Skocz do zawartości
Forum

monikae

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez monikae

  1. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny, Dawno nie pisałam bo jestem załamana tymi chorobami. U nas zapalenie ucha po raz trzeci w ciągu 2 m-cy. Ostatni antybiotyk skończył brać w piątek a w sobotę w nocy już płacz. Nie wiedzieliśmy o co chodzi, ale w niedzielę znowu pokazywał że go ucho boli. Popłakałam się. W poniedziałek poszliśmy do nowej pediatry, przepisałam Dzika. I ogólnie pierwsze wrażenie takie, że gdybym wiedziała że są tacy pediatrzy, to już dawno bym zwiała od tej naszej. Babeczka ma ogromną wiedzę, jest uprzejma, kulturalna, ale stanowcza (choć nie podejmuje decyzji za rodzica). Może nie jest zbyt wylewna ani taka kucikuci do dzieci, ale i tak ma podejście. Maciek pierwszy raz chyba dał się osłuchać bez histerii. Więc dziewczyny. Jeśli macie jakieś ale do pediatry, albo nie ufacie im w 100% to warto przepisać bo naprawdę są lepsi! Pediatra przyjęła nas przed godziną urzędowania, a mimo czekającej kolejki poświęciła tyle czasu ile chciałam, wyjaśniła wszystko, nawet poszła pomóc przy pobraniu krwi od Dzika. Wysłała do laryngologa, sprawdziła, że przyjmuje i kazała zadzwonić po. Później telefonicznie ustaliliśmy że da inny antybiotyk niż laryngolog. Bo ten dał taki, co dzik już miał na początku, bo dobrze tolerował. Ale ona stwierdziła, że wg niej lepiej by było dać inny, działający na inny szczep bakterii, bo przecież dwa poprzednie słabo sobie poradziły, skoro zapalenie wróciło. Tak to kitrasimy się w domu, choć pozwoliła wyjść na chwilę na spacer na podwórko, ale dziś popadało więc olewka. Kontrolę mamy za tydzień w środę. U mnie żadnych nowości. Cały czas boli, biorę mocne leki i czekam. Próbowałam odstawiać ale ból był nie do zniesienia więc wróciłam do tabletek. Neurolog każe być cierpliwym to muszę tak zrobić. Dorotka zdrówka dla Mili, dokładnie rozumiem o co chodzi z tym uchem:-(. I rozumiem twoje decyzje nt żłobka. Qarola zdrówka dla Gosi. Co do pieluch u nas to samo. Wcześniej zdarzyło się zawołać po fakcie. A teraz zgaduj po zapachu. Gorzej było przy poprzednim antybiotyku bo kupy straciły zapach a miał biegunkę i czasem po 5 dziennie. Więc chodziliśmy za nim i co 10min zaglądaliśmy... Poprzedni antybiotyk był też tragiczny do podania. Na siłę, choć ich czasem brakło. Ten coamy teraz też słabo, ale dawka raz dziennie i mniejsza więc musi jakoś pójść. Monmonka my mieliśmy książeczkę z naklejkami w osobnym stylu co ta mozaika. Dzik jednak szybko się znudził:-\. A co do twojego wpisu. Ja nie wiem czy ja się dobrze domyślam? Czy chodzi o zdrowie Zuzi ?bo nic wcześniej nie pisałaś o stworzeniu jej towarzysza do zabawy? Sevenka brawo dla Oli za odpieluchowanie!! Calineczka masz rację, ja też zawsze w nocy wstaje te 2 razy smoczka dać czy coś. Choć od ponad miesiąca przez te choroby zapomniałam co to przespana noc i baaaardzo tęsknię za nimi. Szczęściara zdrówka dla ciebie! MilaMi i dla Was też zdrówka! I jestem z Ciebie dumna! I tak jak dziewczyny piszą też uważam nie nie powinnaś jeszcze wracać do domu, mimo że psycholog tak mówi, nie chce powalczyć o ciebie!! Kończę, miłego dnia mamuśki!
  2. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczynki! Później postaram się coś więcej napisać. Chciałam teraz tylko jedno. MilaMi większość (jeśli nie wszystkie) leków przeciwbólowych dla dzieci jest ważne 6 m-cy po otwarciu. Ja też staram się pisać datę ważności jak otworzę, nie raz mi to uratowało tyłek przed podaniem przeterminowanego leku.
