfumach, ale kurcze nie znam jejj gustów a zapachem nie łatwo trafić:-\. Ja też czekam na okres więc czuję się flakowato. I oczywiście jak zwykle w tym czasie gotowanie idzie mi słabo. Przedwczoraj próbowałam zrobić gołąbki bez zawijania z przepisu blwmama i wyszła breja w sobie pomidorowym. Ogólnie zupa gołąbkowa. Jedliśmy dwa dni bo było całkiem spoko, ale widok i konsystencja słabo:-\ Dziś za to alaantkowe kotlety rybne z mozzarellą. Oby wyszły. Czy wasze dzieci jedzą ziemniaki? Dzik nie jest zainteresowany. Ani gotowane ani pieczone ani a'la frytki. Czasem da mu się wcisnąć gniecione. Ziemniaki z innymi warzywami i to tyle:-\. To moje dziecko to uwielbia kaszę a ileż można! Aaa ziemniaków zupie zje. My dziś w planie małe zakupy i plac zabaw. A po południu wpada mój przyjaciel. Mam w planie go wykorzystać żeby pobawił się z Dzikiem a ja bym sprzątnęła łazienkę lub kuchnię. Nie wiem czy się da bo dzik ma fazy tylko mama i koniec. A w kuchni mam taki syf po tym ketchupie i musie jabłkowym, no zachlapanie i zaschnięte bleeehh. Mam już dość tych weków. I już sobie daje spokój. Mus jabłkowy na zimę też wystarczy! Miłego dnia laski.
  17. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Od rana próbuje coś napisać ale w kółko coś i w końcu cała produkcja poszła na marne. Więc teraz najważniejsze. Qarolina, przepraszam że tak późno ale 100 lat dla Gosi! Pięknie wyglądała i pięknie się uśmiecha! A tort wow! Imbir tak, mamy mnóstwo zabawek. Ale na bieżąco staram się oddawać dzieciom znajomych te, z. Których Maciek już wyrasta. Ale nadal jest tego pół salonu:-\. A siostra M to też niezłe ziółko. Ja też uważam, że mogło chodzić o tego labradora. Wg mnie bardzo fajnie że urządzacie urodzinki w kawiarni. Jakbym miała taką możliwość to sama bym tak zrobiła! Peonia uwielbiam twoje mądrości (oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu). MilaMi śliczny kwiatek!!! I też cieszę się, że dorosłaś do stwierdzenia, że to nie z tobą jest coś nie tak, tylko z córką M. Oby ona to zauważyła! Znam typ tak toksycznych ludzi. Tragedia dla rodziny, bo muszą z tym żyć. A niestety osoba którą znam, jest po 30-tce i nadal uważa się za najważniejszą i nadal rozsiewa te toksyny. W jej przypadku nie raz zdarzyło jej się (podobno) usłyszeć od rodziny co o niej myślą. Ale za każdym razem obróciła wszystko tak, że to ona jest ofiarą... Eh szkoda gadać. Mam nadzieję że ty tak długo z córką R nie będziesz mieć do czynienia. Niech usidli jakiegoś biedaka i niech jego rodzina się z nią męczy. Może to bezczelne, ale jak czytam ile ty się nacierpiałaś przez nią to życzę Ci, żeby cokolwiek czy ktokolwiek wyrwał ją z Twojego domu! I rób swoje zarąbiste golonki i żeberka! Niech ich pochłonie obżarstwo:-D Dzik dziś wlazł w gówno. Ja przedwczoraj. Powinniśmy mieć tyyyyyle szczęścia i co? Dzik wykańcza nerwowo mnie i mam czasem wrażenie że siebie... Kurcze więcej nie dam rady napisać, bo odpływam. Pochwalę się tylko ketchupem:-D Dobranoc mamy!