  3. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny czy u Was dzieciaki podczas przyjmowania antybiotyku traciły apetyt/wybrzydzały? U nas wcześniej nie zdarzyło to się ale ten antybiotyk jest mega okropny (zinnat). Bierze go już tydzień, na początku apetyt zmalał (gorączkował) ale jadł. Wczoraj trochę gorzej ale dziś nie chce jeść prawie nic. Rano mleka trochę, potem antybiotyk na siłę, potem jogurt po godzinie proszenia i syrop na siłę. Mini baton babydream owocowy, tubka i wszystko. Suma summarum od rana zjadł jogurt i tubkę... Łażę za nim żeby pił ale też słabo... To normalne? Jakieś rady? Jeśli panikuję to mówcie wprost! U nas nigdy nie było problemów większych z jedzeniem.. czasem wybrzydza ale jeszcze nigdy się tak nie przygłodził...
  4. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolcia puzzle trefl mini maxi. My mamy takie jak na zdjęciu. Nie, Maciek sam nie układa, ale angażuje się, a jak ułoży ostatnie dwa elementy sam to się cieszy i krzyczy brawo;-)
  5. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej, u nas nudy. Podobnie jak u Sevenki, zeszły tydzień w domu, Dzik szaleje i doprowadza mnie do furii. Byliśmy dziś na krótkim spacerku. Mimo, że jeszcze antybiotyki do czwartku to chyba jutro pójdziemy na rytmikę. Trochę boję się, żeby czegoś nie złapał, ale codziena furia i jego i moja przekonuje mnie żeby iść, żeby się pobawił te pół godziny... Trochę mnie martwi kupa Dzika. Dziwna jest. Taka ciemna, dość miękka, choć nie lejąca, ostatnio ze 3x dziennie, a najdziwniejsze - bez zapachowa. Nie chcę panikować, bo to pewnie antybiotyki i duże porcje probiotyków... Wczoraj zamówiliśmy prezent świąteczny dla Dzika. Była mega promocja w Empiku i zamówiliśmy wypatrzony przez M zestaw torów do hotwheels, kompatybilny z garażem, który mamy. A już dawno miałam pisać. Szczęściara dziękujemy za polecenie puzzli maxi trefla. Po twoim poście poszłam do Auchan i udało mi się kupić dwa pudełeczka - z koparką i bob budowniczy. I ta cena, niecałe 2,50zł... A w Leclercu chyba 10zł kosztują. Maciek się wkręcił i układamy nawet kilka razy dziennie. Zamówiłam mu też ostatnio takie większe pudełko ale też puzzle maxi z trefla ze strażakiem samem. Dostanie na mikołaja. A dostał też wczoraj ze strażakiem samem puzzle ale mniejsze części, puzzle 3 obrazki w jednym. Trochę za trudne, będą na później. Mamy też stare czuczu które dopiero zaczął układać. Fajnie że mu podpasowało. Dzięki za pomysł;-) Zdrówka dla wszystkich:-*:-*:-*
  6. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Dorotka brawo dla Mili!! My też nie odpieluchowaliście i daleko nam jeszcze. Ja zakupiłam majteczki treningowe, majteczki zwykłe a tu bach, Dzik przechodzi regres i nie chce siadać nawet w ogóle. Narazie sobie odpuszczam, bo na siłę nic nie zdziałam. Calineczka gratulacje mimo wszystko, zazdroszczę Wam, że najgorsze już za wami. U nas z deszczu pod rynnę. Wczoraj byłam zmuszona wydać 180zł na prywatną wizytę laryngologa do Maćka. Od rana mówił że uszko boli no to zaczęłam mu tam zaglądać. I przestraszyłam się jak wypadł mu z ucha strupek brązowy. A dopiero jak poświęciłam latarką to zobaczyłam że wewnątrz dosłownie pełno zaschniętej ropy z krwią. Oczywiście spanikowana zadzwoniłam do M, on mnie trochę uspokoił. Zadzwoniłam do pediatry, który przy pierwszym zapaleniu ucha był u nas prywatnie, ale ten powiedział że szybko do laryngologa, bo przy wycieku z ucha pediatra nic nie zrobi. Obdzwoniłam przychodnie, nawet prywatnie placówki w okolicy, nigdzie nie było miejsca na już. Znalazłam w necie laryngologa na tel i zamówiłam, dr był po godzinie. Ale dobrze że zadzwoniłam, bo Maćkowi pękła błona bębenkowa i musiał przedłużyć antybiotyk (mieliśmy na 5 dni ale przy perforacji jest na 10), zapisał też kropelki do ucha, żeby je wdało się zakażenie, syrop na rozkurczenie śluzówki i kazał psikać do noska nasivinem. Powiedział, że niezbędna będzie kontrola u laryngologa, bo jeśli w uszku pozostanie strupek to trzeba będzie je oczyścić. Oczywiście czeka nas wizyta prywatna, ale to już koszt 100zł (udało mi się zapisać Maćka niedaleko domu do laryngologa u którego byliśmy na NFZ we wtorek). No i tak to w czarny piątek wydałam na leki i lekarza 250zł:-\. Lekarz pozwolił wychodzić jeśli gorączki brak więc dziś pojechaliśmy na zakupy i obkupiliśmy się wszyscy. Jakieś koszulki kupiłam sobie, nową patelnię;-), M też kupił sobie bluzę a Dzikowi kupiliśmy butki na wiosnę w geoxie za 99zł więc też coś ma:-) Zmęczona jestem tym chorowaniem i swoim i małego. Mam nadzieję tylko że M będzie się trzymał bo jak dojdzie mi tu męskie przeziębienie to nie przeżyję.... Mam nadzieję że u Was jakieś fajne historię się dzieją. Opowiadajcie!! MilaMi co u Was??
  7. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Sorki że tak rzadko ostatnio piszę, ale mamy te problemy zdrowotne i nie możemy z nich wyjść. Szczęściara, kiedyś przy jakimś zwrocie ciucha dowiedziałam się, że za rzecz płaconą kartą mogą zwrócić na kartę, ale można się wykłócić i muszą zwrócić gotówkę. Bo co, jak karta została skradziona/zagubiona? Tak mi powiedziała babka w jakimś sklepie. Nie zweryfikowałem jednak tej informacji... Dorotka coś podobnego (zapalenie chrząstek żebrowych) zdiagnozowała dr ale stwierdziła, że za długo nie przechodzi i nie działają mocne leki przeciwbólowe... A co do termometru to porażka. Mamy trzy i kurcze nie chcę kupować kolejnego. Zwykły jest ok, ale dzik nie da sobie wetknąć ani pod pachę ani tym bardziej w tyłek. Elektroniczny to w ogóle jakaś pomyłka, pokazuje za każdym razem co innego w tym samym miejscu. A ten bezdotykowy niby działa dobrze, niby wg instrukcji powinno mierzyć się na czole (bez specyfikacji miejsca) ale jak młody jest ciepły a on pokazuje np. na środku czoła 37,2 a na skroniach 38,5 to ja wariuje. .. Calineczka brawo dla Wojtusia! To juz odpieluchowaliście się, super! U nas nadal regres tzn "nie nie nie" i ucieczka ze strachem w oczach. Przestałam narazie naciskać. Qarolina ja też z tych co to ślubu do szczęścia nie potrzebują, wręcz zawsze mówiłam że ślubu nie będzie nigdy i dzieci też! A tu co? Koleżanka z pracy śmiała się, że M złapał mnie na dziecko hahaha i usidliła na dobre. A do ślubu zmusiło mnie państwo. Kiedy po przebojach z kręgosłupem i walką z zusem straciłam ubezpieczenie zdrowotne, a czekałam na drugą operację. I tak to, ślub cywiy (my akurat oboje ateiści) i potem tylko obiad z najbliższymi na ok. 15 osób. Mimo wszystko teraz żałuję, że było wesela i sukni pięknej księżniczki. Ale, że podczas planowania dowiedziałam się o ciąży to pieniądze, które miały iść na wesele poszły na wyprawkę i ostateczne zakończenie niekończącego się remontu w chacie. Tak też po wszystkim byłam zła, jak usłyszałam, że w niektórych sytuacjach jako "samotna" matka miałabym łatwiej, np przedszkole czy żłobek (choć teraz to chyba nie jest tak łatwo), to teraz wiem, że jednak mąż może naprawdę dużo a chłopak/narzeczony nic. I mimo wszystko nic się nie zmieniło, a mamy już wspólny staż 16 lat. Mam koleżankę, która z bardziej skomplikowanych powodów nie wzięła ślubu ze swoim facetem a mają roczne dziecko, i mówi mi, że strasznie ją wkurza tłumaczenie w głupich przychodniach czy żłobku dlaczego ona i syn mają inne nazwiska. Tacy jej się ludzie akurat trafili. Peonia no powiem ci szczerze, że liczyłam na jakąś sprośną historyjkę o seksownej stronie nowego kierownika:-P MilaMi ja też jestem z ciebie meeeega dumna! I kibicuję Ci bardzo mocno!!