  18. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Siema dziewczyny! Mam tylko max 15min zanim dzik wstanie, ale muszę napisać! Forum nie może umrzeć! Nie zgadzam się! Ja siedzę cicho bo moje pmsy, przygnębienie i depresja w połączeniu z tęsknotą za M (nie ma go już 4 tyg) i buntem dwulatka, który postępuje w złym kierunku, odbierają mi po prostu chęci do czegokolwiek. Postaram się jednak zmobilizować i codziennego coś napisać. MilaMi jest dokładnie na odwrót niż piszesz! W bardzo dużej mierze to ty utrzymujesz forum. Nie zrozum tego źle, ale twoje wpisy wciągają i jestem pewna że masz wielu cichych wielbicieli! Szkoda że nie poszłaś na oddział, się rozumiem dlaczego. Na twoim miejscu też nie zostawiłabym dziecka z tą dziewczyną. Współczuję sytuacji! Podziwiam cię że dajesz radę wytrwać w tej psychozie... Qarolina udanej imprezy!!! Daj znać po! Alilu przykro mi, że czeka was tułaczka (bo tak to wygląda z NFZ) po lekarzach. Co do szmeru mogę powiedzieć, żebyś nie przejmowała się, bo to jednak się zdarza. My jesteśmy pod opieką kardiologa od urodzenia. Niby na ostatniej wizycie było już ok ale kazała przyjść kontrolnie ismy w grudniu kolejną wizytę. Martwią mnie jednak te terminy u Was! Ponad rok czekać z małym serduszkiem to przesada! My dziś byliśmy w lumpeksie z moją koleżanką i jej synkiem. Chłopaki dostawały flipsy, żeby posiedzieli chwilę. Udało mi się upolować t-shirt dla M i dla Dzika koszulkę AC/DC na za rok i bluzo-koszulę dżinsową :-D. Dla siebie oczywiście nic, ale i tak było spoko;-). Po południu wpada mój przyjaciel, ulubiony wujek Dzika. Nie był u nas ponad 1,5 m-ca i jestem ciekawa czy Dzik pamięta. Dobrze by było, bo chciałam ich zostawić samych na chwilę i skoczyć do Tesco bo pampersy w promocji. Zobaczymy! Miłego weekendu laski:-*
  19. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Oj dziewczyny ja też 5 kg więcej niż przed ciążą a już wtedy planowałam zrzucić:-\. Ale prawda jest taka że mimo że jem zdrowo, tak normalnie zdrowo, to nie mogę sobie odmówić CODZIENNIE batonika czy czipsów. Za bardzo lubię jeść... Alilu masz rację, nie wiem jak mój Dzik nie uciekł jeszcze z wózka. Chociaż nie powiem że nie próbuje... Prawda jest taka że musimy się przemieszczać i mam torbę pełną smakołyków Dzika i zabawek. Więc jak tylko marudzi, tu flips, tam tubka, tu baton z suszonych owoców. W najgorszym przypadku (codziennie) smok i pielucha. Był okres patrzącego wózka, niestety co drugi dzień jest ryk jak go wkładam. Ale nie daję za wygraną. Nie mogę mu pozwolić na kontrolę w kilku kwestiach, bo musimy chodzić po zakupy spożywcze praktycznie codziennie. Tak samo jak szybko odczułam go zasypiania na rękach, bo mój kręgosłup nie wytrzymałyby dodatkowo takiego obciążenia. Takie moje małe sukcesy, jednak niezbędne do tego żebym była w stanie zająć się dzieckiem;-) Jeny oprócz tej dziwnej pogody, czuję się tak mega zmęczona! Już dwa razy w tym tygodniu zasnęłam razem z dzikiem... Czy wy tak też macie?
  20. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny, u nas marudzenia ciąg dalszy. Niestety ja tak jak Qarolina ostatnio wymemłana do tego wszystkiego. A jeszcze od wczoraj łeb mi pęka. Dzik daje popalić od kilku dni że zdwojoną mocą. Aż moja mama, która go wzięła wczoraj po południu na plac zabaw (a ja pojechałam na rehabilitację) mówiła że był bardzo uparty i wszystko musiało być tak jak on chciał. A ona zawsze tylko mówi, że jest grzeczny... Ja mam zdanie jak Qarolina. Powikłania mogą być po każdej szczepioce. Ja jestem jednak za szczepieniem. MilaMi pierwszanoc bez cyca? Dawaj znać jak tam? Alilu brawo dla Ady! Ty to masz grzeczne dziecko! Maciek to jeszcze 100m za rękę nie przeszedł:-\. Ruda ty to masz gadułę wow! U nas bez zmian, kilka słów na krzyż. U nas nawet nie chce mi się pisać. Dni lecą jak krew z nosa. Byliśmy wczoraj na spotkaniu z koleżankami z pracy. Razem z nami trzy mamy i 5 dzieci. Jeden chłopiec w wieku Maćka. Ale wiecie co, nie wiem, może ja jestem nadwrażliwa, ale nie podoba mi się, jak jego mama reaguje, albo nie reaguje. Ona mówi, że wyluzowała przy drugim dziecku, ale moim zdaniem może mieć zaraz problemy wychowawcze ze starszym (tym w wieku Maćka). Chłopak jest tak samo niegrzeczny jak Dzik, ale bardziej agresywny. Lata jak szalony, pyskuje ale też zdarza mu się popchnąć, uderzyć. A ona nic, czasem tylko powie nie rób. On zawsze taki był ale widzę że jest gorzej... No cóż pomarudziłam a łeb dalej mi pęka. Miłego dnia mamuśki