  8. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Laski ciężko u nas, nie mam czasu napisać. Ja dalej się męczę, biorę coraz to inne leki i nie wiadomo co w tych moich żebrach siedzi. Dziś drugi. RTG, jutro wyniki. Dziczek z kolei ma znowu zapalenie ucha i gorączkuje od wczoraj. W związku z tym pytanie do Was. Czy któraś ma termometr bezdotykowy i jak używa? My mamy i najczęściej robiliśmy tak że mierzy temperaturę na skroniach i przy ewentualnej różnicy bierzemy pod uwagę wyższą. Ale czytam że ogólnie powinno się mierzyć na środku czoła bo na skroniach jest zawsze wyższa. W każdym razie do dociekliwości skłonił mnie fakt, że u dzika na jednej skroni temp jest wyższa aż o ok. pół stopnia. Wyższa od strony chorego ucha... Jakieś rady?
  9. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka a jak podajesz entitis? Tyle osób mi go poleca ale istrasza mnie ten sposób podawania. Raz że po umyciu zębów, a głównym składnikiem jest maltodekstryna, co dla zębów nie jest zbyt dobre. A dwa ten czas podawania... Jak jest u Was?
  10. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski! Jak tam Dorotka? Trzymałam kciuki żebyś odzyskała głos i żeby twoje wystąpienie wyszło wspaniale! Qarola i jak ta Gosia? Lepiej troszkę? MilaMi trzymam kciuki że się ułoży Tobie wszystko:-* U mnie szkoda gadać. Maciek kaszlał całą noc, dam mu syrop na kaszel mokry bo M mówi że mokry a ja przez to ucho nie jestem w stanie powiedzieć. W dzień za to nie kaszle. Ja...obecnie a dwóch antybiotykach i przeciwbólowych na bazie tramalu bo Ketonal nie działa. Zdrówka i miłego dnia mamuśki!
  11. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski, Tak, M wrócił, był w sobotę wieczorem. Ja się dalej czuję fatalnie, dodatkowo właśnie wracam od laryngologa, który stwierdził zapalenie z perforacją ucha i dał antybiotyk i dodatkowo leki na zatoki... I jeszcze do tego Maciek mi więcej kaszle w nocy. Dam mu chyba dziś na noc dexapico.
  12. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzięki Anoninka. Ogólnie nie mamy nic do inhalacji poza solą fizjologiczną. Atak się nie powtórzył na szczęście... Współczuję:-(
  13. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Oj laski ja to mam dość... przepraszam tylko chwilę mam więc o nas.... Wczoraj zaryczana dzwoniłam na pogotowie:-(. Dzik się dusił, nie mogłam go doprowadzić do normy. Zaczął przez sen w dzień, podczas drzemki. Pani Z pogotowia kazała otworzyć okno i stanąć z nim w oknie. Moment zaczął oddychać. Kazała iść do pediatry jeśli jestem w stanie, zgodziłam się żeby nie wysyłali karetki. Pediatra przyjęła, zbadała i mówi że wszystko ok. Atak się nie powtórzył, nawet nie kaszlnął u niej. Dała syrop antyhistaminowy z działaniem na krtań. Pokasłuje i ma zielonego gila... Ale ja zeschizowana. Do tego nie wiadomo czy M wróci dziś... Loty odwołane przez mgłę... Raczej małe szanse. Zdrówka dla wszystkich. A tobie MilaMi przesyłam dobre fluidy!!
  14. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć laski, u nas ostatnio słabo, jeśli chodzi o moje zdrowie, dlatego nie obraźcie się,bo mam tylko chwilę. Dalej mnie męczy ten kaszel. Do tego stopnia, że poniedziałkowy napad kaszlu spowodował nieziemski ból w klatce, w żebrach. Przy coraz gorszym bólu poszłam dziś do lekarza. Przy badaniu pani dr ucisnęła mi między żebrami tak, że popłakałam się z bólu. Z podejrzeniem pęknięcia żebra lub naruszenia nerwu (podczas ataków kaszlu) poszła ze mną szybko zrobić RTG i wysłała do gabinetu zabiegowego na kroplówkę z ketonalem. RTG na szczęście nic nie wykazało więc podejrzewa neuralgię. Tak więc popijam właśnie Ketonal kodeiną i liczę, że przejdzie... Miałam farta że ojczym miał chwilę (która przerodziła się w 2h) żeby pospacerować z Dzikiem w okolicach przychodni, bo z nim bym nic nie załatwiła... Życzę wam zdrówka! M wraca w sobotę po południu więc liczę że będę miała chwilę oddechu to napiszę więcej.
  15. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, Agarek fajnie się jesteś i dzieciaki super się rozwijają!!! Odzywaj się częściej! MilaMi współczuję:'(. Ale dobrze że masz chociaż kogoś, na kiom możesz liczyć. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie a z rodziną to czasem tylko na zdjęciu dobrze się wychodzi. A jak imprezka Mai? To już teraz była? Czy za tydzień? Qarolcia dzięki że pytasz, u nas średnio. Mnie rozłożyło na maxa, tak że w piątek poszłam do lekarza. Okazało się że wirus, ale osłuchowo czysto. Ogólnie babka powiedziała, że nie wyglądam źle, jak na ludzi którzy przychodzą do niej. Chociaż w poczekalni były osoby które wg mnie wyglądały zdecydowanie lepiej ode mnie. Tylko ja zakaszlana. Trochę poczułam się jakbym przyszła z męskim przeziębieniem, ale powiedziałam jej że jestem sama z dwulatkiem i nie mogę sobie pozwolić na leżenie i chorowanie a czułam się coraz gorzej. Kaszel masakra, mokry, nos mi się zatyka jak tylko się położę - dziwne, łamie w kościach bardziej niż zwykle no i chrypa tak że głos zaczynałam tracić. Zapisała jakiś syrop i tablety na receptę. Dziś już minimalnie lepiej, ale plecy bardziej bolą:-(. A nie mogę się posmarować ketonalem bo wchodzi w interakcje z fervex, który też używam:-\. Tyle u nas. Zdrówka dla wszystkich:-*
  16. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    MilaMi wow! Świetna figura, fajną masz fryzurkę! W ogóle bardzo ładna z ciebie kobitka i mi się podoba twój zestaw, bardzo lubię grochy! Ale może na 18-stkę córy mogłabyś bardziej zaszaleć? Może Dorotka zaproponuje ci chociaż jakieś bardziej ekstrawaganckie dodatki? Dobrze że wnuczek już w domu i dobrze że poszli do doradcy laktacyjnego! Masakra w tych szpitalach... Szczęściara brawo dla Maćka!! A co do kalesonów. Ja jestem mega antyrajstopowa jeśli chodzi o chłopców i zamówiłam na aliexpres niedawno takie coś. Przyjdzie pewnie dopiero za miesiąc, ale opinie ma super. Cartoon Fox Lion Ptak Królik Wzór Boys Baby Dziewczyny Legginsy Jesień Zima Cieplej Bawełniane Spodnie PP 0-6Y Meias https://s.click.aliexpress.com/e/ctyjT84g I daj znać koniecznie jak u ginekologa? Monmonka byliśmy blisko Heraklionu za pierwszym razem na Krecie. Jeśli planujecie wynająć auto i trochę pojeździć, chętnie podpowiedzi gdzie nam się podobało:-D Sevenka to Ola jest bardzo podobna do Maćka pod względem próby zmuszenia dziecka, żeby zrobiło to, co mama chce... I spać chodzą o tej samej porze. Dla mnie to też późno, bo przeważnie nie mam siły już nic zrobić:-( Ruda u nas też pampers i smok. Ogólnie to wydaje mi się jednak, że raczej spora większość jeszcze w pieluszce. Dareczeknpoeknie mówi! Qarola a co u Was? Mnie z kolei tak męczy kaszel, szczególnie w nocy że dziś większość nocy nie przespałam:'(. Wczoraj kupiłam jakiś super syrop chamujacy kaszel, specjalnie na noc i co? Dzisiejsza nocka była jeszcze gorsza. Poszłam więc do apteki i nakupowałam syrop, acerolę, tabletki na rozrzedzenie wydzieliny i fervex (oczywiście upewniłam się u farmaceuty, czy mogę to wszystko na raz wziąć) i zaaplikuję sobie dziś dawkę uderzeniową bo mam już dość! Miłego dnia mamuśki!