  21. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Szczęściara przykro mi z powodu kłód jakie ostatnio los wam rzuuca pod nogi... Alilu zdrówka dla Ady, oby wam odpuściły te krostki jak najszybciej. Ja pierdziele, przed chwilą wywiesiłam pranie na balkon, położyłam się do łóżka i słyszę że leje:-( zajebiście... U nas nic ciekawego. Dzik mnie wyprowadza z równowagi codziennie! Szkoda gadać. Kurcze czy to tylko mi się trafił taki mega bunt? Jest naprawdę ciężko. My właśnie dziś postanowiliśmy że robimy dwa przyjęcia urodzinowe dla Dzika. Jedno dla najbliższych znajomych z dziećmi a drugie dla rodziny. Nie ma szans żeby wszyscy weszli na raz a zależy mi na imprezce dzieciowej:-*. Eh tylko zastanawiam się czy chce mi się piec torty? Chyba odpuszczę, chociaż bardzo bym chciała, ale obawiam się, że nie wyrobię się czasowo. A nie chciałabym też mega zmęczona siedzieć na urodzinkach. Mimo że odliczamy dni do wyjazdu jakaś przygnębiona jestem:-\ . Ogólnie dziwny dół mam ostatnio. Dziś byliśmy po południu na placu zabaw w centrum handlowym. Wczoraj cały dzień w domu też. Mam nadzieję że uda się wyjść na plac zabaw jutro i że nie będzie padać... Nie wiem co więcej pisać. Spokojnej nocy!
  22. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina domowy pasztet robiłam z przepisu Monmonki;-)
  23. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Monmonka, chyba źle mnie zrozumiałaś;-) . Na drzemki samo usypianie dzika trwa od 10 do 40min a śpi ok. 1,5h. A pasztet myślę że tyle zajął bo w międzyczasie milion innych rzeczy, między innymi obiad. No i mam maszynkę do mielenia ręczną i samo kręcenie korbką zajęło ponad godzinę. Ale wiem też gdzie popełniłam błędy, które wydłużyły pracę. Nie obrobiłam mięsa wystarczająco i nie pokroilam na mniejsze kostki. W maszynce kilka razy odtykałam sitko, bo nie wykrojone ścięgna zatykały je. No i ten syf do posprzątania potem... Ale mimo wszystko było warto:-D
  24. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Siema dziewczyny! Szczęściara, tak jak Qarolina pisze może rzeczywiście coś jeszcze się zmieni? Przykro mi :-( Alilu Maciek nie ma ulubionych w sumie, bawi się głównie obok. Czasem jak jakiś chłopiec w podobnym wieku bawi się autami w piaskownicy tok Maciek też dołączy na chwilę. Ostatnio spotkaliśmy na placu zabaw Maćka koleżankę z rytmiki. Pół roku starsza, dobrze mówi. To tu byłam zdziwiona bo pierwszy raz moje dziecko rzeczywiście było zainteresowane zabawą z innym. Razem biegali, ona go co chwilę wołała a on się cieszył. Calineczka ci do drzemek u nas to zmieniło się na gorsze że 3 miesiące temu. Pisałam wam, usypianie w postaci leżenia z Dzikiem w łóżku, na drzemkę różnie 10-40min, na spanie pół do godziny. A mnie o 6.30 obudziły grzmoty. Teraz była ulewa. Brzydko dziś się zapowiada. Na szczęście po południu wpadnie do nas koleżanka z synkiem, mam nadzieję. A ogólnie u nas nic ciekawego. Dzik daje w kość. Ostatnio histerie na placu zabaw urządza. Raz pożyczył od dziewczynki wózek z lalą. Zrobił z nim rundkę i kazałam mu go odprowadzić, szczególnie że do domu się zbieraliśmy, a ten ryk i wywijańce. To samo było wczoraj, jak zbieraliśmy się do domku a on nie chciał oddać aut chłopca:-(. Masakra. Wczoraj za to dobry dzień jedzeniowy miał ten mój syn. Na obiadek nowość - wołowina po chińsku, z kaszą oczywiście. Mniam mniam:-D. A na kolację bułka z własnej roboty pasztetem (który cały dzień robiłam) i też wcinał;-). Dziś dokładnie to samo więc mam nadzieję że mu się nie odwidzi. Weekend u nas zapowiada się dość nudno:-\. Nie mam chyba więcej co pisać. Miłego dnia mamuśki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...