  17. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! MilaMi cieszę się że Igorek nie odczuwa tych ząbków. Racja jest taka, że my, rodzice, zdecydowanie bardziej cierpimy z niektórych powodów, myśląc że dziecko cierpi. Mam nadzieję, że nie będzie trafiał na tych "głupich ludzi"! Monmonka odnośnie pisuaru to już od dawna czeka w koszyku na allegro. Znalazłam taki już z miesiąc temu i zdecydowałam, że zamówię jak M wróci, bo przecież to jego żądanie żeby synka nauczyć sikania na stojąco;-). A i jakby któraś z forum chciała zamówić, to na allegro znalazłam taniej niż ten link z aliexpres. Brawo dla Zuzi za elokwencję. Słodziaków nie mamy, Maciej nie gustuje. A co do krety to super, zazdroszczę:-D. Ja to bym co rok jeździła:-D. A gdzie dokładnie jedziecie? Qarolina to brawo dla Gosi! Cwaniaczka z niej że tak ciebie specjalnie prowokuje;-) no i zdrówka niezmiennie. Calineczka no masakra jest z tą pogodą. Bardzo mi się nie podoba, że czeka nas właśnie takie kiszenie się w domu:-( Sevenka jak Olcia? Mam nadzieję że wymioty nie wróciły!!! I dziękuję za miłe słowa:-* zawsze mi dodają chęci do życia:-* U nas Dzikowy kaszel prawie odszedł. Te resztki pokasływania zostaną jeszcze trochę. Za to ja się chyba zaraziłam od Dzika. W nocy tak mnie męczy ten suchy kaszel że spać nie mogę. Jak nie urok to wiadomo... Ząbki dalej dają popalić. Jedna piątka już w połowie przebita, druga jeszcze nie. Ślina po pas. Ja za to przed okresem, mózg mi paruje. A i też pochwalę synka a co. Mimo buntu i upierdliwości postępy w mówieniu są. Może nie tworzy zdań czy nie łączy słów. Ale powtarza nowe słówka, stara się. A najlepsze że nauczyłam go mówić kocham. Co prawda wychodzi mu "kufam" ale chyba wie co to znaczy;-). I najczęściej ja mówię kocham cię, albo kochasz mamę? A on przytula się policzek do policzka i obejmuje mnie rączkami i mówi kufam:-D. A wczoraj wyszło mu czyste "kocham" i aż mi łezka popłynęła... Miłego dnia!
  18. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    MilaMi również gratuluję! I dołączam się do pytania Qaroliny, mam nadzieję że jaja sobie robisz!
  19. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Żoo dawno Cię nie było! Co tam u Was? Jaga my inhalujemy od początku tylko solą fizjologiczną zwykłą lub nebu rose. Ale dziewczyny używały też coś na receptę od lekarza. Qarolina oczywiście, obowiązkowo musimy się spotkać:-D Alilu tylko naprostuję, bo nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś . M będzie w pl te 7 tygodni ale normalnie będzie pracował. Weźmie jakieś wolne może między świętami. Jego firma znajduje się w Polsce, nie jest marynarzem i nie ma laby jak jest tutaj. Zareagowałaś tak euforycznie że nie byłam pewna czy wiesz:-D. Niemniej jednak mimo to i tak się cieszę że będzie te 2 tyg dłużej;-)
  20. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    MilaMi trzymamy kciuki mocno!! Będzie dobrze, zobaczysz! Magia forum działa i płynie do Ciebie i Igorka:-*
  21. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara przykro mi że tym razem nie spełniło się twoje marzenie. Dziewczyny co do dziwacznych zbuntowanych zachowań to u Dzika codziennie coś. Ostatni hit to histerią przy zabrani mu pieluchy z kupą. Jak zrobi kupę to tą pieluchę pakuję do woreczka i wieszam na klamce, żeby wziąć przy okazji wychodzenia z domu. Raz mu dałam ten woreczek jak wychodziliśmy i przy śmietniku zamiast wyrzucić, to zrobił mega histerię na całe osiedle, kiedy po kilku minutach tłumaczenia mu ją zabrałam. Potem zdarzały się jeszcze kilka razy histerie, bo on już w domu chciał bawić się swoją obsesją pieluchą. No skąd to się rodzi w tej główce? Dorotka wow to gratulacje! Teraz wszystko przed tobą!! Jesteśmy tu wszystkie dumne! Będzie dobrze:-D Alilu wg mnie dexapico smakuje słodko, owocowo. Bardziej jak Nurofen malinowy czy ibufen niż jak inne syropy na kaszel. Calineczka chwal się! Przecież oprócz wsparcia w złych chwilach jesteśmy tutaj też po to, żeby chwalić się tymi dobrymi! Wszystkie jesteśmy dumne z umiejętności naszych forumowych dzieci! Qarolina jak pewnie pamiętasz też miałam problem z wanienką. Tylko dzik był wtedy malutki i sprawdziło się wiaderko. Teraz od dawna tylko prysznic. A wy nie macie kabiny? Dziewczyny Dzik chyba też przechodzi kulminację buntu ostatnio. Dziś to już przechodził sam siebie, aż mi się nie chce pisać. Muszę tabletki uspokajające znów zacząć brać... A najlepsze jest to, że zaczyna sygnalizować że będzie kupa, ale za żadne Chiny nie usiądzie ani na nocnik ani na kibelek. Stwierdziłam jednak że jak M wróci to zrobimy odpieluchowanie. Szukam właśnie majtek treningowych i kupiłam też już 4pak zwykłych (w c&a za 12zł, 4pak slipów w dinozaury, super cena). Nie chcę czekać do następnego lata, bo jeden załapie w tydzień a inny w rok. A do przedszkola z pieluchą nie przyjmą. Co do przedszkola spotkałam dziś w centrum handlowym (na takim darmowym placu zabaw) znajomą. I dowiedziałam się, że przedszkole upatrzone przeze mnie, pod blokiem, jest bardzo fajne i w związku z tym ciężko z miejscami u nich. Ona mówiła że chciała przenieść synka się nie było możliwości. Za to właśnie przedszkole, gdzie chodzi jej syn, pół km dalej ma nadal miejsca wolne. Więc dobrze wiedzieć że alternatywa najprawdopodobniej będzie. No ale to też świadczy o przedszkolu... Jeny jeszcze 2,5tygodnia do powrotu M. Chyba oszaleję! Ale za to jak przyjedzie to zostanie aż do nowego roku! 7 tygodni! Mimo że kasy mniej będzie to i tak się bardzo cieszę! A z przyjemnych rzeczy. Co kupujecie dzieciom (nie tylko swoim na święta)? Ja dla Dzika za bardzo nie mam pomysłu... Ale dla siostrzenicy M zamówiłam lalkę plecaczek metoo z Aliexpres. Mój siostrzeniec lat 6 zażyczył sobie kapcie/laczki z psim patrolem... I nie wiedziałam że będzie taki problem je znaleźć... Czekam jeszcze na życzenia 13 letniej siostrzenicy. To napewno będzie wyzwanie;-) Miłego wieczoru:-D
  22. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski, Qarolina no Maciek tfu tfu nigdy nie robił problemu z syropem... My mamy ten hederasal i jest lepiej. A zamówiłaś tą sukienkę z dynią na Ali? Alimak super że fajnie spędziliście czas nad morzem:-D Alilu a próbowałaś dexapico? My mieliśmy i mimo że Maciek nie jest wybredny, to ten mu wyjątkowo smakował! Na suchy kaszel pomógł. Dorotka mimo wszystko zgadzam się z dziewczynami, też mi brakuje twarzy, żeby wyobrazić sobie zamysł stylizacji. Co do nocnika to ostatnio było kilka dni, że Maciek chciał siadać na kibelek, ale nigdy nic nie zrobił. Od wczoraj znów nie woła i nie chce siadać... Zaczęłam czytać książkę mamo chcę kupę, i przeddytalan tylko kilka stron, ale już wiem, że będzie tam metoda konserwacji w zdjęciu pieluchy i już. I kurcze, jestem za, ale ja jako ja nie wyobrażam sobie wyjść z dzieckiem z domu, bez pieluchy, tak hop siup. A siedzieć w domu tydzień zamkniętym i sprzątać siuśki to też słabo:-(. MilaMi ja Ci bardzo współczuję tej walki dentystycznej. Ale dziewczyny mają rację, dobrze, że trafiłaś w końcu na kogoś kompetentnego. Jak trzeba to trzeba zrobić ten zabieg. Będzie dobrze a potem staje ząbki będą cudowne i zdrowe! R się nie przejmuj! Wiedz że zawsze masz tutaj wsparcie:-* Calineczka twój Wojtuś to rozczula:-* Szczęściara brawo dla Maćka! Jaki zuch! Trochę zazdroszczę końca buntu. Maćka mojego bunt zaczął się chyba najszybciej z dzieci na forum i końca nie widać... Gratuluję też tobie cierpliwości. Ja tyle nie mam... U nas z kaszlem i katarem odpukać lepiej. Za to mnie gardło boli i wywaliło mi węzeł chłonny pod pachą. Nigdy nie miałam takiego cholerstwa, przeszkadza i boli, ale nic się z tym chyba nie robi? Pogoda beznadziejna, dziś byliśmy na rytmice, ale musiałam się zebrać na odwagę żeby wyjść z domu w takim deszczu i wichurze. Ale cały dzień w domu z Dzikiem to za dużo mini chleb trzeba było kupić. Wczoraj przyszła hulajnoga, którą zamówiłam za pieniążki urodzinowe Dzika. I to był strzał w dziesiątkę! Co prawda jeździ po domu tylko narazie. Ale raz, pozwala sobie założyć kask, ba, nawet sam mi go przynosi. Dwa, nauczył się odpychać nóżką w pięć minut. A trzy, jeździł na niej chyba pół dnia dziś. Podoba mi się. Wiem że nauka zakręcania będzie trochę trwała, bo hulajnoga jest 3 kołowa i skręca się inaczej. Ale jutro podejdziemy do Decathlonu obejrzeć ochraniacze i jak nie będzie padało to w czwartek może pójdziemy na boisko potrenować;-)
  23. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarola byliśmy, ogólnie jak zadzwoniłam do M po wizycie to się śmiał, że jestem dr House i że moje diagnozy u Dzika i podawanie leków się zgadza z diagnozą pediatry. Więc u nas wszystko ok, kaszel ogólnie od rana mokry i dałam rano hederasal i tak mam dawać 2x dziennie. W tydzień powinien ustąpić. Ale mi się udało z rejestracją. Od rana czyhałam aż o 7 pojawią się terminy wizyt, przeważnie pojawiają się od 10 do 11 cztery wizyty a tym razem, o 6:55 pojawiła się jedna na 10:30 i udało mi się zaklepać. Zdrówka dla wszystkich!!
  24. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski! Dorotka fajnie że już Mila się wykurowała. Qarolina super że imprezka udana. Zdrówka dla Gosi, oby nic się nie rozwinęło. U nas średniawka. Uszko nie boli ale kaszel i katar nie odchodzi. Oczywiście skutkuje to słabymi nockami. Kur*a kiedy będę normalnie spać? Jedna przespana noc na miesiąc to za mało:-\. Jutro rano będę próbowała zapisać Maćka do lekarza. Mam nadzieję że nic nie wysłucha u niego. Miłego wieczoru.
  25. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Peonia no to masz z tymi nauczycielami słabo. Ale wiecie chyba tak zawsze było. Oczywiście chciałabym żeby moje dziecko trafiło na nauczycieli z powołania. Ale sama pamiętam i z podstawówki i z liceum i ze studiów nielicznych z powołania, cześć typu tej polonistki a reszty nie pamiętam, pewnie nie wyróżniali się niczym. W każdym zawodzie tak jest niestety. Jednak zgadzam się, że osoby kształtujące nowe pokolenia powinny być staranniej dobierane do swojego stanowiska. Sevenka no nie wrzucałabym zdjęcia na którym widać to co ukrywam przecież:-P. A dla Oli zdrówka! Pamiętam też jak już ze 3-4 m-ce temu moja mama ( która zawsze chwaliła jaki dzik grzeczny, ale to tylko z nią) wróciła z nim z placu zabaw i pierwszy raz zapytana czy był grzeczny odpowiedziała "no dziś był bardzo uparty i wszystko musiało być tylko tak, jak on chciał"...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...